Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Adi

SEIKO "SUMO" SBDC003

Rekomendowane odpowiedzi

Coś tam racji masz, natomiast SBDC027 to limitka 2000 z okazji 50lat i jej geneza nawiązanie jest takie - stąd te indeksy:

All%20Autos.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli miałbym sobie kupić jeszcze raz Sumo to tylko i wyłącznie wakacyjnie i to pomarańczowe najlepiej na bransolecie, Burns taki set miał, kiedyś kreciłem nosem ale teraz jeżeli Sumo to tylko pomarańcza wakacyjnie - no ale wiadomo rynek wtórny. ...

 

Moim zdaniem w roli zegarka wakacyjnego lepiej wypada pomarańczowy Monster.


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam, zdjęcia dzisiejsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna recenzja, rzeczowa i konkretna, gratuluję, świetnie się czytało, dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne :)

To trudna miłość...

 

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka


Pozdrawiam

RKL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra recenzja. Zegar klasyk na forum.

Fotka niebieskiego z szafirem .

post-410-0-06075100-1455128340_thumb.jpg


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość naw3

Bardzo podoba mi się sumo jednak u mnie przy nadgarstku 16,5 cm mogę je w sferę marzeń wrzucić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Nav3 przymierz Sumo bo może się okazać że jest ok.

Dobrze wyprofilowana koperta , bez problemu układa się nawet na mniejszych nadgarstkach .

Warto spróbować .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33yot4g.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównanie z Kontiki 42mm

 

jr5z5x.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile zwyczajne Sumo wydaje mi się ponadprzeciętnie estetyczne, o tyle nie potrafię przeboleć wyglądu limitki.

Jakaś taka nijaka, miałka, bez pazura... definitywnie zwykły banan, a nie Chiquita...

 

Co do dużej odległości teleskopów od koperty, to faktycznie trudno dobrać pasujący "seryjny" pasek.

Ale za to jest to jeden z najlepiej wyglądających zegarków na grubym nato.

Nie odstaje, ładnie przylega do nadgarstka.

 

Swoją drogą nie rozumiem jednej rzeczy.

Czemu żaden z japońskich producentów nie zdecydował się na seryjną produkcję wesołej (kolorowej) wersji z bezelem w kolorze identycznym co tarcza?

Ja wiem, że trochę gryzie się to z koncepcją dobrej widoczności podczas nurkowania.

Ale umówmy się, że 99,9% użytkowników prawie nigdy nie moczy swoich diverków.

Orange Sumo, SKX011, Mako, Ray, a nawet yellow 0040 - wszystkie z czarnym bezelem, bez polotu.

Próbowałem z pomarańczowymi Orientami, ale nie przekonały mnie do siebie.

Szkoda, bo przez to na placu boju pozostaje tylko Orange Monster (który rozwiązuje to w troszkę inny sposób.).

 

Ps.

Taaak, wieeem, istnieje żółta limitka Sumo...

I jest fajna, ale to wyjątek potwierdzający regułę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niebieski Sumito z niebieskim sweterkiem ;)

30crpxg.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem najpierw pomarańczowe Sumo i było fajne, ale za bardzo przykuwało uwagę. Przeszkadzało mi to i wymieniłem na niebieskie. Niebieskie utrzymało się u mnie pół roku i rzez ten czas było głównym i ulubionym zegarem. Zwłaszcza na gumie ISOFRANE, która doskonale trzyma ten ciężki zegar. Mega fajne połączenie na lato. Natomiast zawiodłem się nacz czarnym Sumo. Kupując myślałem, że będzie bardziej eleganckie, tymczasem wydawało mi się bardziej tandetne z jakiegoś powodu. Chodzi mi tu o kolor tarczy i jego współgranie z indeksami i wskazówkami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie brak szafirowego szkła w tańszych zegarkach SEIKO je dyskwalifikuje. Teraz to standard w tej klasie cenowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkło to nie wszystko .

W droższych modelach Seiko też nie masz szafirowego szkła.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie brak szafirowego szkła w tańszych zegarkach SEIKO je dyskwalifikuje. Teraz to standard w tej klasie cenowej.

Też tak kiedyś myślałem, a teraz po wielu latach użytkowania uważam, że hardlex naprawdę daje radę, w dodatku jeśli chodzi o przejrzystość wygląda lepiej niż szafir bez AR.

Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam doświadczenia z innymi "szkiełkami" niż szafirowe. Zawsze mi się sprawdzały, nawet w ekstremalnych warunkach. Dalej uważam, że w zegarku za ok. 2000 zł szkło szafirowe to obowiązek ze strony producenta (AR to teraz standard). Jeśli na tym oszczędza to nie wiadomo co jeszcze ukrył maksymalizując zysk. Zaczynam mieć wrażenie, że w zegarkach oczywiście poza kilkoma markami, zaczyna się  znany trend obniżenia jakości i niezawodności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to po co tu zaglądasz ? Coś boli ? Po pierwsze to zegarek wprowadzony w 2007 po 2 i najważniejsze wałkowane 1000x czy to komuś się podoba czy nie Seiko, że względu na swoje testy i doświadczenia stosuje hardlex jako bardziej odporny na naprężenia:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę zaglądać gdzie chcę i jeżeli mnie coś boli to brak kultury niektórych uczestników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam doświadczenia z innymi "szkiełkami" niż szafirowe. Zawsze mi się sprawdzały, nawet w ekstremalnych warunkach. Dalej uważam, że w zegarku za ok. 2000 zł szkło szafirowe to obowiązek ze strony producenta (AR to teraz standard). Jeśli na tym oszczędza to nie wiadomo co jeszcze ukrył maksymalizując zysk. Zaczynam mieć wrażenie, że w zegarkach oczywiście poza kilkoma markami, zaczyna się  znany trend obniżenia jakości i niezawodności.

Spokojnie możesz zaryzykować z hardlexem Seiko . Sprawdza się . Z doświadczenia.

Akurat w Seiko to nie jest kwestia oszczędności.

Jakie  marki nie poddają się trendowi wskazanemu przez Ciebie.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli te marki, które mają własne mechanizmy np. Rolex i ich polityka cenowa jest stabilna i nie podlega wahaniom. Nie muszą w walce konkurencyjnej obniżać cen kosztem jakości.

Co do hardlex-u versus. szafir niech wypowiedzą się fachowcy od technologii materiałów. Twardość (odporność na zarysowania) określa się w odnoszącej się do twardości znanych minerałów skali Mosha odpowiednio: 7-9 szkło szafirowe (najtwardsze), 4-5 szkło mineralne, 1 szkło syntetyczne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.