Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ch24.pl

Officine Panerai Luminor 1950 3 Days Titanio DLC [cena]

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba tracę serce do OP, bo coraz rzadziej pozytywnie zaskakują mnie ich nowości. Te dwie limitki też o kant d**y potluc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Chyba tracę serce do OP, bo coraz rzadziej pozytywnie zaskakują mnie ich nowości. Te dwie limitki też o kant d**y potluc.

Mnie już od dawna nie zaskakują. Firma Panerai porusza się w ramach mocno okrojonego designu, co znacznie ogranicza pole do popisu. Z drugiej strony, należą im się słowa uznania za to, iż przez tak wiele lat udawało im się wypełnić ramy całkiem sporą dawką kreatywności. Niestety tylko kwestią czasu był moment, w którym ich działalność sprowadzi się do powielania opatrzonego już wzornictwa. W konsekwencji łatwo pogubić się w numerach referencyjnych zegarków Panerai, a patrząc na ich nowe kreacje ma się wrażenie deja vu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często po ukazaniu się kolejnej "magicznej" limitki, zastanawiam sie kto to kupuje. No bo nawet gdybym był milionerem nie wydałbym pieniędzy na coś zupełnie nieciekawego, poraz kolejny powielanego, tylko z beżowym tym czy z czarnym tamtym. Jestem zdegustowany :wacko:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie - fani marki chca, zeby Pam wygladal jak Pam a nie byl marka, ktora ma w swojej ofercie zdecydowanie rozne wizualnie modele. Dlatego tez obracanie sie wokol koperty i indeksow znanych z Radiomira i Luminora jest naturalne i choc design nowych modeli jest bardzo podobny, to chyba to wlasnie stanowi o sukcesie marki, ktora tak chetnie sie kupuje :)

 

Chcielibyscie, zeby zrobili Pama, ktory nie wyglada/przypomina Radiomira czy Luminora, bo ja nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dzięki temu fani ,których dotknął kryzys zwątpienia i sprzedali swego PAMa będą mieli zawsze szansę aby prawie taki sam model kupić ponownie w aktualnej ofercie - prawda Mariusz ;-)

Ale słowo " potłuc" w kontekście ceramiki jak najbardziej a propos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wystarczyłoby, żeby OP miało w swojej ofercie kilkanaście modeli :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tak jakbyś kazał skrócić chiński alfabet do kilkunastu znaków. Odbiera całą magię ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tam chyba każdy znak ma jakiś sens, a tu wielość ref. OP wywołuje tylko pomieszanie :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz - dla wielu te znaczki sa bardzo podobne (tak jak dla wielu Pamy), ale dla prawdziwego Paneraisty to kazdy jest kosmicznie inny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Chcielibyscie, zeby zrobili Pama, ktory nie wyglada/przypomina Radiomira czy Luminora, bo ja nie?

Ja chciałbym. Nadal mógłby to być zegarek utrzymany w tzw. militarnej stylistyce, ale wnoszący jakiś powiew świeżości do kolekcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem - jednak mysle, ze u wiekszosci zwolennikow klasycznego designu Panerai inny jego wyglad by sie nie przyjal.

Ja nosilbym ponownie Panerai tylko i wylacznie dlatego, ze wlasnie design jest niezmienny i gdyby wymyslili zegarek z inna niz tradycyjne koperty, to dla mnie to juz nie bylby Panerai.

Pamietajmy, ze moc Panerai nie opiera sie na jego wlasnych mechanizmach, bo to zaczeli robic od niedawna, tylko wlasnie na utrzymywaniu stylizacji legendarnych ksztaltow i wielkosci kopert. Jaki wiec sens i do kogo mialby byc kierowany zegarek bez przeszlosci ani mechanizmowej ani "wyglądowej" - po co? Tylko po to, zeby pokazac, ze potrafia zrobic inne koperty i indeksy? Ok - moze i to ich mocno ogranicza, jednak przed nimi jeszcze caly czas inna droga - musza udowadniac, ze ich nowe inhousy i jakosc wykonania sa warte tych pieniedzy i dopiero wtedy moga eksperymentowac z nowym designem. Teraz skupili sie na mechanizmach i mysle, ze jeszcze przyjdzie czas na zmiane designu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Rozumiem - jednak mysle, ze u wiekszosci zwolennikow klasycznego designu Panerai inny jego wyglad by sie nie przyjal.

