Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Mariusz Borowiec

Zegarki z aliexpress.com, gearbesr.com

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Przeglądałem stronę gearbest.com, żeby z ciekawości zobaczyć, co tam jest. Oczywiście, jako pasjonat, zaglądnąłem w zakładkę "zegarki". Jest wiele zegarków, które można kupic za 15-20$. Stąd właśnie moje pytanie. Posiadam kilka zegarków mechanicznych, więc nie zamierzam kupować takich właśnie, ale chciałbym się dowiedzieć jakie są o nich opinie. Czy funkcje, w które są wyposażone, działają? Czy sprawdziłby się w codziennym użytkowaniu? Po prostu czy są warte tych 20$ czy omijać szerokim łukiem? :D

 

 

Np. http://www.gearbest.com/mechanical-watches/pp_228470.html

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym sobie darował zegarki z chin. Co prawda są jakieś tam Sea-Gulle czy inne ale bez przesady.

Raz kupiłem zegarek z Chin, chodzi do tej pory ale trochę się wstydzę zakładać go na rękę :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem tak nastawiony ;-) nie każdy się orientuję, jaki kto ma zegarek, ludzie nie są uswiaodmieni zegarkowo, że tak to nazwę, ale ważne, że użytkownik wie co nosi i też bym raczej takiego nie nosił ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie przesadzałbym z całkowitym unikaniem i darowaniem sobie zegarków z chin. co prawda automat za 20$ nie jest dobrym wyborem, ale za 20$ można kupić jakiegoś przyzwoitego kwarca.

 

ps. warto zwrócić uwagę na markę Skmei. dość budżetowe, nieźle wykonane kwarce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Co prawda są jakieś tam Sea-Gulle czy inne ale bez przesady. Raz kupiłem zegarek z Chin, chodzi do tej pory ale trochę się wstydzę zakładać go na rękę :).

 

hmmmmm, ale jak będą obrandowane Xicorr czy Błonie to już jest ok ?? B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmmmm, ale jak będą obrandowane Xicorr czy Błonie to już jest ok ?? B)

 

Haha tak szczerze właśnie poznałem markę Xicorr :D

W zegarkach chińskich to mnie uderza - że wszystko co jest produkowane gdzieś indziej, w Chinach będzie miało swój odpowiednik.

To jest jedna główna przyczyna dlaczego nie chciałbym chińskich wyrobów zegarkowych.

Nie znam się dobrze i może o czymś nie wiem i jestem uprzedzony do nich, może rzeczywiście są dobre (tak jak np czytałem o klonie ety 2824) Jak ktoś mnie przekona, solidnymi argumentami to z chęcią przyjrzę się chińskim wynalazkom.

 

Tylko pytanie po co? :)

Wbrew przekonaniu w krajach Azjatyckich jest sobie taka Japonia a tam już np. wszystko produkowane in-house w takim Oriencie. To mnie przekonało do zakupu pierwszego Orienta :) Sami robią mechanizmy i resztę. 

 

Wiem, że to może brzmieć nieco niedorzecznie, bo przecież Chińczycy tak samo wszystko sami 3x taniej stworzą, przy okazji nielegalnie zatrudniając dzieci do roboty po 16-18h dziennie i taki zegarek też wyjdzie zrobiony "in house" - ale to mnie nie przekonuje.

 

A drugie co może odwołam się do wyrazistszego odpowiednika - wolałbyś wydać 100zł i kupić Powerbank z pojemnością 10000mAh czy wolałbyś wydać 25zł i kupić Powerbank z napisaną pojemnością 10000mAh? :)

 

 

Albo już super obrazek wnętrza Chińskiego modelu:

http://www.inchiostri.it/immagini/fake_powerbank3.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bart8

Ja bym sobie darował zegarki z chin. Co prawda są jakieś tam Sea-Gulle czy inne ale bez przesady.

Raz kupiłem zegarek z Chin, chodzi do tej pory ale trochę się wstydzę zakładać go na rękę :).

 

 

Haha tak szczerze właśnie poznałem markę Xicorr :D

W zegarkach chińskich to mnie uderza - że wszystko co jest produkowane gdzieś indziej, w Chinach będzie miało swój odpowiednik.

To jest jedna główna przyczyna dlaczego nie chciałbym chińskich wyrobów zegarkowych.

Nie znam się dobrze i może o czymś nie wiem i jestem uprzedzony do nich, może rzeczywiście są dobre (tak jak np czytałem o klonie ety 2824) Jak ktoś mnie przekona, solidnymi argumentami to z chęcią przyjrzę się chińskim wynalazkom.

 

Tylko pytanie po co? :)

Wbrew przekonaniu w krajach Azjatyckich jest sobie taka Japonia a tam już np. wszystko produkowane in-house w takim Oriencie. To mnie przekonało do zakupu pierwszego Orienta :) Sami robią mechanizmy i resztę. 

 

Wiem, że to może brzmieć nieco niedorzecznie, bo przecież Chińczycy tak samo wszystko sami 3x taniej stworzą, przy okazji nielegalnie zatrudniając dzieci do roboty po 16-18h dziennie i taki zegarek też wyjdzie zrobiony "in house" - ale to mnie nie przekonuje.

