Zegar marynistyczny Schatz - szklanki

[wert1966 0]

Witam serdecznie

 

Ostatnio zakupiłem zegar marynistyczny firmy Schatz. Zegar wymagał czyszczenia i drobnej naprawy co udało mi się zrobić samodzielnie.

Jednak po złożeniu nie potrafię ustawić bicia tzw. "szklanek marynarskich".

Zegar powinien bić w systemie czterogodzinnym co pół godziny rosnąco poczynając od 1kończąc na  8 uderzeniach czyli

godzina 12.30 - 1 uderzenie

             01.00 - 2

             01.30 - 3

             02.00 - 4    ..................w końcu 04.00 - 8 uderzeń     i o nowa 4.30 - 1 uderzenie itd.

 

Niestety po złożeniu bije tylko parzyste liczby gongów czyli 2, 2, 4, 4, 6, 6, 8, 8  itd.

 

Mimo usilnych prób nie potrafię ustawić prawidłowo mechanizmu i rozgryźć zasady jego poprawnego działania.

Jeżeli, któryś z panów miał do czynienia z tego typu zegarem lub jego doświadczenie daje mu możliwość udzielenia wskazówek będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi i porady jak mój problem, własnym sumptem rozwiązać.

Poniżej zamieszczam kilka poglądowych zdjęć.

 

Wert 1966

 

 

 

[wert1966 0]

Witam ponownie w moim poście.

Oczekując na poradę pogrzebałem jeszcze trochę w internecie i znalazłem solucje do mojego problemu prosto z Ameryki Płn.

Poniżej zamieszczam link do w/w strony mając nadzieję, że może jeszcze komuś się przyda.

 

http://www.abbeyclock.com/mariner.html

 

Strona główna o obiecującym tytule Clock Repair wg. mnie może zainteresować wszystkich amatorów grzebania w zegarach i wielbicieli zegarków. Można znaleźć tam naprawdę sporo informacji o zegarach.

(Sam jeszcze wszystkiego nie przejrzałem). Jedyny możliwy problem to fakt, ze strona jest w języku angielskim.

 

http://www.abbeyclock.com/antiqueclockrepair.html

 

Wert1966

Edytowane 14 Stycznia 2015 przez wert1966

[mikolajf 0]

Witam ponownie w moim poście.

Oczekując na poradę pogrzebałem jeszcze trochę w internecie i znalazłem solucje do mojego problemu prosto z Ameryki Płn.

Poniżej zamieszczam link do w/w strony mając nadzieję, że może jeszcze komuś się przyda.

 

http://www.abbeyclock.com/mariner.html

 

Strona główna o obiecującym tytule Clock Repair wg. mnie może zainteresować wszystkich amatorów grzebania w zegarach i wielbicieli zegarków. Można znaleźć tam naprawdę sporo informacji o zegarach.

(Sam jeszcze wszystkiego nie przejrzałem). Jedyny możliwy problem to fakt, ze strona jest w języku angielskim.

 

http://www.abbeyclock.com/antiqueclockrepair.html

 

Wert1966

Ja też mam taki zegar marynistyczny Schatz, ale nie potrafię go sam naprawić. Do tego mieszkam w Sztokholmie a tutaj zegarmistrze już wymarli. Co robić? Jak to naprawić?

[tarant 4606]

To zależy, czy rzecz w czyszczeniu i oliwieniu, czy też problem jest większy, Przy okazji - nagroda złotego szpadla. Kolega, do którego piszesz pytanie, nie pojawił się na forum od ponad 3 lat.

[mikolajf 0]

Dziękuję za odpowiedź, przepraszam za błąd w poczcie do adresata. Próbowałem zastąpić mechanizm tego zegarka wkładem elektrycznym i przy okazji zgubiłem oryginalne wskazówki. Niestety nie wiem na czym polega błąd ale na pewno należało by uzupełnić wskazówki i dokładnie sprawdzić, lrzeczyścić j wyregulować mechanizm oryginalny. Jaki miże być orientacyjny koszt całego przedsięzięcia i czy jest ktoś z kolegów, który by się tego podjął?

[MaciejMM 188]

Dziękuję za odpowiedź, przepraszam za błąd w poczcie do adresata. Próbowałem zastąpić mechanizm tego zegarka wkładem elektrycznym i przy okazji zgubiłem oryginalne wskazówki. Niestety nie wiem na czym polega błąd ale na pewno należało by uzupełnić wskazówki i dokładnie sprawdzić, lrzeczyścić j wyregulować mechanizm oryginalny. Jaki miże być orientacyjny koszt całego przedsięzięcia i czy jest ktoś z kolegów, który by się tego podjął?

W Warszawie taka przyjemność to wydatek około 400 zł.. Podać adres?

 

Z pozdrowieniami,

 

Maciej

[ajkom 0]

Posiadam w/w wymieniony zegar okrętowy Schatz i  też mam problem z wybijaniem przez niego tzw. szklanek.

U mnie sytuacja jest chyba bardziej skomplikowana niż u kolegi wert1966, bo mój zegar wybija "szklanki" następująco (podaję ilość uderzeń): 1, 4, 3, 6, 5, 8, 7, 6.

Mój zegar różni się od kolegi wert1966 tym, że posiada dwa młoteczki wybijające "szklanki" (tu chciałem umieścić zdjęcia, ale nie wiem, jak to zrobić na tym forum - to mój pierwszy post).

Czy mógłby ktoś wyjaśnić zasadę (o ile to możliwe) regulacji mechanizmu wybijającego "szklanki" ?

Zegar ma jeszcze jedną wadę - bez przyczyny (mimo, że jest nakręcony) przestaje chodzić. Muszę wtedy ręką ruszyć któreś z kół zębatych, by ruszył ponownie (teraz jest to możliwe, bo wyciągnąłem mechanizm z obudowy). Naoliwiłem olejem zegarmistrzowskim wszystkie miejsca, gdzie opierają się czopy wałków, ale to nie pomogło. Czy to oznacza, ze zegar potrzebuje jakiegoś gruntownego czyszczenia lub innego zabiegu ?

 

Ajkom

PS. Nie znam nomenklatury zegarmistrzowskiej, ale myślę, że zostanę zrozumiany.

[ajkom 0]

Tak wygląda mechanizm zegara z postu wyżej (doczytałem, jak wstawiać zdjęcia):

 

[Kieszonkowe 613]

Powinno być tak:

 

o godzinie 12:30 wybija się jedną szklankę, a następnie co każde pół godziny dodaję się po jednej szklance, aż do godziny 4 osiem szklanek.

Od godziny 4:30 zaczynając jedna szklanką zwiększając ich ilość co pół godziny aż do ośmiu - o godzinie 8.

Potem jedna szklanka o godzinie 8:30 i tak samo jak w poprzednim przypadku do ośmiu o godzinie 12

[Paweł Bury. 7190]

A jak zaczną dzwonić to zajoba można dostać :D