Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

graver

mechanizm francuski,jakie wahadło

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,nie potrafię dobrać wahadła do mechanizmu z fotki. Mechanizm posiada dłuższy od innych mechanizmów wychylnik wachadła o ile dobrze tą część nazywam,chodzi o ten pręcik z widełkami, założyłem wahadło z soczewką po środku której jest regulator,pręt długości wraz z soczewką ok 15cm-mechanizm się śpieszy,założyłem cięższe wahadło i dłuższe ok 20cm także się śpieszy lecz mniej,założyłem jeszcze cięższe wahadło jest  to samo.Proszę o pomoc co może być przyczyną, mechanizm kupiłem bez wahadła, zmieniłem nawet sprężynkę z cieńszej 0,5 na 0,7 i nic dalej się śpieszy, co jest?

post-40484-0-92836500-1430060178_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eksperymentuj z długością wahadła, a nie jego ciężarem. Zawieszkę zostaw w spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eksperymentuj z długością wahadła, a nie jego ciężarem. Zawieszkę zostaw w spokoju.

To mnie zmartwiłeś,dlatego że maksymalnie jak się da wydłużyłem wahadło a i tak się śpieszy 2godziny na dobę i dodatkowo wystaje spod obudowy,dziękuję za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Długość wahadła możesz policzyć ze wzoru (jest zamieszczony w kilku miejscach na forum) albo metodą doświadczalną. Moze się okazać, że będzie potrzebne 30- 40 centymetrowe wahadło. Takie werki też produkowano.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z moich francuzików (co go dziś Krzysiek bluźniąc ustawiał) ma koszerne wahadło o długości 29 cm.

Jeżeli Twoje "20" wystaje spod obudowy, to pewnie składany zegar jest  :( i mechanizm nie od tej skrzynki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I może to być sekretarka Putina...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z moich francuzików (co go dziś Krzysiek bluźniąc ustawiał) ma koszerne wahadło o długości 29 cm.

Jeżeli Twoje "20" wystaje spod obudowy, to pewnie składany zegar jest  :( i mechanizm nie od tej skrzynki...

Tak,masz rację posiadając obudowę pod mechanizm z krótkim wachadłem, kupiłem mechanizm nie zwracając uwagi że wychylnik wahadła (to z widełkami) jest dłuższe od więkrzości jak sądzę mechanizmów francuskich, i teraz klops.dodam że ten mechanizm posiada delikatne koło w które zagłębia się wychwyt (przepraszam za nie fachowe określenie) W związku z tym muszę kompletować inny mechanizm który posiada krótszy ten pręcik z widełkami,aczkolwiek cholernik jest nitkowy, już jeden taki zegar mam na nitkę i chodzi z 5 lat,ale ile się naustawiałem to ten wie co takowy posiada.Dzięki za pomoc <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Długość wahadła w zegarach francuskich zazwyczaj była podawana na tylnej płycie w okolicach dolnego słupka. Załączone zdjęcie jest trochę małe i nie widzę czy jest nabite na pewno. Na wszelki wypadek link do kalkulatora z "starofrancuskiego na nasze"

 

http://www.m-p.co.uk/formulae/frpend.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co uskuteczniać kombinacje. :)  

Można przecież bardzo precyzyjnie obliczyć.

Masz tu wzór i podany przykład jak się oblicza ilość wahnięć i zredukowaną długość wahadła.

 

post-28411-0-51007100-1437390235.jpg

 

Edit. A jak się ma zredukowana długość wahadła do całkowitej długości wahadła, możesz zobaczyć tu.

 

post-28411-0-05679700-1437392241.jpg 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, temat odświeżony więc wklejam fotki. Generalnie wsadziłem inny mechanizm już z krótkim wahadłem i sobie tyka. A ten jak napisał fibo jest pod wahadło co najmniej 25-29 cm, więc za jakiś czas wystawię go na znany portal.

post-40484-0-63310100-1437545177_thumb.jpg

post-40484-0-20791300-1437545184_thumb.jpg

post-40484-0-70486500-1437545401_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I może to być sekretarka Putina...

A nie usilowal jej zawiesic sam oststatnio ?   :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się podepnę pod temat francuskich werków z pytaniem: Jak zamocowana w płycie jest mimośrodowa część w której znajduje się otwór/łożysko na czop osi

wychwytu. Jest w tej części rowek na śrubokręt (do regulacji mimośrodu tzn odległości wychwytu od koła wychwytowego), ale ruszyć tego nie potrafię a nie chcę pokancerować. Tak na logikę, to ten krążek powinien być stożkowy z rozwarciem do środka werku, ale lekkie stukanie w niego nic nie dało (na razie). Jakaś sugestia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może Mariusz się odezwie, on to rozbierał i wie.

Jednak jeśli chodzi o rozruszanie, to wielokrotnie miałem takie zastane, co ani drgnęły. Wtedy radziłem sobie WD40 z obu stron, dawałem temu z pół godziny, dolewałem znowu, czekałem. Następnie oznaczałem delikatnie pozycję od której zaczynałem "psucie" i doszlifowanym śrubokrętem (ciasno do rowka) usiłowałem całość rozruszać. Na razie 100% skuteczności i nic nie poharatałem. Ostrze śrubokręta jest u mnie naprawdę porządnie spasowane z rowkiem, nie chlebocze itd.

Do regulacji już działającego mimośrodu mam zaś taki śrubokręt w kształcie litery L, wtedy długie ramię pozwala mi panować nad zakresem obrotu.

To oczywiście amatorszczyzna, lecz w moich robótkach działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od stanu zachowania i napraw jakie były robione.

Ale ogólnie to... Fibo wszystko napisał  co trzeba.

Wtedy radziłem sobie WD40 z obu stron, dawałem temu z pół godziny, dolewałem znowu, czekałem. (...)Na razie 100% skuteczności i nic nie poharatałem.

 

 

Trzeba mieć tylko świadomość, że naprawy to mogły być rozklepywania, punktowania w celu blokady obrotu i co tam jeszcze do głowy komu przyszło.

Nie ma mowy o uniwearsalnych i niezawodnych poradach.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki fibo za poradę. Mam specjalnie doszlifowany śrubokręt, ale może będę musiał poświęcić drugi. Ale jak ten krążek z mimośrodem jest mocowany w płycie?

Walcowo nie może, bo by wypadł-więc zostaje tylko stożek albo zamek-więc powinno się to "wepchnąć" do środka. WD40 nie zaszkodzi, ale popukanie od zewnątrz też

powinno być skuteczne a wtedy nie ma strachu, że śrubokrętem pokaleczę mosiądz.

Muszę ruszyć ten mimośród, bo już gołym okiem widać, że oś kotwicy nie jest równoległa do osi koła wychwytowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukałem odpowiedzi i...nie znalazłem. Sądzę, że jest to raczej (zwykle) jednak walec. Trochę wątpię w gwint czy stożek. Może się ktoś, kto doświadczył co zacz, wypowiedzieć?


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem popukanie nigdy nie zaszkodzi :). Jednak wolałbym chyba głównie bazować na środku penetrującym. No i oś osią, tak to wymyślili z tym mimośrodem, więc bym się skupił na ustawieniu kotwicy względem koła zgodnie z zasadami. Wydaje mi się, że chodzi o prawidłowe ustawienie wychwytu, a nie ortodoksyjną równoległość osi... Dobrze by było, gdyby się fachowiec- zegarmistrz wypowiedział.

