Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ch24.pl

Test: IWC Portuguese Chronograph Classic

Rekomendowane odpowiedzi

Portugalczyk z chronografem to jedna z kultowych pozycji w portfolio IWC Schaffhausen. Pytanie, czy jego nowa wersja dorównuje legendarnemu poprzednikowi?

 

Wyświetl pełny artykuł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wygląd rewelacyjny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękny jak każdy IWC (no prawie każdy :P)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyje...bisty!!!


życie zaczyna się po 200...km/h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WYgląda fajnie, ale 3 ATM w zegarku za 50k? :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WYgląda fajnie, ale 3 ATM w zegarku za 50k? :blink:

Co ma piernik do wiatraka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to nie nurek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
PustyRZE, dnia 19 Kwie 2014 - 22:13, napisał:

Co ma piernik do wiatraka?

 

No choćby to, że po to się wkłada do zegarka szkło szafirowe, żeby się nie rysowało i czyni odpornym na wodę, żeby się mechanizm choćby przypadkowo nie zamoczył.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Co ma piernik do wiatraka?

 

Wiatrak można spierniczyć, ale piernika nie da się zwiatraczyć  :). A IWC fantastyczny. Widziałem na żywo i zbierałem szczękę z gleby. Chyba jeden z najbardziej udanych modeli w kolekcji IWC. Chętnie bym ponosił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WYgląda fajnie, ale 3 ATM w zegarku za 50k? :blink:

 

To nie ma żadnego przełożenia... ba, są wielkie komplikacje, od największych manufaktur, za setki tysięcy Euro, które nie są wodoszczelne ani trochę :)

 

... a w IWC 3 atm to nie to samo, co 30m w ogólnie przyjętej skali.

 

A zegarek owszem - BARDZO URODZIWY :) Żal było dosyłać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

A zegarek owszem - BARDZO URODZIWY :) Żal było dosyłać :)

 

Nie odnosisz Łukasz wrażenia, że z ceną pojechali po bandzie ?. W ogóle co to się teraz porobiło… za 7-dniowego Portuguese kiedyś płaciłem niewiele ponad 28000 zł. Teraz na półce zegarek kosztuje około 52000 zł. Za Vacherona Patrimony Contemporaine w Aparcie zapłaciłem około 32000 zł (o ile dobrze pamiętam). A teraz cena na półce 73000 zł. Kosmos jakiś z tymi cenami. Zaczynam żałować, że się tych zegarków pozbyłem  <_<. Szczególnie Vacherona. Sprzedaż VC (pomimo niektórych niedociągnięć na które zrzędziłem) to był mój błąd  :(.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
SphinX, dnia 19 Kwie 2014 - 22:49, napisał:

To nie ma żadnego przełożenia... ba, są wielkie komplikacje, od największych manufaktur, za setki tysięcy Euro, które nie są wodoszczelne ani trochę :)

---------------------------------------------------------------------------------------

... a w IWC 3 atm to nie to samo, co 30m w ogólnie przyjętej skali.

 

 

 

Bo te zegarki nie są użytkowe, one swoje życie spędzają głównie w sejfach :)

------------------------------------------------------

To IWC ma jakieś inne normy pomiaru/wzorca ciśnienia ?

Pzdr.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo te zegarki nie są użytkowe, one swoje życie spędzają głównie w sejfach :)

------------------------------------------------------

To IWC ma jakieś inne normy pomiaru/wzorca ciśnienia ?

Pzdr.

 

No nie przesadzałbym - to są zegarki jak najbardziej do noszenia na co dzień.

 

A cod WR w wydaniu IWC: http://www.iwc.com/en/water-resistant/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odnosisz Łukasz wrażenia, że z ceną pojechali po bandzie ?. W ogóle co to się teraz porobiło… za 7-dniowego Portuguese kiedyś płaciłem niewiele ponad 28000 zł. Teraz na półce zegarek kosztuje około 52000 zł. Za Vacherona Patrimony Contemporaine w Aparcie zapłaciłem około 32000 zł (o ile dobrze pamiętam). A teraz cena na półce 73000 zł. Kosmos jakiś z tymi cenami. Zaczynam żałować, że się tych zegarków pozbyłem  <_<. Szczególnie Vacherona. Sprzedaż VC (pomimo niektórych niedociągnięć na które zrzędziłem) to był mój błąd  :(.

 

Ja się na temat cen staram nie wypowiadać, bo ciężko ocenić...

 

Oczywiście z racjonalnego punktu widzenia zegarki są drogie, bardzo drogie, za drogie... ale.

