Klub Miłośników Zegarków Patek Philippe

[Gość The Lord]

Dzieki Mariusz

 

Nie ma za co. 

 

No niby tak , ale na końcu dokładność chodu na poziomie topornego,trzepanego wielkoseryjnie Rolka (taki żarcik tylko).

A prawie wszystko zaczęło się od Le Coultre !

 

W kontekście nowej generacji mechanizmów, Rolex deklaruje dobową niedokładność pomiaru czasu na poziomie -2 / +2 sekundy. To jest bardzo dobry wynik. Czy można oczekiwać więcej od zegarka mechanicznego nawet jeżeli to Patek? Od razu wyjaśniam, że pytanie ograniczam wyłącznie do precyzji pomiaru czasu. Co do LeCoultre - prawie robi wielką różnicę. Bardzo uprościłeś temat.

[LMed 215]

Rolex deklaruje dobową niedokładność pomiaru czasu na poziomie -2 / +2 sekundy. To jest bardzo dobry wynik. Czy można oczekiwać więcej od zegarka mechanicznego nawet jeżeli to Patek? Od razu wyjaśniam, że pytanie ograniczam wyłącznie do precyzji pomiaru czasu. Co do LeCoultre - prawie robi wielką różnicę. Bardzo uprościłeś temat.

Oczywiście, że to świetny wynik.

Co do wpływu Le Coultre na rynek , patrzę na to głównie z historycznego punktu widzenia tylko.

Edytowane 17 Maja 2018 przez LMed

[pablo122 1020]

Ta Calatrava może się słabo nadawać do orania po dnie rzeki ;-).

To złoty Patek. Do wszystkiego sie nadaje

[Gość mkuka]

Witam,

215 to dokładny mechanizm. Potrafi mieć uśrednioną dobową odchyłkę na poziomie +-1.5s lub mniej.

[Gość The Lord]

Witam,

215 to dokładny mechanizm. Potrafi mieć uśrednioną dobową odchyłkę na poziomie +-1.5s lub mniej.

 

Pieczęć Patek Philippe zobowiązuje.

 

Tymczasem na Patek Clubie jest coraz mniej pustych miejsc. Przed chwilą zakończyłem pracę nad podstroną dotyczącą historii.

 

http://www.patekclub.pl/historia.html

 

A już wkrótce duża publikacja. 

[Gość fidelio]

Szacun za to, że ...Ci się chce :-)

[Gość The Lord]

Szacun za to, że ...Ci się chce :-)

 

Taka pasja, a dla fanów zegarków dodatkowe źródło informacji.   Myślę, że warto temat kontynuować zwłaszcza, że w Polsce mało się pisze o firmie Patek Philippe.

[SzymonJestem 81]

Masz jakieś ładne zdjęcia mechanizmu Twojego Patka? Chętnie bym zobaczył, jeśli to nie problem

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Gość The Lord]

Masz jakieś ładne zdjęcia mechanizmu Twojego Patka? Chętnie bym zobaczył, jeśli to nie problem

 

Nie umiem robić ładnych zdjęć choć kiedyś poczyniłem taką fotkę.   

 

 

Niektórym przypadła do gustu.

[LMed 215]

Abstrahując od jakości wykonania i wykończenia , ilości kamieni pokrywowych , solidność konstrukcji łatwo rozpoznać nawet po ilości kołków mocujących. 

[Gość The Lord]

