Z potencjałem na premium

[reelax 186]

Tak sobie pomyślałem, przeglądając zegarki z grupy premium, że zanim stały się markami prestiżowymi ( luksusowymi ) zapewne musiały przebrnąć fazę zdobycia zaufania konsumenckiego. 

W większości przypadków obecnych marek pewnie było to 100 lat temu i jeszcze dalej...

 

Czy jest jakiś "przegląd", zestawienie lub analiza rynkowa, pokazująca jakie obecne marki "niskobudżetowe", wchodzące lub intensywnie rozwijające się na rynku z potencjałem wejścia w segment rynku premium? A może znacie już takie marki? 

 

Dobrze byłoby zaopatrzyć się w taki zegarek, kiedy dostępny jest jeszcze w "normalnej" cenie, z nadzieją że marka z latami zyska na wartości. 

 

[Gość Mateusz Dąbrowski]

Nomos jest na dobrej drodze i skacze z cenami wchodząc w wyższy segment, Omega regularnie podbija ceny swoich zegarków by przeskoczyć do następnej ligi finansowej (bodajże 16% rocznie na przykładzie Moonwatcha), można też po prostu poszukać marek, które zaczynają stawiać na in-house'owe werki w relatywnie tanich konstrukcjach.

[tomekr89 168]

Akurat Omega podnosi, ale wyłącznie ceny, a nie prestiż - przy polityce SG nie podskoczy do wyższej ligi. Co innego gdyby w pełni wyeliminowali werki nie-inhouse'owe i rozwinęli portfolio własnych, wdrożyli komplikacje, itd. Mogliby proponować niektóre modele sportowe wyłącznie w złocie (jak Rolex), zamiast stali.

[reelax 186]

A coś z niższej półki co jeszcze nie jest znane, jak np. wspomniany NOMOS.

Znalazłem coś takiego z 2013 http://www.devonbuy.com/watch-brand-hierarchy/

Myślę, że nie straciło za wiele na aktualności.

Na przykładzie tego schematu, czy jest prognoza jaka marka może wskoczyć w najbliższym czasie do np. TIER 5, TIER 4?

[Gość Mateusz Dąbrowski]

Akurat Omega podnosi, ale wyłącznie ceny, a nie prestiż - przy polityce SG nie podskoczy do wyższej ligi. Co innego gdyby w pełni wyeliminowali werki nie-inhouse'owe i rozwinęli portfolio własnych, wdrożyli komplikacje, itd. Mogliby proponować niektóre modele sportowe wyłącznie w złocie (jak Rolex), zamiast stali.

To chyba trochę nie na czasie jesteś z Omegą

Ostatnio sukcesywnie wprowadzają swoje własne werki do coraz większej liczby modeli, inwestują w wartościowe rozwiązania (krzemowe elementy werku, antymagnetyczność wynikająca z budowy i materiałów mechanizmu a nie osłon, wychwyt co-axial), a także rozwija materiały wykorzystywane w samych kopertach/zegarkach - Sedna, ceramika (czołówka wraz z Tudorem), coraz więcej tytanu, modele z platyny - nowa 300'tka dostępna jest np. w złocie, tytanie itp.

Tak więc moim zdaniem idą powoli do przodu i choć do najwyższej półki nie dojdą przy obecnym modelu oferty, to myślę, że wspiąć się wyżej mają szansę w ciągu paru najbliższych lat.

 

A coś z niższej półki co jeszcze nie jest znane, jak np. wspomniany NOMOS.

Znalazłem coś takiego z 2013 http://www.devonbuy.com/watch-brand-hierarchy/

Myślę, że nie straciło za wiele na aktualności.

Na przykładzie tego schematu, czy jest prognoza jaka marka może wskoczyć w najbliższym czasie do np. TIER 5, TIER 4?

 

Tutaj to zapewne najlepiej polować na mniejsze marki dobrze oceniane przez zegarmistrzowski światek - np. Halios, Steinhart.

 

Edit: Ale generalnie dobrym wyborem jest też inwestycja w vintage - te zegarki najczęściej już nie tracą na wartości, a ostatnio nawet coraz bardziej zyskują, a wciąż jeszcze są w przyzwoitych cenach (Omegi fajne znajdziesz spokojnie za 1000-2000zł). A jeżeli trafisz z modelem w przyszłą replikę, to czysty zysk - cena skacze jak szalona na oryginale (vide ostatnie zawirowania cen Seamastera 300, Plo-proofa, Mark II itp).

[reelax 186]

A co myślicie o Invicta? Jest to rozpoznawalna marka i rozwojowa. 

[Gość Mateusz Dąbrowski]

Nie powiedziałbym raczej, w tym budżecie juz lepiej kupić seiko 5.

[Gość Jash]

A co myślicie o Invicta? Jest to rozpoznawalna marka i rozwojowa. 

 

Marka, która swoje najbardziej znane modle rżnie od innych. Rozwojowo zerowa.

[mikolaj78 944]

Poważnie pytasz o Invicte ?

O markę która wypuszcza połączenie SMP i Rolexa ?

[Pawel2499 181]

Co myślicie o zegarkach EDOX bo moim zdaniem ta firma też ma ochotę na wyższą ligę choć raczej nie premium. Ale myślę że rozwijają się nieźle i starają się być oryginalni, oraz szukają swojego image choćby w sportach motorowodnych. 

[dariusz chlastawa 708]

raczej na wyższą półkę w klasie niższej średniej

[TeJot 118]

Tak sobie pomyślałem, przeglądając zegarki z grupy premium, że zanim stały się markami prestiżowymi ( luksusowymi ) zapewne musiały przebrnąć fazę zdobycia zaufania konsumenckiego. 

W większości przypadków obecnych marek pewnie było to 100 lat temu i jeszcze dalej...

 

Czy jest jakiś "przegląd", zestawienie lub analiza rynkowa, pokazująca jakie obecne marki "niskobudżetowe", wchodzące lub intensywnie rozwijające się na rynku z potencjałem wejścia w segment rynku premium? A może znacie już takie marki? 

 

Dobrze byłoby zaopatrzyć się w taki zegarek, kiedy dostępny jest jeszcze w "normalnej" cenie, z nadzieją że marka z latami zyska na wartości. 

 

Spośród marek niszowych (niskonakładowych) to z pewnością D. Dornblueth & Sohn. Wprawdzie nigdy te zegarki nie były tanie choć firma zaczynała od modyfikacji Unitasa to obecnie produkuje własnej konstrukcji mechanizmy cal 2010.1/.2 wyposażone w takie smaczki techniczne jak podwójny bęben sprężyny z pośrednim napędem czy mechanizm maltański. Należy się więc liczyć z tym, że gdy własne mechanizmy zastąpią modyfikowane Unitasy to postrzeganie marki się zmieni i prestiż zapewne też.  

 

Natomiast spośród marek produkcji seryjnej, myślę że warto się zainteresować zegarkami ORIS.  Wprowadził bowiem ostatnimi czasy kilka ciekawych rozwiązań technicznych takich jak nieliniowy wsk. naciągu czy mechaniczny głębokościomierz i wysokościomierz a co najważniejsze własny 10 dniowy mechanizm! Jak utrzyma taki trend to kto wie może z kilka lat zegarki zmienią półkę na wyższą a ceny poszybują.  

 

Marką z „zadatkiem na premium” jest również Frederique Constant. Choć to młodziutka firma to stylistycznym i technicznym rozwojem udowodniła swoje ambicje czego dowodem jest kolekcja Manufacture.

 

Jeszcze nie tak dawno temu zaklasyfikowałbym to tej grupy również Eternę. Pokazała potencjał prezentując kaliber 3030, Sverodrive oraz najnowszy modułowy Cal. 39. Jednakże wszystkie działania rozwojowe ostatnio ucichły (być może z powodu przejęcia przez chińskiego strategicznego partnera)  a ogłoszenie, że cal 39 Eterna będzie udostępniać zewnętrznym kontrahentom zaprzepaściło jej szansę na luksusowy brand.  

       

Baume & Mercier jest wg mnie wciąż pretendentem do Premium jednakże jego potencjał (wywodzący się z bogatej historii) jest tak głęboko uśpiony, że nawet tupiąca konkurencja nie jest w stanie go obudzić.

