Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

TIK TAK

Wrażenia z Basel 2007

Rekomendowane odpowiedzi

Opisujmy tutaj swoje wrażenia z Basel. Co sie podobało a co nie?


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻÓŁTODZIUB

najpierw muszę wyleczyć depresję - może za tydzień :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było świetnie. Wiele zegarków niezbyt apetycznych na zdjęciach okazało się niesamowitymi na żywo i odwrotnie. Targi pokazały też jakie jest nastawienie firm do prywatnych kolekcjonerów ( w zasadzie klientów docelowych ) i przetasowały nieco moje sympatie i antypatie. Były też rozmowy z producentami o odwiedzinach KMZiZ w Glashutte i zwiedzaniu tamtejszych fabryk - zapowiada się ciekawie.

Mam sporo zdjęć, muszę je załadować na serwer. Wieczorkiem zabieram się za relację - w tym wątku.


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Żałuję, że nie mogłem się z Wami wybrać. Niestety nie dostałem w pracy urlopu, co zrobić, takie życie :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glashutte to jedno z lepiej zorganizowanych stoisk. DVD z fabryki dla każdego chętnego, to cieszy.

To, że marki "wiodące" urzekły, to oczywiste. Mnie osobiście bardzo spodobały się zegarki Villemont oraz jakość wykonania DuBois. Jednowskazówkowiec z MeisterSinger - cudo

Fantastyczne było to, że każdy mógł założyć na rękę zegarki "niezależnych", porozmawiać z samymi szefami.

Odnośnie szefów. Właściciel Chronoswissa miał kozackie okulary.

Niesamowitą rzeczą była możliwość porozmawiania z zegarmistrzem z Blancpain.

 

Rozczarował mnie ML. Jak można podsunąć zwiedzającym pod lupę brudne, wysmarowane tarcze.

Nowy model Omegi in house stylistycznie mi nie przypadł do gustu.

Poliot -tragedia. Poprzewracane zegarki na wystawie i jeden z rozbitym szkiełkiem.

Zawiódł brak wielu marek: VC, JlC i innych

Rozczarował mnie też EPOS, z którym jestem związany. Większość nowych modeli była niedostępna dla zwiedzających. Można je było obejrzeć tylko przy indywidualnej rozmowie. Nastawili się na dystrybutorów, a nie na zwykłych miłośników zegarków.

Model Grande Date Verticale z Sophistiquee jak dla mnie cudowny. Piękny też nowy klasyk na 2892.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Zawiódł brak wielu marek: VC, JlC...

 

Jaeger-LeCoutre, A.Lange&Soehne, IWC pożegnały się z Bazyleą w 2001 roku. Taka polityka Richemont. Stoiska tych firm (Vacherona oczywiście też) można zobaczyć od kilku lat w Genewie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ale ich brak razi.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻÓŁTODZIUB
Model Grande Date Verticale z Sophistiquee jak dla mnie cudowny. Piękny też nowy klasyk na 2892.

 

dla mnie nowy chronograf na vj, którego o dziwo nie umieścili na swojej stronie - warum?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...

Niesamowitą rzeczą była możliwość porozmawiania z zegarmistrzem z Blancpain.....

 

To jedna z tych rzeczy, które mnie też się najbardziej podobały. Zegarmistrz był chętny do rozmowy, rozkręcał zegarek, odpowiadał na wszystkie pytania i sporo wiedział o historii firmy. Dodatkowo BP miało świetne materiały ze zdjęciami i A4 zegarków, coś podobnego do press-kitów, ale udostępniało je każdemu chętnemu. Duży pozytyw.

 

post-1039-0-53031200-1330653999.jpg

 

post-1039-0-04219200-1330654001.jpg

 

post-1039-0-55902400-1330654002.jpg

 

post-1039-0-06824400-1330654004.jpg

 

post-1039-0-76723500-1330654005.jpg

 

post-1039-0-27433700-1330654007.jpg

 

post-1039-0-81052500-1330654008.jpg

 

post-1039-0-31689000-1330654010.jpg

 

post-1039-0-84554100-1330654011.jpg

 

No i AHCI - zdecydowanie odwiedzenie ich stoiska było mistycznym przeżyciem. Była możliwość rozmowy z twórcami zegarków, no i te cuda mechaniki.

