Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Tomek z Wrocławia

ZAKUPY POZA UE A CŁO I VAT

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy,


 


jak wiadomo, niektórzy sprzedawcy z Azji fałszują deklaracje celne, poprzez wpis nieprawdziwych danych odnośnie sprzedawcy i wartości przedmiotu sprzedaży, w celu wprowadzenia w błąd organów celnych UE i podatkowych kraju nabywcy.


Jak mi się zdaje, Ci uczciwsi lub ostrożniejsi piszą, że nie wysyłają do UE, ponieważ nie byliby w stanie zagwarantować ceny. To m.in. dlatego zegarki w UE są droższe, podobnie jak dobra konsumpcyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebny Ci koń, kopia i giermek. Najlepiej o imieniu Sancho.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem błędnym rycerzem. To konsekwencja. Jeżeli krytykujemy bezprawie, a takim jest zarówno podrabianie zegarków jak i oszukiwanie organów celno-podatkowych, to musimy być konsekwentni.

 

Nadmienię, że do napisania tematu skłoniła mnie konsekwentna i heroiczna oraz jakże słuszna postawa jednego z kolegów, który mieszka w USA..... 

 

Abstrahując od tego, że Kolega ten posługuje się wspomnianym argumentem - tak mi się zdaje - , dosyć wybiórczo, nie można nie przyznać mu racji w ogólności - mamy do czynienia z oszustwami celno-podatkowymi. Oczywiście sprzedawcy pozostają poza zasięgiem organów karno-podatkowych, bo komu chciałoby się prosić o pomoc prawną sądy singapuskie bądź chińskie, o ile UE ma z tymi państwami umowy bilateralne, aczkolwiek jak mi się zdaje, czasem organy celne UE podejmują takie działania (domniemuję z tego, że własnie niektórzy sprzedawcy zastrzegają, że nie wysyłają droższych modeli lub ogóle do UE albo wybranych krajów - pewnie tych, które wszczęły jakieś działania).

 

Niezależnie od powyższego uważam, że promuję dobra inicjatywę, to jest postawa ze wszech miar obywatelska, podobnie jak walka z podróbkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomku, zakładasz a priori, że wszystkie podatki są słuszne i sprawiedliwe. A nie wszyscy się z tym zgadzają, opór przed nadmiernym fiskalizmem zaczyna być coraz bardziej dostrzegalny wśród obywateli. I to nie tylko w krajach "socjalistycznej" Europy, ale nawet w USA.

 

Teza, że dobra konsumpcyjne są w Polsce drogie ze względu na przemyt jest mocno dyskusyjna i nie potrafię wyobrazić sobie logicznego ciągu myślowego, który by mnie do niej doprowadził. Przecież te dostępne normalnie w sklepach będą obłożone takim samym podatkiem, bez względu na to, czy przemyt będzie istniał, czy nie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zakładam a priori słuszności podatków, ale ocena taka jest obojętna z punktu widzenia obowiązku ich zapłaty i odpowiedzialności karno-skarbowej za unikanie opodatkowania, zwłaszcza gdy jest to wynikiem fałszowania deklaracji i zeznań podatkowych bądź celnych.

 

Były prowadzone na forum dyskusje n.t. podróbek. Niektórzy próbowali stosować argumenty ocenne, racjonalne. Takie próby spotkały sie jednak ze słuszną odpowiedzią - przestępstwo (kradzież intelektualna) pozostaje przestępstwem. Identyczna sytuacja występuje w przypadku unikania opodatkowania, a zwłaszcza oszustw celno-podatkowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I niby na czym polega ta inicjatywa? Proponujesz jakieś konkretne rozwiązania? w przypadku walki z podróbkami można piętnować lokalnych sprzedawców, którzy je rozprowadzają, w przypadku "nieuczciwych"  sprzedawców z Azji co planujesz zrobić?


