Timex vs Lorus

[Kotenieniek 0]

Witam    od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem któregoś z tych zegarków. Szukałam czegoś niezbyt drogiego, odpowiedniego na studencką kieszeń ale też takiego żeby nie zepsuł mi się po 3 miesiącach i oto co znalazłam :

1. Lorus RH723AX9

2. Timex T2PO22

Niestety nie znam się na zegarkach i nie mam pojęcia, który z nich jest lepszy, tzn trwalszy i powinien dłużej działać.

Może ktoś zna się na tych firmach i mógłby coś doradzić ewentualnie wskazać jakąś inną marke w tej kategorii cenowej ?

 

[kubol 13]

Brałbym loruxa, timex w/g mnie szybciej padnie znajomy w ciągu roku 2 razy reklamował zegarek i skarżył się na jakość wykonania a lorus wywodzi się z grupy seiko.

[Kotenieniek 0]

Dzięki chyba jednak zdecyduje się na Lorusa, tylko może jeszcze inny model

[pollos 0]

Osobiście biorąc pod uwagę męskie zegarki w moim przypadku : ) wybierał bym spośród lorusów, są wg mnie ciekawsze stylistycznie od timexów. 

[lpociask 21]

Ja też doradzam Lorusa.

[msokol19 150]

Lorus jest zdecydowanie lepiej wykonany od Timexa. To sprawdzone.

[jimmy6 2007]

..............z wymienionej dwójki zdecydowanie Lorus 

[Kotenieniek 0]

Dziękuje wszystkiem za pomoc

Już jakiś czas temu kupiłam Lorusa ale model RS952AX-9; póki co jestem z niego bardzo zadowolona i nie mogę na niego narzekać (z wyjątkiem paska, który już po miesiącu mi popękał ;/)

Także wszystkim innym również polecam

[pmwas 6391]

Przy tej cenie najwięcej zależy po prostu od egzemplarza, jaki się trafi. W Timexach lubi paść podświetlenie Indiglo, o ile dany model je posiada. Mechanizmy są wszędzie zasadniczo te same - jedne działają wiele lat, inne tydzień .

Lorus faktycznie chyba ciekawszy.

[TheS 1]

Ja nie kupowałbym raczej timexa, miałem 2, jeden quartz drugi automat. Obydwa szybko się rozsypały (i to dosłownie, w quartzu odpadła koronka i padło indiglo, w automacie wyleciał rubin o.O). Może mam pecha, a może po prostu timex tak ma.

[Gość Classified]

Lorus IMO jakościowo jest lepszy od Timexa.

 

Timex ma zegarki naprawdę podstawowej jakości (żeby nie użyć innego słowa), za to ich ceny są moim zdaniem niewspółmierne do jakości.

 

Przy czym zawsze należy pamietać, ze uogólnienia są złe; to znaczy wszystko zależy od serii, modelu, ba nawet rocznika.

 

Timexów miałem wiele jako zegarki do zniszczenia/zużycia przy podrózach - nie żal było gdy ktoś mi takiego timexa zawinął w warunkach pustynno/leśno/slumsowo/lotniskowo/dworcowo/motelowych. Ale to było w latach 90. i początku lat 00. Za to ostatnio (kilka lat) widzę, że w Timexach rozjechała sie proporcja cena-jakość, za sprawą naszych cudnych sklepów. 300-400 PLN za zegarek jakościowo i technologicznie nie sięgający do pięt analogicznemu Casio? Dziękuję, postoję.

 

Moim zdaniem nie warto kupować droższych modeli Timexa. Tak do 100 PLN można skorzystać, przy czym i tak jest to dno w porównaniu z Casio. Ale powyżej 100 PLN Timex zaczyna wyglądać jak żart. Dodam od siebie, że w USA ta marka również nie cieszy się żadnym uznaniem - Amerykanie bardzo wysoko cenią Casio jako zegarek użytkowy, chyba najwyżej ze wszystkich. Seiko bardziej jako zegarek dla pasjonatów (automaty/manuale), no i oczywiście relatywnie popularny Lorus. 

 

Więc Lorusa prędzej równałbym z Casio, ale z Timexem nie.