 

Chyba mam jeden destrukt w PL z wyrwanym łożyskiem nastawnym. Sprawdzę po powrocie jak to jest zainstalowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podwapiński pisze o krążku.

post-6402-0-18029300-1438549439_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten krążek imo nie może się "trzymać" w płycie tylko dzięki tarciu jako walec, bo przy kręceniu po prostu by wypadł. Na moje wyczucie powinien to być stożek z rozwarciem do środka werku. Wtedy oś wychwytu nie pozwala mu wysunąć się do środka. Albo krążek ma malutki "kołnierz" od środka i wtedy jak wyżej. W ostateczności (w co raczej nie wierzę) krążek ma kształt beczułkowaty i jest wtłoczony w beczułkowaty otwór- to byłby najgorszy przypadek, ale to może tłumaczyć te problemy z obrotem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie łożyska nastawne z którymi ja się do tej pory spotkałem, miały kołnierze wewnętrzne albo zewnętrzne. 

Stare roczniaki z pełną płytą mają łożyska nastawne z wewnętrznym kołnierzem (rys. No 1) regulowane wkrętakiem płaskim.

Zegary wiszące i część stojących ma łożyska nastawne z kołnierzem zewnętrznym (rys.No 3) regulowane specjalnym kluczem 

Najrzadziej do tej pory spotykałem łożyska nastawne pokazane na  rys. No 2 które też reguluje się wkrętakiem płaskim.

 

Łożyska z rys. No 1 są pasowane i wciskane od zewnętrznej strony płyty. Żeby go wyjąć, trzeba go bardzo delikatnie wycisnąć od wewnętrznej strony mechanizmu. 

Łożyska z rys. No 2 i 3 mają maleńki stożek i są wciskane w otwór w płycie od zewnętrznej strony płyty.

Można je wyjąć, poprzez bardzo delikatne wyciśnięcie od wewnętrznej strony płyty, albo używając specjalnego klucza można je również wyjąć od zewnętrznej strony płyty.

 

post-28411-0-33288200-1438584805_thumb.jpg

 

 

post-28411-0-68662100-1438584849_thumb.jpg

 

Tak wygląda łożysko z rys. No 3 w rzeczywistości.

 

Pozostałych dwóch łożysk które pokazałem na odręcznym szkicu nie mam w tej chwili wyjętych z płyt i nie mogę pokazać ich rzeczywistego wyglądu.

 

 

W zegarach bardzo mocno budżetowych spotyka się łożyska nastawne na wysięgniku, którego się podgina albo wyżej albo niżej. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jeszcze powiedzieć, że łożyskiem nastawnym (nastawialnym) się nie kręci. Zakres jego regulacji to ok. 45 stopni góra-dół. Wpływa to m.in. na długość drogi straconej palet. Patrząc na pracę wychwytu to właśnie ten parametr jest najłatwiejszy do obserwacji. Pewna nierównoległość osi kotwicy i koła wychwytowego nie wpływa na działanie wychwytu.


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz sprawa jest jasna -dziękuję Kol. Dziadek- chociaż zaskoczyło mnie usytuowanie tego kołnierzyka i rozwarcie stożka. Jako konstruktor zrobiłbym to odwrotnie

tzn wyciśnięcie do środka (a nie od srodka). Bo oś wychwytu "trzyma" od środka i nie pozwala krążkowi się wysunąć. No, ale z koniem nie należy się kopać i widocznie tak

ma być i już. Będę pukać od środka, taki z tego wniosek. :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać dawniejszym konstruktorom zależało, aby regulując pracę wychwytu nie skasować luzu osiowego na osi kotwicy.


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwole sobie zamiescic dwa zdjecia lozyska nastawnego osi kotwicy w Comtoise'ie.

Plaskownik ma wymiary 5 na 16 mm, lozysko okolo 8 mm srednicy, nie wyjmowalem tego lozyska, a wiec nic wiecej co widac na zdjeciu nie moge powiedziec.

 

post-70347-0-83347800-1438623698_thumb.jpg

post-70347-0-12859100-1438623739_thumb.jpg

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noooo, ale ma za to dobry rowek na śrubokręt, jest czym pokręcić. A te francuziki i roczniaki mają rowek taki płyciutki....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.