Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

QuadrifoglioVerde

Polacy! Wy przeklęci barbarzyńcy !!

Rekomendowane odpowiedzi

W Krakowie, przy ulicy chyba Królowej Jadwigi była piękna, drewniana strzelnica (podobno z połowy XIX wieku). Jechałem tam wczoraj, i ujrzałem robotników i puste pole.... :( :( :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W  takim  stanie  jak  w  Polsce  to  nie  widziałem  ani  we  Francji,Niemczech,Szwajcarii,Hiszpanii,Włoszech,Belgii,Holandii  i UK  żadnego  obiektu zabytkowego,owszem zdarzy  się  jakiś  zamek  będący  totalna  ruina  ale  jest  udostępniony  do  zwiedzania,są  tablice  informacyjne.W  Belgii jest  jeden  zamek  z  XIX  wieku  który  będzie  zburzony.

Ostatnio  jechałem  górska  droga  1,5  godziny  30  km  żeby  zobaczyć  resztki  fortecy  z  XI  wieku.

Jak  bylem  na  Slasku  raptem dwa  razy  to  co  chwile widać  jakiś  folwark,Kościół,Pałacyk-zaniedbane  jak  cholera.

A  moje  ostatnie  miejsce  jakie  odwiedziłem  to  po  prostu  hańba.Za  małe  nakłady  na ratowanie  zabytków  i  dewastacja  przez  lata a  ile  jest  miejsc  których  historia  jest  nieznana.Maszyny  ze  starych  fabryk,zegary  wieżowe  - wszystko  idzie  się  .......


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

"Bo tutaj jest jak jest, po prostu i ty dobrze o tym wiesz..." skojarzył mi się taki kawałek.

Nigdy nie było i nie będzie inaczej. Cudów nie ma.

Jeżeli ktoś ma inne spojrzenie, wypada tylko pogratulować dobrego samopoczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Myślę, że powinniście sprawdzić kto i z jakiego powodu zaproponował wotum czyli Świątynię Opatrzności Bożej. To tak dla porządku. Mi jej projekt nie przypadł do gustu podobnie jak cały Lemingograd czyli Osiedle Wilanów.

Jeżeli chodzi o wzniosłą kulturę niemiecką i "polską dzicz" to poruszę dwa aspekty. Pierwszy dotyczy dzieł sztuki. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego czy jakoś tak wespół z tym od turystyki powinno wydrukować plakat z hasłem "Przyjeżdżaj do Niemiec. Polskie dzieła sztuki już tutaj są". Zważywszy na liczbę ukradzionych prywatnych pamiątek. Nie zapominajcie, że w czasach zaborów zbiory prywatne były największym jak nie jedynym miejscem przechowywania. Pominę celowe spalenie przez Niemców dokumentów ze "Złotego Wieku" czyli XVI i XVIIw. Przy tym barbarzyństwie zabezpieczenie we Wrocławiu "Berlinki" i to po mimo zagłady w czasie II Wojny Światowej 6.5mil. Polaków jest dowodem nader cywilizowanej postawy tych drugich.

Jelenią Górę i okolice towarzysze radzieccy rabowali do tego stopnia, że wycieli kolejową linię elektryczną pomiędzy Jelenią górą a Wałbrzychem. Tę przez tunel. W Książu a dokładniej pod nim siedzieli pewnie z 10 lat...

Sprawa ochrony zabytków ma przynajmniej trzy kluczowe aspekty. Od 7 lat rządzą ci, którzy jak wydaje się większości powinni. I na co poszły środki? Na aquaparki i inne pierdoły. Dlatego, ze tego typu inwestycje łatwo się rozlicza i może je realizować nawet ktoś z rodziny. Z odnową zabytków już tak nie jest. To po co sobie utrudniać życie?

Drugi aspekt to problem własności tychże zabytków. Bez uregulowania stanu prawnego nie ma szans by ktoś z pieniędzmi i rozumem w coś takiego zainwestował. Nikt normalny nie zrobi takiego prezentu komuś, kto się zgłosi z aktem własności. To podstawa dlaczego niszczeją. Wygolony spychaczem plac łatwiej jest wprowadzić do obiegu jak taki z zameczkiem. 

