Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
machlo

Parnis

Rekomendowane odpowiedzi

Czytałem już wiele ciekawych porównań na to co robi Parnis w porównaniu z innymi firmami, produkując zegarki takie jak Sub czy Pam czyli np.

Inni - inspiracja vs Parnis - podróbka,

Inni - wzorowanie vs Parnis - zrzynanie.

 

Ale jak przypuszczałem, pojawiają się nowe.Teraz doszło kolejne za sprawą kolegi bartekfm, a mianowicie:  

Inni - odpowiedź na potrzeby rynku vs Parnis - kopiowanie.  :lol:

 

Może zróbmy taki ranking porównań, jak nazwać to co robi "ten niedobry" Parnis, a jak nazwać to co robią "te wielce szlachetne" inne firmy produkując homary Submarinera. 

Moja propozycja:

Inni - "oddanie hołdu Rolex'owi" - Parnis "żerowanie na talencie Rolexa".  ;)

Myślę, że to powinno zadowolić fanów teorii spiskowej, według których to Parnis jako jeden jedyny ze wszystkich firm produkujących Rolexo-podobne zegarki ma niecne zamiary produkując homara Subarinera. ;)  :lol:

 

A tu kolejna firma - która jak się dzisiaj dowiedziałem  :D  - w przeciwieństwie do Parnisa tylko "odpowiedziała na potrzebę rynku" :D

$_35.JPG

 

Szczerze przyznam, że argumentacja jest coraz bardziej niesamowita :lol: , ciekawe czego jeszcze się dowiemy :D

 

Akurat tutaj się trochę pomyliłeś - ja w porównaniu do Jamesa nie mam do Parnisa żadnych większych ale. Jak na cenę, którą oferują, produkty są całkiem dobrej jakości. Takiego Parnisa Pandę bym nawet przygarnął gdyby nie brak wskazówki sekundowej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cook, tylko czy na na niechodzenie na skróty każdego stać? jak nie stać to znaczy, że ma nie kupować zegarka bo jest "inspirowany" tylko ma ciułać całe życie i kupić pierwowzór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tandeta ( lub prawie ) jest dobrze wykreowana i opakowana , to godzimy się jak najbardziej ( np. PAM z "koszernym" Unitasem) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie bylejakością jest wsadzanie do rzekomo luksusowego zegarka Unitasa czy innej ECI po lekkiej modyfikacji. I tylko czepiłem się przykładu Panerai. Jasnym jest, że jak się płaci za coś co udaje - dajmy na to - Suba, kilka tysięcy złotych, to to powinno być lepszej jakości niż Bagelsport za kilkadziesiąt dolców. Niemniej jedno i drugie tylko udaje Rolexa. I dlatego pod tym względem tak samo oceniam tak "zasłużoną" (he he he) markę jak Davosa i Parnisa.

Mi to nie przeszkadza, w obu wypadkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cook, tylko czy na na niechodzenie na skróty każdego stać? jak nie stać to znaczy, że ma nie kupować zegarka bo jest "inspirowany" tylko ma ciułać całe życie i kupić pierwowzór.

Chcesz się sam oszukiwać ,proszę bardzo , Twoje pieniądze ,Twój wybór ,tylko proszę nie przekonuj że to dobry wybór ,to Twój wybór.

Edytowane przez cook

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Panerai

attachicon.gifimages.jpgattachicon.gifp2002.jpg

 

Parnis

attachicon.gifst36.jpg

 

 

 

Oczywiście mówimy o "jednym modelu"

 

 

Z całym szacunkiem... ale porównałeś... Może jak porówywać, to nie 8dniowe Panerai ze standardowym Parnisem na Asian 6497, ale Panerai na OP1 (czyli tak naprawdę Unitasie) z Asian 6497 z mikroregulacją?

Prawda że mniej przytłaczajaca różnica (i porównanie bardziej sensowne?)

