Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

aardvark

Dwie Mołnie z szybkami... z plastiku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie i pozdrawiam wszystkich fascynatów zegarków, cieszę się że mogę zamieścić post na Waszym forum. 

 

Jako świeżo upieczony amator zegarków w_ogóle, postawiłem swoje pierwsze kroki pośród radzieckich produktów sprzed pół wieku. Kupiłem sobie niedawno, przez popularny serwis aukcyjny, dwie Mołnie o bardziej interesujących mnie tarczach.

 

Dwie nowonabyte kieszonki dotarły w końcu do mnie po długich tygodniach organizowania im transportu i ten.. coś jest z nimi nie tak. Szybko zorientowałem się, że nie są tak szlachetne jak moja pierwsza Mołnia (bodajże '56 rok). Mają po prostu szybki wykonane z plastiku, co nie daje mi spokoju. Przyznaję, że czuję zawód.

 

Czy te zegarki tak po prostu miały? Słyszałem że im później, tym gorsze były te produkty, ale żeby aż tak? Proszę o radę, bo nie wiem czy nie sprzedano mi tandetnie zreperowanych egzemplarzy.

 

Pozdrawiam,

Tomek

 

post-74440-0-59916700-1409608132_thumb.jpg

post-74440-0-60637800-1409608145_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że powinny mieć szybki z plastiku. Wtedy wszyscy robili szkła plastikowe. Poza tym w mojej opinii plexa jest lepsza od szkła mineralnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie Mołnie mają szybki z plastyku nawet te z lat 40 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niesamowite!

 

Postukałem uważniej w tę '56, podotykałem i faktycznie. To jest tworzywo. Niemniej jakby lepiej osadzone, bo uderzenie w okienko wydaje się ładnie "rozchodzić po całym zegarku.", a w tych ze zdjęć odgłos jest dosyć głuchy, zabawkowy. Możliwe, że są to egzemplarze po prostu bardziej zmęczone eksploatacją. 

 

Trudno mi zaakceptować tę ideę plastiku, jednakże jestem "zmuszony". :-)

 

Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nie stukaj już w te mołnie. Nie mają systemu "antywstrząsowego" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości to nie wszystkie Mołnie mają pleksi montowane fabrycznie. Od 1961 w niektórych Mołniach zakładano minerał. No i oczywiście w Kristalu  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, tak patrzę i patrzę... aż muszę zapytać: mołnia z górnego zdjęcia, to jakiś specjalny model?


koszyk tourbilliona do hublota ...niebity! kupię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaden tam specjalny, mam taką po dziadku, chyba lata 70te.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi przede wszystkim o kształt wskazówek... jakby się w Czelabińsku w kieszonkową rakietę zapatrzyli :)


koszyk tourbilliona do hublota ...niebity! kupię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Moja jest identyczna, pod każdym względem, wskazówek też. A jest na pewno oryginalna, była w posiadaniu dziadka od nowości, a teraz jest u mnie, nic nie wymieniłem, oprócz osi balansu u @Zdziśka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK! widziałem sporo mołnii i skoro tą wersję widzę pierwszy raz to wnioskuję, że to musi być unikat :)


koszyk tourbilliona do hublota ...niebity! kupię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unikat to to nie jest :). Wersja z pismem łacińskim jest trochę rzadsza od tej pisanej cyrylicą, ale i tak można sporo tych Mołnii spotkać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK! widziałem sporo mołnii i skoro tą wersję widzę pierwszy raz to wnioskuję, że to musi być unikat :)

Unikat Panie na skale sfiatową

Pomogłem kiedyś koledze zrobić wylewkę betonową w garażu - na koniec zrobił "poczęstunek" i pyta ile się należy - ja mówię że nic to po koleżeńsku a on dał mi zegarek po jego dziadku którego zresztą znałem - zegarek nie jakiś specjalnie ciekawy ale ma zaszczytne miejsce w moich zbiorach bo po sąsiedzie zresztą fajnym dziadku :)

