Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie jest Wasze zdanie. Czy fotoradary pełnią rolę zarobkową, czy naprawdę wpływają na bezpieczeństwo. Wasze doświadczenia z tymi urządzeniami, co sądzicie o tych z ITD a tych stawianych przez Straże Gminne/Miejskie. Zapraszam do dyskusji lub po prostu ,,wyżalenia się"


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że i jedno i drugie.

Na pewno należałoby zadać pytanie o sens stawiania fotoradarów w pewnych lokalizacjach.

Niestety się nie wyżalę, gdyż zdjęcia nigdy nie dostałem :)


"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz z wzajemnością."

Cierpliwość popłaca...jeśli Cię na nią stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem po krótce...

 

Owszem, zgadzam się, wpływają na bezpieczeństwo. Szkoda tylko, że w taki sposób, by status bezpieczeństwa obniżyć na drodze, zamiast sprawić, że ruch będzie odbywał się płynnie i bezpiecznie.

 

Zauważcie, że jeżdżąc po naszym kraju, znacie dobrze pewne trasy i wiecie gdzie jest fotoradar. Nie dacie się złapać, ooo nie nie, więc co ?
Więc hamujecie, niektórzy spokojnie, a niektórzy robią to w ten sposób, że spokojną rozmowę z pasażerami przerywa okrzyk kierowcy 'O k...wa, fotoradar!' - i po hamulcach. Przypuśćmy, że za takim ktosiem jedzie ktoś podróżujący trasą pierwszy raz i jeżeli jego reakcja nie będzie odpowiednia, to jak nic mamy kolizje. Takich przykładów jest sporo.

 

Kolejną sprawą nie wartą (a może właśnie wartą?) komenatrza jest ustawianie fotoradarów przez wspomnianą Straż Miejską (na marginesie, nie chcę nikogo obrazić, ale w jakim celu ten organ istnieje? :| ) w sposób nieumiejętny po to, by naklikać jak najwięcej zdjęć.

Oczywiście pewnie są strażnicy, którzy chcą zadbać o bezpieczeństwo, ale większość jak mniemam ma nakaz od swojego komendanta by klikać do woli, bo statystyka...

 

Ogólnie jestem na nie, jeżeli chodzi o fotoradary w Polsce.

 

I już tłumaczę dlaczego napisałem 'w Polsce'.

 

Otóż dlatego, że po pierwsze jakiś kretyn zarządza ustawianie tych fotoradarów w nieodpowiednich miejscach, a po drugie mamy dozwoloną prędkość nieadekwatną do możliwości drogi, czyli - droga szeroka, zero drzew, widoczność doskonała, jedziemy sobie 90, bo tyle możemy i nagle (!) za zakrętem mamy 50 lub w niektórych przypadkach 30, dlaczego ? Bo w oddali widzimy jeden, mały domek :blink:

I przez ten domek mamy ograniczenie prędkości, mimo że gdyby tego ograniczenia nie było żadnego zagrożenia ze strony kierowcy być by nie mogło... Gdzie jest fotoradar ? Tak, właśnie w tym bezsensownym miejscu gdzie jest ograniczenie prędkości pozbawione logiki. Albo radar, albo uprzejmy strażnik strzeli nam fotkę z miłą chęcią.

 

W innych krajach jest tak, że ogrniczenie jest do 100 i jedź se Panie jak chcesz, tylko dostosuj się do warunków panujących na drodze. Wypadki są, zdarzają się, jednak moim zdaniem właśnie fotoradary przyczyniają się także do ich powstawania, a szkoda, bo przecież miały chronić, mają...

Policja też ma służyć i chronić... Aaale tylko z założenia, w rzeczywistości mamy dobrze znaną polską patologie na wielu szczeblach, w wielu dziedzinach, sami wiecie.

 

Mój kraj, taki piękny.
moj-kraj-taki-piekny.jpg
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doktoratu nie pisze, jestem ciekawy Waszych opinii na ten temat. Zawodowo oczywiscie jestem zwiazany z bezpieczenstwem ale nie w kontekscie fotoradarów. Moja ciekawosc niema nic wspolnego z moim zawodem, zresztą mam urlop :-)


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doktoratu nie pisze, jestem ciekawy Waszych opinii na ten temat. Zawodowo oczywiscie jestem zwiazany z bezpieczenstwem ale nie w kontekscie fotoradarów. Moja ciekawosc niema nic wspolnego z moim zawodem, zresztą mam urlop :-)

 

 

Stąd moje pytanie, bo pytasz o coś tak oczywistego jak czy śnieg jest biały.

Wiadomo, że trzeba jakoś wyciągać kasę od obywateli a do tego utrzymywać armię darmozjadów w stylu ITD.

