Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

otho

Dzieje Patek Philippe

Rekomendowane odpowiedzi

Mimo nawału innej pracy, jakoś ukończyłem dalece niedoskonałą, "suchą" wersję wstępną tekstu.

 

 

Dumny szef, Ph. Stern na tle nowej manufaktury PP

patekphstern2fv.jpg

 

 

W Rosji synonimem zegarka jest Breguet, w Chinach – Bovet (to efekt tradycji XIX-wiecznego importu jej wyrobów na skalę niemal masową), w Polsce natomiast – dla kontrastu - obok Pojlota i innych zegarków rosyjskich, właściwie tylko Patek stał się królem masowej (i elitarnej) wyobraźni.

Cała historia zaczyna się w 1811 r. (niektóre źródła podają rok 1812), kiedy to w Piaskach koło Lublina przychodzi na świat Antoni Norbert Patek, herbu Prawdzic. Zaangażowany w konspirację niepodległościową 1830/31 roku, zmuszony jest do emigracji. Przez Francję dociera do Genewy.

1 maja 1839 r. Antoni Norbert Patek i Franciszek Czapek, dwaj polscy uchodźcy po Powstaniu Listopadowym, tworzą firmę zegarmistrzowską „Patek, Czapek & Cie” („Patek, Czapek i Spółka”) na Quai des Bergues w Genewie. Kapitał założycielski firmy wynosi 8.000 ówczesnych franków szwajcarskich. Przez pierwsze 14 miesięcy Patek i Czapek sami prowadzą swój biznes, produkując zegarki na zamówienie polskiej diaspory w Szwajcarii i Francji, jak też dla prominentnych klientów w rozdartym rozbiorami kraju. Ich reprezentantem w Warszawie jest Lilpop, we Lwowie – znany zegarmistrz H. Majewski, a Siedlecki i Friedlein w Krakowie. Około 1840 r. zapoczątkowują produkcję „zegarków patriotycznych” z grawerowanymi wizerunkami narodowych bohaterów Polski (m.in. Kościuszko, Chrobry, Sobieski), wieszczami (m.in. Mickiewicz), naukowcami (np. Kopernik) oraz Matki Boskiej Bolesnej (zazwyczaj w emalii). Około 1850 r. przyłączył się do nich na kilka lat zegarmistrz Wojciech Kobylecki z Włocławka. Około 1842-1851 r., Jean Adrien Philippe wynajduje mechanizm naciągu bez klucza (przez koronkę) oraz mechanizm nastawiania funkcji kalendarzowych – patenty szwajcarskie nr 1317, 46 951 i 46 827. Patek interesuje się tymi wynalazkami i wkrótce Philippe staje się jego partnerem, dzięki czemu w 1844 r. produkują pierwsze zegarki bez kluczyka z repetycją kwadransową i wychwytem dupleksowym, oparte na mechanizmach firmy Audemars. W roku 1845 Czapek rozstaje się z firmą, co spowodowane było konfliktem z Patkiem i Philippem. Jean Adrian Philippe i Wincenty Gostkowski (finansista) zakładają nową firmę „Patek & Cie”. Następują liczne podróże Patka do obu Ameryk. Czapek publikuje w Lipsku Słów kilka o zegarmistrzostwie (1850). W 1851 r. nazwa firmy zmieniona została na „Patek Philippe & Co”. Renoma marki rośnie - królowa Wiktoria nabywa zegarek Patka (dziś w Muzeum Patka w Genewie). Gostkowski dynamizuje firmę, zakładając salony sprzedaży w Genewie i Paryżu.

Patek nie zapomina o swych korzeniach. Wspomaga polską emigrację i kraj, szczególnie podczas Wiosny Ludów (1848). W tych pierwszych latach nie wykonują jeszcze własnych kalibrów, posiłkując się mechanizmami innych manufaktur: Louis Audemars, Breguet, Doloche, Dupan et Haim, Le Coultre, Piguet et Fils, Vacheron-Constantin i in. Dopiero w drugiej połowie lat 50. XIX wieku wykonują swoje całkowicie własne mechanizmy. W 1861 r. powstaje pierwszy zegarek z tourbillonem wyprodukowany przez firmę (tylko do 1962 r. stworzy ich z górą 95 – w większości w kilku zaledwie egzemplarzach, głównie w kooperacji z H. Golay’em i J. Pellaton’em – rekord wśród wszystkich producentów).

