Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

bart

poljot aviator - koronka

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

po prawie roku średnio intensywnego użytkowania dopadła mnie bolączka stadionowo-allegrowych aviatorów - koronka się nie zakręca. czy wie ktoś, jak mogę tę usterkę zlikwidować? wylądowałem w oficjalnym serwisie poljota, rozmawiałem nawet z samym panem właścicielem firmy sprowadzającej na nasz rynek aviatory, zasadniczo w trosce o klienta zostałem trochę zlekceważony. podobno nie opłaca się wymieniać całej koperty (z tym się akurat zgodzę), nie ma zaś możliwości naprawy padniętego gwintu. czytając przejścia kolegów tomzeta i pcichosza dochodzę do wniosku, że jednak jest metoda, ponoć ten problem był rozwiązywany właśnie w serwisie poljota. a może ktoś inny miał podobny i rozwiązał go inaczej?


panerai 000112, omega planet ocean, zenith class elite 680,

oris miles rectangular day date, glashuette (vintage), skx007

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weź nie strasz, że to tak szybko następuje. Krzywo zakręciłeś na siłę i uszkodziłes gwint, czy gwint się wytarł i puszcza?? :shock:


Jedyna różnica między mną, a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem. Salvadore Dali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
witam,

po prawie roku średnio intensywnego użytkowania dopadła mnie bolączka stadionowo-allegrowych aviatorów - koronka się nie zakręca.

 

Myślisz, że jakbyś go kupił w sklepie to by Cię nie dopadło? :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niech się wypowiedzą inni posiadacze nakręcanych zegarków z zakręcaną koronką jak to jest. Bo wpadnę w panikę :lol: . Nie wiem, czy mam gwinty nasmarowac jakims smarem? (grafitowym?) żeby spowolnić wycieranie się gwintu? Nie chce żeby moje ukochane zegareczki nie nadawały sie do uzytku z powodu tak głupiej, a upierdliwej awarii jak uszkodzenie gwintu koronki.

Czy wychodzi na to, że zakręcana koronka ma sens tylko w automatach lub kwarcach :?: :?: :?: :roll:


Jedyna różnica między mną, a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem. Salvadore Dali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie panikujcie... bo mi też się udzieli :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie straszę, serio takie nieszczęście mnie dotknęło. z rozmowy z właścicielem poljot polska dowiedziałem się, że z powodu zbyt dużej ilości zgłoszeń tej usterki odeszli od produkowania kopert z gwintem na rzecz takich z lepszym oringiem uszczelniającym i koronką "na wcisk". stąd w moim przypadku wchodzi w grę właśnie wymiana koperty na nową, tę "na wcisk", ponoć reperować się tego nie da, chociaż pcichosz zeznał w swoim poście co innego. doszło też do znaczącej rozbieżności w cenach - pan serviceman ocenił przez telefon, że koszt tej nowej koperty to 80 zł, za godzinę na miejscu szef orzekł, że ponad stówę netto, więc pewnie przyjdzie się oswoić z niedokręconą koronką bądź kupić kolejnego pilota za trzy stówy na stadionie.

koronka na początku działała ok., aż się dziwiłem jak czytałem o problemach innych kolegów. aż kilka tygodni temu zaczął gwint załapywać "na pół gwizdka", a przed kilkoma dniami przestał w ogóle działać. podobno nic złego więcej nie powinno się dziać, oring powinien wystarczająco skutecznie zatykać tubus, ale jakoś kiepsko to widzę. szef poljota wyjaśniał, że na pewno źle zakręcałem i zerwałem gwint, ale z drugiej strony mówił o sporej ilości reklamacji (oczywiście nieuznanych, bo to usterka przecież mechaniczna), więc jakoś mi to się nie zgrywa. w każdym razie problem mam spory.


panerai 000112, omega planet ocean, zenith class elite 680,

oris miles rectangular day date, glashuette (vintage), skx007

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że sami jesteście w panice? :shock: Za każdym razem jak odkręcam i zakręcam koronkę to mam wrażenie, że idę w poprzek gwintu... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość pompej

OT-w starych komandirach i amfibliach tak się nie działo :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy na spotkaniu zegarkowym odkręcałem lub zakręcałem koronki w Szwajcarach, to zakręcanie szło leciutko, jak po nasmarowanym gwincie. Trafiało się od razu, pewnie i bez problemów. W szawajcarach wałek koronki ma zdecydowanie mniejszy luz i wykręcona koronka nie lata na boki jak w ruskach. Gdy kręcę swoimi ruskami, to trzeba równo docisnąć, odpowiednio uchwycić koronkę, wyczuć kiedy łapie, i czy prosto idzie. Kwestia wprawy i wyczucia. Robie to zawsze ostrożnie, ale jesli gwint jest kiepsko nacięty w kopercie czy koronce, to ostrozność nic nie da. Jak ma szlag trafić- to trafi. Trzeba się nauczyć żyć z tą świadomością chyba...


