Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Rekomendowane odpowiedzi

Ponury Zniwiarz. Mam nadzieje, ze szybko Ci ktos prawko zabierze. Wypadki na polskich drogach sa wlasnie przez takich "kozakow" jak Ty. Po piwku, zakleic tablice i full gaz.

Po pierwsze nie jestem kozakiem. Bo jak jechałem po piwku to naprawdę uważałem i jechałem bardzo ostrożnie. Nie jestem człowiekiem któremu odwagi dodaje alkohol zmuszając do wariackiej jazdy. Gdy chce poszaleć samochodem to robię to na trzeźwo i zawsze w sposób odpowiedzialny. Wypadki na naszych drogach są przez złe warunki na drodze, zły stan techniczny pojazdów, oraz przez brawurę i głupotę oraz słabe doświadczenie kierowców. Chyba mi nie wmówisz że ja po jednym piwie pojadę mniej bezpiecznie samochodem niż 70 letni dziadek który tak mi kiedyś wymusił pierwszeństwo że gdyby nie mój refleks oraz umiejętności to bym skasował jego oraz swoje auto, albo że ja po jednym piwie stwarzam większe zagrożenie niż baba za kółkiem która daje kierunkowskaz w prawo a jedzie w lewo? Uważam się naprawdę za dobrego kierowce i uważam że nie można myśleć takimi kategoriami. Jeremy Clarcson znany angielski dziennikarz motoryzacyjny nawet napisał w swojej książce że jazda po alkoholu powinna być dozwolona pod warunkiem spełniania odpowiednich warunków a mianowicie ostrzegawczy kogut na dachu pojazdu oraz nie przekraczanie prędkości bodajrze 30 km na godzinę. Oczywiście to tak pół żartem pół serio. Ale moim zdaniem nie można sztywno szufladkować takich rzeczy tzn np. stary dziadek bez refleksu niech jeździ i stwarza zagrożenie a młody facet po piwie niech ma zabrane prawko nawet jak jedzie ostrożnie i nie stwarza zagrożenia. 

Uważam że prawko to sie powinno zabierać ludzią bez wyobraźni którzy wypiją 0,5 litra wódy na łeb i im palma odbija i szaleją po mieście robiąc popisy. Tylko że takim przeważnie sie udaje dopóki nie zrobią wypadku a zwykły szary obywatel przeważnie ma pecha i po jednym piwku mu zabierają prawko. Bezsens. 

 

 

 

 W polsce można mieć max 0,2 a w niemczech 0,5. W polsce jest wiecej wypadków niż w niemczech. Dlaczego? czyli jak w polsce mam 0,25 to należy się aby mi zabrali prawko tylko dlatego bo banda debili ustanowiła takie prawo a gdyby było 0,5 jak w niemczech to nic złego bym nie robił tak???

Prawo prawem a rozsądek i moralność inną drogą.

 

 

Odnośnie fotoradarów uważam że gdzieniegdzie można jechać o te 30 km/h wiecej w sposób bezpieczny i zwykłym złodziejstwem i okradaniem obywatela przez gmine jest robienie zdjęcia. Wiec jeśli legalna mafia mnie chce okradać to dlaczego ja mam nie cwaniakować z zastawianiem tablicy? Pamiętajmy jedno prawo jest dla ludzi a nie ludzie dla prawa. Jeźli w zime jest ograniczenie do 50 a jest ślisko to jadę 30 jeśli jest taka potrzeba ale jeśli w lato jest pusta droga i super pogoda to jadę 80 , proste. Rozumie mnie ktoś?

 

 

Aha i dodam jeszcze jedno. Niektórzy ludzie w polsce są debilami ślepo zapatrzonymi w prawo które im narzucają inni debile w rządzie. Tzn taki debil w polsce ma cie za przestępce bo jedziesz po piwie. W polsce ze względu na prawo jesteś bandziorem a niemczech robisz to samo i nim nie jesteś. Jak to wiec jest? Niemcy są legalnymi bandytami bo mogą jeździć po jednym piwie, czy my w polsce nie bedąc bandytami jesteśmy nimi uznani przez prawo tak naprawdę bezsensownie? Wytłumaczcie mi to:) 

 

Pozdrawiam inteligentnych ludzi. Którzy mają własny rozum i leją na nasz chory system.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd ty się wziąłeś?


