Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kchrapek

DYSKUSJE O WSZYSTKIM

Rekomendowane odpowiedzi

Masz lepiej bo wydając na wszystkie hobby "czynne" które wymieniłeś wydajesz bezpowrotnie tracąc kapitał. My go przynajmniej zatrzymujemy :D

 

Ja tak często tłumaczę żonie :D Ale to mało skuteczne jest :D


TikTak TikTak - tylko 2 kalorie ;-)

MARIANEK :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kuba5463

Kuba, właśnie znaczki i monety są świetnym przykładem. Kilkadziesiąt lat temu setki tysięcy ludzi w Polsce zbierało znaczki (i często miało wykupiony specjalny abonament na poczcie), dziś ułamek tej liczby. I mówiąc ułamek mam naprawdę na myśli nikły procent. PZF tylko likwiduje kolejne koła, a 3/4 jego członków ma status emeryta. Dziadek jest członkiem PZHGP, chodzi w sumie głównie na pogrzeby kolegów (choć ostatnio mi powiedział: "zostałem ostatni"), brat babci jako członek PZK ma szafę pełną kart QSL. Tylko się kurzą, żaden z synów nie jest zainteresowany kontynuowaniem tradycji. O wnukach nie mówię, dla nich to abstrakcja. Monety? Chwilowy boom był dekadę temu po wzrostach wartości kruszców. Dzisiaj moda, która przeminęła.

Przeciętny zegarmistrz w polskim miasteczku jest panem w wieku często mocno podeszłym. Za dziesięć lat nie będzie komu naprawiać,a nawet nasmarować ruskich. Kto kupi zastany, niedziałający zegarek? To nie jest maszyna do szycia albo pisania, którą można przesmarować w domu.

Co do tego że numizmatycy i filateliści się wykruszają pełna zgoda.Nowych(czytaj młodych)za wielu nie przybywa ponieważ dzisiejszy technologiczny i otwarty świat ma mnóstwo innych rzeczy do zaproponowania równie skutecznie wypełniających czas i energię młodych ludzi.Pozostaną zakręceni pasjonaci.Hobby jak każde musi kosztować.Tak więc zmianami cen używanych zegarków się nie przejmujmy.I tak będziemy je kupować.A co do podeszłych zegarmistrzów to główną przyczyną braku dopływu świeżej krwi do zawodu jest bardzo niska "świadomość zegarkowa" społeczeństwa.Popytaj wśród znajomych bliższych i dalszych kto zaniósł zegarek do zegarmistrza do konserwacji wcześniej niż ten odmówił współpracy-czytaj przestał działać.O samochodach pamiętamy o zegarkach na razie jeszcze nie.Że nie wspomnę o tym że nawet na naszym forum często ktoś się zżyma że majster zawołał za konserwację 100zł, a gdzieś tam można zrobić za 30.Raz na 4-5 lat można stówkę przeboleć,a majstrom zapewnić front robót.Pewnie że przy dużej kolekcji robi się z tego spory koszt,ale jak wspomniałem wyżej: hobby musi...No ,starczy na dzisiaj,Pozdrawiam wszystkich! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak często tłumaczę żonie :D Ale to mało skuteczne jest :D

A widzisz dlatego moje Enicary występują w dwóch ,,pciach" ;)...i do każdej kiecki jest osobny paseczek z antykiem.

W tym przypadku kolekcja jest dzielona dlatego mnoŻona.

 

Zauważcie że nawet bardzo pospolite przedmioty kiedyś stały się okazami kolekcjonerskimi i mają swoją cenę.

Nawet patrząc na rynek gier komputerowych. Ceny niektórych BOXów to tysiące a w swoich czasach były tylko grą.

Wiadomo niezwykle rzadkie okazy zegarków i limintowane serie już są drogie ale nawet buksiaki będą miały swoją cenę bo będą coraz rzadsze i w dobrym stanie trudno osiągalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

... ale nawet buksiaki będą miały swoją cenę bo będą coraz rzadsze i w dobrym stanie trudno osiągalne.

I uważasz, że za 10-30 lat jakiś 20 latek będzie gonił za buksiakiem z lat 60-70-tych?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś na pewno ...już na tą chwilę mój siostrzeniec zachwyca się bezkamieniową Ruhlą od babci a od chwili jak udało mi się ją reanimować nosi na ręku jak skarb.

