dawidb3 2 #1 Napisano 30 Lipca 2015 Witamtak jak w temacie. Kupiłem miesiąc temu zegarek SKX007 z Singapuru. (click a watch) Po pewnym czasie powstało tak jak by pęknięcie szkła od wewnątrz. Ku mojemu zdziwieniu pęknięcie po kilku dniach się przemieściło co oznacza iż jest to paproch. Skąd on się tam wziął i co najważniejsze co z tym zrobić? Czy o jakiejkolwiek gwarancji międzynarodowej jest tu mowa? Czy w Polsce jest serwis który to naprawi w ramach gwarancji ? a może iść do pierwszego lepszego zegarmistrza i otworzy i się tego pozbędzie i zegarek nic nie straci? Denerwuje mnie to a wiedząc że to paproch tym bardziej. PozdrawiamDawid 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Cyrhla #2 Napisano 30 Lipca 2015 Panowie co jest z tymi SKX'ami? Sam miałem takiego gagatka z paproszkami a i czasami jak widzę w ogłoszeniach to są jakieś niedoskonałości. Jest jakiś gorszy wypust??? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Master Yoda 583 #3 Napisano 30 Lipca 2015 Idz do zegarmistrza. 0 Pozdrawiam, Marek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dawidb3 2 #4 Napisano 3 Sierpnia 2015 Byle jakiego? Nie chciałbym stracić pewności że jest wodoszczelny. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Master Yoda 583 #5 Napisano 3 Sierpnia 2015 Do byle jakiego to można wsiąsć pociągu.Zegarmistrz-taki gość co zgarki naprawia, nie klucze dorabia...Albo wyslij do Singapuru.gdzie kupiłeś 0 Pozdrawiam, Marek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
oprzemyslaw 3740 #6 Napisano 4 Sierpnia 2015 I też w pociągu można trafić na Panią Premier.. . Podejdź do zegarmistrza i zapytaj, czy może to zrobić nie uszkadzając uszczelek. Oczywiście najlepiej iść do takiego co może potem sprawdzić szczelność zegarka, ale to dodatkowo kosztuje. Jedno umiejętne otwarcie nowego zegarka nie powinno wpłynąć na utratę wodoszczelności Edycja: chociaż jakbyś potem sprzedawał z jakiś powodów , to lepiej poinformować o tym kupującego, żeby nie było niespodzianek... A nuż będzie nurkować albo brawurowo myć ręce w toalecie. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość mike74 #7 Napisano 4 Sierpnia 2015 Z tymi paprochami to jakas plaga, ja mialem calkiem sporej wielkosci paproch w szwajcarze(nazwe celowo pomijam),zadzwonilem do szwajcari a oni oczywiscie bardzo grzecznie skierowali mnie do serwisu w Polsce.i co z tego pytam....jaka ma byc ta radosc z nowego zegarka skoro na dzien dobry trzeba w nim grzebac, a efektow tego grzebania nie jestesmy w stanie przewidziec.....paproch wyjmie a zepsuje cos innego... 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łukasz G7900 5 #8 Napisano 4 Sierpnia 2015 W moim SKX009 były też paprochy...wkurza to strasznie 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ekhartson 0 #9 Napisano 29 Września 2015 To ja musiałem mieć wyjątkowe szczęście, bo 0 paprochów i niczego - czysty jak łza. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wytrych 8 #10 Napisano 29 Września 2015 ALe bezel albo indeksy na tarczy musialy byc krzywo , bo jak ktoś pisał niestety Seiku coś dolega z kontrolą jakości 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mizu80 16 #11 Napisano 30 Września 2015 Z tą kontrolą jakości to zauważyłem w wielu markach po kryzysie 2012.Wcześniej miałem zegarek z 2007 r. i absolutnie do niczego nie można było się przyczepić. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
meXy 368 #12 Napisano 1 Października 2015 Może składają je na polu, ja też miałem paproch, ale gdzieś się zawieruszył.To zegarek za parę stów, nie Rolex, więc nie ma co przeżywać 0 Co-Axial Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hugo012 1191 #13 Napisano 2 Października 2015 W SKX miałem włosa pod plackiem z lumy. Bez tragedii, ale wkurzało, szczególnie gdy świecił. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dodge66 14447 #14 Napisano 8 Października 2015 Paprochy pod szkiełkiem potrafią dobitnie wkurzyć - w moim NY0040 również powoli podróżuje zagubiony intruz... O ile z paprochami można jakoś walczyć to nie miałbym cierpliwości do włoska w lumie... 0 Zegarki to emocje i nawet najbogatsza historia oraz najlepsze parametry na papierze nie wygrają z głosem serca - Passero Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zooropa156 328 #15 Napisano 9 Października 2015 No to ja mam chyba szczęście, bo po raz czwarty wróciłem do SKX007-ki i nigdy nie miałem żadnego paprocha, a obserwowałem tarczę z bliska dość uważnie bo jestem uczulony na tego typu sprawy. Miałem też ze 3 diverki NY0040 i w nich też nic nie było, no może jedynie trochę niesymetrycznie nałożona luma. Dlatego jestem trochę zdziwiony tym tematem. Natomiast taki temat mógłbym założyć w stosunku do szwajcarów, kilkakrotnie zwłaszcza w Certinie miałem jakiś syf na tarczy a już na pewno krzywo nałożone indeksy co mnie jak już zauważyłem ten fakt to zaczęło mnie wkurzać, że zegar za 1500 zł a ma krzywe indeksy. Zatem moje zdanie o japońcach jest lepsze w tej kwestii niż śfajcary. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach