Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że wzmacniacz lampowy nie może chodzić bez obciążenia. :) Prostownik na smutnej lampie to też by większego sensu nie miało.

Chciałem budować coś do odsłuchu.. stąd projekt rs elektoniki na tapetę wziąłem.

Części nie mam żadnych. Wsztko bym kupował.

Tak, wiem w jakie to idze koszty.. pentody mocy to ujdzie.. trafa.. głośnikowe i zasilające. To są ładne ceny..

Mam dość małe doświadczenie w lampach. W sensie wiem co i jak i jak działa, ale tego nie uczą. Wsztko co wiem to własne szperanie w tej materii. Jakaś książka o technice lampowej?

Temat pewnie ruszę. Czy na bazie rs? Może. Mam w tym płytkę i wór części.. Ale co to za zabawa tylko to polutować?

 

 

Próbowałem oststnio odpalić stopień końcowy w radyjku serenada. Bez powodzenia.

Anodowe jest.. sygnał na siatkę jest.. A sygnału na anodzie za kondensatorem nie ma (przed też nie,pomiar oscyloskopem z kompensacją AC ). 7e3e24e435087720497af2cad3444cdf.jpg

 

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Lampa jest elementem normalnie włączonym jak tranzystor JFET. Dopiero podanie niewielkiego napięcia na siatkę sterującą, ujemnego względem katody powoduje modulację, blokowanie przepływu prądu anodowego lampy.

Problemem zleżałych lamp jest utrata szczelności. Gdy bańka jest szklana to wewnątrz niej jest wskaźnik próżni,szaro-srebrzyste napylenie - getter. Gdy zmieni kolor na biały to znaczy, że lampa straciła szczelność i to jej koniec.

Druga sprawa to emisja lampy, o której poprzednio wspominałem. Jak żarzenie, katoda utraci możliwość produkcji elektronów to ich nie będzie czyli nic nie dotrze do anody.

Stopień wzmacniacza lampy w radio sprawdź tak:

1. Przed kondensator siatkowy badanej lampy wepnij kondensator, na który podasz sygnał z generatora. Widzę, że jakiś generator masz. Raczej nie powinny być łączone masy radia i tego generatora. Lepiej zrób generator 1kHz na tranzystorze i potrójnym przesuwniku fazowym RC albo multiwibrator.

2. Podajesz sygnał na lampę, rzędu 1Vpp a następnie mierzysz zmianę napięcia na rezystorze anodowym lampy. Jak nie ma żadnych zmian to znaczy, że lampa nie ma najprawdopodobniej już emisji i jest do wymiany.

3. Jedziesz z pomiarami od strony końcówki wzmacniacza czyli od lampy z trafo głośnikowym.

4. Gdy lampa będzie wzmacniać to powinieneś usłyszeć wzmocniony sygnał generatora testującego. Po to wybiera się częstotliwość akustyczną.

 

Możesz też sprawdzić emisyjność lamp budując prosty układ testowy. Nie musisz mieć dedykowanych podstawek do lamp. Wystarczy do przewodów dolutować zsuwki-rurki i w ten sposób łączyć bolce lampy z układem.

 

Robienie wzmacniacza lampowego na pół gwizdka nie ma zupełnie sensu. Tym bardziej, że startujesz materiałowo od zera. Zrobienie pieca albo czegoś równie użytecznego sprawi, że będziesz miał coś co da się upłynnić a tym samym odzyskać zainwestowane środki i jeszcze trochę skubnąć.

Na początek zalecałbym symulacje cyfrową wzmacniacza w Spice albo czymś podobnym.

Rozejrzyj się po znajomych. Może gdzieś w okolicy ktoś ma zabunkrowane na strychu stare lampy? Albo ktoś prowadził naprawy i mu trochę tego towaru zostało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tester lamp pożyczony od kolegi ( kolega ma też od jasnej cholery i jeszcze trochę lamp. Ale nie chce się rozstać z nimi ) .