Philippe publikuje w jęz. francuskim tom Zegarki bez kluczyka (1863). Firma pokazuje pierwsze skomplikowane zegarki na Światowej Wystawie Zegarmistrzowskiej w Paryżu (1867). W 1868 r. na zamówienie księżnej Kocewicz, firma wykonukuje pierwszy w Szwajcarii zegarek naręczny.

Wkrótce trzej nowi partnerzy zajmują w manufakturze miejsce Gostkowskiego. Są nimi: Albert Cingria, Gabriel Marie Rouge oraz Edouard Ky2nśhn (od ok. 1876 r.).

Antoni Norbert Patek umiera 1 marca 1877 r., co kończy pierwszy, heroiczny, założycielski okres w dziejach firmy.

Około roku 1880 manufaktura nawiązuje współpracę z innymi potentatami w branży dóbr luksusowych: Tiffany oraz Bailey, Banks & Biddle Co. w USA i Gondolo & Labouriau z Rio de Janeiro. Dla upamiętnienia współpracy Patek przyjmie później dla jednego ze swych czołowych modeli nazwę Gondolo.

W 1881 r. firma uzyskuje patent nr 142 376 na nowy sposób regulacji precyzji chodu mechanizmu. Wkrótce Genewa ustanawia prawo „O zapewnieniu jakości zegarków”, które dziś – po modyfikacjach – jest podstawą słynnego certyfikatu „Geneva Seal”. Około 1889 r. kolejny już patent: nr 1018 na mechanizm wiecznego kalendarza dla zegarków kieszonkowych. Manufaktura angażuje się w produkcję zegarków skomplikowanych. W 1890 r. powstaje Patek nr 204270 „Gradowski” z wiecznym kalendarzem juliańskim i gregoriańskim oraz minutową repetycją i chronografem. Niektóre, najbardziej skomplikowane oraz wykonane z największą starannością zegarki, Patek oznaczać zaczyna sygnaturą „Extra”.

Po śmierci w 1894 r. Jeana Adriana Philippe’a, firma przechodzi w ręce jego syna, Emila.

Kolejni słynni klienci: Maria i Piotr Curie kupują zegarki Patka (1895 r.). Czapek umiera w całkowitej nędzy i osamotnieniu (1895 r.). Patek nr 97911 z dwutorowym, niezależnym systemem minutowej repetycji powstaje na zamówienie A. Sulikowskiego. W 1901 r. firma reorganizuje się pod nazwą „Ancienne Manufacture d’Horlogerie Patek Philippe & Cie. SA”.

Kolejne patenty: nr 27 052 na mechanizm z pomiarem dwóch międzyczasów (1902) oraz patent nr 30 474 na supercienki kaliber (1904). W roku 1910 diuk Regla nabywa słynny zegarek z pozytywką (nr 138 285). Kolejny sławny klient: Albert Einstein kupuje zegarek firmy (1915 r.). Manufaktura zaczyna produkcję damskich zegarków z 5-cio minutową repetycją.

Na specjalne zamówienie producenta samochodów, James Ward Packarda, firma tworzy arcydzieło z 15 komplikacjami (1916). Lata 20. to przede wszystkim wspaniałe zegarki naręczne w stylu art deco o częstokroć asymetrycznych kształtach oraz początek produkcji zegarków naręcznych z wiecznym kalendarzem, chronografem i pulsometrem (w 1925 r. - ref. 96 i 130). Dwa lata później Packard odbiera kolejny wykonany na jego zamówienie zegarek nr 198 023 z 10 komplikacjami, w tym z perfekcyjnym mechanizmem muzycznym, wygrywającym temat z opery Godarda. Powstają pierwsze naręczne zegarki z pomiarem międzyczasów.

W 1932 Patek inauguruje swój najbardziej chyba popularny model - „Calatrava”. Patek „Graves” dla Henry’ego Gravesa Jr. (ref. 198 385), wówczas najbardziej skomplikowany zegarek świata – 24 komplikacje. Sprzedany 2 grudnia 1999 r. w „Sotheby’s” za 11.002.500$ jest najdroższym niejubilerskim zegarkiem świata. Rok później Jean i Charles Stern, reprezentanci marki w USA zostają wybrani do rady nadzorczej firmy, a w 1935 r. Charles Stern zostaje jej przewodniczącym.

Około roku 1935 zaprezentowano pierwszy w dziejach firmy zegarek okrętowy z repetycją półgodzinną, a dwa lata później pierwsze zegarki „Word Time” (patent Cottiera) – ref. 515. Rok 1938 przynosi premierę naręcznego ref. 591 z tachometrem i chronografem oraz ref. 570, klasycznej „Calatravy”. Ponadto powstaje unikalny ref. 1505 z rocznym, skaczącym kalendarzem.