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak Yanosik nawet ten darmowy w telefonie ogranicza stres za kółkiem

 

A może mi ktoś wytłumaczyć czym się różni ten darmowy w telefonie od tego urządzenia od Yanosika?

Aż takie są różnice?


"Muzyka po milczeniu najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie wydaje ze ta opcja jest dla osób nie mających smartfona z dostępem do internetu. Chociaż w dzisiejszych czasach ma ja prawie każdy.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk


Using Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

    Po pierwsze moje własne doświadczenia które są również poparte badaniami naukowymi wykazują że zmęczony senny kierowca stwarza na drodze dużo większe niebezpieczeństwo niż ktoś kto jedzie pod wpływem alkoholu a co dopiero po jednym marnym piwie. Mój incydent był akurat jednorazowy i musiałem wtedy jechać bo dostałem niespodziewany telefon. Jechałem ostrożnie i przepisowo, ale wy oczywiście życzycie mi utraty prawka:) Dzięki:) 

Co do naklejki na szybie to nie ma takiej opcji żeby numery dało się odczytać ze zdjęcia nawet przy przybliżeniu, a nawet jeśli się to uda to nich mi udowodnią że to ja kierowałem.

I jeszcze jedno jak bym stracił prawo jazdy, to bym jeździł bez prawka, bo sankcje karne za jazdę bez uprawnień są po prostu śmieszne. Moim zdaniem powinny być dużo większe kary jeśli ktoś pod wpływem spowoduje wypadek albo kolizje. Ale bez sensem jest zabieranie prawka przy jednym piwie, bo w niektórych krajach jazda po jednym piwie jest dozwolona. I uważam że ja po jednym piwie jak jade autem to i tak mam lepszy refleks i jadę bezpieczniej niż jakiś stary dziadek albo jakaś baba co zapomina włączać kierunkowskazy. Natomiast moim zdaniem zachowanie drogówki w naszym kraju jest karygodne. Gorzej jest tylko chyba w krajach byłego bloku związku radzieckiego, u nas wystarczy mieć znajomości, jakieś wpływy, oraz pieniądze i drogówkę się ma w kieszeni. Bo polska policja to jedna wielka mafia którą rządzi korupcja. 

Kolego, daj znać jak stracisz prawko (czego Ci nie życzę). I daj znać którędy jedziesz. Zrobie z kumplem wynik, do tabelki sobie wstawie. Banalna interwencja, 30 minut roboty. A Tobie zarzuty za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów (a nie 500zł za brak prawka). Jakaś grzywienka i wyrok w zawiasach. Potem jak znów bedziesz jechał to daj znać gdzie i kiedy, ponownie Cię zatrzymamy, kolejna cyferka do tabelki, ale tym razem 2h roboty, protokolik zatrzyamnia, itp itd. Oraz wniosek o odwieszenie kary i na pół roczku z kolarzami na urlopik... na koszt Państwa. Idziesz na to?


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początek powiem jedno: Jeżdżący po alkoholu to dla mnie mordercy. Koniec, kropka. 

 

Fotoradary i sensowne ograniczenia prędkości są potrzebne.

 

Natomiast w Polsce ograniczenia prędkości postawione są w absurdalnych miejscach, a fotoradary stoją właśnie w tych absurdalnych.

A do tego dochodzi Policja, która łapie tylko tam, gdzie łatwo zarobić, bo wszyscy łamią tam przepisy. I najczęściej są to miejsca, gdzie Ci kierowcy tak naprawdę nie robią nic złego...