Jedyna różnica między mną, a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem. Salvadore Dali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna rzecz- W Poljocie Amfibii i Poljocie Aviatorze mam dwa różne systemy zakręcania. W Amfibii wystaje z koperty kawałek nagwintowanego na zewnątrz (z widocznym gwintem) sworznia przez który przechodzi wałek, a w Gromovie wystaje z koperty sworzeń gładki który chyba gwint ma głębiej w koronce schowany bo go nie widac, albo jest gwintowany wewnątrz. Nie wiem do końca, ale nie będe tego sprawdzał. Który system lepszy? (trwalszy?)


Jedyna różnica między mną, a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem. Salvadore Dali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w moim Poljocie Aviatorze wałek nie ma żadnych luzów, nic nie lata na boki (porównując do Wostoka Amfibii... :lol: ), ale też zawsze staram się równo wejść w gwint. może rzeczywiście warto czymś przesmarować (gwint mam zewnątrzny).

najgorsze, że zużywa się gwint na kopercie, a nie na koronce - koronki są robione ze zbyt twardego materiału! :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...a bo kupujecie poradzieckie gów...

 

jesli to automat to zakleiłbym na wiecznosc koronke i jak zegarek bedzie dokladny to nie trzeba bedzie przestawiac wskazowek

 

a jak nie bedziemy nosic dluzszy czas to trzeba wstrzelic sie w godzine i zamachac zegarkiem :lol:

 

innych rozwiazan rozsadniejszych nie widze - a moze dac stara koperte jeszcze z zssr


gdybym nie zbierał radzieckich czasomierzy... ....zbieralbym ruskie zegarki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasne, poradziecką kopertę średnicy 35mm z chromowanego mosiądzu bez zakręcanej koronki... świetny pomysł

to już lepiej zeszlifować gwint, skrócić wałek naciągu, i zapomnieć o WR 100M

 

a po co kupujemy poradzieckie g..? bo radzieckie g... jest małe, mosiężne, a design... niedzisiejszy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko mogę potwierdzić, że w przypadku mojego Aviatora jakoś to zostało naprawione, w serwisie p. Henryka Trzoska przy Puławskiej (który wówczas chyba miał autoryzację Poljota, teraz nie wiem -- sprawa rozgrywała się chyba co najmniej z rok temu). Ale prawdę mówiąc, gdybym miał wybór, zdecydowanie wolałbym niezakręcaną koronkę. W zegarku nie-nurkowym, w dodatku nakręcanym ręcznie, taka zakręcana koronka to według mnie prawdziwe utrapienie.

 

Pozdrawiam,

 

Paweł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co zrobić, jak wszystkie fajne ruski teraz mają zakręcane koronki?? Jeśli jest to zegarek do leżenia w pudełku, nakręcany od czasu do czasu, to pół biedy. Gorzej z zegarkami w ciągłej eksploatacji- tak jak moje oba. Trza uważać i modły wznosic do Manitou o trwałosć dla gwintów...


Jedyna różnica między mną, a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem. Salvadore Dali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale co zrobić, jak wszystkie fajne ruski teraz mają zakręcane koronki?? Jeśli jest to zegarek do leżenia w pudełku, nakręcany od czasu do czasu, to pół biedy. Gorzej z zegarkami w ciągłej eksploatacji- tak jak moje oba. Trza uważać i modły wznosic do Manitou o trwałosć dla gwintów...

 

Modły połączone ze spożyciem płynów obrzędowych - jak najbardziej :(

A jakby przy okazji iglaczkiem poprawić wejście gwintu i posmarować smarem silikonowym? Tak w ramach akcji "Bogu świeczkę i diabłu ogarek".

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Modły połączone ze spożyciem płynów obrzędowych - jak najbardziej :(

A jakby przy okazji iglaczkiem poprawić wejście gwintu i posmarować smarem silikonowym? Tak w ramach akcji "Bogu świeczkę i diabłu ogarek".

 

J.

 

Masz na myśli stołowe mszalne :?:

 

z tym smarowaniem gwintu radziłbym uważać. w moim ruskim Wostoku Komandirskim (jeszcze kiedy nosiłem go na codzień) zegarmistrz posmarowł mi czymś gwint na koronce - dla lepszej wodoszczelności i żeby się mniej ścierał. Po pewnym czasie zaczęło to smarowidło schnąć, łuszczyć się i naleciało z tego pyłu do mechanizmu i trzeba było czyścić zegarek.