W roku wybuchu wojny Patek inauguruje ref. 1415 HU „World Time”. Zegarem z tego linii jest nr 929693 sprzedany w kwietniu 2002 r. za 6.000.000 franków szwajcarskich, będący najdroższym niejubilerskim zegarkiem świata (tylko jedna komplikacja – czas w ważniejszych miastach świata).

Mimo wojny, Patek nie zwalnia tempa. 1 połowa lat 40. jest czasem premier: ref. 2499 z rocznym kalendarzem i fazami księżyca, ref. 1518 (1941 r. ) oraz ref. 1526 z rocznym kalendarzem oraz księżycem (do 1952 r. wyprodukowano 210 ich egzemplarzy).

Zaraz po wojnie, w 1946 r. powstają pierwsze zegary kwarcowe firmy oraz emaliowane (mapa świata) kieszonkowe „Word Time” – ref. 605 i naręczny chronograf ref. 1436. Kolejne lata to ref. 2442 „bombÓ”, koperta o niezwykłym designie (1948), a w następnym Patek otrzymuje patent nr 261 431 na balans „Gyromax” (znacząco zmodernizowany w końcu 2003 r.).

Rok 1951 jest okresem kolejnych premier: ref. 2497 z rocznym kalendarzem i fazami księżyca oraz 2499 z chronografem, 30-minutowym registrem, wiecznym kalendarzem. Produkowany będzie aż do 1985 r. (ogółem w 349 egz.). Dwa lata później Patek prezentuje swój pierwszy zegarek z automatycznym naciągiem. W 1957 r. naręczny 50-sekundowy tourbillon wygrywa zawody w Neuchatel, a rok później firma przechodzi na własność rodziny Sternów (do dziś pozostaje w ich ręku). W tym też roku powstaje ref. 2597HS „Calatrava-Heures Sautantes”, ze skaczącą wskazówką godzinową.

Już w 1959 r. Patek prezentuje pierwszy stabilny, naręczny zegarek elektroniczny bez części ruchomych (patent nr 335 612). W kolejnym roku zmodernizowano model „Word Time” ref. 2523. Premierę miał też ref. 3449 w jedynie 3 egzemplarzach z wiecznym kalendarzem astronomicznym.

Patek nie odżegnuje się od rywalizacji z innymi markami: mistrz zegarmistrzostwa firmy, Max Studer wygrywa z ogromną przewagą zawody w precyzji chodu ze swoim zegarkiem z tourbillonem (1962). W tym też roku powstaje ref. 3448 z mechanizmem cal. 27-460Q: wieczny kalendarz z fazami księżyca (w produkcji do 1982 r. – razem 586 sztuk). Nieliczne jego egzemplarze bez kalendarza są dziś niezwykle cenne.

Nieustanny rozwój firmy jest powodem, dla którego w 1964 r. oddano do użytku budynki nowej manufaktury.

Kolejne patenty: w 1968 r. na niecentralny rotor zegarka mechanicznego (nr 458 213) oraz w roku 1974 na specjalny system zapewniający wodoszczelność modelu Nautilus (nr 556 567). 1 poł. lat 70-tych to lekki kryzys firmy: fascynacja świata zegarkami kwarcowymi, a w konsekwencji osłabienie koniunktury na klasyczne „mechaniki”. Aby przejść dekoniunkturę, firma decyduje się na produkcję systemów profesjonalnych zegarów kwarcowych dla laboratoriów fizycznych i lotnisk; jest to też początek produkcji modelu „Nautilus”, będącego odpowiedzią firmy na modę na zegarki sportowe. W 1981 r. ref. 3450 z wiecznym kalendarzem i fazami księżyca (następca ref. 3448). Cztery lata później kolejny patent (nr 649 673) na mechanizm automatyczny pokazujący datę Wielkanocy oraz nowy ref. 3940 z wiecznym kalendarzem.

W 1986 r. firma uzyskuje patent (nr 653 841) na wieczny kalendarz z powracającymi wskazówkami. Światowa premiera ref. 3970, modelu który pokazał, jak powinien wyglądać klasyczny zegarek z kalendarzem i fazami księżyca (produkowany był do 2004 r.).