Wiesz dlaczego wszyscy w PL przekraczają prędkość, parkują gdzie chcą itd?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 

Wiesz dlaczego wszyscy w PL przekraczają prędkość, parkują gdzie chcą itd?

 

Bo jak ja tu nie zaparkuje to ktos inny to zrobi, a jak bede jechal 50 przez wies to mnie otrabia i zaczna ciezarowki wyprzedzac ? ;)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nie mogę powiedzieć, co myślę o fotoradarach (a przede wszystkim o ludziach, którzy je stawiają i obsługują), gdyż musiałbym sam siebie zbanować za wulgaryzmy, a wcześniej swój post usunąć ;)

W 90% jest to kolejny sposób na drenaż kieszeni kierowców przez nasze rozbuchane władze wszelkiego autoramentu. Sensem ich stawiania jest zbieranie mandatów, a poprawa bezpieczeństwa to może te 10%.

Mam cichą nadzieję, że wreszcie ktoś się za to dziadostwo weźmie, bo coraz częściej ten problem się pojawia.

Osobiście coraz bardziej mam dość życia w tym matrixie, który coraz bardziej nas oplata. Nie chcę być na każdym kroku nagrywany, fotografowany, straszony i karany. Dla mojego dobra, oczywiście.

Ze wzgledu na mój bardzo emocjonalny stosunek do powyższego tematu na tym poprzestanę


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza wypowiedź prezesa nik: staże miejskie ustawiają fotoradary w miejscach ustalonych z policją na początku i końcu służby a resztę czasu tam gdzie zysk będzie największy, są ustawiane nieprawidłowo, niezgodnie z przeznaczeniem etc..... :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

Tak... Bo potrzeba majestatu NIK, aby stwierdzić oczywistą oczywistość, o której wiadomo od zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejechałem w ostatnich siedmiu latach kilkaset tysięcy kilometrów, cztery razy zmieniłem samochód, aktualny ma ponad 250KM i nadal żadnego mandatu. Da się? Da!


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Master ani jednego mandatu nie dostałeś, czy ani jednego nie zapłaciłeś ? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość xylog

A może kolega w białej czapce pracuje? Ile koni mają Alfy? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dostałem ani nie pracuję.

 

Nie jeżdżę jak pi...da, a jednak z rozsądkiem. Widząc cały ten syf na drogach jestem za gliniarzem na każdym rogu.

 

Wysokość mandatów to też śmiech na sali, za usiłowanie zabójstwa jest osiem lat, a nie dwieście złotych.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dostałem ani nie pracuję.

 

Nie jeżdżę jak pi...da, a jednak z rozsądkiem. Widząc cały ten syf na drogach jestem za gliniarzem na każdym rogu.

 

Wysokość mandatów to też śmiech na sali, za usiłowanie zabójstwa jest osiem lat, a nie dwieście złotych.

 

W 100% popieram.

Często jadąc w miarę przepisowo można poczuć się jak zawalidroga.

Nie wiem czy ktoś ma lub miał "przyjemność" przejechać się drogą nr 3 na odcinku Zielona Góra-Sulechów - tam to jest dopiero walka o życie. Kawałek szerszej, dość dobrej drogi ale oczy trzeba mieć dookoła głowy i co chwilę uciekać prawie na pobocze. Uważam, że te niecałe 20km jest najbardziej niebezpiecznym odcinkiem na drodze z Wrocławia nad morze. Ale to nie temat o kulturze jazdy w naszym kraju.

Co do fotoradarów to uważam, że jeżeli chociaż część osób zdyscyplinują to dobrze, że stoją. Skoro inaczej się nie da opanować ułańskiej fantazji niektórych kierowców to niech płacą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej jest sygnalizatorów z radarami. Jedziesz za szybko to światło zmienia się na czerwone, jedziesz przepisowo masz zielone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do fotoradarów to uważam, że jeżeli chociaż część osób zdyscyplinują to dobrze, że stoją. Skoro inaczej się nie da opanować ułańskiej fantazji niektórych kierowców to niech płacą.

 

 

Taaa... Jak się pędzi 70km/h w tzw zabudowanym terenie, o którym to nie zabudowa a widzimisię urzędasów decyduje to naprawdę ułańska fantazja.

Jeżdżę dużo i widzę, gdzie stoją fotoradary. A że łeb mam nie tylko do noszenia czapki, to widzę tez po co stoją.

Po jaką ..... fotoradar na pustym odcinku drogi, który jakiś debil oznakował jako teren zabudowany? Budynków nie ma, ludzi nie ma, droga jak w morde strzelił i mam jechac 50, tak? A może w ramach dyscyplinowania mnie i poskramiania ułańskiej fantazji wprowadzić jeszcze przepis, ze przed samochodem ma isć facet z czerwona choragiewką, co? A kierowca ma się uwiązać pasami, założyć kask na głowę i "pędzić" 5km/h... Pusty śmiech.