Ja w ciągu ostatnich 2 lat zapłaciłem 4 mandaty:

1. na wylocie z Konina pola po obydwóch stronach, zobaczyłem tablicę ograniczenia 70, niestety nie dojrzałem skrzyżowania, które go odwołało. nadal były pola po obydwu stronach, ale było już 50 i d...a

2. na drodze poza obszarem zabudowanym, w szczerym lesie wyprzedzałem i mandacik. Drogę znałem na pamięć i nie dostrzegłem, że 5 km wcześniej ktoś skosił w wypadku znak końca zakazu wyprzedzania. Koledzy policjanci się ustawili na idealnie prostym odcinku z przerywaną linią, bez ograniczeń szybkości i z doskonałą widocznością. Mieli rację? Mieli, ale dla mnie to już jest Państwo represyjne.

3. Po robotach drogowych drogowcy nie usunęli 40-ki i nikt oczywiście jej nie przestrzegał, ja też. Od tygodnia było wszystko skończone i równia droga.

4. Jedyny przyznany słusznie, bo na moto ciężko jeździ się 50-ką...

 

Przez 25 lat zrobiłem na polskich drogach dobrze ponad milion kilometrów i nie brałem udziału w żadnym wypadku, a jedyna stłuczka w jakiej brałem udział to z kobietą, która wjechała mi w tylny zderzak, gdy spokojnie stałem na światłach. Ale mandatów zapłaciłem przynajmniej z 50, z czego 40 bez sensu...

 

Nikt nie przekona mnie, że polska Policja ma za cel poprawę bezpieczeństwa. W 99% ich jedynym celem jest łatanie dziury budżetowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwotnie ten post miał zupełnie inną treść. Niestety, nie mam jaj ze stali i postanowiłem go usunąć... nie zawsze dobrze się wychodzi na mówieniu prawdy.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak najzupełniej z ciekawości zapytam, czy ktoś z Was uważa, że jest kiepskim kierowcą. Albo przynajmniej niedoskonałym?


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma kierowców doskonałych, każdy popełnia mniejsze lub większe błędy, nie jesteśmy komputerami.

Ważne, żeby popełniać te mniejsze i jak najrzadziej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam w sobie tyle odwagi by powiedzieć, że jestem kiepskim kierowcą. A czuję, że z biegiem lat, jest coraz gorzej. Nie no, oczywiscie bez dramatu. Zagrożenie zacznę stwarzać za jakieś 30 lat.

Chyba cechą dobrego kierowcy jest umiejętność realnej oceny swoich możliwości. Kiedyś Sabiesław Zasada powiedział, że dobry kierowca (albo doświadczony, nie pamiętam) to ten, który przejedzie calą Polskę i niema niczego ciekawego do opowiedzenia.

Może w ten sposób powinniśmy mysleć. Tak jak w mojej pracy, jak i na drodze. Najważniejsze, to nie dac się zaskoczyć.

 

Ps, piszę z nowego tableta, nie podkreśla mi będów, z góry więc przepraszam za błędy ort.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego, daj znać jak stracisz prawko (czego Ci nie życzę). I daj znać którędy jedziesz. Zrobie z kumplem wynik, do tabelki sobie wstawie. Banalna interwencja, 30 minut roboty. A Tobie zarzuty za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów (a nie 500zł za brak prawka). Jakaś grzywienka i wyrok w zawiasach. Potem jak znów bedziesz jechał to daj znać gdzie i kiedy, ponownie Cię zatrzymamy, kolejna cyferka do tabelki, ale tym razem 2h roboty, protokolik zatrzyamnia, itp itd. Oraz wniosek o odwieszenie kary i na pół roczku z kolarzami na urlopik... na koszt Państwa. Idziesz na to?

Po pierwsze nikt nie jest idiotą. I jeśli jesteś policjantem to dobrze wiesz jak jest:) I sam wiesz że na pewno nie raz odpuściłeś nie jedną sprawę z polecenia naczelnika albo komendanta. Wiesz ja wiem jak sie załatwia takie sprawy :) Np kto inny oddaje krew za policjanta który zrobi zdarzenie po pijanemu albo kolega za niego dmucha w alkomat. Wiec wy nie jesteście tacy świeci. I sam mam znajomych którzy z wami policjantami załatwili nie jedno, bo wszyscy z policji są w mniejszym lub większym stopniu skorumpowani a jeśli nie są to i tak muszą sie stosować do poleceń przełożonych. Wiec tutaj sobie możesz pisać co chcesz ale niestety żyjemy w Polsce a nie w ameryce.

