Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

aldoapache

Tisell pilot

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Zamierzam kupić zegarek tisell pilot z mechanizmem Sea-gull ST25 i szkłem szafirowym. Mogłby mi ktoś powiedziec, czy warto kupić ten zegarek? 
Jego cena to ok 650 zl.
Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam

post-80307-0-37524600-1447072182_thumb.jpg

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy co masz na myśli pisząc "warto". Ja mam ten zegarek i uważam że jest wart swojej ceny. Musisz jednak wziąć pod uwagę że w przypadku awarii będziesz musiał go odesłać do Korei na naprawę gwarancyjną. W przypadku naprawy w Polsce nie wszyscy zegarmistrze chcą się podjąć naprawy chińskich zegarków. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie warto. Ten zegarek to kopia klasycznego B-Uhra. Myślę, że warto kupić replikę, których trochę na rynku jest. IWC, Laco, Stowa, Tourby, Archimede, Muhle - marki niemieckie i takie, co miały do czynienia z oryginałem. No, ale nie sprzedają swoich zegarków za 650 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matb nie bardzo rozumiem czym się różni kopia od repliki w twoim porównaniu. Zegarek tego typu został zaprojektowany w III Rzeszy przez Ministerstwo Wojny czy sugerujesz że tylko firmy które produkowały te zegarki dla III Rzeszy mogą obecnie je produkować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matb nie bardzo rozumiem czym się różni kopia od repliki w twoim porównaniu. Zegarek tego typu został zaprojektowany w III Rzeszy przez Ministerstwo Wojny czy sugerujesz że tylko firmy które produkowały te zegarki dla III Rzeszy mogą obecnie je produkować?

Nie, dlatego polecam Steinharta, najtańszy nav ze szwajcarskim mechanizmem, moim zdaniem warto dopłacić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, Steinhart to świetny zegarek, kwestia tylko czy budżet na to pozwoli. W moim przypadku postawił stanowcze weto ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi głownie o to, czy mechanizm w  zegarku jest awaryjny i czy jest solidnie wykonany. Obik jak długo masz swój zegarek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matb nie bardzo rozumiem czym się różni kopia od repliki w twoim porównaniu. Zegarek tego typu został zaprojektowany w III Rzeszy przez Ministerstwo Wojny czy sugerujesz że tylko firmy które produkowały te zegarki dla III Rzeszy mogą obecnie je produkować?

Moim zdaniem jak się chce mieć b-uhra to warto mieć coś, co tym b-uhrem jest (jego repliką, czyli zegareiem, który wyprodukował producent oryginalnych b-uhrów) a nie warto kupować czegoś, co tylko wygląda jak b-uhr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mtab ale przecież te zegarki nie są replikami, koperta jest mniejsza, mechanizm chyba inny, czyli zostają tylko tarcza i wskazówki.

 

Aldoapache, Tisella mam niecały rok, zero problemów, spieszy ok 6sekund dzień. Jeśli chodzi o mechanizm to jest tam chiński ST25 produkowany przez Sea-Gull. Jest to solidny mechanizm, używany przez wiele mikrobrandów (np Gerlach). Wadą jest głośno działający wahnik.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W mechanizmach chińskich dużo zależy od egzemplarza na jaki się trafi. Podobno zdarzają się takie, w których zapomniano o smarach, ale zdecydowana większość jest OK. 

 

Polscy producenci (Gerlach, Xicorr) używają chińczyków, ale mechanizmy przed wsadzeniem do koperty są rozkładane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mtab ale przecież te zegarki nie są replikami, koperta jest mniejsza, mechanizm chyba inny, czyli zostają tylko tarcza i wskazówki.

 

OK. Niemniej są "nową" wersją starego zegarka. A nie zegarkiem, który udaje inny zegarek. W każdym razie - moim zdaniem nie koreańczyka nie warto, następcę oryginalnego B-Uhra sam sobie kupię ;-)

 

 

Polscy producenci (Gerlach, Xicorr) używają chińczyków, ale mechanizmy przed wsadzeniem do koperty są rozkładane.