Ja nosilbym ponownie Panerai tylko i wylacznie dlatego, ze wlasnie design jest niezmienny i gdyby wymyslili zegarek z inna niz tradycyjne koperty, to dla mnie to juz nie bylby Panerai.

Pamietajmy, ze moc Panerai nie opiera sie na jego wlasnych mechanizmach, bo to zaczeli robic od niedawna, tylko wlasnie na utrzymywaniu stylizacji legendarnych ksztaltow i wielkosci kopert. Jaki wiec sens i do kogo mialby byc kierowany zegarek bez przeszlosci ani mechanizmowej ani "wyglądowej" - po co? Tylko po to, zeby pokazac, ze potrafia zrobic inne koperty i indeksy? Ok - moze i to ich mocno ogranicza, jednak przed nimi jeszcze caly czas inna droga - musza udowadniac, ze ich nowe inhousy i jakosc wykonania sa warte tych pieniedzy i dopiero wtedy moga eksperymentowac z nowym designem. Teraz skupili sie na mechanizmach i mysle, ze jeszcze przyjdzie czas na zmiane designu ;)

Mariusz, daj spokój. Własne mechanizmy Panerai to ściema.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym. Nadal mógłby to być zegarek utrzymany w tzw. militarnej stylistyce, ale wnoszący jakiś powiew świeżości do kolekcji.

Popieram. Też chciałbym zobaczyć coś świeżego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyc a kupic, to dwie rozne rzeczy. Oni musza wypuszczac to, co sie sprzedaje a nie to, co ludzie chetnie poogladaja. Mysle, ze stac ich na takich projektantow, ktorzy zaprojektowaliby spokojnie ciekawy zegarek ale nie wyprodukuja czegos, co jest niezgodne z ich DNA i marketingiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, daj spokój. Własne mechanizmy Panerai to ściema.

Wiem, wiem - nie bedziemy tego drazyc, ale ja wole takie wlasne, niz same przerobione ETY B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Wiem, wiem - nie bedziemy tego drazyc, ale ja wole takie wlasne, niz same przerobione ETY B)

Poruszanie tego argumentu w kontekście firmy Panerai, nie jest zbyt fortunne. Współczesna marka Panerai wyrosła na mechanizmach ETA. A gość (Eric Klein) który wraz z zespołem podległych mu zegarmistrzów z firmy Valfleurier zaprojektował dla Panerai pierwsze tzw. mechanizmy "in-house", wcześniej (zanim trafił do Valfleurier) pracował dla ETA :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy piersze Panerai nie chodzily na mechanizmach Rolexa jesli juz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

A czy piersze Panerai nie chodzily na mechanizmach Rolexa jesli juz?

Mariusz, czytaj ze zrozumieniem. Pisałem o pierwszych tzw. mechanizmach "in-house". Cortebert nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony zgadzam się z Kolegami, że PAM klepie wiele modeli różniących się tylko małymi szczegółami, ale czy w tym przypadku minus nie jest plusem?

Może to dziwne co napisałem, ale pomyślcie sobie ile jest zegarków, które bardzo Wam się podobają, a mają jakiś jeden mały minusik. To przeszkadza indeks, to jego brak, to przeszkadza data, a to jej brak itp. itd.

PAM poprzez mnogość modeli może zadowolić każdego fana. Ten kto chce z indeksem weźmie jeden model, ten kto chce z cyframi drugi niemal identyczny poza danym szczegółem model, ten kto chce inny kolor lumy też coś znajdzie dla siebie.

Jednych to nudzi, a drudzy dzięki temu mogą wybrać swój ideał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krystian, mam takie samo zdanie na ten temat :)


Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krystian, przyznam że nigdy w ten sposób nie pomyślałem ale muszę Ci przyznać rację, bardzo logiczne spostrzeżenie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tylko potwierdze sie w swoich wywodach, ze Krystian opisal je tak, jak ja nie zrobilem - brawo B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie z klasyków OP wystarczyłby 233, a może nawet 320 i chętnie zobaczyłbym coś zupełnie innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.