 

opXI.jpg yhst-91375717912793_2255_65672413.jpg

 

 

Albo porównywanie DG (które siedzą w parniakach z półki $70) z ETĄ i to w wersji Deluxe. Może z Seagullem ST25 lub ST21 (które wsadzają do modeli droższych) albo Miyotą 9015 (którą od niedawna wsadzają też). Albo nawet z ETA 2836-2, którą (o dziwo) też wsadzają do Parnisa wzorowanego na SUBie. 

 

pr3.jpg?resize=259%2C320 M9015.jpgmaxresdefault.jpg

 

Odpowiednim porównaniem naprawdę można ukształtować spojrzenie innych, ale jeśli już porównujemy, to porównujmy rzetelnie. Ja tez mogę porównać Fabię 1.0 TFSI z Audi S8 i powiedzieć, że Fabia faktycznie... nie ta jakość, nie ta jazda.

Edytowane przez Szymon_K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten nasz Cook wyrażnie tendencyjny jest .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem... ale porównałeś... Może jak porówywać, to nie 8dniowe Panerai ze standardowym Parnisem na Asian 6497, ale Panerai na OP1 (czyli tak naprawdę Unitasie) z Asin 6497 z mikroregulacją?

Prawda że mniej przytłaczajaca różnica (i porównanie bardziej sensowne?)

 

 

 

 

Albo porównywanie DG (które siedzą w parniakach z półki $70) z ETĄ i to w wersji Deluxe. Może z Seagullem ST25 lub ST21 (które wsadzają do modeli droższych) albo Miyotą 9015 (którą od niedawna wsadzają też). Albo nawet z ETA 2836-2, którą (o dziwo) też wsadzają do Parnisa wzorowanego na SUBie. 

 

 

 

Odpowiednim porównaniem naprawdę można ukształtować spojrzenie innych, ale jeśli już porównujemy, to porównujmy rzetelnie. Ja tez mogę porównać Fabię 1.0 TFSI z Audi S8 i powiedzieć, że Fabia faktycznie... nie ta jakość, nie ta jazda.

Ok, masz rację ,porównałem złe modele...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten nasz Cook wyrażnie tendencyjny jest .

Taa :) ,od czasu jak jak mi się połamał  chiński piórnik w 1980 roku.... :D


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy do wybory albo godzimy się na bylejakość i kupujemy Marine Militare, albo na na robienie wody z mózgu przez marketing i kupujemy Paneraia. Szkoda że nie ma trzeciej drogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy do wybory albo godzimy się na bylejakość i kupujemy Marine Militare, albo na na robienie wody z mózgu przez marketing i kupujemy Paneraia. Szkoda że nie ma trzeciej drogi.

Jest :) -kupujemy Omegę.

 

Przypomnę jeszcze że rozmawiamy o dobrach luksusowych i nikt nic nie musi kupować....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest :) -kupujemy Omegę.

 

Przypomnę jeszcze że rozmawiamy o dobrach luksusowych i nikt nic nie musi kupować....

Czyli tu się różnimy, ja nie traktuję zegarków jak dobra luksusowego. Nie zależy mi na prestiżu, nie chcę nikogo udawać. Zegarki traktuję użytkowo (noszę, nie kolekcjonuję).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli tu się różnimy, ja nie traktuję zegarków jak dobra luksusowego. Nie zależy mi na prestiżu, nie chcę nikogo udawać. Zegarki traktuję użytkowo (noszę, nie kolekcjonuję).

Chyba trochę obrażasz użytkowników tego forum.....nie sądzisz?


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak to zabrzmiało to przepraszam, nie miałem zamiaru nikogo obrazić. Chciałem jedynie napisać że gdybym nosił na ręce zegarek Panerai to udawałbym kogoś kim nie jestem, bo mnie na niego nie stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak to zabrzmiało to przepraszam, nie miałem zamiaru nikogo obrazić. Chciałem jedynie napisać że gdybym nosił na ręce zegarek Panerai to udawałbym kogoś kim nie jestem, bo mnie na niego nie stać.

:)

A co udają Ci co noszą zegarki udające Panerai?


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udają że oszczędnie podchodzą do wydawania pieniędzy na zegarki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

A co udają Ci co noszą zegarki udające Panerai?

