Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

rainman

PRIM DWA ŚWIATY proszę o pomoc

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

znalazłem w necie dwa rodzaje i jakości sprzedawanych zegarków PRIM

 

pierwszy -produkujący zegarki na mechanizmach inhouse - www.prim.cz ( ceny wysokie)

 

drugi - produkujący zegarki w ilosciach i fasonach wręcz szalonych - www.prom-hodinky.cz ( ceny budżetowe)

 

ten drugi ma swoją reklamę na youtube która prawdopodobnie ma wskazywać na fakt produkowania kopert, czy też składania zegarków w Europie

 

 

Czy to prawda że sprzedawcy tych tańszych PRIM sprowadzają wszystko z Chin?- niby nagranie temu zaprzecza (chyba)

czy warto kupić ?

 

 

Dziękuję z góry za opinie na temat.

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest Manufacture Prim oraz Prim, faktycznie dwa różne światy. Manufaktura robi swoje mechanizmy, całe zegarki są robione ręcznie. Rozmawiałem z dyrektorką działu sprzedaży Manufacture Prim, która powiedziała mi, że sprowadzają tylko paski i szkła, reszte robią sami, po częsci być moze korzystając też z fabrycznych zapasów starej fabryki (bo np koło sekundowe w moim Primie nie lśni nowością ;) ). Prim natomiast to marka ewidentnie (co zresztą widać nawet na filmie) powiązana z MPM Quality, stosująca, jak wielu innych producentów mechanizmy chińskie i japońskie kwarce. Co nie znaczy, że zegarki są złe. Robią nawet ostatnio (prawdziwe!) tourbillony, najpewniej na mechanizmie Sea Gulla, jak mnie wzrok nie myli. Koperty i tarcze może robią w Czechach, kto ich tam wie. 

 

Czy firmy są w jakikolwiek sposób (kapitał/budynki/maszyny) powiązane - nie wiem, manufakturowcy i tak woleliby się pewnie nie przyznawać - ich zegarki i tak są absurdalnie drogie w stosunku do tego, co realnie są w stanie zaoferować ;)  *.

 

* mojego Prima mimo wszystko uwielbiam, bo MP to chyba najciekawszy producent, który nam został w "spadku" po bloku wschodnim, do tego na własnym i pięknie wykończonym mechanizmie. Niemniej, gdybym mia komuś polecić porządny, dokładny zegarek za taką kasę... cóż...  są dużo lepsze propozycje ;) 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jakiego masz Prima? zastanawiałem się nad automatem Prim Sport albo kwarcem. Ceny mają przystępne.

W tej reklamie od około minuty widać że sami produkują koperty hmm....

 

Primy w manufakturze są niezłe ale ceny moim zdaniem koszące..

 

ktoś na "czwartym wymiarze" opiniował że są to 100% chińskie produkty, ale pisał o tym w 2011r. i mogło się coś zmienić.

 

reklama  Primów w sumie intrygująca..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3ebt.jpg

 

O takiego :)

 

Co do tych nie-manufakturowych, myślę, ze opinia na CW dotyczyła raczej ewidentnie chińskiego mechanizmu, bo skąd autor wpisu miałby mieć wiedzę n/t koperty czy tarczy? Wydaje mi się, że Primy nie powinny odbiegać jakościowo od konkurencji w swojej klasie cenowej, ale ręczyć za to, oczywiście, nie mogę...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naprawdę ekstra zegar, gratulacje! :)

 

najbardziej zdziwiła mnie informacja że Prim powstał po opuszczonej w wyniku zmian politycznych manufakturze Junghansa, szok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :)

 

Przez wzgląd na historię Prima bardzo go lubię. Cieszy mnie też, że wygląda tak zwyczajnie. Ludziska w pracy zachwycają się moim złoconym Poljotem Aeroclubem za cztery stówki, a to w ogóle nie przyciąga uwagi, choc kosztowało... hmmm... kto wie, ten wie :)

Niemniej za taką okrągła kasę można kupić kapitalne zegarki i naprawdę można już niemal przebierac jak w ulęgałkach. A Prim... cóż. Technologicznie strasznie zwykły, dokładnośc chodu zupełnie nieadekwatna do ceny (po regulacji nie trzeba go już przestawiać co 2 dni, ale i tak jest słabiutko), musiałem też wyjmować mechanizm z koperty, bo tarcza haczyła o rancik i się trochę wytarła (malutkie wytarcie, pod rantem, w zasadzie niewidoczne, ale pył na tarczy już było widać...) .

 

Koledzy z CW pewnie ogłosiliby, ze trzeba było kupić Sea-Gulla za ułamek tej ceny i miałbym lepszą jakość i przyznam - coś w tym jest, ale z drugiej strony tak pięknie wykończony mechanizm in-house, nawet pomimo marnej dokładności chodu jest wart tych pieniędzy. Po pierwsze bo manufakturowy, piękny, a po drugie... bo nikt takiego nie ma. Jest to swego rodzaju cenna, manufakturowa biżuteria.

Pod względem technologii produkcji i jakości montażu Prim nawet nie zbliża się do ponad 2x tańszego Longinesa z serii Les Grandes Classiques, ale jest w nim coś magicznego. A przy tym jego nie mam oporów przed noszeniem go na co dzień - i tak nie jest doskonały więc jedna ryska w tą czy w tą :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to Prim zajmuje się również restauracją swoich starych zegarków.Będąc w Czechach na targu staroci trafiłem na dziwny zegarek,bodajże marki Pionier,ale pewny nie jestem.Myślałem że trafiłem jakiegoś nieznanego ruska,ale okazało się że to pierwsza marka Prima,gość chciał za niego straszną ilość pieniędzy,ale dowiedziałem się że można taki zegarek do Prima wysłać do odrestaurowania,mam nadzieję że nie robił mnie w konia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem, restaurują, i to ślicznie. Tylko również nie są to usługi tanie. Co do wczesnych Primów, to nazywały się Spartak - w przyzwoitym stanie kosztują jakieś 1000zł. Tak plus minus. Strach pomyśleć, ile kosztowałby NOS. Jednak ja bym Spartaka nie restaurował - czy restaurować zależy chyba głównie od tego, czy chce się nosić...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie,Spartak,cena też w tych granicach była.Bardzo ładny stan,szkoda że zdjęć nie zrobiłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jest Manufacture Prim oraz Prim, faktycznie dwa różne światy. Manufaktura robi swoje mechanizmy, całe zegarki są robione ręcznie. Rozmawiałem z dyrektorką działu sprzedaży Manufacture Prim, która powiedziała mi, że sprowadzają tylko paski i szkła, reszte robią sami, po częsci być moze korzystając też z fabrycznych zapasów starej fabryki (bo np koło sekundowe w moim Primie nie lśni nowością ;) )

Prim Manufacture (a właściwie Elton - Prim) to rzeczywiście manufaktura, zatrudniająca ok. 50 osób. Trudno dowiedzieć się, jaka jest wielkość produkcji, parę lat temu produkowali w sumie około 3000 zegarków rocznie, a więc jest to  praktycznie ręczna produkcja. Do środka wsadzają albo swoje własne "in-house" mechanizmy, albo ETA 2824-2 (klient ma możliwość wyboru, co włożą do środka, te z ETĄ są dużo dokładniejsze od in-house). Ja jestem od 3 miesięcy szczęśliwym posiadaczem modelu Svatovaclavske 36.

post-76160-0-62077400-1422981324_thumb.jpg

Więcej informacji wraz z opisem modeli można znależć na ich stronie internetowej:

http://www.prim.cz/

Najbliższy sklep jest w Ostrawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.