W 1989 r., na 150-lecie manufaktury zaprezentowano Caliber 89, najbardziej skomplikowany zegarek świata (33 komplikacje, 1728 części, blisko 10 lat prac koncepcyjnych i warsztatowych; dzieło zegarmistrza P. Buclin’a z zespołem). Kolejny klasyk: słynny ref 3960 „Officier”, wyprodukowany w 2000 egz. na 150-lecie Patka. Także z tej okazji minutowy repeter z wiecznym kalendarzem i fazami księżyca – ref. 3974 oraz ref. 3969 ze skaczącą cyfrową godziną (450 egz.). Ponadto ref. 3979 z minutową repetycją. W roku następnym - kieszonkowy ref. 939 oraz 959 „Grande Complication” z 12 komplikacjami, będący hołdem firmy dla sztuki dawnego zegarmistrzostwa.

Rok 1993 to premiera ref. 5016, drugi po ref. 5002 pod względem ilości komplikacji naręczny zegarek manufaktury (10 komplikacji). Już dwa lata później pokazano ref. 5020 z komplikacjami astronomicznymi i kalendarzem oraz ref. 5013 – zajmuje dziś 4 miejsce pod względem komplikacji w kategorii naręcznych zegarków Patka, jak też ref. 5004 z chronografem, wiecznym kalendarzem i fazami księżyca.

Coraz więcej zamówień. Aby temu podołać, firma w 1996 r. otwiera nową manufakturę w Plan-les-Ouates. Kolejny ważny patent: nr 685 585 na automatyczny roczny kalendarz.

Z okazji nowego Millenium, Patek prezentuje Star Caliber 2000 z 21 komplikacjami, mający aż 6 indywidualnych patentów na swoje innowacje oraz zegarek z 10-dniową rezerwą chodu (zegarmistrz Y. Meunier i zespół). Ref. 5110 „Word Time” w swojej 6 odsłonie oraz ref. 5059 z pięcioma komplikacjami kalendarzowymi.

W pierwszym roku nowego tysiąclecia Patek pokazał ref. 5002, zwany Sky-Moon-Tourbillon, jeden z najbardziej skomplikowanych zegarków naręcznych świata z 12. komplikacjami, oparty na kalibrze 109 (ref. RTO 27 QR SID LU CL) .

Rok 2002 z ważniejszych premier to dwa repetery minutowe: ref. 5074 i 5079 oraz ref. 5102, wykorzystujący technologię astronomicznej „twarzy” ref. 5002, a rok później - 10-dniowy tourbillon (ref. 5101). Rok ubiegły to przede wszystkim ref. 5135 „Annual Calendar”.

Firma nadal pracuje nad innowacjami. W bieżącym roku zaprezentowano eksperymentalne komponenty z krzemu (zastosowane już w praktyce do jednego z modeli). Powstał także nowy minutowy repetier, odnowione: „Nautilus” (ref. 3712), wieczny kalendarz (ref. 5146) oraz „Calatrava”, które pokazano na targach SIHH i Baselworld. Rok bieżący będzie okresem zmian personalnych: późną jesienią na czele firmy stanie ur. w 1970 r. Thierry Stern, pracujący w niej już od kilkunastu lat, zastępując swego ojca Philippe’a, ur. w 1938 r.

 

Dziś Patek jest jedną z nielicznych dużych manufaktur nie stosujących obcych kalibrów mechanizmu w swoich zegarkach, wykonujących serie z malowanymi ręcznie w technice emalii tarczami (np. serie 4 zegarków „Calatrava” w 100 kompletach: „Ptaki” z 2000 r. lub „Kwiaty” z 2001 r.). W ciągu ponad 160-letniej historii firmy, jej klientami było – wg Hubera - około 100 koronowanych głów, kilkuset prezydentów i premierów, wymienieni powyżej ludzie nauki, kultury (Kipling, Tołstoj, Czajkowski, Rubinstein, Wagner i in.) i sztuki ( m.in. Picasso i Matisse).

 

W przypadku Patka dla oszacowania wartości zegarka ogromne znaczenie ma nietypowy dla danego numeru ref. kolor tarczy i jej rozplanowanie oraz krój cyfr, kształt koronki, brak którejś z typowych dla modelu komplikacji, metal i forma koperty itd.

Jeśli chodzi o sztukę wytwarzania skomplikowanych zegarków mechanicznych topowej klasy dziś, obok Patka, Vacheron-Costantin, Audemars Piguet i może jeszcze kilku marek, liczą się tak naprawdę tylko „niezależni” i zegarmistrzowie zrzeszeni w AHCI.