Najgorsze jest to, że udało sie już znaczną część społeczeństwa tak otumanić, że ludziska wierzą, że to dla ich dobra...

Co więksi entuzjasci dyscyplinowania innych zaczęli nawet za odpowiednik dawnego ORMO robić - nagrywaja filmiki i na policję donoszą. W imie dobra i bezpieczeństwa

Jesli mam bulić podatki i być w zamian tylko dyscyplinowany i poskramiany, to dziękuję


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Tobą też się zgadzam. Ustawianie fotoradarów w miejscach totalnie bezsensownych służy tylko i wyłącznie nabijaniu kasy (wiele razy widział ustawiony fotoradar za ostatnim płotem, przed samą tablicą oznaczającą koniec terenu zabudowanego). Ja mam na myśli fotoradary w tych miejscach gdzie faktycznie jest potrzeba zdyscyplinowania kierowców.

Skoro jeździsz to na pewno nieraz słów Ci brakuje jak widzisz wyczyny innych kierowców - właśnie na takich asów trzeba szukać sposobu.

A co do fotoradarów stwarzających zagrożenie to na trasie Wrocław - Zielona Góra, tuż przed nowym miasteczkiem poza terenem zabudowanym gdzie nie ma znaku ograniczającego prędkość stoi samotny fotoradar, który wali chyba na oślep. Zdarzyło mi się już mignięcie przy 80 i 90km/h. Oczywiście mandatu z tego nie ma, ale ostatnio kierowca przede mną po zobaczeniu błysku wpadł w taką panikę, że prawie się zatrzymał nie patrząc na to czy ktoś jedzie za nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz kilka słów ode mnie. Fotoradary ,,z zaskoczenia" jak wiemy służą głównemu celowi, ujawnieniu możliwie największej liczby wykroczeń. Jaki jest tego efekt wiemy, wpływ pieniążków (zwykle do budżetu miasta czy gminy). Nie wiemy jednak tak naprawdę, czy taki radar ,,z zaskoczenia" ma jakikolwiek wpływ na bezpieczeństwo ogólne. Sama świadomość ,,miliona" radarów co 6 mertów może działać odstraszająco i część osób choćby z tego względu nie przesadza z prędkością. Jak jest naprawdę to tego nie wiemy, musiałoby to zostać potwierdzone jakimiś badaniami czy eksperymentem. Osobiście jak większość nienawidzę takich fotek bo stracić prawko jadąc na Mazury z Dolnego Śląska to naprawdę przy odrobienie chęci da się...
 

Inną sprawą jest ustawianie Fotoradarów w miejscach, gdzie nie dochodziło do zdarzeń drogowych. Nie chodzi o kwestię finansową na plus czy na minus. Po prostu tak drogie urządzenie powinno stać koniecznie w miejscu, gdzie ratuje życie, i nie interesuje mnie to czy zarobi na siebie, czy też finansowo będzie w czarnej d... Ma powstrzymywać debili od zabijania.

 

Dodam jeszcze, że ilekroć miałem okazję uczestniczyć w rozliczaniu poważniejszych kolizji (dawno tego nie robiłem) to w 90 procent przypadków okazywało się, że w rubryce ,,przyczyna" pisało się ,,niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze", jeśli gość wypadł z drogi bo... miał kiepskie opony, nierówna droga, wyskoczył mu słoń na drogę czy krokodyl nieważne. NIEDOSTOSOWANIE PRĘDKOŚCI DO WARUKÓW! W efekcie statystyka jest nieubłagana, prędkość, prędkość i jeszcze raz prędkość, to nas niby zabija. Rozumiecie?


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Tobą też się zgadzam. Ustawianie fotoradarów w miejscach totalnie bezsensownych służy tylko i wyłącznie nabijaniu kasy (wiele razy widział ustawiony fotoradar za ostatnim płotem, przed samą tablicą oznaczającą koniec terenu zabudowanego). Ja mam na myśli fotoradary w tych miejscach gdzie faktycznie jest potrzeba zdyscyplinowania kierowców.

Skoro jeździsz to na pewno nieraz słów Ci brakuje jak widzisz wyczyny innych kierowców - właśnie na takich asów trzeba szukać sposobu.

A co do fotoradarów stwarzających zagrożenie to na trasie Wrocław - Zielona Góra, tuż przed nowym miasteczkiem poza terenem zabudowanym gdzie nie ma znaku ograniczającego prędkość stoi samotny fotoradar, który wali chyba na oślep. Zdarzyło mi się już mignięcie przy 80 i 90km/h. Oczywiście mandatu z tego nie ma, ale ostatnio kierowca przede mną po zobaczeniu błysku wpadł w taką panikę, że prawie się zatrzymał nie patrząc na to czy ktoś jedzie za nim.