 

Największe zadatki na Premium miał Union Glashutte, tyle że do czasu gdy The Swatch Group nie stłamsił konkurencji w zarodku zastępując mechanizmami ETA uboższych braci Gashutte Original.  

   

Podsumowując postawiłbym na FC i Oris.

[desmo 6263]

Dobre podsumowanie. Ja dodałbym jeszcze dwie marki niszowe w PL szczególnie w zakresie marketingu i dostępności. Eberhard i Vulcain .Obydwie mają ciekawą historię, swoje rozwiązania, kultowe modele i nazwiska wśród " ambasadorów". Co do kwestii promowania marki do wyższego segmentu mam wrażenie że w dzisiejszych czasach korporacji multibrandowych jest to wyłącznie część strategii marketingowej mającej stworzyć luksusowy miraż klientowi .

[reelax 186]

Poważnie pytasz o Invicte ?

O markę która wypuszcza połączenie SMP i Rolexa ?

dlaczego nie, sprzedaż rozwijają się, gdzieś nawet widziałem ich w zagranicznych zestawieniach...

 

Rzeczywiście, ich zegarki podobne są łudząco do innych znanych marek, jednak nie musi być to od razu wadą.  

 

A tu znalazłem takie zestawienie gdzie pojawia się ta marka: http://www.watchfreeks.com/33-general-watch-discussions/64617-top-20-swiss-chronometer-watch-brands-2012-rolex-leads-pack.html

[Gość Mateusz Dąbrowski]

Nie musi być wadą, wręcz przeciwnie - zapewnia im całkiem dobrą sprzedaż przy ich cenach.

Po prostu pytanie o nich nie ma sensu w tym wątku. Invicta będzie rozwijać sprzedaż, ale nigdy przy obecnym modelu sprzedażowym nie wejdzie wyżej z prestiżem. Zresztą też i chyba nie ma po co, znaleźli swoją niszę i będą kopiować w niej kolejne prestiżowe zegarki w budżetowych cenach. Przy takim założeniu prestiż, innowacja i własne werki są tylko problemem, którego będą unikać.

[reelax 186]

Poprzednią wypowiedź przeedytowałem, dodałem link do zestawienia w którym ta marka się pojawia. 
Bardzo fajnie potencjał opisał TeJot. 

Może jeszcze nieco rozszerzę swoje pierwotne zapytanie.

Kiedyś stworzyliście http://zegarkiclub.pl/forum/topic/44942-piramida-presti%C5%BCu-marek-zegarkowych/ . Co dziś można byłoby do niej dorzucić co prawdopodobnie będzie się pięło wzwyż? 

[Gość Mateusz Dąbrowski]

Większość marek budżetowych tam ujętych pozycjonuje się celowo w tej kategorii i ma inne submarki w portfolio, które są przeznaczone na wyższe poziomy, więc w tej kategorii wielu ruchów raczej nie przewiduję.
Tak jak zostało to już sporo razy powiedziane - obecnie największym graczem, który ma duże szanse na mocne przepozycjonowanie to Nomos.

Edit: I zgadzam się z TeJotem, co do potencjału Frederique Constant - ostatnio coraz bardziej akcentują swoje inhouse'owe rozwiązania i szukają swojej własnej stylistyki - też gracz z potencjałem, którego warto wziąć pod uwagę.

[sneer 153]

Ten ruch dobrze widać na zegarkach vintage. Jeszcze rok temu chrono vulcaina, wittnauera czy nivady można było wypatrzec za okolo 500 usd a teraz trzeba zakładać bliżej 100usd.

Szukaj ciekawych modeli, wyróżniających się, niekoniecznie skupiaj się na rozpoznawalności marki, bo w naszym kraju ta rozpoznawalność głownie to Omega, Certina, Tissot albo Atlantic 

A najlepiej skup się na tym co Tobie się podoba

[reelax 186]

W tym roku zaopatrzę się jeszcze w Longines HydroConquest, ewentualnie Glycine Combat Sub Marine Blue.

Po tym zakupie chcę jednak zweryfikować plany na 2015/16 i zacząć przebierać w czymś co posiada dobry rodowód, lub swoje miejsce w hierarchii. Ciekawią mnie ale z pewnością innych czytaczy tego forum, co można dobrego ustrzelić na rynku zegarków w jeszcze przyziemnej cenie ( do 5000 zł ) licząc, że marka zyska na prestiżu ( niekoniecznie dany model zakupionego zegarka ). Propozycja może sięgać poza krajową dystrybucję. 

