Mołnia 3603

[AWG 14]

Witam serdecznie !

 

Zastanawiałem się długo do jakiego tematu podłączyć ten wątek no i postanowiłem założyć oddzielny. Sprawa dotyczy Mołni w wersji mechanizmu 3603. Przeglądam już od dłuższego czasu (rzadkie) oferty na taki zegarek (w wersji kieszonkowej, nie Buran ani inne wykonania) i do tej pory widziałem tylko grubo ciosane żółte mechanizmy. Wiem, że te zegarki kieszonkowe (3603) były produkowane już pod koniec "radzieckiej" epoki zegarkowej ale zastanawiam się czy były egzemplarze wykonane jeszcze w miarę porządnie , czy już tylko w wersji dramatycznie-schyłkowej. Byłbym wdzięczny za informacje i , ewentualnie, zdjęcia .

 

Pozdrawiam

[Narfas 37]

Niezupełnie. O ile mi wiadomo, robili je jakoś od połowy lat '80 i wyglądały wtedy jak inne Mołnie z tego okresu: mostki mosiężne bez polerowania i fazowania pokryte niklem. Typowy przypadek poszedł właśnie na Allegro za bardzo umiarkowaną kwotę.

 

http://allegro.pl/show_item.php?item=5243952944

 

O, znalazłem jeszcze jakąś swoją fotkę typowego egzemplarza.

 

 

Jak widać nie wygląda to szczególnie porywająco.

 

Pod koniec produkcji trafiały do Mołni które nazywam "łaciatymi", z wymieszanymi mostkami niklowanymi i surowymi.

 

 

Takie potworki to owoc kopertowania zmiotek z magazynów, trafiają się wśród nich i 3603.

 

W lepszej wersji, z pasami,  trafiały do zegarków Aristo, Buran, Dugena, Zeppelin i jakichś produkcji Jurija Levenberga - i tu są zdania podzielone, część ludzi twierdzi że pasy były frezowane na miejscu, w Czelabińsku, inni mówią o jakimś zakładziku w Moskwie, a inni wskazują istniejącą do dziś fabrykę Lacher w Niemczech.

 

 

 

 

Można też oczywiście zrobić po swojemu...

 

 

pozdrawiam

Narfas

[AWG 14]

Dziękuję za info. Te mechanizmy w odpowiednim wykonaniu są piękne. Mnie niestety tylko raz trafiła się Mołnia 3602 z założonym mostkiem od 3603 (ale dolne łozysko juz oczywiście było "sztywne). No i jak oś balansu miała to wytrzymać ???