 

Aha i jeszcze jedno:) Dlaczego wy policjanci z drogówki nie jesteście w stosunku do mnie tacy cwani jak jadę ścigaczem, wtedy żaden z was mnie nie próbuje zatrzymywać jak przekraczam prędkość. A jak jeden z was mnie chciał zatrzymać a ja odkręciłem manetkę to nawet nie ruszyli za mną w pościg:) Zagięte mam numery wiec mi możecie naskoczyć :) Łapiecie tylko tych których możecie. A jak widzicie ścigacza który pedzi jak szalony to nawet lizaka nie wystawiacie żeby sobie wstydu nie robić :) Cała polska policja:)  

Jako policjant z drogówki zanim kogoś ukarzesz mandatem to wcześniej zadaj sobie pytanie czy sam jesteś święty i czy nigdy nie przekroczyłeś prędkości i nie popełniłeś żadnego wykroczenia. 

Banda hipokrytów sami nie stosujecie się do znaku zakazu zatrzymywania się i parkujecie w miejscach niedozwolonych aby iść po pączki do sklepu a sie innych czepiacie nie dając samemu przykładu. Śmieszne...

Mam takie znajomości u mnie w mieście z naczelnikami że zwykłe pionki co szorują krawężniki mi mogą nadymać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

Pomijając wiele irracjonalnych wypowiedzi pojawiających się w tym temacie, wręcz zatrważa mnie jedno.

Stopień zniewolenia, coraz większy na każdym kroku, postrzegany jako działanie dla "naszego dobra", przyjmowany jest bezkrytycznie, wręcz przez niektórych jako najbardziej pożądany i wręcz hołubiony.

Gdziekolwiek nie spojrzeć - zakazy, nakazy, kary, za mało zakazów, za mało kar i za niskie, więc docisnąć mocniej. Cieszmy się więc i radujmy...

 

Chyba mam za mały rozumek, bo nie ogarniam tego.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomijając wiele irracjonalnych wypowiedzi pojawiających się w tym temacie, wręcz zatrważa mnie jedno.

Stopień zniewolenia, coraz większy na każdym kroku, postrzegany jako działanie dla "naszego dobra", przyjmowany jest bezkrytycznie, wręcz przez niektórych jako najbardziej pożądany i wręcz hołubiony.

Gdziekolwiek nie spojrzeć - zakazy, nakazy, kary, za mało zakazów, za mało kar i za niskie, więc docisnąć mocniej. Cieszmy się więc i radujmy...

 

Chyba mam za mały rozumek, bo nie ogarniam tego.

Dokładnie tak jest. Zwykły szary uczciwy obywatel zawsze będzie rąbany. Wszytko po to żeby nabijać budżet państwa aby w rządzie złodzieje mieli więcej dla siebie. W tym kraju trzeba być cwaniakiem i oszustem bo inaczej sie zginie marnie. Taka przykra prawda. Ludzie na stanowiskach mogą bezkarnie robić to co im się podoba kraść grube miliony i nic, A szary obywatel nie zapłaci mandatu 100 zł to skarbówka sobie doskonale z nim poradzi windykując. To jest chore im kto więcej kradnie tym bardziej jest bezkarny a za małe wykroczenia zwykli obywatele są dymani jak tylko się da. Tak samo z fotoradarami, policjanta jak ustrzeli to sobie załatwi na pouczenie, prokurator, sędzia czy poseł ma immunitet wiec też nie zapłąci mandatu, tylko szary obywatel będzie płacić. Dlatego ja cwaniakuje i mnie mogą cmoknąć, bo prawda jest taka że instytucje fotoradarowe są nieudolne i można je robić w konia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie narzekam na swoje zycie. A cwaniakiem i oszustem nie jestem. Do pelni szczescia brakuje mi tylko Brejtlinga Navitimera.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nikt nie jest idiotą. I jeśli jesteś policjantem to dobrze wiesz jak jest:) I sam wiesz że na pewno nie raz odpuściłeś nie jedną sprawę z polecenia naczelnika albo komendanta. Wiesz ja wiem jak sie załatwia takie sprawy :) Np kto inny oddaje krew za policjanta który zrobi zdarzenie po pijanemu albo kolega za niego dmucha w alkomat. Wiec wy nie jesteście tacy świeci. I sam mam znajomych którzy z wami policjantami załatwili nie jedno, bo wszyscy z policji są w mniejszym lub większym stopniu skorumpowani a jeśli nie są to i tak muszą sie stosować do poleceń przełożonych. Wiec tutaj sobie możesz pisać co chcesz ale niestety żyjemy w Polsce a nie w ameryce.