Po niespełna roku incydentalnego używania zegarka z chińskim mechanizmem z rodziny ST się mechanizm zepsuł i wymagał interwencji serwisu :-( Czytałem na forum, że podobnych przypadków było więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polscy producenci (Gerlach, Xicorr) używają chińczyków, ale mechanizmy przed wsadzeniem do koperty są rozkładane.

 

Nie wiem czy Tisell też rozkłada mechanizmy, ale z opinii na WUS-ie wynika że Tisell ma lepszą kontrolę jakości niż np Parnis, więc może też coś z nimi robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Tisell też rozkłada mechanizmy, ale z opinii na WUS-ie wynika że Tisell ma lepszą kontrolę jakości niż np Parnis, więc może też coś z nimi robi.

 

Możliwe, w końcu niby tym się różnią od chińskich składaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie warto. Ten zegarek to kopia klasycznego B-Uhra. Myślę, że warto kupić replikę, których trochę na rynku jest. IWC, Laco, Stowa, Tourby, Archimede, Muhle - marki niemieckie i takie, co miały do czynienia z oryginałem. No, ale nie sprzedają swoich zegarków za 650 zł.

 

A ile zegarków tego Koreańskiego producenta przeszło przez Twoje ręce? Ile z nich było wadliwych?

 

Miałem tego pilota, miałem też pilota Steinharta i powiem Ci ze "szwajcarski Niemiec" mógłby się sporo od "Koreańczyka" nauczyć. Poza tym "prawdziwy" B-Uhr miał tak rozwiązaną kopertę że się go na ręce nie da nosić bo był przewidziany do zakładania na rękaw kurtki lotniczej i te - jak to nazywasz repliki - z oryginałem maja niewiele wspólnego - kluczem do obecnych wersji pilotów jest tarcza i moim zdaniem wszystko jedno kto ja robi skoro ona nie jest sygnowana, ważne żeby była dobrze wykonana a Tisell akurat taką ma, poza tym koperta tego zegarka jest świetnie wykonana i bardzo dobrze się układa na ręce, zastosowany mechanizm ST25 nie jest złym mechanizmem moim zdaniem porównywalnym do najtańszej wersji Standard ETA 2824-2 które są wykorzystywane w wymienionych przez Ciebie Laco, Stowa, Tourby, Archimede, Muhle - Co zaś do awarii to nowy mechanizm ST25 kupisz bez problemu i wyjdzie Ci to taniej niż naprawa ETA 2824-2 - zresztą moim zdaniem największym plusem ETA 2824-2 wersji Standard (najtańszej i najpowszechniej) jest to że można ja zastąpić klonem ST21

 

 

 

Po niespełna roku incydentalnego używania zegarka z chińskim mechanizmem z rodziny ST się mechanizm zepsuł i wymagał interwencji serwisu :-( Czytałem na forum, że podobnych przypadków było więcej.

 

Poczytaj sobie o ETA, albo jakichś jej satelitach na których opierają się te "repliki" - na 100% znajdziesz więcej przykładów na ich wadliwość i konieczność serwisowania niż w przypadku ST

 

A na koniec proponuję Ci odświeżyć terminologię - bo moim zdaniem współczesne wersje zegarków  B-Uhr replikami nie są, co najwyżej "zegarkami w stylu"... i tym samym raczej nie ma znaczenia ideologicznego kto je wykonuję bo uzyskanie zgody "konstruktora" czy "projektanta" oryginalnej tarczy raczej jest obecnie niemożliwe...a kształt koperty oraz zastosowane mechanizmy z "oryginałem" nie mają nic wspólnego.

Ważne żeby zegarek był dobrej jakości a Tisell (przynajmniej ten którego miałem ja ) nie rodził żadnych zastrzeżeń.