Trzeci aspekt jest połączony z pierwszym. Skoro od dłuższego czasu postepuje deindustrializacja Polski to nie ma sponsorów, którzy podołaliby odnowie dużych zabytków. Takie przedsięwzięcie wymaga zarówno nakładów jak i organizacji oraz obsługi prawnej. Osób fizycznych na to najzwyzajniej nie stać zaś przedsiębiorstwo może i potrafi tego typu nieruchomość, nawet z czasowymi stratami, obsłużyć ze swojego zysku.

Każdy potrafi słać k... i ch.... Nie każdy dostrzec przyczyny stanu rzeczy. Które spojrzenie na problem wybierzecie to już Wasza wolna wola.

Na bogatym Zachodzie już wiedzą, że nie stać ich na uratowanie wszystkiego. Stąd ratują to co najcenniejsze dla spuścizny narodowej. Mają o tyle łatwiej, że mają uporządkowane i akceptowane powszechnie prawo własności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A przez niemiecką (nie tylko) od 1939 do 1945. Niekoniecznie na tych samych ziemiach. O wiele skuteczniej zresztą.

 

Jeszcze tylko dodaj, ze to co się dzieje na ziemiach poniemieckich, to słuszna dziejowa zemsta i odpłata :(


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritter - trafne diagnozy. Mi tylko chodzi o to aby szerzyć o tym wiedzę i przypominać kiedy przyjdzie czas abyśmy krzyczeli i zwracali rządzącym uwagę na to jak są traktowane zabytki. Tak jak piszesz problem jest złożony ale może wreszcie czas zacząć coś porządkować ? Może wreszcie czas aby Państwo Polskie rozwiązało kwestie własnościowe raz na zawsze i stworzyło jasne zasady a to po co nikt nie zgłosił się przez ileś lat po prostu przepadało na własność Skarbu Państwa i mogło być odsprzedane z czystą kartą, z gwarancją, że żadnych innych późniejszych roszczeń organy Państwa nie będą uwzględniać.

W tej chwili to urzędy gminy swoje, państwo swoje a sądy swoje i magiel w najlepsze. W tym kraju brakuje po prostu gospodarza, faceta który ma odwagę podejmować decyzje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. W tym kraju brakuje po prostu gospodarza, faceta który ma odwagę podejmować decyzje.[/quote

 

"Gospodarz":-) facet wyjechał do Brukseli teraz mamy "babę" ...moze coś zmieni..


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. W tym kraju brakuje po prostu gospodarza, faceta który ma odwagę podejmować decyzje.[/quote

 

"Gospodarz":-) facet wyjechał do Brukseli teraz mamy "babę" ...moze coś zmieni..

 

Był kiedyś taki jenerał z banknotu co ponoć kulom się nie kłaniał, Pani Kopacz mam nadzieję, że będzie panią premier która płotom się nie kłania, tak jak miało to miejsce podczas wizyty w Niemczech. Była tak stremowana, dobrze że nie usłyszeliśmy stenogramów z rozmów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karol Świerczewski? Byl chyba na 50zł....

A w Lublinie brał czynny udzial w sądach na żolnierzach AK....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karol Świerczewski? Byl chyba na 50zł....

 

Taaa, pijus z którego ZSRR zrobiło nam bohatera. Dowódcą był takim że nikt nie chciał u niego służyć bo wiedział, że to pewna śmierć pod jego rozkazami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość breslauer

byli też inni włodarze co doszli do władzy, nie dla spokoju

a o dobrach narodowych nikt pamiętać nie ma czasu i ochoty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

Jeszcze tylko dodaj, ze to co się dzieje na ziemiach poniemieckich, to słuszna dziejowa zemsta i odpłata :(

 

Nawet przez myśl mi to nie przeszło. Chociaż jak napisałem wcześniej, takie podejście było częste w powojennych czasach.

Odniosłem się tylko do "polskiej dziczy", jak to poetycko ujął kolega LMed, w zestawieniu z niemiecką "kulturą" szerzoną przez jak najbardziej destrukcyjne działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Ten "gospodarz" co jest w Brukseli niech lepiej już tam zostanie. "Baba" jak zapowiedziała w czasie inauguracji najchętniej przed problemami schowałaby się w domu. Może niech też w nim zostanie na stałe.

Samorządom dajmy spokój. Nie mają zielonego pojęcia jak się zabrać do dużo prostszych projektów. Zresztą nie temu służą. Wystarczy przejść się po urzędzie i przeczytać powtarzajace się nazwiska na kolejnych drzwiach "specjalistów" od tego albo owego. 