 

Aha i jeszcze jedno:) Dlaczego wy policjanci z drogówki nie jesteście w stosunku do mnie tacy cwani jak jadę ścigaczem, wtedy żaden z was mnie nie próbuje zatrzymywać jak przekraczam prędkość. A jak jeden z was mnie chciał zatrzymać a ja odkręciłem manetkę to nawet nie ruszyli za mną w pościg:) Zagięte mam numery wiec mi możecie naskoczyć :) Łapiecie tylko tych których możecie. A jak widzicie ścigacza który pedzi jak szalony to nawet lizaka nie wystawiacie żeby sobie wstydu nie robić :) Cała polska policja:)

Jako policjant z drogówki zanim kogoś ukarzesz mandatem to wcześniej zadaj sobie pytanie czy sam jesteś święty i czy nigdy nie przekroczyłeś prędkości i nie popełniłeś żadnego wykroczenia.

Banda hipokrytów sami nie stosujecie się do znaku zakazu zatrzymywania się i parkujecie w miejscach niedozwolonych aby iść po pączki do sklepu a sie innych czepiacie nie dając samemu przykładu. Śmieszne...

Mam takie znajomości u mnie w mieście z naczelnikami że zwykłe pionki co szorują krawężniki mi mogą nadymać :)

Nie pracuje w RD, ale mimo to wystarczajaco duzo trupow widzialem.

 

Zycze Ci, bys nigdy w zyciu nie musial jechac do szpitala... w dwoch karetkach. I obys nie siedzial za zabicie czlowieka.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pracuje w RD, ale mimo to wystarczajaco duzo trupow widzialem.

 

Zycze Ci, bys nigdy w zyciu nie musial jechac do szpitala... w dwoch karetkach. I obys nie siedzial za zabicie czlowieka.

Dzięki że mi tak życzysz. Ja żadnym wariatem nie jestem i wiem  na ile sobie moge pozwolić na drodze i na ile pozwalają mi moje umiejętności. A co do człowieka to na razie udało mi się uratować ludzkie życie dwa razy i z tego się cieszę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja żadnym wariatem nie jestem i wiem  na ile sobie moge pozwolić na drodze i na ile pozwalają mi moje umiejętności.

 

Cmentarze są pełne takich pewnych swoich umiejętności kierowców.

Więcej pokory i poszanowania zdrowia swojego oraz innych na drodze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cmentarze są pełne takich pewnych swoich umiejętności kierowców.

Więcej pokory i poszanowania zdrowia swojego oraz innych na drodze.

A co że niby ja nie szanuje swojego zdrowia ani innych? Po czym niby to wnioskujesz? A umiejętności na pewno mam 10 razy lepsze niż przeciętny kierowca, na motocyklach jeżdże chyba od 5 roku życia a samochodem od 15 roku życia kiedy to kradłem tacie auto jak był w pracy.  Teraz amatorsko jeżdżę w rajdach samochodowych. Wiec nie jestem przeceniającym swoje umiejętności lamusem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że prowadziłeś po browarku. Dla mnie to świadczy o Twojej skrajnej nieodpowiedzielności by nie powiedzieć głupocie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co że niby ja nie szanuje swojego zdrowia ani innych? Po czym niby to wnioskujesz? A umiejętności na pewno mam 10 razy lepsze niż przeciętny kierowca, na motocyklach jeżdże chyba od 5 roku życia a samochodem od 15 roku życia kiedy to kradłem tacie auto jak był w pracy.  Teraz amatorsko jeżdżę w rajdach samochodowych. Wiec nie jestem przeceniającym swoje umiejętności lamusem.