 

Podstawowa literatura: Martin Huber, Alan Banberry, Patek Philippe Genève. Wristwateches, Geneva 1993, passim (oraz dwa tomy o zegarkach kieszonkowych tej samej pary autorów); Reinhard Meis, Das Tourbillon. Faszination der Uhrentechnik, My2nźnchen 1993, s. 172 in, 384-385; “Armband Uhren”, 2005, nr 1, s. 78-81 (wywiad z Sternami). Ponadto dwie monografie topowych osiągnięć firmy: Alan Downing, Voyage to the End of Time [Caliber 89], Geneva 1989; Star Caliber 2000 [red. Alan Banbery, Catherine Cardinal], Geneva 2000.

 

Ważniejsze adresy netowe: http://www.sothebys.com (katalogi aukcyjne); http://www.timezone.com (tutaj forum Patka); http://www.thepurists.com (j.w. oraz artykuły); http://www.worldtempus.ch (sporo materiałów o firmie - m.in. interesujący pokaz kolekcji z genewskiego Muzeum Patka).

Niestety, oficjalna strona macierzysta firmy ( http://www.patek.com ), jest uboga w informacje i zaskakująco słaba wizualnie).

 

PS. To wersja wstępna (surowa), okrojona, „sucha” i bez przewidywanego bogatego materiału ilustracyjnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UUUUUUUłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłaaaaaaaaaaaaaa(jak to w wersji fonetycznej) brzmi "dźwięk" Szaranowicza po udanym skoku Małysza....

Kawał pracy już wykonany :)

 

Pozdrawiam

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekam z niecierpliwością na Twoje opracowanie o G-P :!: :!: :!: :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Nie Maj 08, 2005 10:43 am Temat postu: historia wojskowa A.N.Pateka, wyjaśnienie tyt. hrabiowskiego

 

Przenoszę tekst w to miejsce zgodnie z zyczeniem Władka Mellera

--------------------------------------------------------------------------------

 

W odpowiedzi na post Jendri - dane z Słownika biograficznego oficerów powstania listopadowego. Robert Bielecki. tom III. Wydawnictwo NERITON, Warszawa 1998.

PATEK Antoni Norbert - ur. 1811 w Piaskach Luterańskich w woj. lub., s. Joachima i Anny Skoczylas. W armii Królestwa Polskiego 1.3.28 wstąpił do 1 psk.( pułk strzelców konnych). W powstaniu 27.2.31 ppor. 1 p. jazdy august., 3.10.31 otrzymał krzyż zloty nr 3489, przeszedł 5.10.31 z Rybińskim do Prus, internowany przez Prusaków. Do końca pozostał przy żołnierzach. Przybył 6.32 do Francji, należał początkowo do zakładu w Bourges, 25.6.33 wyslany do Cahors, 11.3.34 potepił tu Czartoryskiego, 3.11.35 wyjechal do Paryża. Przeniósł się do Szwajcarii, trudnił się sprzedażą likierów w Versoix w kantonie genewskim, a następnie zegarmistrzostwem. 1838 wystąpił z projektem założenia organizacji charytatywnej "Skarbuna Polska". 1839 założył zakład zegarmistrzowski z Franciszkiwm Czapkiem, 1845 zerwał współpracę i wraz z Francuzem Andrianem Philippem założył 1.5.45 słynną firmę Patek et Philipp. W latach czterdziestych należał w Genewie do Stronnictwa Wojskowego. 1846 w Londynie przystąpił do TDP ( Towarzystwo Demokratyczne Polskie). 1846 był korespondentem Towarzystwa Wychowania Narodowego, upoważniony do zbierania składek na Szkołę Batignolską. Uczestnik Wiosny Ludów, jeździł do Frankfurtu nad Menem. Utrzymywał ścisłe kontakty ze zmartwychwstańcami, jako działacz katolicki w Genewie otrzymał tytuł hrabiowski od papierza Piusa IX. Ożenił się z Louise Denizart, miał 2 synów i córkę. Zm. 1.3.77 w Genewie, pochowany na cmentarzu Chatelaine.

 

Co prawda Powstanie Listopadowe jest moim konikiem, ala nie pomyślałem aby sprawdzic dane z pozycji Slownika, jak zasugerował Jendrii.

I co się okazuje, żadna praca nie hańbi, można sprzedawać likiery- aby póżniej zostać gwiazdą światowego zegarmistrzostwa, cieszę się również, że historia tytułu hrabiowskiego o której wyjaśnienie starali się koledzy, została wyjaśniona ( wg danych z ww publikacji).

Z pozdrowieniami, Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jendri

A propos Patka, mimo że niemal wszędzie cytowany jest jako Antoni Norbert Patek herbu Prawdzic (bo też tak się podpisywał) to w żadnym polskim herbarzu nie występuję rodzina "Patek" ani jako herbowi Prawdzica ani inna. Wszystko wskazuje na to, że matka Antoniego pieczętowała się tym herbem i niejako po kądzieli zaczął go używać i nasz mistrz (zegar-mistrz, oczywiście). Nie wiem niestety jak się nazywała mama Antoniego więć trudno sprawdzi. Aha, warto by było go jeszce poszukać w słowniku biograficznym oficerów powstania listopadowego. Nie mam w domu, ale jak tylko trafi się okazja, poszperam.

Pozdrawiam,

Jendri

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jendri

No to już krok do przodu, niemniej nadal z herbem Prawdzic nie udaje nam się go połączyć. A czy zwróciłeś uwagę na dokumenty umieszczone na stronie antiquorum poświęconej historii firmy Patek? Wszystkie są po polsku, a jest tam między innymi wyciąg z akt sztabu głównego potwierdzający służbę w wojsku polskim Antoniego Patka. W całości nie jest może zbyt czytelny ale generalnie większość da się odcyfrować.

pozdrawiam

Jendri

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jendri

Sparwa nawet nie jest "raczej" poboczna tylko tak poboczna, że już bardziej być nie może Ale w tym jest smaczek- drążyć baardzo poboczny temat by raptem dojśc do jakiejś ciekawej (albo i nie ) historii. Tutaj ciekawostką byłoby rozstrzygnięcie dlaczego Patek podpisywał się jako herbowy Prawdzica? Rzecz jak najbardziej i poboczna i jako żywo nie wnosząca nic do naszej wiedzy o historii firmy. I w tym może jej urok

Jendri

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jendri

Dzięki Tomek za informacje dotyczące Powstania. Co do tytułów hrabiowskich to warto jeszcze dodać do informacji Tomka i Otho, że w Polsce tytuły te były szalenie dwuznaczne i to co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze idea Rzeczypospolitej zakładała rózność wszystkich w obrębie jednego stanu, od najbiedniejszego szlachcica zagrodowego po króla - stąd "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie". Dokąd kraj był wolny tytuły takie jak hrabia czy baron były kompletnym i niezrozumiałym dziwactwem. Uznawano jedynie tytuły książęce, którymi mogło się legitymować o ile dobrze pamiętam jedynie jakieś 7 rodzin i to jedynie z Litwy; były to rodziny, które przed unią z Koroną były Kniaziami. A drugi powód jest bardzo prosty, i o nim wspomniał Otho; tytuły hrabiowskie nadawali głównie zaborcy i niestety nie były to tytuły za zasługi dla Rzeczypospolitej a wręcz przeciwnie. Stąd powiedzenie z czasów zaborów:"Gdyby dał nam cesarz takich hrabiów z trzysta, byłaby z nas reszty sama szlachta czysta".

Mam nadzieję, że nie zanudziłem, zwłaszacza, że oddaliłem się od tematyki zegarkowej dosyć znacznie

Pozdrawiam

Jendri

ps ale temat herbu prawdzic jest cały czas otwarty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jendri

Bezwględnie popieram. Zwłaszcza, że jego życiorys łączy w sobie dwa rzadko idące w parze elementy: romantyczny zryw a następnie pozytywistyczną pracę dla Ojczyzny. Wyemigrował jak wieluu innych ale się nie załamał, nie rozpił, tylko zakasał rękawy i z niczego stworzył imperium. Zgrzytem jest natomiast, że o ile sam Patek pisał w listach do księżnej Czartoryskiej, że swoją manufakturę chciałby przenieść do wolnej Polski jak tylko będzie to możliwe, o tyle aktualnie firma nie widzi sensu posiadania choć jednego przedstawicielstwa w Ojczyźnie swojego twórcy. Trochę inaczej wyszło niż sobie Patek zamarzył.

Podsumowując, nie wiem czy chcę kupić sobie Patka (przez wspaniałą historię założyciela) czy też będę ich bojkotował (bo firma najwyraźniej ma nasz kraj w d...). Oczywiście problem jest na najbliższe lata czysto akademicki, ale jednak...