 

@QuadrifoglioVerde to nie takie proste przenieść własność na państwo. Bolszewicy robili to w prawdzie za jednym zamachem ale w cywilizowanym świecie prawo własności jest na wieczność. A to bardzo długo. Ciekawym przypadkiem, wielce pouczającym, jest to co dzieje się obecnie w Detroit. Tam przeniesienie własności następuje w trybie windykacji za długi w tym przypadku względem miasta. Jest to w sumie jedyny sposób by w sposób zgodny z poszanowaniem prawa własności przejąć parcelę. Nawet jeżeli ta porzucona niszczeje od lat. Problem zabudowy jest rozwiązywany spychaczem. Właśnie po to by nie było roszczeń co do zabudowy nieruchomości.

Na ziemiach "odzyskanych" jest jeszcze jeden spory problem pod postacią "wieczystego użytkowania" i braku uporządkowania w księgach wieczystych. Użytkowanie wieczyste to coś co nie mieści się w ramach cywilizowanego porządku prawnego. Dlatego nawet Niemcy, którym mogłoby zależeć na odzyskaniu nieruchomości nie pala sięzbytnio do tego. Na dodatek dochodzi cała otoczka biurokratyczno-mentalno-korupcyjna przez co trudno nawet cokolwiek zrobić z taką sporą nieruchomoćią by ta mogła zarabiać na siebie. Konserwator zabytków nie zgodzi się na to by w dworku uruchomić małą firmę produkcyjną. Nawet jeżeli zupełnie nie szkodziłaby nieruchomości. W szlacheckiej głowie konserwatora mają tam być parkiety, wielki piec kaflowy, obrazy, fotele etc. Do głowy mu nie przyjdzie, że w dworku może być biuro projektowe a w dawnej stajni miejsce tworzenia prototypów urządzeń. Nie obchodzi go przy tym, że dzieki temu reszta zabudowań jest w bardzo dobrym stanie technicznym bo właściciel dba o to co ma.

Do zastosowań przemysłowych tego typu budowle zupełnie się nie nadają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pałac to pałac, służy celom mieszkalnym lub reprezentacyjnym i tak powinno zostać, natomiast nie sądzę aby konserwator robił problem aby produkcja odbywała się w budynkach folwarcznych a takie są przy większości pałaców.

Nie podoba mi sie także to, że Agencje Nieruchomości Rolnych sprzedają obiekty zabytkowe prywaciarzom bez klauzuli, że jeśli obiekt nie zostanie np. w ciągu 2 lat zabezpieczony przed degradacją a w ciągu 6 lat wyremontowany w jakimś tam zakresie to umowa zostanie anulowana bez zwrotu kosztów.

W ten sposób zabito mnóstwo zabytków a Państwo ma alibi, że to nie my to Un! ten co kupił. To dzieje się także teraz.

Jeśli my nie jesteśmy w stanie tego uratować to moim zdaniem powinien zostać stworzony program oddania tych obiektów wraz z ziemią obcokrajowcom za darmo oczywiście z klauzulą dot. terminu remontu. Domyślam się jaki byłby wrzask narodowców! zniszczyć , spalić ale nie dać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym przejęciem własności przez państwo to chyba troszkę :) przesada.

Na "moim podwórku" w tej chwili przykładowo-przed wojną cała jedna dzielnica Warszawy była prywatnymi własnościami, w tej chwili toczy się kilkanaście spraw o odzyskanie praw do przedwojennej własności, które państwo opóźnia jak tylko może aby zdążyć z zatwierdzeniem planu zagospodarowania przestrzennego. Nie mówimy o drobiazgach, a o całej dzielnicy Warszawy gdzie mieszka ponad 200 tys. ludzi!

Podobnie ma się sprawa z odzyskiwaniem własności przez Polaków pochodzenia żydowskiego która ma miejsce przez cały czas itd itp.

Chciałem teraz zapytać jakim to prawem państwo miałoby przejąć własność prywatną?

Przez 50 lat był taki a nie inny stan rzeczy teraz są tego skutki, pretensje można mieć do siebie lub do Wielkiej Brytanii czy USA w najgorszym wypadku do Rosji.