 

A drugie co może odwołam się do wyrazistszego odpowiednika - wolałbyś wydać 100zł i kupić Powerbank z pojemnością 10000mAh czy wolałbyś wydać 25zł i kupić Powerbank z napisaną pojemnością 10000mAh? :)

 

Albo już super obrazek wnętrza Chińskiego modelu:

http://www.inchiostri.it/immagini/fake_powerbank3.jpg

Tissot, certina, davosa i inne tego typu budżetowe marki "szwajcarskie" mają elementy pochodzące z Chin, ba nawet całe koperty. Mechanizmy też dostarcza im firma zewnętrzna w ogromnej większości przypadków np. eta.  Jedynie co robią to mają siedzibę zarejestrowaną w tym kraju, składają w całość otrzymane elementy i zajmują się pompowaniem, picowaniem swojego marketingu.

Gerlachy i inne polskie wypusty typu reedycja Błonie, Xciorr również są "bardzooooo" polskie. Ich chyba największą polską cechą jest dumny napis na dole tarczy oczywiście w "rodzimym języku"-"made in Poland". Mimo wszystko zawsze lepiej, że coś się w Polsce dzieje odnośnie "produkcji"(raczej składania_ zegarków. Trzeba popierać każdą taką inicjatywę.

 

Piszesz, że "co prawda są tam jakieś Sea-gulle" Jakieś? To jest firma założona 1955 roku, największa światowa manufaktura produkująca 1/4 wszystkich mechanizmów na świecie. https://en.wikipedia.org/wiki/Tianjin_Seagull

Tutaj przytoczę wypowiedź użytkownika z forum, który ma pojęcie, ze względiu na to choćby, że sam zajmuję się sprzedażą markowych zegarków. Jest nawet słów kilka o Rolexie.

 

post-84362-0-98881800-1456874259_thumb.png

post-84362-0-44637600-1456874266_thumb.png

 

Ciężko przekonać osobę, która sama pisze, że ma uprzedzenia, nie zna się dobrze i nie ma podstawowej wiedzy na temat chińskich zegarków.

 

Ps. tutaj na stronie Seagulla możesz sobie kupić:

-tourbillon'a za 18000$ http://www.seagullwatchstore.com/SEAGULL-ST8080GS-Rose-Gold-Double-Tourbillon-Watch-p/st8080gs.htm

-tourbillona z kompilacjami za 3000$ http://www.seagullwatchstore.com/Seagull-818-937-Designer-Series-Tourbillon-Watch-p/818.937.htm

-zwykłego bauhausa pokrytego złotem za jedyne 1500$ http://www.seagullwatchstore.com/Sea-Gull-519-320-Rose-Gold-Bauhaus-Style-Mechanica-p/519.320.htm

 

Gdybyś zrezygnował z zakupu online, możesz obejrzeć zegarki w jednym ze 172 fizycznych salonów seagulla, o takich jak ten poniżej:

IMG_2576-980x683.jpg

 

i ten:

 

 

beijing_2014_1_18.jpg

 

A gdybyś zechciał odwiedzić siedzibę seagulla:

 

1-590x393.jpg

 

Możesz spotkać tam te dzieci składające ich mechanizmy i zegarki:

 

p885_d20150312143511_thumb_b.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgoda bart8. Tylko co innego Sea-gull a co innego Tevise Tourbillon Design :)

Są chińskie  i chińszczyzna z Alliexpress itp :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bart8

Zgoda bart8. Tylko co innego Sea-gull a co innego Tevise Tourbillon Design :)

Są chińskie  i chińszczyzna z Alliexpress itp :)

Również zgoda, ja wiem, że Ty wiesz i inni wiedzą ale ktoś nie wie, a jedyne co wie, to to, że są tam jakieś Sea-Gulle i, że nie warto, bo nie, bo nie zna się dobrze, bo może czegoś nie wie i ma uprzedzenia. Sorry za pisownię, zabieg celowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego bart8, wydaje mi się że trochę przesadzasz. Dziękuję, że wyraziłeś swoją opinię a przy okazji chcesz czegoś nauczyć mnie i innych co nie za bardzo się znają.

Tylko

a) Właśnie przez to, że Tissot czy inne marki mają dostarczane mechanizmy - mnie nie interesują. Na dobrą sprawę pisałem o tym, że teraz wszystko może być klepane za wschodnią granicą.

B) wiadomo, że jest różnica pomiędzy zegarkiem za 100$ a za nawet podana przez Ciebie najniższa kwota SeaGulla 1500$. MY pisaliśmy tutaj o budżetowych zegarkach z chin i z mojego postu jeżeli nie wynika to jasno to specjalnie dla Ciebie napiszę wprost - wolę kupić Orienta za 100$ wyprodukowanego w Japonii niż Parnisa czy innego Chińczyka za 100$ przypominającego wyglądowo Turbiliona od Maurice Lacroix klepanego w Chinach.

c) Nie uznaje również marki typu Rolex, która została sztucznie napompowana reklamami i ceny tych zegarków są niedorzeczne.