 

W zdecydowanej większości nie wiedzą nawet, że noszą coś udającego Paneraia. W większości nie wiedzą nawet co to jest Panerai. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

W zdecydowanej większości nie wiedzą nawet, że noszą coś udającego Paneraia. W większości nie wiedzą nawet co to jest Panerai. :)

 

No tutaj się mylisz.

Ale dopóki na tarczy nie jest napisane Panerai, to jak już wspomniałem - ja nie mam z tym problemu

Edytowane przez Szymon_K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Piotr że chodzi o kasę.... :) ,Parnisowi.

 

Parnis wykorzystał sukces rynkowy innych firm produkując jak leci popularne modele uznanych marek ,opierając na tym swój "biznesplan". Sprzedając towar wizualnie przypominający oryginał za ułamek ceny zadziałał na podświadomość , przy okazji "skazując się na sukces finansowy".

 

A natura ludzka zrobiła resztę -" za tą kase nie znajdę lepszego wykonania" , "nie stać mnie na Rolexa to kupię ten" ," to świetna baza do personalizacji " ...itd.

 

Co do producentów szwajcarskich wymienionych w temacie , i ich " inspirowanych" modeli nie jest to powód do dumy....

Różnica polega na tym że te firmy swój wkład w zegarmistrzostwo,sukces rynkowy opierają na własnych pomysłach i własnych projektach. 

O jakości nie wspomnę.

 

Marku niestety mijasz się z prawdą nieco, tak powiedzmy delikatnie...

 

Tak się składa że rownocześnie miałem dwa zegarki w podobnym stylu - jednym był Parnis duży pilot 47mm (choć tak naprawdę ma 45 mm ), zakup nowego egzemplarza wyszedł mnie (z wszystkimi opłatami) 345zł,  a drugim Steinhart NAV B-UHR B-Type 44mm cena katalogowa (na dzień dzisiejszy) 1720PLN

Jakby ktoś nie wiedział to przywołane zegarki wygadają tak:

 

d52039cf.jpg

 

Równice w wykonaniu na korzyść Steinharta w zasadzie mogę wymienić tylko jedną - lepsza luma (choć też taka se jeśli się ja porówna z innymi posiadanymi przeze mnie zegarkami, ale to pewnie dlatego ze gustuję w diver'ach). 

 

Parnis to lepiej wyprofilowana koperta - wykonanie porównywalne z stenkiem, ładniejsza tarcza - szlif doskonale absorbował wszelkie refleksy, a przecież podobno stenek ma AR (czego absolutnie nie zauważyłem), większa dokładność mechanizmu ST 25 od ETA 2824-2.

Parnis dużo wygodniejszy... Profil koperty pilotów i marin Steinharta to, moim zdaniem jakieś nieporozumienie - tego pilota Steinharta nie dałem rady długo nosić na łapie, ale to może być wina mojego nadgarstka...

 

No i jeszcze nawiązanie do różnic w mechanizmach - dużym plusem dla Steinharta jest serwis bo ten się przydał... po pół roku użytkowania, w Parnisie nie miałem okazji sprawdzać bo nie było takiej konieczności.

 

Przez 2,5 roku mojej bytności na tym forum przez "moje pudełko" przeszło około 50 zegarków  - pewnie ze dwa razy tyle obejrzałem - oczywiście ten fakt nie robi ze mnie eksperta, ale jako użytkownik i hobbysta wyrobiłem sobie zdanie że najlepiej rozpocząć "przygodę" z zegarkami od właśnie Parnisa potem przejść do  Orienta - Seiko - Citizena i dopiero potem wchodzić w tematy swiss made z dolnej pułki (do 10 tys zł ) - jeśli kolejność jest właśnie taka to jest duża szansa że zegarki "szwajcarskie" niższej pułki zostaną pominięte w "kolekcji" bo nie wytrzymają porównania do wcześniejszych doświadczeń zegarkowych a ich "lepszość wykonania" w sporej  części zostanie uznana jako mit, a jeśli już jakiś się trafi (bo nie przeczę że niektóre modele "szwajcarów" są całkiem przyzwoite wizualnie)... to należy wybierać takie manufaktury które mają niezły serwis.