Mozna to wywnioskowac z Twoich wypowiedzi.

A chocbys byl najlpszym kierowca to na drodze nie jestes sam, I nigdy nie mozesz przewidziec co zrobia inni.

Nigdy nie masz gwarancji ze nie wyjedzie Ci z bocznej uliczki ciagnik lub nie wybiegnie na droge dziecko.


Noszenie zegarka na który mnie nie stać to taki sam przypał jak noszenie podróby.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomijając wiele irracjonalnych wypowiedzi pojawiających się w tym temacie, wręcz zatrważa mnie jedno.

Stopień zniewolenia, coraz większy na każdym kroku, postrzegany jako działanie dla "naszego dobra", przyjmowany jest bezkrytycznie, wręcz przez niektórych jako najbardziej pożądany i wręcz hołubiony.

Gdziekolwiek nie spojrzeć - zakazy, nakazy, kary, za mało zakazów, za mało kar i za niskie, więc docisnąć mocniej. Cieszmy się więc i radujmy...

 

Chyba mam za mały rozumek, bo nie ogarniam tego.

 

Mnie też zatrważa i bardzo smuci...

Matko Boska, my naprawdę sami domagamy się coraz wiecej kar .... :blink:

 

Chłopak sobie polewkę zrobił i już głosy o bandytach, życzenia kar i represji... :o

Nie tylko myślenie, ale i poczucie humoru zanika....

 

A tymczasem nikt nie odpowiedział na proste pytanie - dlaczego przy tej samej ilości alkoholu we krwi w Polsce jest się przestępcą, a w Niemczech (i większości krajów starej Unii) nie?


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tylko że we wszystkich cywilizowanych krajach po jednym piwie można kierować pojazdem np w niemczech można mieć 0,5 a Wielkiej Brytanii 0,8. Wiec skoro kraje lepiej rozwinięte od nas mają taki limit to dlaczego w Polsce tak nie jest? Po to żeby gnębić obywateli? Moim zdaniem powinny być dużo bardziej zaostrzone kary za spowodowanie stłuczki albo wypadku po alkoholu, ale limit odnoście promili powinien być podniesiony do góry, tak abym mógł wypić lampkę wina jak pojadę do restauracji z moją kobietą albo jak wypije jedno piwko z kumplem, skoro tak jest w niemczech i z tego powodu nie ma tam więcej wypadków to dlaczego nie może tak być u nas? Sorry ale jak jadę autem po jednym piwie i jadę przepisowo to nie stwarzam zagrożenia na drodze moim zdaniem. Oczywiście pewnie napiszesz że stwarzam :) Ok najlepiej w ogóle nie jeździjmy autami to nie będzie w ogóle wypadków. Też potępiam jazdę po pijaku ale ludzie bez przesady, po jednym piwie to mam 100 razy lepszy czas reakcji niż wtedy kiedy rano wstaje i zaspany oraz całkiem trzeźwy jadę do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chronofil nikt nie lubi kar, ale jesteśmy za głupi by dawać nam takie przywileje.

 

Tak informacyjnie:

limity_alk.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozna to wywnioskowac z Twoich wypowiedzi.

A chocbys byl najlpszym kierowca to na drodze nie jestes sam, I nigdy nie mozesz przewidziec co zrobia inni.

Nigdy nie masz gwarancji ze nie wyjedzie Ci z bocznej uliczki ciagnik lub nie wybiegnie na droge dziecko.