Problem w tym, że nie bardzo umiem interpretować co pokaże.. udało mi się nim z sukcesem sprawdzić magiczne oczko ;)

Może pokaże schemat. Radyjka i gdzie się wpiąłem.

Wszedłem sinusem 1khz 2Vpp na wyjście potenciometru. Czyli sygnał poszedł przez konda na siatkę lampy ech21. Do ebl już nie dotarł.

5bf147a0fb089ed5a1443a73f264b434.jpg9f6996e244a7f6a2f7a284ecd47f0566.jpg

 

Uruchomiłem stopień mocy :D cały. Ebl i ech. Co się okazało.. otóż katoda wisiała w powietrzu, bo nie załapałem, że jest na bolcu lampy.

 

Dziś wymieniłem wsztkie kondensatory w radiu. I podpiąłem kolumnę.

 

Na sygnale zewnętrznym grą super.

Teraz zastanawiam się czy walczyć z samym odbiornikiem. Bo to tylko AM.. czy zapakować do to oryginalnego pudła i mieć fajny wzmacniacz?

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój nowy stary tolłocz, a raczej rabotajetłocz. Tak, wskazówki nie są oryginalne, tal jest paskudny, ale sam go naprawiłem i sam pasek ulepiłem zaniedbując model Lotusa 7...

post-70090-0-55682900-1561375439_thumb.jpg

post-70090-0-08395600-1561375623_thumb.jpg


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam schemat wzmacnscza w układzie pp wraz z dokładnym opisem. I powoli zaczynam kompletować części3a72b1881368c21420dac722332baef4.jpgac95303a9aea08b965248dcfb4ec9f53.jpg

 

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z innej beczki. W ramach majsterkowania w domu takie drzwi sobie poskręcałem, jeszcze przed malowaniem.

 

14761566_IMG_20190622_172322.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę dolnej prowadnicy. Krótkiej znaczy.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo nie ma będzie tylko ogranicznik by nie latały na boki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to miałem na myśli.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Widząc tę plątaninę przewodów dochodzę do wniosku, że kiedyś się spalisz. Wielokrotne porażenie jak widać niczego nie uczy.

Taka sugestia, przyda się złącze elektryczne 12 torowe zwane też listwą zaciskową. Połączenia mają być pewne bo przez kiepskie, jak uczy doświadczenie, bardzo wiele niespodzianek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widząc tę plątaninę przewodów dochodzę do wniosku, że kiedyś się spalisz. Wielokrotne porażenie jak widać niczego nie uczy.

Kultura techniczna się kłania. :o

Trochę samodyscypliny by się przydało B)


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No fakt, że plątania okropna.. wynika to po części z tego, że trafa są z czego innego. Zasilanie i głośnikowe. Aczkolwiek połączenia lutowane i izolowane. :) nic na skrętke co by mogło odlecieć.

Teraz muszę wykombinować jak to pomocować do konstrukcji. Trafa.

 

Co do porażeń.. to się jeszcze nie zdarzyło. I nie wywołujmy wilka z lasu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Lutowanie jest przereklamowane. Wystarczy spojrzeć do parametrów miedzi i lutu cynowego by stwierdzić, że ten drugi to kicha. Dla przykładu grube cynowanie ścieżek nie ma z punktu widzenia poprawy przewodnictwa i obciążalności specjalnie sensu. Obwody silnoprądowe nie są lutowane a skręcane i ewentualnie dopiero wtedy zalewane lutem.

Lut ma sens gdy nie ma innego wyjścia a jego między łączonymi elementami jest jak najmniej i mam tu na myśli grubości stopu rzędu mikrometrów.

Skręcając ze sobą dwa druty, po długości, 5zw. helisą możesz być pewny, że popranie wykonane połączenie nie puści a przerwaniu ulegnie sam drut.

W przypadku linki należy założyć specjalną rurkę, zacisnąć i dopiero pod zacisk.

 

Wspomniane złącze zaciskowe bardzo dobrze systematyzuje układ połączeń. Ma niemal wymiar wychowawczy, nawiązując nieco do teorii grafów.

