Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

dawidb3

Seiko SKX007 miesięczny, nieotwierany PAPROCH w kopercie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

tak jak w temacie. Kupiłem miesiąc temu zegarek SKX007 z Singapuru. (click a watch) Po pewnym czasie powstało tak jak by pęknięcie szkła od wewnątrz. Ku mojemu zdziwieniu pęknięcie po kilku dniach się przemieściło co oznacza iż jest to paproch. Skąd on się tam wziął i co najważniejsze co z tym zrobić? Czy o jakiejkolwiek gwarancji międzynarodowej jest tu mowa? Czy w Polsce jest serwis który to naprawi w ramach gwarancji ? a może iść do pierwszego lepszego zegarmistrza i otworzy i się tego pozbędzie i zegarek nic nie straci? Denerwuje mnie to a wiedząc że to paproch tym bardziej. 

Pozdrawiam

Dawid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyrhla

Panowie co jest z tymi SKX'ami? Sam miałem takiego gagatka z paproszkami a i czasami jak widzę w ogłoszeniach to są jakieś niedoskonałości. Jest jakiś gorszy wypust???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byle jakiego? Nie chciałbym stracić pewności że jest wodoszczelny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do byle jakiego to można wsiąsć pociągu.

Zegarmistrz-taki gość co zgarki naprawia, nie klucze dorabia...

Albo wyslij do Singapuru.gdzie kupiłeś;)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I też w pociągu można trafić na Panią Premier.. .

Podejdź do zegarmistrza i zapytaj, czy może to zrobić nie uszkadzając uszczelek. Oczywiście najlepiej iść do takiego co może potem sprawdzić szczelność zegarka, ale to dodatkowo kosztuje.

Jedno umiejętne otwarcie nowego zegarka nie powinno wpłynąć na utratę wodoszczelności ;)

Edycja: chociaż jakbyś potem sprzedawał z jakiś powodów ;), to lepiej poinformować o tym kupującego, żeby nie było niespodzianek...

A nuż będzie nurkować albo brawurowo myć ręce w toalecie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mike74

Z tymi paprochami to jakas plaga, ja mialem calkiem sporej wielkosci paproch w szwajcarze(nazwe celowo pomijam),zadzwonilem do szwajcari a oni oczywiscie bardzo grzecznie skierowali mnie do serwisu w Polsce.i co z tego pytam....jaka ma byc ta radosc z nowego zegarka skoro na dzien dobry trzeba w nim grzebac, a efektow tego grzebania nie jestesmy w stanie przewidziec.....paproch wyjmie a zepsuje cos innego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja musiałem mieć wyjątkowe szczęście, bo 0 paprochów i niczego - czysty jak łza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ALe bezel albo indeksy na tarczy musialy byc krzywo :(, bo jak ktoś pisał niestety Seiku coś dolega z kontrolą jakości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tą kontrolą jakości to zauważyłem w wielu markach po kryzysie 2012.

Wcześniej miałem zegarek z 2007 r. i absolutnie do niczego nie można było się przyczepić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może składają je na polu, ja też miałem paproch, ale gdzieś się zawieruszył.

To zegarek za parę stów, nie Rolex, więc nie ma co przeżywać :)


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W SKX miałem włosa pod plackiem z lumy. Bez tragedii, ale wkurzało, szczególnie gdy świecił. 

 

1654936_264325283729856_1669052054_n.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paprochy pod szkiełkiem potrafią dobitnie wkurzyć - w moim NY0040 również powoli podróżuje zagubiony intruz... O ile z paprochami można jakoś walczyć to nie miałbym cierpliwości do włoska w lumie... :wacko:


Zegarki to emocje i nawet najbogatsza historia oraz najlepsze parametry na papierze nie wygrają z głosem serca - Passero

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja mam chyba szczęście, bo po raz czwarty wróciłem do SKX007-ki  i nigdy nie miałem żadnego paprocha, a obserwowałem tarczę z bliska dość uważnie bo jestem uczulony na tego typu sprawy. Miałem też ze 3 diverki NY0040  i w nich też nic nie było, no może jedynie trochę niesymetrycznie nałożona luma. Dlatego jestem trochę zdziwiony tym tematem.  Natomiast taki temat mógłbym założyć w stosunku do szwajcarów, kilkakrotnie zwłaszcza w Certinie miałem jakiś syf na tarczy a już na pewno krzywo nałożone indeksy co mnie jak już zauważyłem ten fakt to zaczęło mnie wkurzać, że zegar za 1500 zł  a ma krzywe indeksy.  Zatem moje zdanie o japońcach jest lepsze w tej kwestii niż śfajcary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.