 

 

Pokazanie jednego zdjęcia starszej kobiety z lupką zegarmistrzowską to tak jakby pokazać zdjęcie Kima w jedyn z mieszkań w Korei z nowym płaskim telewizorem i supr tapetą na ścianie a w okół uśmiechnięta rodzinka cieszy się z żywota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat Certina, Tissot i ETA to jedna firma dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tych tanich chińczyków polecam Naviforce. Całkiem ładne zegarki, oczywiście koperty to jakiś stop ZnAlu, mechanizmy kwarcowe często od Seiko lub Miyoty.

Na ładnym pasku znacznie zyskują - te od chińczyków nadają się do kosza. Wieczorem mogę rzucić jakieś foty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bart8

kolego bart8, wydaje mi się że trochę przesadzasz. Dziękuję, że wyraziłeś swoją opinię a przy okazji chcesz czegoś nauczyć mnie i innych co nie za bardzo się znają.

Tylko

a) Właśnie przez to, że Tissot czy inne marki mają dostarczane mechanizmy - mnie nie interesują. Na dobrą sprawę pisałem o tym, że teraz wszystko może być klepane za wschodnią granicą.

B) wiadomo, że jest różnica pomiędzy zegarkiem za 100$ a za nawet podana przez Ciebie najniższa kwota SeaGulla 1500$. MY pisaliśmy tutaj o budżetowych zegarkach z chin i z mojego postu jeżeli nie wynika to jasno to specjalnie dla Ciebie napiszę wprost - wolę kupić Orienta za 100$ wyprodukowanego w Japonii niż Parnisa czy innego Chińczyka za 100$ przypominającego wyglądowo Turbiliona od Maurice Lacroix klepanego w Chinach.

c) Nie uznaje również marki typu Rolex, która została sztucznie napompowana reklamami i ceny tych zegarków są niedorzeczne.

 

 

Pokazanie jednego zdjęcia starszej kobiety z lupką zegarmistrzowską to tak jakby pokazać zdjęcie Kima w jedyn z mieszkań w Korei z nowym płaskim telewizorem i supr tapetą na ścianie a w okół uśmiechnięta rodzinka cieszy się z żywota.

Chciałem "nauczyć czegoś" tylko Ciebie bo inni mają pojęcie o czym piszą. Sam zresztą pisałeś, o:

"jakimś tam seagullu", "Nie znam się dobrze i może o czymś nie wiem i jestem uprzedzony do nich, może rzeczywiście są dobre"

A co do zdjęcia starszej kobiety to dla przykładu wkleiłem, jak chcesz to sobie poszukaj jakie standardy panują w fabrykach sea-gulla, gogle, nie boli. Tak wątek był o badziewnym zegarki z chin, ale to Ty w drugim poście wyskoczyłeś, z "jakimś tam seagullem" i tym, że wstydziłbyś się założyć chinski zegarek na rękę. Dlatego chciałem pokazać, że taka marka jak seagull nie jest wcale taka mała jak większości się wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wolę kupić Orienta za 100$ wyprodukowanego w Japonii niż Parnisa czy innego Chińczyka

A tak zadam skromne pytani, skad wiesz ze Orient wyprodukowano w Japonii?

 

Ostatnio nawet byl artykul, nie pamietam teraz gdzie dokladnie, gdzie jeden z uzytkownikow udowadnial, poprzez kontakt z centrala Orienta, ze modele - moze nie wszystkie ale na pewno sporo - mimo nadruku Japan jest produkowana w rzeczywistosci w Chinach. I sam producent przyznaje ze napis Japan okresla biuro projektowe zalozone w Japoni, natomiast finalnie produkcja i montaz, to przykro mi, w tanszej czesci swiata...

 

Co do samych zegarkow... sam posiadam Certiny, Tissot, Oris, i kilka innych mniejszych wiekszych marek...ale i Parnisa mam w kolekcji, noszonego do pracy, poniewaz (niczego im nie ujmujac) sa tym, czym sie oferuja, zegarkami na codzien, wygodnymi, trwalymi, niedrogimi...

 

wiec nie ma co stawiac rownosci miedzy polskim rozumieniem chinszczyzny, a produkcja chinska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem "nauczyć czegoś" tylko Ciebie bo inni mają pojęcie o czym piszą. Sam zresztą pisałeś, o:

"jakimś tam seagullu", "Nie znam się dobrze i może o czymś nie wiem i jestem uprzedzony do nich, może rzeczywiście są dobre"

A co do zdjęcia starszej kobiety to dla przykładu wkleiłem, jak chcesz to sobie poszukaj jakie standardy panują w fabrykach sea-gulla, gogle, nie boli. Tak wątek był o badziewnym zegarki z chin, ale to Ty w drugim poście wyskoczyłeś, z "jakimś tam seagullem" i tym, że wstydziłbyś się założyć chinski zegarek na rękę. Dlatego chciałem pokazać, że taka marka jak seagull nie jest wcale taka mała jak większości się wydaje.