 

No i to jest działanie fotoradarów - ludzie nie patrzą na drogę, tylko na radar, czy czasem nie mignie. Albo hamują w popłochu, a tuż po minieciu fotoradaru dają z buta ile fabryka dała.

Zamiast tylko karać, dyscyplinować i brać za mordę, może warto pomóc kierowcom, którzy w ogromnym stopniu napedzają te gospodarkę. Może trzeba przestać ich traktować jak dojne krowy. Może dostosować oznakowanie do stanu faktycznego? Może znieść idiotyczne ograniczenia? Ale przecież najprościej jest karać i robić wodę z mózgu, ze to dla dobra.


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 prędkość, prędkość i jeszcze raz prędkość, to nas niby zabija. Rozumiecie?

 

Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura.

Nikogo jeszcze nie zabiła prędkość - bez demagogii proszę

 

 


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura.

Nikogo jeszcze nie zabiła prędkość - bez demagogii proszę

 

 

 

Prędkość nie zabija, zabija gwałtowne zatrzymanie.

Np.: na drzewie przy drodze którego nie powinno być.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prędkość może i nie zabija ale zabija niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.

 

Wysłane z mojego ST26i


Seiko: 6105-8110, SBDX001, 7549-7000

Citizen: 62-6198, SATELLITE WAVE AIR  CC1054 56E,  Signature Collection Grand Classic NB0046-51L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prędkość może i nie zabija ale zabija niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.

 

Wysłane z mojego ST26i

 

 

Dalej nie.

Bo co to znaczy, że nie dostosowałeś?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez albiNOS 01
      Jestem nakręcony, minie zapewne jutro albo za kilka dni. Więc puki co mam wenę do niniejszego tematu.
       
      Byłem dziś chyba na najciekawszym szkoleniu w swoim życiu. Gość z 20 letnim doświadczeniem, potrafiącym w zaskakująco ciekawy sposób przekazywać wiedzę na temat realnego pola walki, walki w prawdziwych sytuacjach zagrożenia życia, czy zdrowia.
       
      Jeśli temat się przyjmie, chciałbym abyśmy podyskutowali o zagadnieniach związanych z obroną właśnie w realnych sytuacjach życiowych, sposobach unikania takich sytuacji, własne doświadczenia, pytania, może kwestie prawne (cywilno prawne) temat powinien być ciekawy.
       
      Zacznę może tak bardziej w sposób wyrwany z kontekstu, albo bardziej przykładowo, chaotycznie:
       
      Obrona przed atakiem nożem. Kto ćwiczy Kravkę i temu podobne, wie co i jak. Ja nie ćwiczyłem Kravmagi, ale coś tam na temat takowej obrony liznąłem. Całe g... w gruncie rzeczy. Obrona od uderzenia z góry, z boku, z dołu. Co dziś usłyszałem, o kant tyłka wszystko to rozbić, niema obrony przed atakiem nożem, jest co najwyżej próba przeżycia. Instruktor jako przykład pokazał atak, 20 chaotycznych ciosów w kilka sekund, obronisz się? zapytał.
       
      A pamiętacie film z gościem, który wyskoczył przez okno, nie był w stanie wstać, ale nóż trzymał w ręku, próbował atakować, w użyciu rower, mop tysiąc uderzeń pałką.
       
      Bardzo jestem ciekawy Waszych doświadczeń z rozmaitych niebezpiecznych sytuacji życiowych, może jakieś rady, ciekawostki. Pozdrawiam.
    • Przez pery
      Cześć,
      kto już wcześniej robił zakupy w sklepie rakuten? Jak oceniacie ich uczciwość i rzetelność? 
      pozdrawiam
      pery
    • Przez albiNOS 01
      Już tłumaczę o co chodzi. Szukam inspiracji dla policyjnego hasła, takiego znaku rozpoznawczego, coś jak ,,to protect and serve" czyli chronić i służyć na amerykańkich radiowozach.
      Ważne. Temat nie dotyczy wszelkiej maści żalów i pretnsji co do wskazanej instytucji, wszelkiego narzekania i temu podobne. Jak coś to można założyć oddzielny wątek. Pozdrawiam.

    • Przez Dobryduch
      Witam. Jak w temacie posiadam rakiete  2609.Ha. Po wyczyszczeniu nasmarowaniu rakieta ruszyła lecz od czasu do czasu wskazówka sekundowa lubi się cofnąć i ruszyć od nowa, Minutowa i godzinowa chodzą dokładnie. Co może byc przyczyną?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.