Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Piotr92

Identyfikacja zegara

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, bardzo proszę o pomoc w identyfikacji jakiej marki jest ten zegar.

Bardzo proszę też o informację, czy jest sens brać ten zegar, w sensie czy te zegary są coś warte.

post-82666-0-24486200-1444216322_thumb.jpg

post-82666-0-75623400-1444216331_thumb.jpg

post-82666-0-70313800-1444216343_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest zegar wyprodukowany przez firmę Joseph Kieninger, koniec lat 20. Porządny. A jaki jest stan techniczny...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stan techniczny ok. Bije i chodzi bez niczego, na tarczy są minimalnie starte cyfry na tarczy, ale na tyle, że w niczym to nie przeszkadza. Jak Ci się wydaje, warto wytasować 1500 zł.  za niego skoro jest ok?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli dolicz jeszcze ok. 400 złotych na zegarmistrza, bo dobijesz go w dość krótkim czasie. Takie zegary chodza i "na sucho". Do czasu.

Do zaakceptowania.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, rozumiem.W takim razie pytanie za  100 punktów, czy jest to okazja, czy nie. Bo jeżeli zegar jest warty 1500 zł. i ja zapłacę za niego 1500 i dam 400 za zegarmistrza to ja dziękuje, bo dla mnie to żaden interes. Byłbyś w stanie mi powiedzieć czy jest coś więcej wart jakbym podesłał zdjęcia mechanizmu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie za bardzo. To trzeba zobaczyć na żywo.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sobie przypomniałem o tym temacie dopiero. :lol:

Tata, bo on rozpatrywał zakup tego zegara i mnie poprosił o  konsultację, zdecydował się kupić ten zegar z myślą o  zarobku, ponieważ miał chętnego na ten zegar, który jest dość dziany, więc miałby 100% przebitki na tym zegarze i koniec końców zegar został u nas, bo ja razem z mamą zakochaliśmy się w nim od pierwszego wejrzenia i zaczęliśmy wręcz naciskać, aby jednak został u nas w domu i jesteśmy bardzo z niego zadowoleni. Rzeczywiście miałeś rację, że zegar wymaga konserwacji, ponieważ zegar niby  działał, ale jednak okazało się, że jest dość brudny i działa na sucho. Po kilku  dniach testu okazało się, że zegar sam nawet już błagał o konserwację, ponieważ w randomowych momentach mechanizm bicia odmawiał posługi i zatrzymywał się przy podciąganiu pojedynczego młoteczka.  O dziwo tata dokonał aktu milosierdzia nad nim, przeżegnał się i pozwolił mnie zająć się tym zegarem, ale najpierw mam mu się przyjrzeć dokładnie i mieć 300% pewności, że dam mu radę, żeby nie było, że nie wiem czegoś i zegar zostanie w częściach. Wyjąłem więc go ze skrzyni, zdjąłem tarczę i po  obejrzeniu mechanizmu doszedłem do wniosku, że na spokojnie dam mu radę, więc rozebrałem go, wyczyściłem z grubsza i dokładnie obejrzałem pod lupą zegarmistrzowską części w jakim są stanie. Okazało się, że pomijając, że jest brudny wygląda jak nówka, więc wyczyściłem go w pół ekonomicznie tj.  płyty w nafcie, zębatki w Gronalu, ponieważ Gronala zostało mi tylko na litr roztworu, a żeby temu klocowi zanurzyć płyty w wiaderku jakie akurat posiadałem potrzebne było pół butelki koncentratu, albo nawet i cała.. Jak przewidziałem złożenie poszło mi   baardzo sprawnie, nawet nie musiałem się posiłkować zdjęciami, które profilaktycznie po przygodzie z Majakiem i jednym Beckerem profilaktycznie wykonałem. Totalnym koszmarem dla mnie okazało się wyregulowanie pracy młoteczków, ale po kilku godzinach walki złapałem bluesa o co chodzi w ich regulacji i tą kwestię również bez niczego  opanowałem.  Po naoliwieniu go efekt jest piorunujący, ponieważ po wyregulowaniu go na soczewce wahadła zegar chodzi  można powiedzieć jak kwarcowy, bo potrafi nawet tydzień chodzić z odchyłką rzędu raptem kilkudziesięciu sekund, co potwierdza, że ten zegar rzeczywiście nie jest jakimś tam paściem wykonanym na odpierdziel, żeby tylko działało, biorąc pod uwagę, że zakładu zegarmistrzowskiego moim zdaniem 10 lat na pewno nie widział, co zniósł bardzo dobrze i do tego jeszcze wskazuje czas bardzo dokładnie, więc okazało się, że rzeczywiście bardzo opłacało się odżałować te 1500 zł. i go zakupić.. Na początku po pierwszym uruchomieniu myślałem, że coś jest zrąbane w tym zegarze, bo zmienił się temu zegarowi dźwięk towarzyszący pracy wychwytu na jeszcze bardziej metaliczny i gośniejszy, jakby miał za ciężką wagę założoną, ale jednak się okazało, że jest wszystko ok i różnica  wynika z tego, ze po prostu miał zębatki dość solidnie zaklejone brudem i zgęstniałą oliwą, ale t z czasem jak sobie pochodził i rozprowadziła się oliwa już się przyciszył trochę i pi razy drzwi chodzi tak samo głośno jak wcześniej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.