 

No dobra dobra, tak jak Leo i oscary :)

Uparłeś się, żeby edukować świat o standardach SeaGulla ok, ale to nie zmienia faktu, że w fabryczcie klepiącej miliony tanich chińskich zegareczków będą pracowały dzieci, bo tam nie potrzeba "standardów" a rączek do składania zegarków na dobową normę. Możesz o tym poczytać, bo google rzeczywiście nie boli.

Myślę, że na tym temat zakończony, a ja nie kupie sobie SeaGulla - bo w ich cenach można dostać fajniejsze zegarki.

 

 

A tak zadam skromne pytani, skad wiesz ze Orient wyprodukowano w Japonii?

 

Rzeczywiście takie info, że jeżeli nie jest "Made in Japan" tylko np "Japan Mov't" to zegarki mogą być składane w Singapurze czy gdziekolwiek indziej. - Nie przeszkadza mi to.

Na dobrą sprawę pojedynczy kraj nie jest w stanie sam sobie wyprodukować wszystkich części i przeprowadzić cały proces składania zegarków, a nawet gdyby mógł to byłoby to wysoce nieopłacalne w skali makroekonomicznej dla budżetowych konstrukcji. No chyba, że tworzy się dzieła sztuki jak taki Patek, tylko wtedy nie jest to klepane na dziesiątki tysięcy egzemplarzy.

Oczywistym jest, że o wiele bardziej opłaca się zamówić dane części z tego kraju, te z innego a gdzieś jeszcze złożyć. Chyba dlatego też są dane standardy, aby zegarek nazwać Swiss Made odnośnie mechanizmu i części na wytworzenie takowego.

 

I w tym momencie wracam do Orienta - ich mechanizmy są projektowane w Japonii i składane w Japonii - a to chyba jest najważniejsze w zegarku czyli jego dusza. Jeżeli opłacalne jest złożenie reszty zegarka w Singapurze czy gdzieś tam ok - mnie to nie przeszkadza.

 

Temat uważam za wyczerpany, ja przynajmniej sobie już daruję ponieważ każdy z nas ma inne poglądy, tak jak i mamy inne gusta - a o tym się nie dyskutuje, ani nie wypada przekonywać do swoich racji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaaaaaa cieee tourbillon za 18 dolców :)  to się naprawdę kręci ? chyba następnym razem jak pójdę z wieczora z kumplami, to walne se tyskie pod sklepem i raz i dwa i zaoszczędzę se na tourbilliona, w sam raz na kolejne wyjście pod sklep będzie :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A drugie co może odwołam się do wyrazistszego odpowiednika - wolałbyś wydać 100zł i kupić Powerbank z pojemnością 10000mAh czy wolałbyś wydać 25zł i kupić Powerbank z napisaną pojemnością 10000mAh? :)

 

Ja wolałbym mieć chiński powerbank o pojemności rzeczywistej10000 mah  za 50zł . 

 

Powerbank na filmiku, który wstawiłeś, to chińska podróbka chińskiego powerbanka xiaomi. Xiaomi to chińska marka, która robi bardzo dobrej jakości powerbanki (produkują także smartfony i wiele innych rzeczy).

Posiadam nowszą wersję o pojemności 10 ah (starsza wersja ma pojemność 10.4 ah). Jestem w stanie naładować nim swój smartfon ponad 4 razy na jednym ładowaniu powerbanka, więc pojemność nie jest oszukana. 

Za powerbank dałem 42zł, łącznie z przesyłką. Teraz ten model koszuje więcej, ale nadal da radę kupić za jakieś 50zł jak ma się odpowiedni kupon. Jesteś w stanie kupić w Polsce powerbank o takich parametrach w podobnej cenie ? Z moich "danych" wynika, że ten chiński xiaomi jest pewniejszy niż większosć produktów "rodzimych" (oczywiście również produkowanych w azji), które można kupić w mediamarkcie czy komputroniku.

No ale oczywiście można porównywać tanie chińskie podróbki z droższym szwajcarskimi lub japońskimi produktami i na podstawie tego tworzyć jakieś teorie.

 

 

Posiadacie za pewnie mnóstwo rzeczy wyprodukowanych w Chinach. Głównie jest to elektronika i jakoś wam to nie przeszkadza, że są chińskie, że być może były składane przez dzieci. Nie jest to hipokryzja ?

 

Rozumiem, że zegarki szwajcarskie czy japońskie, ręcznie robione uznaje się za bardziej wartościowe od chińskich, mimo, że funkcjonalnie mogą być takie same. Podobnie jak złote obrączki mają nieporównywanie większą wartość niż te z tombaku. Są jednak ludzie, dla których zegarek to głównie czasomierz, a nie ozdoba i jako tak chińskie zegarki swoją rolę tutaj spełniają.

 

W każdym razie idąc tym tokiem myślenia, w miarę wzrostu "bogactwa i oczekiwań" można dojść do wniosku, że dobry zegarek to kosztuje powyżej 10000 euro, a poniżej tej kwoty to bezduszne czasomierze.