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy chcesz żebyśmy płacili więcej zamiast mniej, zaś nadwyżka zostanie przeznaczona na rzeczy uznane za istotne przez organa rządzące .... Co prawda to nie temat o polityce, ale nie sposób nie zauważyć że w naszym pięknym kraju ta kasa zostanie wysiorbana przez elyty które widzą jak sie dostać do koryta, albo przeznaczona zgodnie z nową linią na szeroko rozumiane szaleństwa sakralno/narodowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...strzel sobie lufę, najlepiej czegoś mocnego:)  bezkrytyczne posłuszeństwo i brak myślenia (własną łepetyną) powinny być karcone witkami (wyłącznie wierzbowymi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zakładam a priori słuszności podatków, ale ocena taka jest obojętna z punktu widzenia obowiązku ich zapłaty i odpowiedzialności karno-skarbowej za unikanie opodatkowania, zwłaszcza gdy jest to wynikiem fałszowania deklaracji i zeznań podatkowych bądź celnych.

 

Były prowadzone na forum dyskusje n.t. podróbek. Niektórzy próbowali stosować argumenty ocenne, racjonalne. Takie próby spotkały sie jednak ze słuszną odpowiedzią - przestępstwo (kradzież intelektualna) pozostaje przestępstwem. Identyczna sytuacja występuje w przypadku unikania opodatkowania, a zwłaszcza oszustw celno-podatkowych

 

 

Być może dla Ciebie, jako prawnika.

Ja widzę różnicę między okradaniem konkretnej firmy (która musiała poświęcić konkretne środki, żeby coś zaprojektować), a nie płaceniem niektórych, czasami idiotycznie wymyślonych obciążeń podatkowych. Szczególnie widząc na co są czasami wydawane...

I żeby nie było, sam płacę wszystkie należne podatki, bo lubię spać spokojnie. Ale w najmniejszym nawet stopniu nie potępiam kogoś, kto za ciężko zarobione i wielokrotnie opodatkowane pieniądze, kupi sobie za granicą zegarek unikając dodatkowego 23% haraczu. 

 

$_35.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie handlu podróbkami to sytuacji, gdy można zapłacić mniej za zegarek oryginalny jest naciągane.

W tym kraju są podatki od podatków, ceny większości rzeczy absurdalnie wysokie w relacji w porównaniudo  zarobków w zachodnich krajach, ale nie w imię nie wiem czego sami sobie jeszcze dowalajmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W US z tego co pamiętam nie ma żadnego przepisu nakazującego płacenie podatków. Było nawet kilka spraw przed sądami w tej kwestii. Tam obywatele płacą dobrowolnie podatki.

Moim zdaniem temat do usunięcia, to nie jest forum fiskalne!

 

 

To spróbuj kupić cokolwiek w sklepie w USA, z automatu doliczają Ci podatek stanowy.

 

 

Ale zgadzam się - temat do wywalenia, jako inicjatywa szkodliwa społecznie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż osiągnąłem jeden z celów inicjatywy - posty ukazują coś, co nazywa się czasem mentalnością Kalego. Moim celem było ukazanie problemu, natomiast do władz forum należą wnioski. Sprzedaż podróbek jest zakazana i respektowana, natomiast mechanizmy omijania cła i VAT-u poprzez fałszowanie deklaracji celnych przez sprzedawców z Azji i korzystanie z tego przez obywateli UE, są piętnowane wyłącznie w ramach polemiki z poglądami.

 

Ta praktyka naganna z moralnego i legalistycznego punktu widzenia, jest społecznie powszechnie akceptowalna, na co wskazuje chocby istnienie takich wpisów w internecie jak ten:

http://www.polskieradio.pl/42/259/Artykul/1072674,Zakupy-za-granica-jak-ominac-podatek-VAT-i-clo

 

Z mojej strony EOT, prawdopodobnie proceder nie jest w kręgu zainteresowania organów celno-podatkowych (aczkolwiek na mniejszą skalę, stosuje się działania w postaci kontroli na lotniskach), niemniej trudno zaprzeczyć, że niższa cena zegarka z Azji to w pewnej mierze efekt nieuczciwej praktyki. 