W ramach historii Patek Philippe chciałbym Wam przedstawić jeszcze jeden ciekawy materiał. Rzecz dotyczy zegarka, który w roku 1963 otrzymał Ray Charles. Darczyńcą był producent muzyczny, a zarazem partner biznesowy Ray'a - Norman Granz. Granz, założyciel wytwórni Verve, pasjonował się zegarkami dlatego postarał o wyjątkowy prezent. Zwrócił się do firmy Patek Philippe o zaprojektowanie modelu specjalnie przeznaczonego dla osoby niewidomej. Dla genewskiej manufaktury było to wyzwanie ponieważ nigdy wcześniej nie wykonała zegarka naręcznego tego typu. Patek miał co prawda w ofercie zegarki kieszonkowe dla osób niewidomych, ale nie naręczne. Trudność między innymi polegała na tym, iż delikatne wskazówki musiały zachować odpowiednią odporność na nacisk palców podczas odczytu godziny. Firma Patek Philippe sprostała zadaniu, a Ray Charles był zachwycony. Nigdy nie rozstawał się z zegarkiem, którego oczywiście nie mógł zobaczyć. Syn Ray'a wspominał natomiast, że ojciec często przykładał zegarek do ucha, żeby posłuchać pracy mechanizmu. Charakterystyczny dźwięk rytmicznego tykania uspokajał go i czynił szczęśliwym człowiekiem. Szczególnie, że Ray Charles od najmłodszych lat był zafascynowany mechanicznymi przedmiotami. Zegarek miał platynową kopertę o średnicy 37 mm z tarczą oraz pokrywą inkrustowanymi brylantami. Stanowiły one element ozdobny, a także praktyczny, bo ułatwiały odczytanie czasu wskazywanego przez zegarek. Zegarek oryginalnie zawierał pasek, który później wymieniono na platynową bransoletę. Skórzane paski nie zdawały egzaminu, bo Ray Charles, jak wielu muzyków, pocił się, gdy grał. Po latach syn Ray'a wspominał:

The piece was striking because of its silver color, when every body then was wearing gold and on my dad’s brown skin it looked beautiful. He had diamond cuff links but no other jewelry – I never saw him wear any but that watch. I remember vividly how he looked at that time. He was very young, just thirty-three. His suits were awesome, custom-made silvery sharkskin with thin lapels. Everything extremely stylish. I recall his cologne, his face, and the Patek Philippe on his wrist. Of course, he couldn’t see the watch, and, as an eight-year-old child, I couldn’t explain its beauty to him. Its design was impeccable.

Niestety zegarek zaginął po śmierci Raya Charlesa choć jego syn ma nadzieję, że uda mu się odnaleźć Patka o tak istotnej wartości emocjonalnej. Jak sam mówi...

Ah, I would tap the lid. When it opened, I’d run my fingers over the dial, then I’d put it up to my ear and listen to the ticking. I mean, it’s just like yesterday. Just like yesterday.
 
Taką właśnie historią postanowiłem się z Wami podzielić. 
 
http://www.patekclub.pl/videoraycharles.html
 
Dobranoc.

[Burns 3945]

+ super historyjka

[Edmund Exley 3041]

Uwielbiam takie historie, właśnie takie wpisy stanowią o sensie klubów miłośników danej marki. 

 

Wpisując nazwisko Granza trafiłem na artykuł o Elli Fitzgerald - również nosiła Patka, a także m.in. Rolexa King Midas i Cartiera:

https://www.revolution.watch/past-time-ella-fitzgerald-2/

[rafi 8801]

Dzięki, Mariusz.

[Gość The Lord]

Nie ma za co. Miło jest dzielić się pasją zwłaszcza w gronie fanów zegarków.   
 

Uwielbiam takie historie, właśnie takie wpisy stanowią o sensie klubów miłośników danej marki.

Skoro lubisz takie historie, to więcej znajdziesz tu. Zapraszam.   Mnie szczególnie zafrapował fakt wysłania zegarka Patek Philippe do obozu jenieckiego. Niesamowita historia.

[Gość bazant]

Z ciekawości zapytam. Czy pieczęci PP mogą używać inne firmy tak jak Genewskiej? Z drugiej strony patrząc gdyby taki Audemars Piguet czy też Vacheron Constantin zrobili zegarki spełniające wymogi pieczęci PP to z marketingowego punktu widzenia źle by to wyglądało na ich zegarkach.

[Gość The Lord]

Z ciekawości zapytam. Czy pieczęci PP mogą używać inne firmy tak jak Genewskiej? Z drugiej strony patrząc gdyby taki Audemars Piguet czy też Vacheron Constantin zrobili zegarki spełniające wymogi pieczęci PP to z marketingowego punktu widzenia źle by to wyglądało na ich zegarkach.