 

Teraz ja się pochwalę swoim czasomierzem. Marka to osławiony wyżej tevise. Co prawda nie "tourbillon" ;)

 

Zdjęcia robione chińskim telefonem, przy chińskim świetle:

 

http://zapodaj.net/images/a4d0bbffeae3a.jpg

http://zapodaj.net/images/d1f142c12c97a.jpg

http://zapodaj.net/images/074071c1a960e.jpg

 

Dla zainteresowanych mogę spróbować zrobić lepsze fotki.

 

Zapewniam, że jakość zegarka jest dużo lepsza niż zdjęć ;)

 

Moim zdaniem wygląda dość elegancko. Nie udaje rolexa ani "tourbillona". Kosztował mniej niż 100zł. Nie jest zbyt punktualny. Na dobę Późni się o kilkanaście sekund (posiadam inny chiński automat, który odstaje od normy 6-7 sekund w ciągu doby). "System automatycznego nakręcania" działa wg mnie wystarczająco dobrze. Zakładam rano na rękę, po kilku ruchach ręką ustawiam godzinę i przez dzień działa punktualnie (mam pracę biurową, a nie przy łopacie, więc nie macham nim cały czas). W nocy chodzić przestaje. Oczywiscie mogę go sam nakręcić, wtedy działa przez około dwie doby.

Aby mój tevise działał bez potrzeby nakręcania, muszę być dość "aktywny" (jeździć rowerem i chodzić, a nie czytać książki czy klikać przed komputerem).

 

Rozważałem również japoński automat, ale wtedy musiałbym wydać kilkakrotnie więcej. np. seiko 5 za 300zł - 500zł.

 

Pytanie jak najbardziej na serio. W czym taki seiko 5 mógłby być lepszy od tego tevise ? Rozumiem "świadomość" posiadania japońskiego zegarka może być warta ceny, ale chodzi mi o jakość wykonania. 

To co mnie trochę odrzucało od seiko 5, to brak możliwości nakręcania ręcznego. Czy ten "mechanizm automatycznego naciągu" w seiko 5 jest na tyle wydajny, że noszony codziennie nie wymaga nakręcania ? Tzn. że nie zatrzyma się w nocy ? Wiem, że to trudno oszacować, bo to zależy jak kto "macha" zegarkiem. 

 

PS. Praca dzieci po 18 godzin nie jest może zbyt huminatarna, ale nie zapominajmy, że alternatywą może być w ogóle brak pracy (jeśli byśmy chcieli zrezygnować z kupowania chińskich produktów). Chiny silnie się bogacą. Poziom życia sie podnosi. Chińskie dzieci teraz cześćiej idą do szkoły niż pracują, a dorośli jeżdżą samochodami. Praca dzieci to głównie Indie i pozostałe, mniej rozwinięte kraje azjatyckie. Lepiej być takim pracującym dzieckiem w Indiach niż murzynkiem umierającym z głodu (lub na jakąś chorobę, np. na AIDS - tego problemu nie ma Chinach), który ani nie ma pracy, ani szkoły. 

http://cdn.theatlantic.com/static/mt/assets/international/HIV_Epidem%20copy-615.png

 

W Europie też dzieci pracowały. Nie od zawsze Europejczycy mogą obijać się do 25 roku życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rzeczywiście może źle się wyraziłem - obrażając wszystkich fanów Parnisów lub Sea-Gulla - te zegarki, a przynajmniej ich ceny zaczynają się od około 50$ ich jakość wykonania jest zapewne lepsza od tanich chińskich zegarków. (Jednak nie zmienia to faktu, że nie chciałbym takiego zegarka - bo wystarczy dać 65$ i mam już Seiko 5)

 

A o takich (TANICH) chińskich zegarkach mieliśmy mówić w tym temacie. Miałem nadzieję, że został już wyczerpany, ale dzięki koledze laczek, który pięknie przedstawił przykład taniego chińskiego zegarka postaram się jeszcze raz (cytując!) uzasadnić swoje racje.

O powerbankach to oczywiście była lekko wyolbrzymiona ironia, którą kolega nie załapał.

Rozumiem, że zegarki szwajcarskie czy japońskie, ręcznie robione uznaje się za bardziej wartościowe od chińskich, mimo, że funkcjonalnie mogą być takie same.

No i tutaj zaczyna się dobrze - ale na szczęście, może nieświadomie ale kilka zdań dalej prostujesz sytuację:

 

"System automatycznego nakręcania" działa wg mnie wystarczająco dobrze. Zakładam rano na rękę, po kilku ruchach ręką ustawiam godzinę i przez dzień działa punktualnie (mam pracę biurową, a nie przy łopacie, więc nie macham nim cały czas). W nocy chodzić przestaje. Oczywiscie mogę go sam nakręcić, wtedy działa przez około dwie doby.

 

Jeżeli zegarek, którego noszę w dzień miałby mi się zatrzymać w nocy, tak, żebym go znów musiał rano ustawić to dla mnie nie wart jest wydania tych 15$ - bo to w tym momencie kasa wyrzucona w błoto na chińską markę z słabym naciągiem lub równie słabą rezerwą chodu.