 

Proceder nie wydaje się  niebezpieczny dla nabywcy - nie sprawdzałem przepisów, ale to stwierdzenie opieram na doświadczeniu Kolegów, którym do przesyłki doliczono cło i/lub VAT - zapłacili albo nie, żadnego postępowania karno-skarbowego lub podobnego nie wszczęto. Ewentualnie stracili pieniądze, jeśli przesyłki nie odebrali, a to jest minus.

Może warto zatem wskazywać konsekwencje zakupów za granicą? Nie tylko materialne, ale i moralne.

 

Dodam jeszcze moje zdanie w sprawie przedstawionych argumentów. Celem cła jest ochrona rynku wewnętrznego. Kupowanie podrób to pozbawianie zarobku właściciela patentu lub innego prawa ochronnego  (nie zawsze pomysłodawcy, twórcy). Kupowanie w Azji z ominięciem cła, to pozbawianie zarobku dystrybutora, który nie może oferować takiej ceny z uwagi na obciążenia fiskalne. Inny jest tylko podmiot, który traci,m ale ktoś traci.

 

Z kolei VAT, to podatek od konsumpcji, ale jednocześnie jeden z głównych przychodów budżetu Państwa. Jeśli narzekamy na podatki, to nie domagajmy się żadnych świadczeń od państwa, które są finansowane z podatków (a i tego nie starcza). Ponadto obchodzenie podatków przez podatników generuje dziurę budżetową, ogromną dziurę, szacowna na dziesiątki miliardów złotych.

 

Reasumując: oszustwo jest oszustwem, korzystanie z czyjegoś oszustwa jest korzystaniem kosztem poszkodowanego przez oszustwo, a podatki trzeba płacić, można polemizować ze sposobem ich wykorzystania, czy stosowanych stawkach, ale póki są, ich płacenie jest prawnym obowiązkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz jak tak sobie popatrzę... to w sumie wszystko mi się zgadza. Był kiedyś Tales z Miletu, Heraklit z Efezu, Zenon z Elei, a my mamy Tomka z Wrocławia, twórcę nowożytnej szkoły moralizatorskiej. Tylko się cieszyć i być dumnym. 


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Ale zgadzam się - temat do wywalenia, jako inicjatywa szkodliwa społecznie ;)


dokończę zdanie: z powodu obnażenia pewnego zjawiska ;)

 


Był jeszcze Sedes z Bakelitu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Skoro następują zmiany postów i usunięcia w tym temacie to mój post tez do usuniecia


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwesti podatków, zawsze mnie intrygowało naliczanie VAT od ceny z doliczoną akcyzą, czyli płacimy podatek od podatku.

 

W przypadku paliw mamy dodatkowo doliczoną do ceny podlegającej VAT opłatę paliwową, będącą podatkiem mającym finansować budowę dróg. Opłata ta jest także doliczana do paliwa używanego w motorówkach, samolotach, kosiarkach, itp. czyli urządzeniach nie poruszających się po drogach. Ot taki paradoks :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może potwierdzę co koledzy wyżej piszą...

 

Płacenie podatku od podatku, zmiana vat-u na 23% (ponoć przejściowo tylko na 3 lata) już nie zostanie obniżony, płacenie ceł - przez co dużo zegarków nawet nie opłaca się sprowadzać dla małych przedsiębiorców a co dopiero pojedyncze sztuki dla Kowalskiego. To wszystko w tym kraju-raju, w którym jakby zacytować poetę "będą was je**ć, ruchać".

 

Myślę, że powinniśmy się cieszyć, że czasem uda się coś taniej załapać niż to piętnować. Nie zrozumiałbym sytuacji, w której gdy Kowalskiemu udało się uniknąć opłaty za sprowadzenie rzeczy, to Nowak wiedząc o tym od razu szedłby uruchomić skarbówkę, lub co gorsza prokuratora :)

To byłoby chore, ale zapewne i są tacy ludzie - nic tylko im współczuć oni pewnie lubią na sucho nawet.