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz większego budżetu to według mnie Tisell jest dobrą opcją. Za niewielkie pieniądze dostajesz zegarek w świetnej kopercie z mechanizmem, który jak już wskazano wyżej niedrogo kupisz nowy w razie potrzeby.

Miałem tisella ze szkiełkiem mineralnym ale zmieniłem na szafir. Zegarek sporo zyskał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ile zegarków tego Koreańskiego producenta przeszło przez Twoje ręce? Ile z nich było wadliwych?

 

To w ogóle nie ma znaczenia, ile ja miałem Tiselli. Ja się nie wypowiadam na temat jakości tego zegarka. Pisze tylko o tym, że jest "zżynką" z klasycznego B-Uhra. I uważam, że jak się chce mieć klasycznego B-Uhra to lepiej kupić zegarek, który jest jego "następcą", "spadkobiercą" czy jak tam to nazwać.

Tak jak ktoś będzie chciałby mieć "Garbusa", to uważam, że lepiej kupić VW niż inne auto, które wygląda zupełnie jak Garbus, ale nim nie jest. Niezależnie od wykonania.

Podobnie, gdyby jakiś szwajcarski producent zegarków - dajmy na to Steinhart, bo oni akurat lubią kopiować cudze wzory - wpadł na pomysł wypuszczenia na rynek zegarka wyglądającego zupełnie jak chiński zegarek lotniczy znany jako "1963" (choćby i na Valjoux 7750), to sugerowałbym raczej zakup SeaGulla.

W tym sensie Tisell pozostanie namiastką Stowy lub Muhle. I dlatego - moim zdaniem - nie warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To w ogóle nie ma znaczenia, ile ja miałem Tiselli. [,,,]

 

Następca klasycznego B-Uhra??? Ale w jakim sensie? To był zegarek nawigatorów bombowców - więc następcą tego zegarka jest GPS, bo on teraz spełnia role zegarka, kompasu i mapy. To nie był zegarek, a dokładnie tarcza, zaprojektowany przez manufaktury zegarmistrzowskie - tylko przez wojsko.

 

Moim zdaniem mieszasz w ideologii dokładając jakąś uproszczeń myślowych żeby wykonać podłoże własnej koncepcji... jeśli coś jest zżynką to absolutnie nie ma sensu zagłębiać się w ideologię, bo dla mnie wszystko jedno czy zrzynka jest niemiecka, rosyjska, czy może robili ją Nomadowie - tym bardziej że, tak jak pisałem, obecne zegarki B-Uhr z oryginałem nie mają nic wspólnego poza grafika tarczy... 


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

obecne zegarki B-Uhr z oryginałem nie mają nic wspólnego poza grafika tarczy... 

W przypadku Tissela - owszem, nie ma nic wspólnego poza skopiowaniem tarczy. W przypadku Stowy, IWC, Laco itd. ma jeszcze wspólnego producenta, który - jakby to ująć? - daje zegarkowi DNA pierwowzoru. To jest moim zdaniem czynnik, który robi różnicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale w tym przypadku pisanie o DNA zegarka to dla mnie bzdura. Te firmy nie miały nic wspólnego z projektowaniem takiego zegarka, dostały tylko zlecenia z ministerstwa na produkcję zegarków o z góry założonym wyglądzie. A to że się produkowało te zegarki dla III Rzeszy to nie jest powód do dumy.

 

Edycja: W gorączce dyskusji, odbiegamy od tematu, aldoapache masz dwie przeciwstawne opinie, musisz sam wybrać co Ci odpowiada. Polecam lekturę WUS, jest tam wątek o Tisellu z różnymi opiniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak uważam, ale nie wszyscy na to tak patrzą. W każdym razie wybór jest w różnych przedziałach cenowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przypadku Tissela - owszem, nie ma nic wspólnego poza skopiowaniem tarczy. W przypadku Stowy, IWC, Laco itd. ma jeszcze wspólnego producenta, który - jakby to ująć? - daje zegarkowi DNA pierwowzoru. To jest moim zdaniem czynnik, który robi różnicę.