W tym przypadku wolałbym wydać 50zł na ruska z wołem roboczym, który będzie trzymał czas jak i rezerwę.

 

 


Aby mój tevise działał bez potrzeby nakręcania, muszę być dość "aktywny" (jeździć rowerem i chodzić, a nie czytać książki czy klikać przed komputerem).Rozważałem również japoński automat, ale wtedy musiałbym wydać kilkakrotnie więcej. np. seiko 5 za 300zł - 500zł.

Pytanie jak najbardziej na serio. W czym taki seiko 5 mógłby być lepszy od tego tevise ? Rozumiem "świadomość" posiadania japońskiego zegarka może być warta ceny, ale chodzi mi o jakość wykonania. 

 

To co mnie trochę odrzucało od seiko 5, to brak możliwości nakręcania ręcznego. Czy ten "mechanizm automatycznego naciągu" w seiko 5 jest na tyle wydajny, że noszony codziennie nie wymaga nakręcania ? Tzn. że nie zatrzyma się w nocy ? Wiem, że to trudno oszacować, bo to zależy jak kto "macha" zegarkiem. 

No właśnie tutaj ładnie pokazujesz to, że jesteś nieświadomy jakości innych niż chińskie marek - co za tym idzie, trochę głupio się o tym wypowiadać, jeżeli zna się tylko jedną stronę medalu.

(oczywiście, żeby nie zostać obrzucony mianem hipokryty - tak rozumiem, podałem Parnisy i Sea-Gulle a nigdy takiego nie miałem - ale cały czas zaznaczam, że rozmawialiśmy tutaj o TANICH (a nawet SUPERTANICH chińskich zegarkach) dwie powyższe firmy do takich nie należą podałem je tylko dlatego, że to są jedyne dobre jakościowo jakie znam - ale i tak bym nie chciał ich nosić! :) )

 

Dla zegarków np japońskich są pewne normy postawione i ich jakość wykonania jest na zdecydowanie wyższym poziomie. Rozumiem, że akurat Orienty dobrze się nakręcają ( mnie wystarczy kilka godzin (około 4) wykonywania zwykłych czynności dnia codziennego, żeby zegarek był nakręcony) I myślę, że wystarczyłoby mi 20-30 minut machania łopatą, żeby uzyskać taki sam efekt...

Seiko, mają słabszy naciąg, ale przy biurowej pracy wystarczy go nosić przez te 8h i spokojnie się też nakręci.

 

 


Teraz ja się pochwalę swoim czasomierzem. Marka to osławiony wyżej tevise. Co prawda nie "tourbillon" ;)

Zdjęcia robione chińskim telefonem, przy chińskim świetle:

http://zapodaj.net/images/d1f142c12c97a.jpg

Wprawdzie to tylko 1 komplikacja, ale jak już jest - to chciałbym być pewien czy dziś jest drugi (2) czy dwudziesty pierwszy (21) :)
 

Tak na zakończenie (mam nadzieję CAŁEGO TEMATU)

Jeden z najtańszych japońców:

17540734.jpg?1458547331
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O powerbankach to oczywiście była lekko wyolbrzymiona ironia, którą kolega nie załapał.

No jasne. Jak się pisze głupoty, to potem trzeba się tłumaczyć, że "ja pisałem metafory między wierszami, a Ty jesteś gupi bo tych metafor nie załapałeś".

 

Jeżeli zegarek, którego noszę w dzień miałby mi się zatrzymać w nocy, tak, żebym go znów musiał rano ustawić to dla mnie nie wart jest wydania tych 15$ - bo to w tym momencie kasa wyrzucona w błoto na chińską markę z słabym naciągiem lub równie słabą rezerwą chodu.

W tym przypadku wolałbym wydać 50zł na ruska z wołem roboczym, który będzie trzymał czas jak i rezerwę.

Ty byś wolał rusa. Ja kupiłem ten i mi się podoba. Chociaż rusem też bym nie pogardził. Ja tu problemu nie widzę, bo i tak go nakręcam ręcznie, a że jest to niby automat to przynajmniej mam jakąs tam pewność, że nie stanie w ciągu dnia.

 

No właśnie tutaj ładnie pokazujesz to, że jesteś nieświadomy jakości innych niż chińskie marek - co za tym idzie, trochę głupio się o tym wypowiadać, jeżeli zna się tylko jedną stronę medalu.

Tak. Jestem nieświadomy innych marek. Tak na prawdę, w ogóle jestem nieświadomy całego świata zegarków. To, że posiadam chiński zegarek, nie oznacza, że cokolwiek o nim wiem (poza jakąś tam użytkową stroną). Moja wiedza zegarmistrzowska jest zerowa. 

Ale w czym widzisz problem ? Przecież w tym temacie nie zgrywam eksperta. O czym nie powinienem się wypowiadać ? Wypowiadałem się o powerbankach, bo ten temat w jakimś zakresie rozczaiłem. Opisałem jak działa mój tani zegarek, głównie po to, by dostać od was informację zwrotną w czym najtańsze automaty japońskie są lepsze od tego mojego chińczyka.