Trudno w sieci znaleźć ciekawe zestawienia, a te jakkolwiek opiniotwórcze sięgają 2012 r np. http://www.fratellowatches.com/top-50-most-popular-watch-brands-of-2012/

Jednak to co jest w miarę powtarzalne w tych zestawieniach to 15 pierwszych pozycji reszta się potrafi mocno zmieniać. 

 

Wspomniany FC, rzeczywiście idzie na przód.

 

Może to kolejna kontrowersyjna propozycja z mojej strony ale przyglądam się firmie Jacques Lemans, zauważyłem że niezbyt dażonej sympatią . Jednak coś tam robią z tą marką >>> http://www.trustedwatch.pl/aktualnosci/biznes-zegarki/16590/JACQUES-LEMANS-otwiera-zegarkowy-sklep-w-Klagenfurcie , rozwój brandu widać co z perspektywy kolejnych lat może zaowocować uwzględnieniem w rankingach. 

[Gość Mateusz Dąbrowski]

Za 5tyś to albo jakiś ciekawy vintage'owy model czołówki zegarmistrzowskiej (Omega, Zenith spokojnie się znajdą, jest też szansa na GP, Breitlinga itp jak się poszuka), albo właśnie FC/Nomos z nowych.

[Jan M. Krawczyk 304]

Ja w takim razie zaproponowałbym Glycine oraz Sinn. Co myślicie? Moim zdaniem pną się w górę. Ale czy na tyle aby wskoczyć kiedyś do grupy premium?

[reelax 186]

Też myślę że Glycine pójdzie do góry. 
Widzę, że tu na forum jest to popularna marka, myślę że odzwierciedla to również preferencje rynku zegarków w Polsce. 
W zagranicznych rankingach póki co marka ta jest niewidoczna, częściej widuje Sinn niż Glycine. 
Ten rok również pokazał siłę slimów - skagen - którego coraz częściej widuje na nadgarstkach, a i naśladowców wielu powstało. 
Roamer ? 

[Gość Mateusz Dąbrowski]

Slimy kwarcowe Skagena, Beringa, Obaku itp są miłe dla oka, ale z małym potencjałem na wzrost prestiżu - idą raczej w rynek modowy, niż zegarmistrzowski.

Roamer niestety nic nie robi, by wykorzystać swoje dziedzictwo i wskoczyć nieco wyżej w rankingu.

[sneer 153]

Glycine jako model kultowy jakoś mnie nie przekonuje. Liczy sie jeszcze ilośc wyprodukowanych sztuk...

[TeJot 118]

A co myślicie o Invicta? Jest to rozpoznawalna marka i rozwojowa.

dlaczego nie, sprzedaż rozwijają się, gdzieś nawet widziałem ich w zagranicznych zestawieniach...

 

Rzeczywiście, ich zegarki podobne są łudząco do innych znanych marek, jednak nie musi być to od razu wadą.  

 

A tu znalazłem takie zestawienie gdzie pojawia się ta marka: http://www.watchfreeks.com/33-general-watch-discussions/64617-top-20-swiss-chronometer-watch-brands-2012-rolex-leads-pack.html

Zastanawiałem się dobrą chwilę, a wręcz skonsternowałem się zachodząc w głowę co w zestawieniu marek certyfikujących zegarki mechaniczne przez COSC robi Invicta, której zegarki oscylują wokół 1000 zł. Gdzie tu sens ?!?  

 

Przeglądnąłem na szybko ich ofertę i wyjaśnienie okazało się oczywiste. Zegarki Invicta z COSC to w przeważającej większości mechanizmy kwarcowe a te mechaniczne nie wyglądają zbyt poważnie i wszystkie są takie same. Wygląda tak jakby wybrali jeden mechanizm (o wątpliwym pochodzeniu), który wysłali do certyfikacji i pakują go do absurdalnie drogich (6000-9000 zł) modeli udających inne znane marki. Pod tym względem to zestawienie nie jest miarodajne a Invicta z tak skonstruowaną ofertą nie jest nawet na drodze prowadzącej do "zadatków na premium".