PS Ciekawostką są wskazówki godzinowa jest trochę grubsza od minutowej - jak to w unikatach :P

post-68206-0-75378200-1410888366_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za foty! ...szkoda, bo teraz gdy już jednego dnia ujrzałem trzy, to trudniej przyjdzie mi mówić o unikacie "na skale 'fiatową" :)


koszyk tourbilliona do hublota ...niebity! kupię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości to nie wszystkie Mołnie mają pleksi montowane fabrycznie. Od 1961 w niektórych Mołniach zakładano minerał. No i oczywiście w Kristalu  :)

 

Z moich informacji wynika, że pierwszą Mołnią ze szkiełkiem mineralnym był Kristall z roku 1961 (chociaż być może pojawiły się już w 1960 - badania trwają). Zresztą, Kristall został nazwany tak a nie inaczej właśnie ze względu na nowy rodzaj szkiełka, wcześniej wszystkie miały pleksi.

W innych Mołniach szkiełka mineralne zaczęły się pojawiać w latach 1963-1965, chociaż to nie są ścisłe informacje (tu też badania trwają, a są mocno utrudnione ze względu na ilość składaków).

 

Edit: i jeszcze dwie uwagi:

- Mołnia prezentowana w pierwszym poście jest jak najbardziej oryginalną produkcją z Czelabińska z końca lat '60 lub lat '70 (musiałbym zobaczyć mechanizm, a po katalogach nie chce mi się teraz szukać, sorry), nie jest jakimś szczególnym unikatem, występują dość regularnie na aukcjach

- nieprawdą jest, że "im później, tym gorsze były te produkty", co prawda najbardziej cenione kolekcjonersko są Mołnie z lat '40-50, ale biorąc pod uwagę mechanikę i materiały najlepsze są te z lat 60-70, nadal powszechnie dostępne za umiarkowane kwoty. Lata '80, szczególnie późne, to początek upadku (pominąwszy epizod z werkiem 3603). Mołnie z końca lat '90 i początku XXI wieku należy uznać za cepeliowy szrot (upadek Czelabińska i montaże z części zalegających po magazynach, w tym surowe, niewykończone mechanizmy bez niklowania, z jakimiś zadziorami sterczącymi z gołego mosiądzu).

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mołnie z końca lat '90 i początku XXI wieku należy uznać za cepeliowy szrot (upadek Czelabińska i montaże z części zalegających po magazynach, w tym surowe, niewykończone mechanizmy bez niklowania, z jakimiś zadziorami sterczącymi z gołego mosiądzu).

 

Widziałem Mołnie z "żółtymi" płytami i mostkami, ale sam posiadam Mołnię, która została zakupiona w 1997 roku w stanie fabrycznym od Rosjan handlujących na jednym z wrocławskich targowisk :) I jest to moja pamiątka rodzinna. W tej Mołnii płyty są niklowane, werk nie ma żadnych zadziorów, ale za to tarcza jest plastikowa, a koperta nie grzeszy jakością wykonania (dekiel z bardzo cienkiej blachy stalowej, korpus wygląda na tłoczony z grubszej blachy mosiężnej). Ciekawe kiedy dokładnie zaczęło się korzystanie z zapasów magazynowych nieniklowanych mostków i płyt? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem Mołnie z "żółtymi" płytami i mostkami, ale sam posiadam Mołnię, która została zakupiona w 1997 roku w stanie fabrycznym od Rosjan handlujących na jednym z wrocławskich targowisk :) I jest to moja pamiątka rodzinna. W tej Mołnii płyty są niklowane, werk nie ma żadnych zadziorów, ale za to tarcza jest plastikowa, a koperta nie grzeszy jakością wykonania (dekiel z bardzo cienkiej blachy stalowej, korpus wygląda na tłoczony z grubszej blachy mosiężnej). Ciekawe kiedy dokładnie zaczęło się korzystanie z zapasów magazynowych nieniklowanych mostków i płyt? :)

Zapasy części były potężne i są czasem niedoceniane. Podobnie było w latach '40, stąd też przykłady moskiewskich Mołni ze "starymi pasami" z lat 1950-1952 (również z Czelabińska), chociaż od 1950 robiono już "nowe pasy". Podejrzewam zresztą, że w latach 1950-1955 Czelabińsk był jedynie montownią części przyjeżdżających z Moskwy (podobny przypadek jak Zwiezdy z Uglicza i Leningradu, montowane prawdopodobnie z części przyjeżdżających z Penzy, czy choćby polskich Błoniaków montowanych z części moskiewskich). Wygląda na to że wąskim gardłem przemysłu zegarkowego była montownia.

