zegarkiipiora.com: Montblanc Villeret Collection Tourbillon Cylindrique Geosphères NightSky Limited Edition

[Mariusz888 25]

"Dzisiejszy wpis zamieszczam głównie w celach informacyjnych, gdyż o samym zegarku pisałem już w połowie maja. Tytułowy czasomierz powiela jego specyfikację techniczną. Edycja NightSky została zaprezentowana z okazji coraz dynamiczniej rozwijających się targów Watches & Wonders, które odbyły się również i w tym roku. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie na tych targach niektórzy producenci pokazują większą ilość swoich kreacji, aniżeli na targach odbywających się w Szwajcarii. Niezależnie od tego, tytułowy czasomierz to edycja limitowana, przygotowana w ilości 18 sztuk, czyli dokładnie takiej samej, jak wspomniany wcześniej Tourbillon Cylindrique Geosphères Vasco da Gama (zapraszam do zapoznania się z jego obszernym opisem umieszczonym w linku, gdyż różnice pomiędzy tymi zegarkami można policzyć na przysłowiowych „palcach jednej ręki”, natomiast nie można odmówić mu oryginalnych i efektownych rozwiązań)."

 

Czytaj całość

[Georg01 9]

Piękna robota Minervy. Taki zegarek kupiłbym, za to Montblanca w klasie 10-15 tys na ETA nigdy nie kupię. Nie lubię takiej metody pozycjonowania marki.

[Mariusz888 25]

Zauważ jednak, że wiele firm stosuje w tym przedziale cenowym nie do końca swoje werki i mowa tutaj o firmach, które zegarki "produkują nie od wczoraj" Mnie też to nie cieszy zbytnio, ale jednak trudno oczekiwać od firmy z prestiżowym znaczkiem, aby zaoferowała za np 10k zegarek z pełnym inhousem - do tego jednak trzeba najczęściej jeszcze sporo dopłacić. Niemniej ważne przecież aby być świadomym co się kupuje, bądź ew. co to jest w istocie, i czy chcemy na to wydać tę konkretną kwotę

[Georg01 9]

Każdy ma swój gust i prawo kupowania tego co uważa

 

Moje spojrzenie na Montblanca ? Firma w klasie powiedzmy "budżetowej" nie oferuje niczego lepszego niż inne firmy, które poważam bardziej, myślę np. o Eposie. Montblanc kupił Minervę, żeby sobie poprawić życiorys i do kolekcji dodać wielkie zegarmistrzostwo. Niestety dla mnie Montblanc jest i będzie zwykłym zegarmistrzostwem i nie zapłacę za zegarek dający mi tyle radości co Epos dwa razy tyle co za Eposa. To moja filozofia i moje prawo do decyzji zakupowych. 

Za Zenitha, którego cenię bardzo, bardzo za pełnego "in-house" Elite zapłaciłem ok. 15 tys.

Nie widzę niczego sensacyjnego w takiej cenie za pełnego, rasowego "in house". Jak ktoś chce przebić u mnie Zenitha Elite to musi swojego "in-house" zaproponować za mniej niż 15 tys, albo dziękujemy Państwu. No chyba, że nazywa się PP, AP lub VC. Ale to inna bajka. ETA za 15 tys to żart jest. Nie ma u mnie najmniejszej, ale to najmniejszej szansy. Dlatego m.in IWC Portofino omijam baaaardzo szerokim łukiem.

 

Natomiast ta robota Minervy jest wspaniała i to wielkie zegarmistrzostwo. Czapka z głowy. 

[pawelb29 863]

Mariusz ma racje , nie ma zbyt wiele firm z produktami w budzecie do 15 000 pln aby miały w pełni własne mechanizmy .

Jednym to przeszkadza innym nie . Przeważnie przeszkadza to " miłośnikom" zegarków , chociaż nie wszystkim .

Zwykły klient , kupujący zegarek jako rzecz tylko użytkową nie zwraca na to uwagi.