Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Jackk

Seiko Monster Orange

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! 

 

Poszukując zegarka dla siebie zdecydowałem się na diver'a japońskiej produkcji. Początkowo skupiłem się na Orient Ray i Mako (w tym ładniejszy wg. mnie odcień niebieskiego ;)).

Czytając tematy poświęcone tym konkretnym zegarkom często pojawiał się w nich wątek dotyczący Seiko Monster, autor pisał coś w typie: "Ray fajny, ale brałbym Monstera" :P.

Sugerując się takimi opiniami z czystej ciekawości przejrzałem kilka Monsterów i pierwsze moje uczucia związane z tym zegarkiem "ależ on brzydki" :o.  

Czytając kolejne posty ponownie wracałem do "brzydala" skutkiem czego zrodziło się we mnie przekonanie, iż jest to najpiękniejszy brzydal jakiego widziałem. 

 

Moim zdaniem (wybaczcie wielbiciele czarnej tarczy  :)) jeśli Monster to tylko z pomarańczową tarczą i na bransolecie. 

 

Ostatecznie pod uwagę biorę trzy opcje z czego dwie pierwsze różnią się tylko krajem produkcji, a trzeci posiada na duży plus mechanizm 6R15, ale wstrętną lupę :)

 

  1. SRP309K1 - ok 700 zł (koszt samego zegarka wg. zagranicznego sprzedawcy) 
  2. SRP309J - ten sam model wyprodukowany w Japonii, koszt około 900 zł
  3. SBDC023  - koszt około 1400 zł 

Zegarki dostępne m.in. 

 

http://www.skywatches.com.sg/reviews/catalogsearch/result/?cat=&q=srp309

http://global.rakuten.com/en/store/seiko3s/item/sbdc023/

 

filmy: 

srp:

sbdc

 

W związku z powyższym, mam pytania do użytkowników, posiadaczy, miłośników i osób, które tak jak ja mają wątpliwości:

  • Czy jest sens dopłacać do SBDC023 połowę kwoty SRP309K1?
  • Czy mechanizm 6R15 ma znaczącą przewagę nad 4R36? 
  • Czy Made in Japan warte jest dopłaty? SRP309 z literką J na zdjęciach wygląda jakby był wykonany z innej stali -lepszej, jednak czytając komentarze to niczym się nie różnią
  • Jak uważacie czy mówiąc o Monsterze możemy podzielić go na indeksy w kształcie kłów i tych bardziej stonowanych w SBDC? Czy też monster jest tylko jeden Pomarańczowy z Kłami na Kajdanie  :) ?
  • Jeśli nabyliście, których z modeli to od którego sprzedawcy? Czy były to znacznie wyższe koszty zakupu (np. na Allegro SRP309K1 podczas pisania postu kosztuje 1255 zł) 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

licz się z dodatkowymi kosztami (vat) przy zamawianiu spoza UE. wtedy sobie odpowiedz czy SBDC023 za 1800zł dalej mieści się w Twoim budżecie. jeśli tak... to masz problem :D

ja nie wziąłbym SBDC023 za 1800zł. prędzej rozważyłbym jeszcze jakiegoś m-force.

oczywiście może Ci się trafić ominięcie vatu, ale lepiej wiedzieć na co się decyduje. znając życie tani przyjdzie bez vatu, a drogi zatrzymają :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Monster to tylko z ostrymi zębami. Bez nich to już nie to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Orient M-Force lepszy od Monstera?☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

M-force ma swoje plusy w postaci szafirowego szkiełka i wskaźnika naciągu.

napisałem - ja bym rozważył, co nie znaczy że jest to jedyna słuszna decyzja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1800pln za monstera, to delikatna przeginka i jaka to by wersja nie była. Delikatnie dokładając ma się w zasięgu seiko sumo.

Jak wspomniał kolega sokolow, warto brać pod uwagę rownież m-force ze stajni orienta. Tylko jest, to większy zegar niż seiko monster. Zdecydowany plus dla m-forca, to szafirowe szkiełko i wskaźnik naciągu, jak wspomniał kolega. Z drugiej strony jednak, monster ma bardziej uniwersalny rozmiar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierz pomarancze na kajdanie w nowej wersji czyli SRP309K za J nie ma sensu doplacac, do ceny u zagranicznego sprzedawcy doliczy w razie czego okolo 25% na opłaty celno-skarbowe, one nie muszą się trafić ale lepiej być na nie przygotowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Sugerowałbym to samo, co ptaku. Warto dołożyć do bransolety, raczej nie koniecznie do literki J. W wątku Seiko ostatnio była dyskusja w temacie literki J i K. Dodam, że posiadam pomarańczkę w tej wersji kupioną na wyspie szczęśliwości podatkowej i mam z niej dużo frajdy.

 

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam monstera jest świetny czy to czarny czy pomarańcz. Mam z K ale miałem też z J i różnicy nie widziałem poza brakiem magicznego napisu made in Japan. Choć nie, branza lepsza była w J.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Choć nie, branza lepsza była w J" a jednak nie na darmo na zdjęciach J wygląda lepiej :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1800pln za monstera, to delikatna przeginka i jaka to by wersja nie była. Delikatnie dokładając ma się w zasięgu seiko sumo.