 

Tak sobie pozwolę jeszcze dodać... bo w zasadzie prawie wszystko zostało już powiedziane - jeśli w/g Ciebie "bardziej prestiżowym" i "jedynym właściwym" zegarkiem - którego ten temat dotyczy - jest ten który został wyprodukowany przez "manufakturę" która w czasie II wojny, produkowała zegarki dla załóg samolotów bombowych luftwaffe które zrzucały bomby na Warszawę i inne miasta całej Europy - pomimo że z oryginałami B-Uhr'a maja tyle samo wspólnego co produkcje chińskich czy koreańskich producentów i pomimo że produkty z Azji nie odbiegają jakością tym europejskim... a są "fajniejsze" tylko dlatego że są "fajniejsze" (i droższe) to... i pomimo że zegarki te nie miały za zadanie rozwoju sztuki zegarmistrzowskiej, bo ich koncepcja zrodziła się nie w głowach zegarmistrzów a wojskowych... to ja nie mam więcej pytań... :wacko:


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie pociągnąć temat. Jestem również zafascynowany pilotami i szukam czegoś dla siebie w granicach cenowych jak kolega aldoapache. Koreański Tisell z uwagi na opinie użytkowników wydaje się rozsądnym wyborem. Aktualnie posiadam Sea-Gull M177S i jestem w pełni zadowolony i bez uprzedzeń do tej chińskiej firmy.

Na stronie tego producenta niedawno pokazał się model pilota z tarczą A z werkiem Miyota 90S5 i kopertą 40 mm.

http://shop2.tisellkr.cafe24.com/product/TISELL-40mm-Pilot-MIYOTA-90S5-Automatic/31/?cate_no=1&display_group=3

tisell-40mm-13.jpg

9015-mov.jpg

Co sądzicie o tym werku, a co najważniejsze jak wygląda kwestia zakupów ze strony Tisell'a ? Miał już ktoś z tym doświadczenie ?

Czy jest ryzyko dodatkowych kosztów związanych z opłatami importowymi ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakup był bezproblemowy, wysyłka na drugi dzień po zapłacie, o razu info z trackingiem. W moim przypadku bez opłat się nie obeszło, zegarek szedł do mnie 11 dni z czego 7 dni spędził w urzędzie celnym. 

Jeśli chodzi o Myiotę to solidny werk cieszący się lepszą reputacją niż Seagull (ale też droższy), nie powinieneś być zawiedziony. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamB

Ten pilocik 40 mm jest super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Mallujemy
      Witam.
      Poszukuje następcy dla automatu Maserati R8821110003.
      Zdecydowany byłem na divera z automatem i już prawie kupiłem Tisella Marine Diver lecz nagle wpadł mi w oko zupełnie inny zegarek.. tytułowa:
      Certina DS Action Gent Chronometer C032.851.22.087.00 
      https://www.zegarmistrz.com/Zegarek_Certina_DS_Action_Gent_COSC_Chronometer_C0328512208700_C0328512208700-12758.html?gclid=EAIaIQobChMI97b3iszu3AIVy-d3Ch2kBwvZEAQYASABEgL-FfD_BwE
      Zegarek jest piękny, niestety posiada mechanizm kwarcowy a wersja z automatem nie dość ze kosztuje 2x tyle to na dodatek nie wygląda tak ładnie jak wersja z bateryjką.
      Tak więc warto wydawać 1500 zł na tę Certine z kwarcem?
      Ew jakieś inne propozycje w stylu tej Certiny? (koniecznie datownik ( najlepiej bez nazwy dnia) i opisane minuty na tarczy)
      Budżet ok 2000 zł.
      Pozdrawiam.
       
       

    • Przez robmir
      Tisell Pilot Watch 43mm Type A
    • Przez robmir
      Sea-Gull ST25
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.