 

Nigdzie nie pisałem, że chińczyk, który posiadam jest lepszy/gorszy od jakiekolwiek innego zegarka. Po prostu umieściłem jego fotki i z grubsza opisałem po to, by dostać od was porównanie. 

Opisałeś to wystarczająco szczegółowo, za co Ci dziękuję.

 

(oczywiście, żeby nie zostać obrzucony mianem hipokryty - tak rozumiem, podałem Parnisy i Sea-Gulle a nigdy takiego nie miałem - ale cały czas zaznaczam, że rozmawialiśmy tutaj o TANICH (a nawet SUPERTANICH chińskich zegarkach) dwie powyższe firmy do takich nie należą podałem je tylko dlatego, że to są jedyne dobre jakościowo jakie znam - ale i tak bym nie chciał ich nosić!  :) )

Ja się w ogóle do tych "lepszych" chińczyków nie odnosiłem, więc nie wiem po co o tym piszesz.

 

Tak na zakończenie (mam nadzieję CAŁEGO TEMATU)

Nie ma lekko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z racji tego, że jestem żywo zainteresowany tym wątkiem, pozwolę sobie wtrącić trzy grosze...

Kolego @ rinkazki, przeczytaj proszę ten cytat, z swojego wpisu:

"trochę głupio się o tym wypowiadać, jeżeli zna się tylko jedną stronę medalu(oczywiście, żeby nie zostać obrzucony mianem hipokryty - tak rozumiem, podałem Parnisy i Sea-Gulle a nigdy takiego nie miałem - ale cały czas zaznaczam, że rozmawialiśmy tutaj o TANICH (a nawet SUPERTANICH chińskich zegarkach) dwie powyższe firmy do takich nie należą podałem je tylko dlatego, że to są jedyne dobre jakościowo jakie znam - ale i tak bym nie chciał ich nosić!"

To znasz czy nie? Widziałeś czy nie? Jak sam napisałeś, skoro znasz, ale nie znasz, to może "trochę głupio się o tym wypowiadać"? A przede wszystkim swoimi impertynenckimi wywodami psuć przyjemność czytania wątku, który inni mogą uznać za interesujący? Może lepiej nie pisać wcale...?

Z góry dziękuję i pozdrawiam. EOD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z racji tego, że jestem żywo zainteresowany tym wątkiem, pozwolę sobie wtrącić trzy grosze...

Kolego @ rinkazki, przeczytaj proszę ten cytat, z swojego wpisu:

"trochę głupio się o tym wypowiadać, jeżeli zna się tylko jedną stronę medalu(oczywiście, żeby nie zostać obrzucony mianem hipokryty - tak rozumiem, podałem Parnisy i Sea-Gulle a nigdy takiego nie miałem - ale cały czas zaznaczam, że rozmawialiśmy tutaj o TANICH (a nawet SUPERTANICH chińskich zegarkach) dwie powyższe firmy do takich nie należą podałem je tylko dlatego, że to są jedyne dobre jakościowo jakie znam - ale i tak bym nie chciał ich nosić!"

To znasz czy nie? Widziałeś czy nie? Jak sam napisałeś, skoro znasz, ale nie znasz, to może "trochę głupio się o tym wypowiadać"? A przede wszystkim swoimi impertynenckimi wywodami psuć przyjemność czytania wątku, który inni mogą uznać za interesujący? Może lepiej nie pisać wcale...?

Z góry dziękuję i pozdrawiam. EOD

 

Kolego, wybacz że mój impertynencki ton cię obraził i straciłeś przyjemność czytania głównie moich wywodów.

Tak już czasem jest :) Czytaj też posty innych a nie skupiaj się na moich impertynenckich wywodach, ja jak widzisz piszę w danej chwili to co przemyśle głównie odpowiadając na zarzuty innych kolegów uznających jakość chińskich zegarków.

 

W przypadku tematów związanych z chińszczyzną vs szwajszczarszczyzną ZAWSZE będzie burzliwa dyskusja, no chyba że ma się introwertyczny temperament do tego. Nic na to nie poradzisz.

 

Myślę, że powinieneś kilkukrotnie przeczytać to co zacytowałeś z mojej wypowiedzi to nieco Ci się rozjaśni.

Posiadanie zegarka to jedno a wiedza o nim to drugie, chyba zgodzisz się ze mną, że nie muszę mieć zegarka w swojej kolekcji, żeby mieć o nim wiedzę. Chyba nie muszę każdego przymierzonego zegarka kupować? Czy się mylę i znów jakieś głupoty wypisuję :) ?

 

Tak, żeby nie odpisywać tylko niepotrzebnie - może niezupełnie związane z tematem, ale polecam obejrzeć ten filmik:

 

I tak już w temacie:

https://www.youtube.com/watch?v=DkBd_BYPaFA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

 

Myślę, że powinieneś kilkukrotnie przeczytać to co zacytowałeś z mojej wypowiedzi to nieco Ci się rozjaśni.