Przecież to z założenia przedmioty luksusowe... czyli raz, że taki, których nie potrzebujemy, a dwa takie, które muszą drogie być. Ile w cenie jest realnej wartości - nie umiem ocenić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, że im droższy jest zegarek tym chińczycy szybciej je wykupią ale powoli to wygląda na jakąś rosnącą tulipanową bańkę z tymi cenami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Ja się na temat cen staram nie wypowiadać, bo ciężko ocenić...

 

Oczywiście z racjonalnego punktu widzenia zegarki są drogie, bardzo drogie, za drogie... ale.

Przecież to z założenia przedmioty luksusowe... czyli raz, że taki, których nie potrzebujemy, a dwa takie, które muszą drogie być. Ile w cenie jest realnej wartości - nie umiem ocenić.

 

Policzyłem i wyszło mi na to, że od chwili mojego zakupu VC Patrimony, czasomierz podrożał o 90%. No ale żeby trzymać się tematu IWC...

 

Tak oto, w roku 1939, jak zwykle z potrzeby chwili, narodził się pierwszy „Portugalczyk”. Ze swoją ogromną na tamte czasy, stalową kopertą (43mm), prostą i czytelną tarczą oraz mechanizmem zegarka kieszonkowego wywołał konsternację, ale – co istotniejsze – dał początek jednej z najlepiej rozpoznawalnych kolekcji zegarków na świecie.

 

Średnica koperty wynikała z tego, że firma IWC zapakowała mechanizm od zegarka kieszonkowego, a był to cal. 74. wyprodukowany w latach 1913 - 1931 w liczbie 15000 sztuk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie jeden z najpiękniejszych i najlepszych IWC - sama tarcza i jej proporcje to poezja moim zdaniem. Czy to biała czy szara - są świetne. Do tego rozsądny rozmiar 42mm. Jedynie cena trochę faktycznie pojechana, ale nie patrząc na nią, to zegarek jest wyśmienity... :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wracając do samego zegarka - który wolicie? stary Ref.3714 czy nowy Ref.3904 ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Mariusz pamiętaj ze n VC miałeś dobry rabat :)

 

Pamiętam i pamiętam dzięki komu. W ogóle dobre uczynki długo pamiętam  :). Nie zmienia to Darku postaci rzeczy, że teraz z cenami zegarków jest jakiś totalny odlot. Abstrahując od naszej pięknej pasji, z perspektywy czasu i z punktu widzenia inwestycyjnego, zakup wielu modeli czasomierzy byłby lepszą inwestycją niż lokata bankowa. Zwrot z inwestycji - około 10% rocznie.

 

a wracając do samego zegarka - który wolicie? stary Ref.3714 czy nowy Ref.3904 ?

Łukasz, trudne pytanie. Ref. 3714 miał świetne wzornictwo. Gdyby ten czasomierz wyposażyć we własny mechanizm IWC, też byłby ciekawy choć to pewnie pociągnęłoby za sobą wzrost ceny. I przy zbliżonym pułapie cenowym wolałbym Ref. 3904. Na żywo ten czasomierz bardzo przypadł mi do gustu. Niestety cena już mniej no ale trzeba pamiętać o zegarmistrzowskich wartościach jakie wnosi kaliber 89361. Ekipa z IWC odwaliła kawał dobrej roboty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegar bardzo ladny. Cena jak to ostatnimi czasy w IWC...

Recenzje bardzo fajnie sie czytalo. Dzieki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od naszej pięknej pasji, z perspektywy czasu i z punktu widzenia inwestycyjnego, zakup wielu modeli czasomierzy byłby lepszą inwestycją niż lokata bankowa. Zwrot z inwestycji - około 10% rocznie.

Pod warunkiem, że sprzedawałbyś w salonie, a nie używkę ;)

Co do lokaty to bez żartów. Banki służą tylko do przechowywania pieniędzy, a nie do zarabiania. Każda inwestycja jest lepsza od lokaty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Pod warunkiem, że sprzedawałbyś w salonie, a nie używkę ;)

 

Nieprawda. Kupujesz zegarek (z uwzględnieniem rabatu) za 32000 zł. Po kilku latach cena wyjściowa rośnie o około 90% i na półce wynosi np. 72000 zł. Salon może klientowi maksymalnie dać 15% upustu czyli cena końcowa dla klienta wyniesie 61200 zł. Ty przykładowo proponujesz klientowi sprzedaż za 40000 zł, a więc z racji używania czasomierza taniej o ponad 20000 zł. Klient się cieszy, bo może kupić zegarek w super cenie, a Ty jesteś 8000 zł do przodu. Nie jest to co prawda 10% zwrot w skali roku, ale i tak lepszy niż lokata i przez ten czas cieszysz się zegarkiem.

 

No ale żeby pozostać w temacie...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz wpisz sobie nr ref. w google swojego byłego zegarka i zobacz czy sprzedałbyś po 40000 :)

Teoria, a praktyka to dwie różne rzeczy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.