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr a takim prawem, że jeśli ktoś się nie interesował nieruchomością przez 50 lat to znaczy, że mu na niej nie zależało. Nie łożył na jej utrzymanie, nie dokonywał opłat podatków itd. Polska jest już wolna od ponad 20 lat, to także szmat czasu na to aby odezwali się Ci którym zależy na odzyskaniu majątku swojego lub rodzinnego. Ja nie mówię o nacjonalizacji tego co już teraz jest przedmiotem postępowań. Ale nalezy moim zdaniem wyznaczyć rok graniczny do którego należy zgłaszać roszczenia do wszelkich nieruchomości pozostawionych w granicach dzisiejszej RP i po tej dacie zrobić reset i wreszcie wyczyścić kartę raz na zawsze , inaczej będziemy się z tym pier**lić jeszcze dziesiątki lat a obiekty tego raczej nie przetrwają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"jeśli chodzi o Lubiąż to jest to klasa światowa,i trudno porównać go z zabytkową czynszówką, a też nikomu na nim nie zależy"

 

No właśnie. Nikomu i na niczym. Za czasów studenckich byłem na obozie w Kamieńcu Ząbkowickim.

Marmury i co się dało wywieziono na budowę zamku w Warszawie. Kto by się przejmował takimi drobiazgami. Wszak to wszystko poniemieckie.

Takie podejście funkcjonowało przez długie lata, chociaż takiego bezmózgowia jak dzisiaj chyba jeszcze nigdy nie było, jak trafnie zauważył założyciel wątku.

Co do zamku to żeś chłopie pojechał co najmniej o dwie stacje za daleko! :angry:

 

Bowiem na  tym korzystali lokalne "watażki"  i wszelkie inne padalce!

Wcześniej żeliwne piece i drzwiczki, kafle z zabytkowych kuchni, trema

które na gminnie kradły lokalne ludki!

Jeszcze pod koniec lat 90 i na początku 2000 "koneserzy" staroci nabywali

np. całą przepiękną kuchnię kaflową z jakiegoś pałacu

do swego budowanego dworu pod Bałą Podlaską

gdzie kuchnia jest wielkości nie jednego mieszkania!

Stojące piece łazienkowe z pałacowych wnętrz z dawnych wieków!

Skąd zostało za***ane lustro w rokokowej ramie wielkości

5 m x 2.5 m które znajomy zakupił do swojej piwnicy! 

Gdzie urządzał gabinet rozkoszy cielesnych czyli swój bar?

Gdzie w jakiej stodole lub komórce zostało przechowane do dzisiejszych czasów?

 

Belki na opał, okna wierzeje wyrywane na chama wraz z ościeżnicami na opał!

Cegły na sracze i komórki "pozyskiwane", tam gdzie spoiwo zmurszałe!

Same kuźwa! Wypadły!

Bezmózgowia powiadasz! Dzisiejszego?

To synowie i córki uczone postawą rodzicieli

i wiedz, że zostało ono chyba niejednokrotnie wyssane z piersi matki i

przekazane w genach ojca i od lat nic się nie zmieniło.

 

Slogan poniemieckie powstał już daleko wcześniej uknuty przez swołocz

zamieszkałą na zajętych terenach poniemieckich, gdzie dzięki niemu

własne domostwa ulegały degradacji bo nikt nie miał zamiaru o nie dbać!

Czego byłem nie raz świadkiem! 

 

Dopiero trzecie pokolenie przesiedleńców może jednostki drugiego

traktuje nabytą za frajer własność inaczej. 

 

Tak! QV

Barbarzyńcy!

Bo w nas tkwi głęboko

draństwo i k**ewstwo,

choć nie przyznajemy się

do tego!

I dla swojej d*py

nie jeden da się

sk***ić!


<p>Czasem lec-e w gruchy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykładowo na mojej ulicy stoi zagrzybiała kamienica z odpadającym tynkiem, ale wpisana do rejestru zabytków.

Pani konserwator łaskawie wyraziła zgodę na remont, ale tynk musi być akuratny z poprzednim, jakimś cudownym niepowtarzalnym wynalazkiem.

Sama ekspertyza to grube pieniądze przewyższające możliwości mieszkańców. Więc czekają aż całkiem się rozsypie.

A mury gniją. Niedługo nie będzie na czym tego tynku kłaść. Ale to jak najbardziej zgodne z przepisami.

 

 

I tu jest właśnie pies pogrzebany!