Moja córa również nosi biżuteryjny cylinderek na specjalną okazję.

Tak naprawdę nie jest trudno wpoić dwudziestolatkom że to jest piękne sami to widzą.

Chcąc być postrzegani jako osoby oryginalne i wyjątkowe zaczynają rozumieć że nie potrzebują kolejnej komórki tylko coś niepowtarzalnego nieosiągalnego dla przeciętniaka.

Tak następne pokolenia będą postrzegały przedmioty użytkowe z przeszłości jak my postrzegamy neolityczne narzędzia, średniowieczną broń, czy przedmioty związane z okresem 1 i 2 wojny.

Potrzeba tylko czasu i dbania o te przedmioty;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech1500

Zostałem wpomniany w tej dyskusji, więc dorzucę też coś od siebie...

 

Uważam... powiem więcej, jestem przekonany, że zegarki radzieckie to doskonała lokata kapitału. Zaczynałem kilkanaście lat temu wtedy, gdy kosztowały po 5zł i nawet nikomu nie chciało się och naprawiać... bo przecież to tylko ruski zegarek. Czasy zmieniły się diametralnie a przede wszystkim podejście do przedmiotów z minionej epoki. Racja, wiele to kwestia mody... w tym miejscu wspomnę swoją kolekcję składaków z lat 70-tych, czyli popularnych Jubilatów czy Karatów oraz kultowego modelu Wigry. Jeszcze pare lat temu wozili się tym głównie menele oraz starsi ludzie. Użytkowanie takie sprzędu było po prostu obciachem. Obecnie sprzedaję te rowery po 600-700zł  i kupują je młodzi ludzie. Samochody z PRL tak samo... 3 lata temu przedałem Poloneza 1500 z 1980 roku za 7 tysięcy... dziś byłby wart ponad dyche. Podobnie jest z zegarkami, głównymi odbiorcami zegarków z mojej kolekcji są osoby przed 30 rokiem życia. Na codzień mam też kontakt z młodzieżą i coraz częściej można zaobserować na ich rękach zegarki vintage. Najczęściej są to sowiety znalezione gdzieś w domu, ale trafiają się też Atlantiki czy nawet Omegi oraz Tissoty w różnym stanie zachowania. Liczy się że jest vintage. 

 

Co do obecnej sytuacji? JESZCZE można kupić oryginały, ale polecam lekture allegro, szczególnie proponuję znalezienie Poljota de luxe w oryginale. Już teraz jest to praktycznie niemożliwe, a jak już trafia się okaz to jego cena wynosi ok. 400zł. 

 

Miejmy na uwadze, że chińscy oraz ukraińscy fałszerze coraz szybciej dochodzą do perfekcji, tarcze już są do wielu zegarków, koperty również powstają, kwestia roku - dwóch i będziemy mogli sb poskładać cały zegarek. (obecnie np. Wołna). 

 

Kolejnym czynnikiem wzrostu cen oryginałów jest głupia moda na robienie pasówek ze wszystkiego co wpadnie pod rękę, najcześciej Mołni. Czasem piękne zegarki w bdb stanach niszczy się i dekomoletuje celem powstania pasówki. Za pare lat oryginalna Mołnia będzie warta majątek. 

 

Tendencja wzrostowa nie dotyczy szwajcarów - bardzo ciekawy przypadek jest z Atlantikami Worldmasterami - ceny tych zegarków drastycznie spadły, jeszcze pare lat temu ładny okaz kosztował ok 700zł, teraz fajny stan można dorwać za połowę tej kwoty. O Delbanach nie wspomnę już...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W duzej mierze zgodzę się z tym co napisał powyżej Wojciech. W dłuższej perspektywie czasowej zegarki będą niestety drożeć.

Fakt faktem że osoby które interesują się i zbierają zegarki radziecki od 2-4 może 5 lat mogą obserwować w obecnym okresie znaczny spadek cen na radzieckie zegarki.

 

Jeszcze rok temu za Błoniaka w kiepskim stanie można było dostać 200-300 zł.  A dzisiaj ceny polskich spadły znacząco. Ostatnio na Alle był ładny rzadki Dukat który poszedł w licytacji za niecałe 110 zł.