Patek Philippe nie przewiduje udostępniania swojej pieczęci firmom zewnętrznym. Zresztą znak jakości Patek Philippe byłby w praktyce bardzo trudny do uzyskania. Niewiele jest bowiem firm, które potrafią łączyć poziom wykończenia mechanizmów charakterystyczny dla genewskiej manufaktury z precyzją pomiaru czasu sumarycznie ograniczającą się do dwóch sekund w skali doby. Do głowy przychodzą mi tylko dwie firmy i nie jest to ani Vacheron Constantin ani Audemars Piguet. Vacheron trzyma się Pieczęci Genewskiej, która dopuszcza niedokładność pomiaru czasu na poziomie jednej minuty w skali tygodnia natomiast Audemars Piguet dość długo borykał się z problemem precyzji pomiaru czasu w mechanizmach, które sam wytwarza. Dyskwalifikowałoby więc to producenta z Le Brassus w kontekście Pieczęci Patek Philippe.

[Burns 3945]

A co to za firmy masz w głowie?

[Gość bazant]

Obstawiam że jednym będzie Philippe Dufour, drugi to być może Lange

Edytowane 22 Maja 2018 przez bazant

[gustaw6666 392]

Lange i dobra precyzja pomiaru czasu? Chyba nie bardzo.

 

Mariusz, świetna historia. Fajnie, że jesteś i tworzysz.

Edytowane 22 Maja 2018 przez gustaw6666

[Gość The Lord]

A co to za firmy masz w głowie?

 

Obstawiam że jednym będzie Philippe Dufour, drugi to być może Lange

 

Zgadza się, prawie. Philippe Dufour i F.P. Journe.

 

Lange i dobra precyzja pomiaru czasu? Chyba nie bardzo.

 

Mariusz, świetna historia. Fajnie, że jesteś i tworzysz.

 

Dzięki serdeczne. 

Edytowane 22 Maja 2018 przez The Lord

[wijaki 8]

Świetna dyskusja. Jestem miłośnikiem Patka i mam PP zegarek - Clatrava w złotej kopercie.

[Gość The Lord]

Świetna dyskusja. Jestem miłośnikiem Patka i mam PP zegarek - Clatrava w złotej kopercie.

 

Gratuluję. Jaki numer referencyjny?

[wijaki 8]

Oczywiście powinno być Calatrava.

Tak się głupio składa, że nie jestem prawdziwym kolekcjonerem, jak ty zapewne jesteś, ale jestem zegarmistrzem. Jakieś 20 lat temu kupiłem ten zegarek gdy był zdewastowany i bez żadnych papierów. Sporo zainwestowałem w części, bo wtedy jeszcze można było je dostać. Chętnie dowiem się o nim więcej.

Nie mniej jako nowy właściciel zarejestrowałem go u Patka i dostaję co kwartał magazyn PP. Jest po angielsku ale to nie jest problem. Mam dużo publikacji, katalogów i zdjęć. Mam również najnowszą publikację: "Patek Philippe the Authorized Biography" by Nicholas Foulkes.

W załączeniu kilka zdjęć mojego PP.

[Edmund Exley 3041]

Skoro lubisz takie historie, to więcej znajdziesz tu. Zapraszam.   Mnie szczególnie zafrapował fakt wysłania zegarka Patek Philippe do obozu jenieckiego. Niesamowita historia.

 

Oczywiście, poczytam. Wydaje mi się, że projekt związany z Patkiem daje Ci więcej możliwości niż ten o AP - jest jednak bogatsza historia, więcej modeli i ciekawsi posiadacze. Dobrym pomysłem jest zaniechanie forum - polscy właściciele Patka bywają być może pasjonatami, ale chyba nie mają zbyt wiele czasu i ochoty, by udzielać się w sieci. Trochę szkoda jednak, że nie ma już możliwości powrotu do Twoich wcześniejszych publikacji. Czy może stworzysz taką możliwość i będzie jednak szansa, by w dziale "Publikacje" poczytać o Royal Oak albo też wrócić do Twojej interesującej recenzji Submarinera? Moim zdaniem urozmaiciłoby to temat. Ale to tylko taka moja sugestia.