Wiele starych budynkow popadnie w ruinę gdyż - o paradoksie! - są one pod opieką Konserwatora Zabytków.

Owi urzędnicy stawiają częstokroć z d*** wzięte wymagania odnośnie technologii remontu i zastosowanych materiałów, tak, że odbudowa staje się w naszym - niezbyt bogatym przecież - kraju niemożliwa.

I tak wiele budynków po prostu zgnije w majestacie prawa. Oto Polska.

A jak jest w Irlandii? Otóż - za stan budynku odpowiada jego WŁAŚCICIEL  i g*** kogo obchodzi co ów robi ze swoim pałacem czy zamkiem, choćby budynek miał i 1000 lat. To moje i żaden urzędas nie będzie mi się wp*** między wódkę a zakąskę.

Efekty bywają czasem groteskowe a czasem zachwycające. Bo w szale inwestycyjnym niektórzy właściciele dobudowują do starych pałaców np. dziwaczne,nowoczesne przybudówki aby budynek dostosować do pełnienia funkcji hotelu. Ale nikt im nie ma prawa nic powiedzieć, bo to ICH budynek.

Czasem trafi się jednak rozumny inwestor i łebski architekt. Tak np. Clontarf Castle Hotel w Dublinie, pochodzący chyba z XII wieku zamek wybudowany przez Joannitów czy Templariuszy został przerobiony na hotel. Zamkowy dziedziniec przykryto ultranowoczesną konstrukcją ze szkła i stali. Na pierwszy rzut oka - świętokradztwo! Jednak ostateczny efekt zapiera dech w piersiach.

Niestety - w Polsce urzędnik ma więcej do powiedzenia niż właściciel, stąd też zabytki będą gniły.

A hotel w Zamku Clontarf ma się dobrze. Ludzie zachwycają się niezwykłym mariażem starego i nowego i jest szansa że przez kolejne kilkaset lat właścicielowi nie zabraknie funduszy na zachowanie tego budynku.

 

clontarf-castle-at-night.jpg

 

lobby.jpg

 

clontarf-castle-hotel_020220111159001334

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

"Co do zamku to żeś chłopie pojechał co najmniej o dwie stacje za daleko! :angry:"

Za daleko powiadasz? Może i tak.

Nie zmieni to jednak faktu, że marmury z Kamieńca Ząbkowickiego lśnią na Zamku Królewskim w Warszawie.

O "swołoczy" się nie wypowiem, aż tak dogłębnej wiedzy nie mam.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem, to znaczna część marmurów z zamku w Kamieńcu, zdobi podłogi w PKiN.


"Poprawna polszczyzna źródłem sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to jest bardziej wiarygodne

niźli robienie w bambuko tow. G


<p>Czasem lec-e w gruchy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

Być może, jednak taką wersję przedstawiał przewodnik z Kamieńca.

 

P.S. O ile dobrze pamiętam. W każdym razie zostały wywiezione. Dla tego zamku nie ma znaczenia, gdzie są teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamek w Kamieńcu jest mozolnie remontowany, byłem niedawno. NO i co teraz ? wypadałoby zerwać podłogi w PKiN i odzyskać oryginalny materiał! Jesli oryginały są to konserwator powinien nakazać ich przywrócenie :-)

Na Dolnym Śląsku było więcej zamków i pałaców niż w słynnej Dolinie Loary !! , mogliśmy z tego zrobić dochodową atrakcję turystyczną, ale woleliśmy wszystko przepić. Wiele pałaców, dworów rozsianych po dolnośląskich wioskach to dzieła wybitnych architektów którzy zaprojektowali najznakomitsze budowle we Francji, dzisiejszych Niemczech, Włoszech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie powinno się rozebrać ponad połowę Warszawy, resztę zaorać i byłby spokój. Niektórych wydarzeń i posunięć nie sposób cofnąć. Chyba trzeba iść do przodu, z tego co widzę to dla kogo chcecie Panowie zachować i uratować wspomniane zabytki ? Tylko nie mówcie, że dla dzisiejszej młodzieży ... :D


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Barbarzyńcy? Do niektórych na górze odniósłbym to inaczej:

-zdrajcy- wierna służba dla ZSRR i zrobienie z Polski skansenu.

-złodzieje-w okresie transformacji i później; rozkradanie (przejmowanie za bezcen) mienia państwowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.