Pozdrawiam

Jendri

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jendri

Powklejałem te wszystkie posty zgodnie z życzeniem Władka, tylko tak teraz się na nie patrę, i myślę że potencjalny czytelnik będzie iał problem ze złapaniem ciągu logicznego :oops: Nie za bardzo wiadomo komu i na jaki post odpowiadam... Ale z drugiej strony trochę pray detektywistycznej nie zawadzi :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z sugestią Władka Mellera, przenoszę tu (jako jeden post) moje wypowiedzi o Patek Philippe z tematu "Słownik marek zegarkowych - dyskusja, tylko dyskusja":

 

Wysłany: Pon Kwi 25, 2005 8:18 pm

I. @ Jendri: "Patek Jan, nobilitowany r. 1790" - zapis o takiej treści jest w - niezbyt co prawda cenionym - Herbarzu Polskim H. Stupnickiego (Lwów 1855 - a propos Twego, Jendri zawołania ), t. 2, s. 224. Herbarza niezbyt cenionego, gdyż słynny Szymon KONARSKI w dziele O heraldyce i "heraldycznym" snobizmie (Warszawa 1992), ocenia go generalnie negatywnie. Niemniej jednak figuruje... Figuruje też (tym razem ten "właściwy" Patek - zegarmistrz) w:

1. Lubomir Gordon, Emigracja Polska, Kraków, 1901, s. 31;

2. Jerzy Zdrada, Wielka Emigracja po Powstaniu Listopadowym, Warszawa, 1987, t. III, s.46.

 

Pozdrawiam :-) :-)

PS. Jak tylko znajdę choć trochę czasu - dzieje Patka dopracuję...

-------------------------------------------------------------------------------------

 

Wysłany: Wto Kwi 26, 2005 2:19 pm

II. @ Jendri: Materiał z antiquorum znam od dawna (Patek Philippe: The Forgotten Beginnings). Co do herbu, owszem, żaden dostępny mi herbarz nie wymienia wśród Prawdziców jakiegoś Patka... Trudno. Ale to rzecz raczej poboczna...

Pozdrowienia

-------------------------------------------------------------------------------------

Wysłany: Wto Kwi 26, 2005 5:58 pm

III. @ Jendri: Oto i smaczek - herb PRAWDZIC:

herbprawdzic8nd9yl.jpg

-------------------------------------------------------------------------------------

 

Wysłany: Nie Maj 08, 2005 2:54 pm

IV. @ Tomasz Sitkowski:

Dzięki za opracowanie. Swoją drogą, tytuł hrabiowski był b. popularny w Polsce porozbiorowej. Jedyny tytuł hrabiowski jaki został nadany Polakowi przez króla Polski, to tytuł Chodkiewiczów (1568). Po 1794 było ich sporo, nadawanych przede wszystkim przez zaborców, ale do dziś niewiele zostało, bo mógł być on dziedziczony tylko w linii męskiej. Dlatego żadnego Patka nie wymienia cytowany już przeze mnie powyżej znawca heraldyki, Szymon Konarski (wymienił tam 12 rodów hrabiowskich nobilitowanych przez Stolicę Apostolską). Nb. najwięcej tytułów hrabiowskich nadały Polakom Austro-Węgry (ponad 50).

-------------------------------------------------------------------------------------

 

Wysłany: Pon Maj 09, 2005 1:02 pm

V. @ Jendri&Tomasz Sitkowski: Chwała i Cześć Patkowi!! Nie tylko za patriotyzm najwyższej próby, ale i za pracę organiczną, czytaj: zegarmistrzostwo.

Pamiętać też należy, że nie sam A.N. Patek założył tę firmę. Byli jeszcze: J.A. Philippe, F. Czapek, W. Gostkowski i kilku innych. Choć oczywiście to on ma największe zasługi na tym polu.

A że firma nie ma aktualnie oficjalnego dystrybutora w kraju (współ)Założyciela? No cóż - sama sobie szkodzi, jeśli rzecz rozpatrywać od strony funkcjonowania ich public relations w Polsce (a ściślej - braku tegoż). Ale to zapewne wynika - ta przyczyna jest najbardziej prawdopodobna - z analizy biznesowej, zwykłego rachunku kosztów... Po prostu brak jest u nas popytu na ich wyroby. A to przecież (wiem, truizm!) - firma komercyjna i trudno wymagać, by prowadziła niIV.erentowny interes, choć nasze serca pragną, by była obecna w Polsce. Tylko co na to jej akcjonariusze, oczekujący dywidendy, a nie deficytu... Zresztą może kiedyś (oby!) powróci "na Ojczyzny łono"?

-------------------------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------------------------

 

 

PS. Ufff - połapać się w naszej wirtualnej dyspucie postronnym będzie rzeczywiście trudno. Dlatego dodałem daty wysłania oryginałów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

Przepraszam, za konieczność zmian, ale porządek, to rzecz ważna.