 

I pomimo całej sympatii jaka Cię darzę nie wmówisz mi że miedzy Doxą, Davosą, Steinhartem itd. a Parnisem jest różnica w wykonaniu która by tłumaczyła 10-cio krotna różnicę w cenie, nawet biorąc pod uwagę długoletnia historię i wkład w zegarmistrzostwo tych szwajcarskich marek.

O ile jestem w stanie zrozumieć że zegarek Davosa który jest oparty na pomyśle tej manufaktury może się cenić, o tyle nie ma szans żebyś mnie przekonał że zegarek którego wygląd jest w 100% zerżnięty z innego zegarka, a w środku jest średnio udany, obcy, mechanizm najniższej klasy to cena kształtuje się ze względu na "sztukę" zegarmistrzowską... (no chyba że chodzi o Kazimierę) ;):D

 

Oczywiście bez urazy... przecież ja się nie znam :D

 

W przedstawionym przeze mnie poście jest wyrażone moje (i tylko moje) prywatne zdanie - które wcale nie musi być traktowane jako obiektywne - może po porostu miałem pecha, albo nie umiem obchodzić się z zegarkami...

Edytowane przez Daito

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat tutaj się trochę pomyliłeś - ja w porównaniu do Jamesa nie mam do Parnisa żadnych większych ale. Jak na cenę, którą oferują, produkty są całkiem dobrej jakości. Takiego Parnisa Pandę bym nawet przygarnął gdyby nie brak wskazówki sekundowej:)

 

Nie wiem dlaczego miałbym się pomylić. Nie twierdziłem, ze nie lubisz Parnisa, ale Twoje porównanie odzwierciedla często spotykane podejscie do problemu "inspirowanych" zegarków - czyli w Twoim przypadku napisałeś

 

Chyba każdy z nas wie, o co Jamesowi Cookowi chodzi. Marki takie jak Steinhart, Orient, Tag Heuer, które wrzucaliście, odpowiadają na potrzebę rynku i wyprodukowały własne zegarki, które wyglądają bardzo podobnie, jak Submariner.

 

Parnis to natomiast marka, której jedynym celem istnienia jest kopiowanie wzorów innych marek. Z tego co pamiętam, poprawcie mnie jeśli się mylę, mają oni dosłownie jeden własny projekt.

Co nie zmienia, w mojej ocenie faktu, że jak na tę półkę cenową (automat do 500 zł) to nawet ciekawy wybór dla początkujących dający szanse sprawdzenia, co to automat.

 

Czyli wyszło na to, że jedni "odpowiedają na potrzebę rynku" a inni (czytaj Parnis) "kopiują wzory innych marek". Według mnie z tej wypowiedzi dosć jasno wynika, że jedni  są cacy, a drudzy nie koniecznie. A własnie chodzi o to, że jednych z założenia się nie krytykuje wcale, a drugich przy każdej sposobności,  w sytuacji gdy tak naprawdę jedni i drudzy robią dokładnie to samo ;) .

 

 

Pytanie powinno brzmieć ; Czy godzimy się na wszechobecną tandetę dominującą nasze życie i modne bylejactwo , chodzenie "na skróty" w każdej dziedzinie ?

Począwszy od zegarków,ubrań ,elektroniki ,żywności a skończywszy na edukacji........

 

I na takie pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć....

 

Jeśli tak, to kupujmy ubrania rozpadające się po kilku praniach, jedzmy marketowe żarcie a  wiedzę czerpmy z fejsbuka i naszej klasy......

 

Według mnie godzimy się na to, na co nas stać. Chęci to jedno, a możliwosci to drugie. Tylko z tego co się orientuję poruszana krytyka nie dotyczyła jakości wykonania a zastosowanej "inspiracji" ;) . Więc w którym elemencie zaczerpniętej inspiracji od Rolexa Submarinera, można dostrzec tą "doskonałość" inspiracji np. Davosy Thernos, Steinhart'a Ocean One w porównaniu do "bylejakości" inspiracji Parnisa 40mm?