Dokładnie jest tak jak piszesz i miałem nie raz sytuacje podbramkową na drodze z powodu wymuszenia przez kogoś pierwszeństwa itd i zawsze umiałem sobie w takich sytuacjach poradzić. Ale czy to znaczy że za każdym razem jak chce zaznać trochę frajdy z jazdy samochodem albo motocyklem to mam jechać na tor wyścigowy, mam ochotę nie raz depnąć po gazie to to robię, ale robię to z głową, nie stosuje się ślepo do znaków. Gdzieniegdzie w naszym kraju są np linie ciągłe gdzie spokojnie da się wyprzedzać a gdzieniegdzie są linie przerywane gdzie nigdy bym nie zaryzykował wyprzedzania bo uznaje to za niebezpieczne. Trzeba mieć swój rozum po prostu. Jesteśmy chyba istotami myślącymi i np sztywna zasada że w mieście nie można jechać szybciej niż 50 to jest jak dla debili, bo myślący człowiek wie kiedy może pojechać 80 a kiedy nie da się jechać nawet 40. Tylko dlaczego kiedy w 100% bezpieczny sposób moge jechać w mieście np 80 km/h to mam za to płacić mandat? Dla samej zasady? Bez sensu!

 

Uważam że sankcje karne za popełnienie wypadku lub kolizji podczas złamania przepisów tzn np przekroczenia prędkości lub jazdy pod wpływem powinny być dużo większe. Ale nie powinni policjanci też karać dla samej zasady tylko po to żeby nabić sobie punkty. Np jedzie ktoś 70 na pustej drodze gdzie jest to w 100% bezpieczne i dostaje mandat. Kurde to jest bez sensu:-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez albiNOS 01
      Jestem nakręcony, minie zapewne jutro albo za kilka dni. Więc puki co mam wenę do niniejszego tematu.
       
      Byłem dziś chyba na najciekawszym szkoleniu w swoim życiu. Gość z 20 letnim doświadczeniem, potrafiącym w zaskakująco ciekawy sposób przekazywać wiedzę na temat realnego pola walki, walki w prawdziwych sytuacjach zagrożenia życia, czy zdrowia.
       
      Jeśli temat się przyjmie, chciałbym abyśmy podyskutowali o zagadnieniach związanych z obroną właśnie w realnych sytuacjach życiowych, sposobach unikania takich sytuacji, własne doświadczenia, pytania, może kwestie prawne (cywilno prawne) temat powinien być ciekawy.
       
      Zacznę może tak bardziej w sposób wyrwany z kontekstu, albo bardziej przykładowo, chaotycznie:
       
      Obrona przed atakiem nożem. Kto ćwiczy Kravkę i temu podobne, wie co i jak. Ja nie ćwiczyłem Kravmagi, ale coś tam na temat takowej obrony liznąłem. Całe g... w gruncie rzeczy. Obrona od uderzenia z góry, z boku, z dołu. Co dziś usłyszałem, o kant tyłka wszystko to rozbić, niema obrony przed atakiem nożem, jest co najwyżej próba przeżycia. Instruktor jako przykład pokazał atak, 20 chaotycznych ciosów w kilka sekund, obronisz się? zapytał.
       
      A pamiętacie film z gościem, który wyskoczył przez okno, nie był w stanie wstać, ale nóż trzymał w ręku, próbował atakować, w użyciu rower, mop tysiąc uderzeń pałką.
       
      Bardzo jestem ciekawy Waszych doświadczeń z rozmaitych niebezpiecznych sytuacji życiowych, może jakieś rady, ciekawostki. Pozdrawiam.
    • Przez pery
      Cześć,
      kto już wcześniej robił zakupy w sklepie rakuten? Jak oceniacie ich uczciwość i rzetelność? 
      pozdrawiam
      pery
    • Przez albiNOS 01
      Już tłumaczę o co chodzi. Szukam inspiracji dla policyjnego hasła, takiego znaku rozpoznawczego, coś jak ,,to protect and serve" czyli chronić i służyć na amerykańkich radiowozach.
      Ważne. Temat nie dotyczy wszelkiej maści żalów i pretnsji co do wskazanej instytucji, wszelkiego narzekania i temu podobne. Jak coś to można założyć oddzielny wątek. Pozdrawiam.

    • Przez Dobryduch
      Witam. Jak w temacie posiadam rakiete  2609.Ha. Po wyczyszczeniu nasmarowaniu rakieta ruszyła lecz od czasu do czasu wskazówka sekundowa lubi się cofnąć i ruszyć od nowa, Minutowa i godzinowa chodzą dokładnie. Co może byc przyczyną?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.