Do tego należało przeniesione posty od razu umieszczać w tym temacie - to jednak jest logiczne, myślę.

admin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Opracowanie ciekawe choć niektóre sformułowania mogą budzić wątpliwości. Na przykład...

 

W 1868 r. na zamówienie księżnej Kocewicz, firma wykonukuje pierwszy w Szwajcarii zegarek naręczny.

 

Tylko, że 58 lat wcześniej, bo w 1810 roku, Breguet dla regentki Neapolu - Karoliny Murat, która była notabene najmłodszą siostrą Napoleona Bonaparte, a więc również jednego ze znanych klientów Bregueta - wykonał czasomierz naręczny (No. 2639). Patek Philippe nie był więc pierwszy.

 

Patek interesuje się tymi wynalazkami i wkrótce Philippe staje się jego partnerem, dzięki czemu w 1844 r. produkują pierwsze zegarki bez kluczyka z repetycją kwadransową i wychwytem dupleksowym, oparte na mechanizmach firmy Audemars.

 

Co w przypadku repetycji kwadransowej nie było żadnym novum. Breguet wykonał zegarek z tą komplikacją już w 1782 roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ale napisałem, że 1 w Szwajcarii - Breguet wykonał go we Francji.

Wiem też, że Breguet - a przed nim inni - wykonywali zegarki z repetycją kwadransową, ale z kluczykiem !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Wiem, ale napisałem, że 1 w Szwajcarii - Breguet wykonał go we Francji.

 

Sprytny wybieg, a później czyta się w różnych artykułach, że Patek wykonał pierwszy czasomierz naręczny, bo jakiś dziennikarz nie zadał sobie trudu zgłębienia tematu. Ale ogólnie opis super :D. Ja miałem coś skrobnąć o VC tylko jakoś nie mogę się zebrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, to nie wybieg - to po prostu rzetelna informacja.

Breguet był No 1, ale to był Francuz i we Francji go wykonał

http://www.zegarkiclub.pl/forum/viewtopic....t=neapolu#14375

PP wykonał go w Szwajcarii ! Ale, rzecz jasna, nie był pierwszy. Wszystko się zgadza. A dziennikarze niech czytają uważnie.

 

A moje opracowanie o PP jest dalece niekompletne. Nie mam jednak czasu go uzupełnić...

 

No i do dzieła z VC !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
A dziennikarze niech czytają uważnie.

 

Oj powinni. Jakiś czas temu w internetowym wydaniu czasopisma (nie pamiętam tytułu) czytałem artykuł o zegarkach i.... opadły mi ręce. Od strony merytorycznej - masakra, błąd na błędzie. Jak znajdę, to dam linka do tej żenady.

 

No i do dzieła z VC !

 

Temat obszerny jak cholera, ale spróbuję się w końcu zmotywować i napisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, posiadasz (ja również) pierwszorzędne, fundamentalne źródło - wiadomy album - Cologniego (Flammarion 2005). Nie masz tym samym żadnych wymówek. Więc do dzieła !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Warto byłoby też coś skrobnąć na temat Breguet, a przy tej okazji poruszyć temat kogoś kto jest jeszcze na naszym forum dość anonimową postacią, a mam na myśli Charlesa Oudina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

och - można wymienić i innych wielkich nieobecnych z dziejów zegarmistrzostwa, np.:

Hans Apel, John Arnold, Piguet&Capt, Badollet, Barbezat, B. Bonniksen, Charriol, Henri Capt, F. Courvoisier, Dent, Ditisheim, Ecalle, Fordsmond, Francillon, Ch. Frodsham, Henri Grandjean, J. Guinand, Haas&Cie., Alfred Helwig, Houriet, Victor Kullberg, Leschot, W.&W. Logan, P. Loichot, D. Loiseau, Matthey-Tissot, A. Pellaton-Favre Player, A. Potter, Derek Pratt, Walther Prendel, Anthony Randall, Sandoz, G. Sautebin, Anthony Southerland, Andreas Spetzler, Charles Zahnd, Ernest Zschiesche i in...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D

ale:

post-330-0-49641300-1330783467.jpg

minutowy repetier z wiecznym kal. itd. Haas&Cie z ok. 1890 r. :shock:

 

robimy OT :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
robimy OT :oops:

 

to ja jeszcze pod ten OT

 

Będę wypatrywał tego "wyskrobka" na temat VC z niecierpliwością...no bo przecież VC-rulezzz :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.