(...) Z drugiej strony jednak, monster ma bardziej uniwersalny rozmiar.

Nie trzeba dokładać :)

Sumo jest świetne, ale Monsterek ma kompletnie inny charakter, jest bardziej zadziorny.

Pytałem kilka osób, który zegarek wg nich jest droższy. Nie wszyscy wskazywali Sumo...

Fakt, że Monstera pokazywałem na świetnym pasku. Ale argument, że już lepiej kupić Sumo, bo próg ceny wyższy, do mnie nie trafia ;)

Natomiast M- force moim zdaniem jest przeładowany i dla mnie nie jest konkurencją dla Monstera, bo mi się zwyczajnie nie podoba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę swoją dzisiejszą fotkę pomarańczki, na tym pasku podoba mi się najbardziej, nawet na bransie nie jest taki wypaśny ten zegarek :D

 

post-33253-0-80061800-1436988376_thumb.jpg


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękna pomarańcz :) za mną przemawia jednak tylko bransoleta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Dingo

Jednocześnie kupiłem M-force i nowego black monstera. M-force poszedł w świat, a monsterek został, bo w miarę komfortowo się go nosi, poza tym rozmiar między uszami bardziej uniwersalny, a nie 23mm jak w oriencie  <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie o obwódki indeksów w srp309 - one są czarne, czy chromowane i tak się tylko w nich otoczenie odbija?

Czy może są czarne, ale bardzo błyszczące?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam go teraz na reku i wydaje mi sie że są stalowe ale odbijają światło i dlatego efekt wydaje się na końcu czarny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Są czarne, moim zdaniem przynajmniej. Spójrz w stosowanym oświetleniu, bez refleksów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego zapytałem, bo ze zdjęć zależnie od ujęcia wychodziło różnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie są lustrzane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to one są 100% lustrzane. Zarówno w czarnym jak i pomarańczowym monsterze.

 

To trochę jak z tą sukienka jakis czas temu- niebieska, czy biało-złota :D I każdy co innego widzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lustro jak ta lala :)

Wiem, bo widzę własnoocznie ....

 

wymęczone z fona....


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez worientom
      Strona, na której sami przyznają się, że oferują"repliki". Mało tego, linkują temat: jak kupić podrobiony zegarek (sic!). Ale zdjęcia zamieszczają chyba oryginałów, z sieci? Czy da się podrobić zegarek tak dobrze, że praktycznie nie odróżni się go od oryginału? A raczej, czy opłaca się tak podrobić zegarek z tej półki cenowej, bo że da się, to wiadomo, ale da się i opłaca się wyłacznie w odniesieniu do zegarków luksusowych.
       
      A zatem... o co tu chodzi? Kopalnia podróbek nie różniących się od oryginałów? A zatem pytanie o tzw. rynek wtórny: czy bać się np. kupić monstera, który wygląda i świeci jak monster, ale sprzedawca nie ma paragonu, dokumentów i nie zna historii zegarka? Bo np. sam kupił taki od kogoś...
    • Przez waltergheist
      Witam, niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem pomarańczowego Seiko Monster. Jest tam jak już zapewne wiecie 4R36, który można dokręcać koronką. Gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy albo oczy żeby jednak unikać dokręcania koronką bo mechanizmowi to w jakiś sposób szkodzi. Czy to prawda?
    • Przez Osito
      Witam koledzy
       
      Kilka dni temu, nagle doznałem objawienia i przebudziwszy się w środku nocy doszedłem do wniosku, że muszę stać się posiadaczem zegarka, którego do tej pory nie lubiłem i w żaden sposób nie brałem pod uwagę przy zakupie i nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć skąd u mnie teraz taka przemiana. Mowa oczywiście  o monsterze od Seiko
       
      Udało mi się już podszlifować nieco teorię, oglądając zdjęcia i czytając od dechy do dechy cały dział "Policzmy MONSTER'y".  Dzięki temu wiem już, że raczej bardziej pasował by mi stary monster, choć i nowy ma też oczywiście swoje zalety.
      Niestety sprawę utrudnia fakt, że nie mam możliwości zobaczyć takiego zegarka na żywo, dlatego trudno mi podjąć ostateczną decyzję np. co do koloru, czarny, czy pomarańczowy... W sumie wolał bym np. granat, lub coś jasnego, ale to tylko pobożne życzenie.
       
      Czarny wydaje się być bardziej uniwersalny, ale podobno pomarańcz ma w sobie to coś co czyni go wyjątkowym i prawdziwym monsterem, tak czytałem
       Zastanawiam się tylko czy taki orange nadawał by się do codziennego ciochrania, bo przecież na co dzień nie biegam w plażowych spodenkach, lub w dresach - trochę ironizuję, ale pewnie wiecie co mam na myśli.
       
      Dlatego proszę was o luźne opinie, które może jakoś natchną  mnie na temat tego czy nabyć Monstera, New Monstera, czarnego, czy lepiej oranża. Pomóżcie 
       

       
       
       
       
       
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.