Dla ułatwienia jakieś pierwsze lepsze zdjęcia z sieci: 001_zpsb8cb1c62.jpg

493682d1349110376-davosa-ternos-161-555-

186_steinhart-ocean-1-black-3.jpg

 

Oczywiście do Davosy czy Steinharta nic nie mam i wszystkie trzy zegarki podobają mi sie tak samo, bo poza napisami ich wygląd jest identyczny. Przykłady tych firm są dlatego, że również produkują zegarki wzorowane na Rolexie Submarinerze. Tylko nie rozumien tej - moim zdaniem - bezpodstawnej krytyki Parnisa, który robi dokładnie tak samo jak inne firmy. I gdybym miał możliwości finansowe pozwalające na swobodny wybór, to pewnie kupiłbym Davose lub Steinharta a nie Parnisa, gdyż poza napisem z nazwą mają jeszcze logo, a taki układ bardziej mi się podoba :D.

 

 

Jest jedna drobna różnica. Pokazane firmy owszem, zrzynają z Rolexa. Ale są to pojedyncze modele w ich ofertach.

 

Nie wiem, bo sie nie znam, ale moim zdaniem te pozostałe tez jakies takie podobne ;) : Steinhart Ocean 44 vs Rolex Deepsea

 

rolex-deepsea-steinhart-comparison.jpg

 

243823987_c734024316e5.jpg

2RQPwks.jpg

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Modeli Nav B-Uhr, zwłaszcza w wersji chronografu lepiej nie porównywać, bo wiele firm siłą rzeczy wypuściło je niemal identyczne.

Trudno jest bronić niższych cen Parnisa wobec faktu, ze nie mają oni serwisu, sieci sklepów stacjonarnych (no chociaż przedstawicielstwa jak Steinhart), nie inwestują we własne konstrukcje mechanizmów (Steinhart jednak coś jednak zrobił w tym kierunku). No i jeszcze pozostaje kwestia kosztów i skali produkcji. Parnisów wyprodukowano, Bóg wie gdzie, dziesiątki, jeżeli nie setki tysięcy. O tym, gdzie produkowany jest Steinhart (i nie tylko) tez snuto różne domysły, ale i tak istotna pozostaje ilość wyprodukowanych zegarków. Parnis jest tani, ale wynika to z wielu względów.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Parnis jest tani, ale wynika to z wielu względów.

 Oto jeden z przykładów:

 

"Kilkuset robotników fabryki zegarków w miejscowości Chang'an (prowincja Guangdong na południu Chin) przez ponad pięć dni strajkowało przeciwko zbyt długiemu czasowi pracy - poinformowała w sobotę prasa chińska.

Robotnicy skarżyli się, że regularnie zmusza się ich do brania nadgodzin - przeciętnie 5-6 dziennie. "Z tego powodu nie mamy już czasu na odpoczynek" - powiedział robotnik, cytowany przez dziennik "Nanfang Dushi Bao".

Według gazety, pracownikom, którzy nie przychodzą do pracy z wyprzedzeniem co najmniej 10 minut, opóźnia się wypłatę wynagrodzeń.

Według chińskich stron internetowych pośrednictwa pracy, fabryka Xinmin Guanli, która zatrudnia w sumie około 2 tys. osób, należy do japońskiej grupy Citizen."

 

 

Pewnie w innych fabrykach nie jest lepiej , i ciekawe jak opłacani są robotnicy?

Edytowane przez cook

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w polskich jest niby lepiej? Lejąca się w tym temacie hipokryzja zaczyna sięgać absurdu - byle tylko uzasadnić tezę, że chińska "inspiracja" gorsza jest od szwajcarskiej (zasadniej byłoby użyć sformułowania "swiss made")

Edytowane przez tomaczo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w polskich jest niby lepiej? Lejąca się w tym temacie hipokryzja zaczyna sięgać absurdu

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

W polskich fabrykach zegarków? Ciekawe...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.