 

No, to chyba na tyle. Filozofia jest fajna, oby nie przerodziła się w religię, a ta w sektę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
164

Odnośnie słuszności płacenia podatków najbardziej podoba mi się platformerski podatek pod nazwą "jakbyśmy za mało nazbierali" doliczany do opłat paliwowych. Nazywa się chyba opłata dodatkowa. Kto ostatnio obniżył podatki: partie socjalne i socjalistyczne: PiS i SLD :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idźcie sobie stąd z tą polityką.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwesti podatków, zawsze mnie intrygowało naliczanie VAT od ceny z doliczoną akcyzą, czyli płacimy podatek od podatku.

 

W przypadku paliw mamy dodatkowo doliczoną do ceny podlegającej VAT opłatę paliwową, będącą podatkiem mającym finansować budowę dróg. Opłata ta jest także doliczana do paliwa używanego w motorówkach, samolotach, kosiarkach, itp. czyli urządzeniach nie poruszających się po drogach. Ot taki paradoks :)

W przypadku zakupów poza Unią opodatkowane są jeszcze koszty przesyłki.

To jest dopiero kuriozum.


Pozdrawiam, Wojtek

Dążenie do bezpieczeństwa poprzez ograniczenie wolności powoduje utratę wolności bez uzyskania bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przypadku zakupów poza Unią opodatkowane są jeszcze koszty przesyłki.

To jest dopiero kuriozum.

Cłu podlegają także inne koszty związane z zakupem rzeczy poza UE tj. ubezpieczenie przesyłki, pakowanie, złożenie, przechowywanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

I czy kogoś dziwi fakt, że unika się tego myta jak się może?

I jak ma się to do praw autorskich bo jakoś nie widzę korelacji...


Pozdrawiam, Wojtek

Dążenie do bezpieczeństwa poprzez ograniczenie wolności powoduje utratę wolności bez uzyskania bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem błędnym rycerzem. To konsekwencja. Jeżeli krytykujemy bezprawie, a takim jest zarówno podrabianie zegarków jak i oszukiwanie organów celno-podatkowych, to musimy być konsekwentni.

 

Nadmienię, że do napisania tematu skłoniła mnie konsekwentna i heroiczna oraz jakże słuszna postawa jednego z kolegów, który mieszka w USA..... 

 

Abstrahując od tego, że Kolega ten posługuje się wspomnianym argumentem - tak mi się zdaje - , dosyć wybiórczo, nie można nie przyznać mu racji w ogólności - mamy do czynienia z oszustwami celno-podatkowymi. Oczywiście sprzedawcy pozostają poza zasięgiem organów karno-podatkowych, bo komu chciałoby się prosić o pomoc prawną sądy singapuskie bądź chińskie, o ile UE ma z tymi państwami umowy bilateralne, aczkolwiek jak mi się zdaje, czasem organy celne UE podejmują takie działania (domniemuję z tego, że własnie niektórzy sprzedawcy zastrzegają, że nie wysyłają droższych modeli lub ogóle do UE albo wybranych krajów - pewnie tych, które wszczęły jakieś działania).

 

Niezależnie od powyższego uważam, że promuję dobra inicjatywę, to jest postawa ze wszech miar obywatelska, podobnie jak walka z podróbkami.

No rycerzem to nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega chyba się martwi że braknie na 500+

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym kupował w Polsce gdyby zegarki były w takiej cenie netto jak w Chinach. Tymczasem zegarek z importu nawet z vatem kosztuje 60-70% ceny w PL. O ile importer wspaniałomyślnie postanowił zaoferować w kraju model, który chcę kupić. W mojej opinii nie ma tu mowy o oszukiwaniu importera. Kwestii VATu nie będę poruszał bo zacząłbym o polityce. W każdym razie VAT i inne podatki mocno przyczynia się do tego że nie jestem legalistą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.