 

Wracając do tematu surowych płyt. Z moich (ciągle weryfikowanych) informacji wynika, że prawie zaraz po upadku Sojuza, w okolicach 1992, zaczęła się "gospodarka rabunkowa" i wyprzedawanie czego się da, bez oglądania się na jakość. Stąd też "surowe płyty" mogły pojawiać się jakoś od 1992 roku, a na pewno wsadzano je w 1995.

 

Mniej więcej od 1997 pojawiła się nowa specyfika: zrezygnowano z paru kamieni łożyskowych i zaczęto montować mechanizmy na 15 mikroskopijnych kamieniach. Rezygnacja z łożyskowania kamiennego na osi minutowej w gotowych mostkach byłaby kłopotliwa, więc ofiarą stała się oś koła wychwytu. Ogólnie: w zegarkach z lat 1992-2000 można spodziewać się wszystkiego, bo na montownię trafiały różne cuda.

 

Jakoś tak w 2000 pojawił się nowy etap: wyciąganie z magazynów absolutnych zmiotek i odrzutów. Stąd też Mołnie które nazywam "łaciatymi" - wymieszane mostki niklowane i surowe, losowa ilość kamieni łożyskowych. To nie są składaki, tylko znak upadku zakładu. To są też najczęstsze "NOSy" do kupienia na portalach aukcyjnych.

 

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze element, charakterystyczny dla desperacji rosyjskiego zegarmistrzostwa: kiedy kończyły się werki, wyciągano je z gotowych, zmontowanych leżaków magazynowych z lat '80 i przekładano do nowych kopert. Ten proceder zaczął się pod koniec lat '90 i trwał jeszcze do niedawna, a może i trwa nadal. Dotyczył Mołni, ale również Poljotów (w tym naręcznych budzików) i innych pewnie też. Stąd też w nowiutkim Poljocie można odnaleźć 30 letni werk, nawet z puncą SU.

 

Ogólnie: uważam że poważna produkcja werków w Czelabińsku upadła razem z końcem Sojuza lub wkrótce po tym, coś tam jeszcze kombinowano w latach 1995-1997 i w końcu dali sobie z tym spokój.

 

Wracając do Twojego zegarka: najprawdopodobniej to werk montowany jeszcze z "dobrych" części z lat '80 (bo trafiały się jeszcze takie na magazynie), albo "fabryczna przekładka" z gotowego zegarka z lat '80. Co tam masz na tarczy? USSR, Russia czy "bezpaństwowiec"? Trudno powiedzieć ile lat ma zegarek kupiony w 1997, bo takie zegarki można napotkać na targowisku po dziś dzień...

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wracając do Twojego zegarka: najprawdopodobniej to werk montowany jeszcze z "dobrych" części z lat '80 (bo trafiały się jeszcze takie na magazynie), albo "fabryczna przekładka" z gotowego zegarka z lat '80. Co tam masz na tarczy? USSR, Russia czy "bezpaństwowiec"? Trudno powiedzieć ile lat ma zegarek kupiony w 1997, bo takie zegarki można napotkać na targowisku po dziś dzień...

 

Na tarczy "zdiełano w Rosji", ale werk jeszcze przyzwoity, z dużymi kamieniami (na kole wychwytowym 4 kamienie), sygnowany tylko kalibrem 3602 i 6-cyfrowym numerem seryjnym. Według mnie on bardziej przypomina werki z lat 80-tych niż 90-tych, więc może to właśnie była taka przekładka o jakiej pisałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tarczy "zdiełano w Rosji", ale werk jeszcze przyzwoity, z dużymi kamieniami (na kole wychwytowym 4 kamienie), sygnowany tylko kalibrem 3602 i 6-cyfrowym numerem seryjnym. Według mnie on bardziej przypomina werki z lat 80-tych niż 90-tych, więc może to właśnie była taka przekładka o jakiej pisałeś.

Jeśli nie ma SU na werku, to podejrzewam raczej że na magazynie były jeszcze porządne części do montażu. A zegarek kupiony na targu w 1997 mógł być zmontowany i w 1992 roku, dlaczego nie.

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.