Posiadanie zegarka to jedno a wiedza o nim to drugie, chyba zgodzisz się ze mną, że nie muszę mieć zegarka w swojej kolekcji, żeby mieć o nim wiedzę. Chyba nie muszę każdego przymierzonego zegarka kupować? Czy się mylę i znów jakieś głupoty wypisuję :) ?

 

 

 

Ale zaraz zaraz. Wypominając znanie jednej strony medalu koledze laczek mówiłeś o kwestiach czysto użytkowych, a to jest troszkę co innego znać je z doświadczenia (a o takie coś chodziło), a znać je z teorii - to tak jak z tym napisem na tym lipnym powerbanku o którym wspomniałeś - w teorii to on miał 10000mAh.

Więc wypowiadasz się znając jedną stronę medalu ze strony użytkowej, a potem wypominasz to koledze który przynajmniej miał ten chiński zegarek. 

Miałem kilka chińskich zegarków i powiem Ci, że jeśli chodzi o rezerwę chodu to nie miałem im nic do zarzucenia (miałem Sea Gulla z półki cenowej ok $250 ale miałem też Alphę z półki cenowej ok $80) i w obu nie dość że nie mogłem się przyczepić do trzymania czasu czy rezerwy chodu, to też ciężko było się przyczepić do wykonania. Możesz sobie zajrzeć na moją  recenzję Sea Gulla: http://zegarkiclub.pl/forum/topic/100761-sea-gull-m306s

Zegarków japońskich i szwajcarskich też miałem wystarczająco dużo swoich i okresowo nie swoich żeby cokolwiek móc powiedzieć na temat tego jak wypada takie porównanie i w wielu przypadkach wolałbym tę samą kwotę wydać na "chińskiego chińczyka" niż "szwajcarskiego chińczyka". 

 

A co do zatrzymywania się automatu w nocy po pracy biurowej - zdarza się tak samo w przypadku mechanizmów ETA i też kilka razy było to dyskutowane na forum. Jeśli siedzisz przy biurku i nadgarstek spoczywa na blacie, to nie ma możliwości, żeby się to nakręciło porządnie. A nie wiem czy wiesz, że na przykład między niektórymi klonami ETA 2824-2 a samą ETA 2824-2 istnieje wymienność części i  nie wpływa na działanie mechanizmu ;)

 

I nie chodzi mi o to, że te tanie chińskie zegarki są jakieś dobre, bo te z filmiku, który wkleiłeś to taki chłam że aż boli, ale swoimi wypowiedziami próbujesz zgrywać znawcę w dziedzinie o której nie masz pojęcia (a próbujesz się wypowiadać na tematy czysto użytkowe, o których nie możesz mieć pojęcia w kwestii chińskich zegarków - dowolnej marki, bo żadnego nie miałeś).

 

Podpisuję sie wszystkimi kończynami pod postem kolegi mrosi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laczek wygląda na to że w twoim zegarku siedzi standardowy mechanizm Tongji z modułem automatycznego naciągu. Bolączką tego mechanizmu jest słabe działanie automatu. Dla mnie osobiście jest to duży minus, bo jaki jest sens posiadania automatu jeśli i tak trzeba go codziennie nakręcać ;). Gorzej będzie jak Ci się popsuje, bo mało zegarmistrzów chce reperować chińskie zegarki (sam to przechodziłem). Podoba mi się natomiast wzornictwo zegarka, takie "niechińskie". Natomiast  co do późniejszej dyskusji, jest to przykład na największa bolączkę "internetów" - nie znam się ale się wypowiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

@laczek wygląda na to że w twoim zegarku siedzi standardowy mechanizm Tongji z modułem automatycznego naciągu. Bolączką tego mechanizmu jest słabe działanie automatu. Dla mnie osobiście jest to duży minus, bo jaki jest sens posiadania automatu jeśli i tak trzeba go codziennie nakręcać ;). Gorzej będzie jak Ci się popsuje, bo mało zegarmistrzów chce reperować chińskie zegarki (sam to przechodziłem). Podoba mi się natomiast wzornictwo zegarka, takie "niechińskie". Natomiast  co do późniejszej dyskusji, jest to przykład na największa bolączkę "internetów" - nie znam się ale się wypowiem.

 

No niestety prawdą jest to co mówisz w kwestii naprawy tych zegarków. Problem polega na tym, że jak zegarek kosztuje 20 dolarów a ktoś chce go naprawić to potem nie chce płacić na przykład 80zł za naprawę bo przecież to już jest cena zegarka. Tylko, że z punktu widzenia naprawy to nie jest ona szybsza i łatwiejsza dlatego że zegarek jest tani (czasem wręcz przeciwnie, a dostępność części jest koszmarnie słaba). Więc wielu zegarmistrzów nie łapie się za takie tanie chińczyki dla własnego spokoju i po to żeby nie tłumaczyć klientowi dlaczego naprawa kosztuje tyle co nowy zegarek (bo to dla wielu osób jest niepojęte).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.