 

Podobnie jest z radzieckimi. Dzisiaj ciężko sprzedać Amfibię w stanie NOS za 200 zł. Jeszcze z rok temu za 300 poszła by spokojnie.

Powodów jest parę ale nie będę ich wymieniał

 

Dzisiaj jest popyt na parę dosyć rzadkich zegarków które schodzą jak ciepłe b.......  Ale nie bedę Wam zdradzał jakie, sami powinniście wiedzieć.

Ale jest również a może przede wszystkim popyt na zegarki :

- rzadkie

- w dobrych stanach

- w oryginale.

 

Byle jakiej paści zegarki nie są już popularne. Ale to wg. mnie dobrze i tu duża siła edukacyjna Forum zadziałała.  Pokazywane są zegarki rzadkie, w super stanach i w oryginale.

 

Ale trzeba też uważać bo jest pewna granica cenowa której zegarki pozłacane nie mogą przekroczyć.  Zawsze istnieje duża pokusa dla sprzedawców którzy niestety nie są kolekcjonerami aby takowy sprzęt krótko mówiąć przetopić bo będzie bardziej opłacało. Juz nie raz to widziałem i krótko mówiąć szlag mnie trafiał. Ale jak to powiadał mój znajomy który się tym procederem kiedyś trudnił : Biznes jest biznes.

 

I na koniec nutka optymizmu.  Jakie dołki cenowe jak teraz były już nie raz i zawsze po nich było lepiej. Trzymajcie kolekcje i się ich nie pozbywajcie.

Dzisiaj kto ma kasę niech kupuje bo tanio i naprawdę ciekawe zegarki można wyrwać za niezłą kasę.

A dobrym przykładem na to że z cenami nie jest tak żle jest nasz bazarek gdzie ceny na niektóre pospolite modele są kosmiczne.

 

Pozdrawiam

Kris

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech1500

Trzeba mieć też na uwadze, że w wakacje ceny spadają, bo ludzie nie mają pieniędzy :D Ale teraz rynek jest nieobliczalny, dwa tygodnie na forum i fb wisiał mój Wostok - sobowtór Sekondy, którą dziś wystawił Mistyk. Zegarek naprawde w super stanie, po pełnym serwisie... nikt go nie chciał. Wrzuciałem na allegro od złotówki i po godzinie było już 120zł.

 

Najciekawszy jednak przypadek jest z najgorszym złomem oraz zegarkami z lat 50-tych. Jakiś czas temu robiłem dużą wyprzedaż zapasów takich zegarków (a jeszcze zostały mi dwie szuflady). Wystawiałem od złotówki jako szrot na części a szły.... po 40-50zł (!!)... kiedy na ideały z lat 80-tych, popularne zegarki, nie było zainteresowania.

 

Zgadzam się z Krzysztofem i serdecznie pozdrawiam, w sumie muszę wpaść do Ciebie kiedyś na zakupy bo fajne te Amfibie Ci się zgromadziły. Ja nadal szukam beczki w jak najlepszym stanie... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, dobre stany, unikaty. Powiedzcie mi więc proszę, dlaczego Mark Gordon nie może sprzedać swojej kolekcji. Ponad rok wisi na ebay i jakoś sprzedać się nie może.

Ok false, składaki, ale jednak kupę unikatów, w Polsce takiego zbioru nikt chyba nie ma


Najlepszym paliwem jest makaron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia zbieracza / kelekcjonera - jaki jest sens kupienia całej kolekcji zegarków? Nawet gdyby mnie było stać to czy taki zakup by mnie cieszył? Nie sądzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech1500

Wszystko zależy jeszcze od tego, ile wychodzi za zegarek i jak ma się ta cena do cen rynkowych danego modelu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że w tym przypadku niepoliczalne, albo wyjdzie wartość hipotetyczna nie mająca się  nijak do realiów. To trochę kwadratura koła. Całości nie da się sprzedać bo za drogo, jednostkowo to masa pracy i kosztów pobocznych, niby można drożej ale długo i bardzo czaso/pracochłonnne. Gordon by nie dożył finału biorąc pod uwagę jego wiek.

I Roman ma rację co to za kolekcjoner który kupuje gotowa kolekcję ;) Inwestor raczej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro zagram w totka z myślą o kolekcji Gordona. Spokojnie chłopaki, będę Wam powolutku dozował zegarki, tak jak chcecie, po kolekcjonersku - mam przed sobą trochę lat życia. :)

 

To dziwne, bo tak na logikę, powinno to od niego kupić po prostu jakieś rosyjskie muzeum techniki, albo syberyjski petromilioner.


Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet gdyby mnie było stać to czy taki zakup by mnie cieszył? Nie sądzę.

ktos wczesniej wspomnial ze 'nie o to chodzi by zlapac kroliczka ale by gonic go' ; )

 

będę Wam powolutku dozował zegarki, tak jak chcecie, po kolekcjonersku - mam przed sobą trochę lat życia. :)

zycze Ci jak najlepiej ale jest takie powiedzenie ze jak chcesz rozsmieszyc Boga to opowiedz mu o swoich planach na przyszlosc ; )


Są ludzie, którzy przez całe życie spogladają na zegarek, a mimo to zawsze się spóźniają. (A. Czechow)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że Gordon chyba sprzedał swoją kolekcję. To co wisi teraz to oferta jakiegoś brokera chyba? Jakoś tak mi się na WUSie o oczy obiło. No i Gordon sprzedał kolekcję której część dostał chyba w spadku od innego kolekcjonera a to już trochę nie teges.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie podać link na ebay do aukcji Gordona? Nie kupię, ale chętnie poogladam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.ebay.com/itm/Soviet-Era-Russian-Timepiece-Watch-Collection-Lot-Over-1-500-ULTRA-RARE-Pieces-/182165212075?hash=item2a69e48bab:g:Mb0AAOSwtJZXWbGR

Tutaj wisi aukcja.

Co do faktów, to nie wypowiadał się ani sam Gordon, ani właściciel, który od niego nabył. Podanym przez osoby trzecie powodem jest choroba i przeprowadzka z Singapuru, ale tak naprawdę nigdy nie były to jego słowa. Niby nabywca miał dalej zbierać kolekcję, ale wystawił ją na sprzedaż,  dziwnym trafem w całości. No i strona działa dalej, bo niby Mark chce ją zachować dla potomności, choć z drugiej strony "wzruszenie" nie pozwala mu na osobiste wypowiedzenie się co do transakcji

 

tu masz samą, działającą stronę.

http://www.ussrtime.com/browse.html

 

Wracając do tego, co napisał yorki - tak, kolekcję dostał po śmierci niemieckiego kolekcjonera, Dietera Brunowa, rozbudował ją tylko. Brunow w momencie śmierci w kwietniu 2008r. miał około 900 egzemplarzy, zgodnie z wypowiedziami Gordona. Ich zebranie zajęło mu trzy lata (miał żonę rosyjskiego pochodzenia, co ułatwiało sprawę). 


Najlepszym paliwem jest makaron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja radzieckich zegarków nie traktuję jak lokatę kapitału, wiec mam to gdzieś czy ich ceny spadną. Wręcz kibicuję, żeby spadły to sobie więcej zegarków kupię :D Niestety nie jestem zbyt optymistycznie nastawiony, że spadną. To co obserwuję na allegro to to, że  jest coraz mniej zegarków radzieckich ze środkowej półki w dobrych stanach. Dla przykładu jeszcze parę lat temu na allegro amfibii z lat osiemdziesiątych w dobrych stanach było dużo teraz jest ich zdecydowanie mniej.     

Nie wierzę też, że wartość radzieckich zegarków będzie szybowała bardzo w górę. Co by nie mówić produkcja radzieckich zegarków to była produkcja wielkoseryjna a ceny takich kolekcjonerskich przedmiotów nigdy nie osiągają bardzo wysokich cen.

Mark Gordon faktycznie posiadał w swojej kolekcji zegarki z kolekcji Brunowa, ale to było tylko część kolekcji Marka i to nie jakaś dominująca część.

Edytowane przez aronus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tam jest tylko kilka fotek, zresztą wybranych według jakiegoś dziwnego klucza (broker nie zajmuje się zawodowo sprzedażą radzieckich zegarków). Na ussrtime, masz całą kolekcję Gordona, a w ogóle najlepsza jest ta udostępniona przez dysk google przez Krisa

 

https://get.google.com/albumarchive/107247623220063053982


Najlepszym paliwem jest makaron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Kolekcje Krisa oglądałem nie raz. Jakiś link do tego ussrtime?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.