 

W bardzo starym sprzęcie radiowym dosyć często występują tego typu złącza zamocowane na ebonicie czy igelicie z dolutowanymi elementami biernymi i przewodami, krótkimi do lamp. Pomimo wydawałoby się chaosu, po dłuższym przyjrzeniu się widać geniusz ludzi, którzy mieli ograniczone możliwości a mimo to poradzili problemowi.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O widzisz.

Człowiek się nowych rzeczy dowiaduje.

Powidz mi @Ritter czy montaż przestrzenny lampowca. PP stereo z ukadu wyżej ma sens?

Jedne płytki to zasilanie.

Uruchomienie tego, to nie będzie od strzała.. parę elementów z pewnością do korekty. I nie mam też dużego doświadczenia w projektowaniu pcb.

 

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

No nie rozczarowywuj przyszłego szczęśliwego nabywcy :) . Chcesz mu druciarnię zapodać? Była płyta główna ATX, znanego producenta chyba na A... ze wzmacniaczem lampowym.

Martw się nad koncepcją przestrzennego i widocznego rozłożenia lamp, tak by było je widać i mogły swym pomarańczowym blaskiem zahipnotyzować kupca. Ustawienie wszystkich w równy szereg jest oklepane. W dodatku jednym może kojarzyć się z plutonem egzekucyjnym a innym z rozstrzelaniem. Wszystko zależy kto gdzie zwykł stawać?

Aby zasłonić to co pod spodem użyj blachy z puszki po orzeszkach ziemnych. Ma doskonałe własności ekranujące. Na dodatek jest chyba cynowana i elegancko wyszczotkowana. W wyznawców recyclingu złapiesz dodatkowe 20% ceny. Ma być dosyć łatwo demontowalna. Mniej więcej jak maska w samochodzie.

Trzeba będzie nieco odizolować cieplnie lampy od PCB. Wlutujesz na dłuższych szpilkach podstawki. Dzięki temu lampy będą sztywno zamocowane i zniwelujesz wysokością szpilek wysokość pozostałych elementów biernych. I niech cię "ręka broni" od zamocowania tandetnych "srebrnych" zacisków, styków, gniazdek. To ma kipieć "złotem" :) . Nie muszę dodawać, że cena podskoczy o kolejne 20%.

Ani mi się waż zamocować podstawki odwrotnie czyli od spodu i bierną "elektronikę" przenieść na drugą, niewidoczną stronę płytki, cena spada o 30%.

I żadnego obskurnego optymalnego elementu ma tam nie być. To mają być poważne kondensatory MKT na 1600V w prostopadłościennych, eleganckich obudowach, dobranych kolorami tak by z rezystorami zaopatrzonymi w kod paskowy, tworzyły mozaikę ładu i spokoju, cena +35% :) .

Puszczasz w czasie prezentacji Mozarta, by wydobyć "wszystkie smaczki" uwypuklające jakość wzmacniacza, cena +40% i żadnej tandety "Wszystko się może zdarzyć" . To jest dobre ale na zabawę w GS-sie, cena -70%.

 

Głośnik Tonsil a nie żadne chińskie badziewie. Zerknij na sprawność przetwarzania. To jest w dB czyli logarytm 10. i różnica "kilku" dB oznacza bardzo istotną różnicę między czymś sensownym a szmelcem.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D

Piękny opis..

Aczkolwiek konstrukcja ma powstać całkowicie dla mnie :)

Stereo w układzie pusch pull.. dość mocarne, bo to 2x30W będzie. Lampy mocy to są gu50 tam. A w sterowaniu siedzą 6n8s. Nie ma opcji, że ja do tego płytkę zaprojektuje.. ni cholery :P . Jakieś tam proste pcb to robię i nawet wychodzi. Ale pod to się zwyczajnie boję. Czytałem też fora i sporo osób robi przestrzenie. To schemat wzięty z elektoniki praktycznej, sprawdzony z porządnym opisem.

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Po przesiadce z domu na wsi do mieszkania na 10piętrze bloku stosunkowo mało robię. Głownie jakaś drobnica.

W bardziej zabawowym klimacie, z charakteru pielęgnuj dziecko w dziecku ;)

 

Dla Chrześnika - badyl ścięty na spacerze i wysuszony w mikforali:

DSAZb7D.jpg

Ciachuskrobupapieru + tusz + super klej na wierzch:

Ra2vWXL.jpg

 

gt0CUeJ.jpg

 

MJYWHiK.jpg

 

A to jedna z moich: podręczne Żądło na nakrętki M10 (nóż też spod mojej ręki ;) ):

 

k0Gr8HY.jpg

 

59q5GNF.jpg

Edytowane przez porcelanowy

porcelanowy: Nóż to Narzędzie => ntn.knives.pl

Z pamiętnika strapmakera amatora :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyrząd uniwersalny Egzo

post-103088-0-87699600-1562743206_thumb.jpg


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale piękny multimetr.

Kawał historii :)

Tylko dlaczego zdjęcie do góry nogami?

Sprawny?

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Bałbym się strzelać z tak wąskiej procy ;)

Minutowy instruktarz i strzelasz bezpiecznie z każdego rodzaju procy ;)

Inną, która miała 2cm rozstawu widełek, spokojnie strzelałem piłkami do tenisa :)


porcelanowy: Nóż to Narzędzie => ntn.knives.pl

Z pamiętnika strapmakera amatora :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

C4353 to dobry sprzęt choć szpetny tandetnością plastiku. Do pracy wymaga baterii, zdaje się 9V 6F22? W środku jest wzmacniacz operacyjny a dopiero po nim ustrój, mikroamperomierz. Dlatego ma całkiem przyzwoitą rezystancję wewnętrzną. Szkoda, ze kolesie nie wpadli by omomierz zbudować na prostym tranzystorowym źródle prądowym. Wtedy podziałka zakresu rezystancji byłaby równomierna.

Na bardzo duży plus zasługuje niewinnie wyglądający zakres "3dB". Mówi o paru rzeczach dotyczących miernika.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-3dB mi mówi o paśmie przenoszenia, a konkretnie o charakterystyce częstotliwościowej i fazowej.. A do czego to tu? A to nie będzie aby poziom sygnału odniesieniu do 1uW w skali logarytmicznej? Bo tam jest jakas skala dBu

 

@Ritter chętne poczytam, ponieważ Jędrula chce mi ten miernik odstąpić za koszt przesyłki :P

 

Chociaż traktuje ten miernik jako ciekawostka u uzupełnienie oscyloskopu z nrd. Ale pewnie będę okazjonalnie używał.

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Chciałeś uruchamiać wzmacniacz akustyczny. Przy zadanym obciążeniu wzmacniacza ustawiasz częstotliwość i amplitudę tak by na mierniku na dolnej skali [dB], wartość wynosiła 0dB, czyli masz pewną wartość wychylenia. Następnie kręcisz częstotliwością generatora sygnału wejściowego. Zmiany wskazań obrazują charakterystykę wzmacniacza od razu w skali akustycznej [dB] . Tu zakres pomiarowy jest niewielki <+12dB,-10dB> 2.5% dokładności. Tym nie mniej umożliwia pomiar bez konieczności przeliczania tego co wskazuje zwykły multimetr. Oczywiście lepiej byłoby gdyby miał zakres <+20dB,-20dB> ale i to wystarczy do np. doboru sprzężenia zwrotnego, kompensacji częstotliwościowej we wzmacniaczu. Tak by na końcu był stabilny a jednocześnie miał możliwie płaską charakterystykę przenoszenia.

Oczywiście można zrobić układ w oparciu o kartę dźwiękową komputera. Zapewne jest kilka programów do zdejmowania takich charakterystyk albo wprost użyć woluboskopu albo oscyloskopu z taką funkcją. Skoro zabierasz się za lampówkę to wypada i byłoby wskazane byś nie spalił przyrządów pomiarowych a C4353 wybaczy sporo. Najwyżej będziesz musiał wymienić wzmacniacz operacyjny a to 15 min. roboty.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Tuptak
      Po moim Teściu zegarmistrzu pozostało dużo ciekawych narzędzi i przyrządów. Czu ktoś może mi podpowiedzieć co to i co można z tym zrobić?