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Masz na myśli stołowe mszalne :?:

Też. Aby nie jakieś "Czeczenskoje fugasnoje" na wodzie sodowej :(

A i kufelek Kasztelana byłby nie od rzeczy; już Zagłoba wiedział, że piwo wesołym czyni i co najwyżej w nogi idzie, pewności dłoni zegarmistrza nie upośledzając.

 

z tym smarowaniem gwintu radziłbym uważać. w moim ruskim Wostoku Komandirskim (jeszcze kiedy nosiłem go na codzień) zegarmistrz posmarowł mi czymś gwint na koronce - dla lepszej wodoszczelności i żeby się mniej ścierał. Po pewnym czasie zaczęło to smarowidło schnąć, łuszczyć się i naleciało z tego pyłu do mechanizmu i trzeba było czyścić zegarek.

 

:shock:

Strach pomyśleć co to było. Pewnie słynne "szczeliwo" - smar z farbą olejną. Swego czasu zwalczałem stosowanie tego "przedwojennego" specjału przez naszych mechaników.

W okolicy koronki powinno się stosować , smar silikonowy, syntetyczny smar bezkwasowy lub w ostateczniości jak dawniej wazelinę techniczną.

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście, po przesmarowaniu zakręca się o wiele lepiej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A i kufelek Kasztelana byłby nie od rzeczy

a skąd to kolega zna kasztelana :shock: :?:


panerai 000112, omega planet ocean, zenith class elite 680,

oris miles rectangular day date, glashuette (vintage), skx007

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale prawdę mówiąc, gdybym miał wybór, zdecydowanie wolałbym niezakręcaną koronkę. W zegarku nie-nurkowym, w dodatku nakręcanym ręcznie, taka zakręcana koronka to według mnie prawdziwe utrapienie.

no i właśnie tak się skończyło u mnie - pan zegarmistrz skrócił "skok" wałka, dołożył dodatkowy oring i już się nic nie zakręca a niezakręcona koronka nie odstaje. przy okazji mała regulacja, jedyne 40 zł za obie usługi, i po sprawie. tak na marginesie mogę dodać, iż zegarek w kwietniu miał wymieniane koło balansowe wraz z włosem i przeszedł dokładną regulację, dostałem wydruk z maszynerii pomiarowej i byłem zadowolony. około listopada zegarek się rozregulował (nadrabiał pół minuty na dobę), ale nie mogłem się zebrać z zaniesieniem go do regulacji. zegarmistrz zawyrokował, że musiałem nim mocno uderzyć, bo dość mocno się "ruszył" - a ja sobie takiego wydarzenia nie przypominam. no i teraz mam zagwozdkę, czy to przypadłość mechanizmu, czy może faktycznie w coś przyłożyłem. najważniejsze, że zegarek znów jest na moim ręku w dobrej formie.


panerai 000112, omega planet ocean, zenith class elite 680,

oris miles rectangular day date, glashuette (vintage), skx007

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a skąd to kolega zna kasztelana :shock: :?:

 

Z kufelka - Twoje zdrowie :D

BTW: to jedno z moich ulubionych.

 

A z tą koronką, to ciekawe, czy dobry tokarz nie zrobiłby wkładki do koronki i nowej tulei - sądzę że ona jest tylko zaprasowana w kopercie.

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasztelan dobre piwko niby z Sierpca, choć teraz nawet Królewskie wcale nie jest robione w Warszawie. Apropos smaru- posiadam smar silikonowy, dobrej jakości, wodoodporny, więc dzis usmaruję gwinty koronek w moich cudach. I zobaczę czy czuć różnicę.


Jedyna różnica między mną, a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem. Salvadore Dali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Strach pomyśleć co to było. Pewnie słynne "szczeliwo" - smar z farbą olejną. Swego czasu zwalczałem stosowanie tego "przedwojennego" specjału przez naszych mechaników.

W okolicy koronki powinno się stosować , smar silikonowy, syntetyczny smar bezkwasowy lub w ostateczniości jak dawniej wazelinę techniczną.

 

J.

 

Tyle, że z tego co pamiętam ten specyfik którym posmarowł gwint w moim Komandirskim to był jakiś drogi wysokiej jakości smar - ale ile w tym prawdy :?:


CДEЛAHO B CCCP - najlepsze zegarki na świecie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tyle, że z tego co pamiętam ten specyfik którym posmarowł gwint w moim Komandirskim to był jakiś drogi wysokiej jakości smar - ale ile w tym prawdy :?:

 

Coś w tym jest: różne dekokty i wynalazki przyrządzano z reguły w puszkach po Shellu, nie w tych "podmazka CIATIM-601" :D

 

J.


Jacek Tomczak - Janowski

-=WSzA=-

Warsztat Szyderstwa Artystycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.