Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.
Rekomendowane odpowiedzi
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Podobna zawartość
-
Przez Gorz
Dostałem maila w sprawie gwarancji międzynarodowej od Mido na zegarek kupiony w USA:
"Yes your MIDO watch is internationally warranted by MIDO SA for a period of
24 months from the date of purchase under the terms and conditions of this
warranty. The warranty only comes into force if the warranty certificate is dated,
fully and correctly completed and stamped by an official MIDO dealer."
Interesujące podejście na pewno ogranicza liczbę zgłoszeń gwarancyjnych.
Z drugiej strony skąd te wszystkie sklepy internetowe biorą zegarki? Na którymś etapie łańcucha musi być oficjalny dystrybutor albo producent?
Zastanawiające jest jednak podejście producentów dóbr było nie było luksusowych nijak się mające do współczesnych realiów globalnych.
W przypadku większości towarów nawet w przypadku braku gwarancji międzynarodowej gwarancje lokalne są rozpatrywane na postawie dowodu zakupu jeżeli towar został legalnie zbyty większość producentów się nie wypiera odpowiedzialności za swoje produkty bo w końcu te produkty pochodzą od nich i na ich jakość fakt sprzedaży poza siecią certyfikowanej dystrybucji nie ma wpływu.
Przy zacniejszych przedsiębiorstwach nie jest problemem gwarancja międzynarodowa - sam korzystałem z polskiego serwisu Della i Ectaco na sprzęt kupiony w USA.
A tutaj proszę - nie wystarczy sama gwarancja - nie masz pieczątki oficjalnego retailera/dealera spadaj na drzewo. Weź wytłumacz w USA co to jest stamp ( no chyba że który był za granicą i widział na lotnisku). Zresztą co tu w USA w zachodniej europie nawet w urzędach stemple już ciężko uświadczyć a co dopiero w handlu. Mina włoskiego sprzedawcy na moje pytanie o fakturę była bezcenna .
Domyślam się że Ci oficjalni płaca haracz jakowyś producentowi i tyle. Ale taka polityka ma sens w przypadku sprzedaży limitowanych zegarków dla wybrańców przy modelach dla szerszego grona odbiorców imo to marketingowy strzał w stopę.
Co Wy na to?
-