    • Przez Tuptak
      Witam Szanownych Forumowiczów. Po moim Teściu, który był w latach 80 i 90 zegarmistrzem, a naprawiał zegary nie tylko naręczne ale i wiszące, została mi masa narzędzi, przyrządów różnego pochodzenia i zastosowania, o którym często nie mam pojęcia - co ciekawsze w załączniku. Czy ktoś na forum mógłby mi pomóc zidentyfikować i ewentualnie doradzić co z tym zrobić? Niestety zdolności dziedziczy się tylko po rodzicach :-(
       
      Tomasz
       
       

    • Przez cupik
      Witam wszystkich,
       
      Niestety mój Parnis Marina Miliatre GMT przestał chodzić. Żaden ze znanych mi zegarmistrzów nie może nawet do niego zajrzeć, bo nikt nie posiada odpowiedniego klucza. Jeden, powiedział mi, że to musi być klucz nasadowy, jakiś specjalny. 
       
      Czy ktoś wie dokładnie co to ma być? Jakiś model, typ?
      Gdzie to dostać?
       
      Może ewentualne alternatywy, inne sposoby na odkręcenie tego zegarka?
       
       
      Może jest ktoś na forum kto serwisuje w/w zegarek, a usługa nie przekracza jego wartości?
       
      Pozdrawiam i liczę na pomoc.
       
       
    • Przez MasterOfPuppets
      Witam
       
      Piszę do Was, ponieważ mam nadzieję, że taka zaangażowana i zorganizowana grupa jak Wy, będzie w stanie mi pomóc w wybraniu kilku narzędzi do zegarmistrzostwa.
      Czytałem przypięty temat. Polecono tam, by ludzie szukający dobrej jakości produktów, powinni składać całe zestawy z pojedynczo zbieranych "instrumentów".
      Nie chciałbym, by nowo zakupione przedmioty uległy zniszczeniu po wyjęciu z pudełka lub, co gorsza uszkodziły piękne owoce ludzkiej pracowitości, pomysłowości i cierpliwości.
      Z drugiej jednak strony, "świeżak" nie ma rozeznania w jakości produktów i jedynym wyznacznikiem, jakim mógłbym się kierować to wysokie ceny, co nie zawsze jest oznaką klasy towaru.

      Chciałbym z moim sprzętem, być w stanie rozebrać i złożyć zegarek mechaniczny.

      Tempus fugit, więc przechodząc do meritum... 
      Wpierw trafiłem na sklep CONRAD. Od razu rzuciły mi się w oczy dwa zestawy narzędzi załączone w poniższym obrazku.
      Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale po przyjrzeniu się opiniom dotyczącym Bruder Mannesmanna doszedłem do wniosku, że jest to produkt dość niskiej kategorii.
      Nie wiem, jak sprawa się ma w przypadku Toolcrafta.
      Jako drugą opcję, a właściwie trzecią (uwzględniając dwa powyższe rozwiązania) poskładałem własny zestaw (obrazek drugi - KRAINA-CZASU + otwieracz do kopert - CONRAD).
       
      Doradźcie proszę, czy któryś któreś z wymienionych przeze mnie wyjść, jest sensowne. Zależałoby mi na niezbyt wysokiej cenie.
      Sytuacja, w której każdy przedmiot musiałbym kupować w innym sklepie jest nieopłacalna, ze względu na koszty transportu.

      Z góry dziękuję za odpowiedzi i zainteresowanie tematem.

      Pozdrawiam
       
       
       
       
       
    • Przez Magistr
      Witam!
      Otóż dręczy mnie od nie dawna małe zagadnienie   - jakie trzeba posiadać narzędzia, maszyny itp. , aby móc zrobić mechanizm zegara z metalu (oczywiście w domu, garażu itp.)
       
      Pozdrawiam
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.