 

Bardzo pozytywnie na żywo zaskoczyły mnie zegarki Muhle Glashutte - na żywo są niesamowite.

 

Na koniec aukcja Omegamanii - coś niesamowitego, oglądać licytację prowadzoną na żywo z kilku miast na świecie. Centralna licytacja byla w Bazylei, a inne miasta połączone były via satelita. Super wrażenie.

 

post-1039-0-68256500-1330654013.jpg

 

img0389yi4.jpg

 

post-1039-0-36846600-1330654016.jpg

 

post-1039-0-87951200-1330654017.jpg


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
(...) Jednowskazówkowiec z MeisterSinger - cudo(...) .

 

TIK-TAKU, czy jednowskazówkowce jakieś nowe były? Jakieś limitowane wersje, ciekawsze "dodatki" (jak Unomatik z rezerwą)?


Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi ci o MeisterSingera , czy w ogóle?


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam zdjęcia, ale po zdjęciach Klaudiusza nie ma bata, który zmusiłby mnie do wklejenia swoich :D


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O MeisterSingera chodzi, trafiają dokładnie w mój gust.


Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było kilka ciekawych modeli. Zapytaj Zółtodzioba, jest z okolic Katowic i ma katalog z Bazylei z zegarkami.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrażenia z pobytu w Bazylei mam jak najbardziej pozytywne.

Pierwsze co poraziło mnie to ogrom całej imprezy.

Teren targów jest tak wielki, że nie udało mi się go obejść w 2 dni.

Pawilony mają po kilkaset metrów i do tego są połączone szklanymi

tunelami nad ulicami.

Jedna hala zawiera 2 tudzież 3 piętra. Do tego dochodzą następne,

część hotelu po drugiej stronie ulicy i inne których w ogóle nie

widziałem.

Jeśli chodzi o zegarki to zapamiętałem wizytę u Johna - właściciela

firmy Bathys Hawaii, z którym rozmawiałem chyba godzinę.

Facet okazał się świetny, a zegarki są fantastycznie wykonane,

czego nie odzwierciedlały żadne zdjęcia które widziałem wcześniej.

John pokazał mi prototypy i aktualne modele:

4f8c7a2156484635.jpg

 

Kolejną firmą która mnie ujęła był Schaumburg Lindburg&Benson/Nauticfish który

pokazał Aquanauta w PVD oraz rewelacyjnego nowego divera, z trzema

koronkami który ma oczywiście 1000M oraz wkręcane :!: szkło szafirowe.

Jedna koronka jest od bezela, jedna od zaworu helowego i jedna tradycyjna.

Niestety nie zrobiłem żadnych zdjęć tego cuda, tak jak i innych

zegarków tej firmy który na żywo prezentują się wyśmienicie - są

rewelacyjnie wykonane.

Oczywiście bardzo dobre wrażenie wyawarły Nomosy, a Klaudiusz wyżebrał dla mnie Presskita, także niedługo coś wrzucę + nowy model.

Jeśli jesteśmy przy niemcach to Muhle Glashutte :!: - rewelacja,

oglądając katalogi nie spodziewałem się, że zegarki te tak zyskują w

rzeczywistości, są naprawdę świetne, wskazówki są pięknie barwione na niebiesko, a tarcze wyraźne.

Poza tym sporo stałem i gapiłem się na nowe Hamiltony z ciekawą ochroną

koronki - bardzo fajne modele:

3448b0199dd67a5e.jpg

Na górze przy stosisku AHCI włączyłem kamerę w aparacie i zacząłem filmować tourbiliony Thomasa Preshera.

Nagle podszedł do mnie facet i zakazał fimowania, wytłumaczyłem mu, że

jestem zainteresowany gdyż mój znajomy robił designy dla Preshera -

na co facet mówi -To ja jestem Presher! :D

Grzecznie go przeprosiłem i kasując film przeszedłem obok Pana McGonicle przyglądając się jego zegarkom.

 

Na tym samym piętrze było spore stoisko Weldera, nowej marki

wykreowanej przez Italo Fontanę (twórcę designu marki U-Boat).

Ciekawe designy, bardzo charakterystyczne:

f09f6372b6a24fb6.jpg

 

Z marek popularnych świetne wrażenia zostawiły Tudory,

nowe modele z charakterystycznym designem, do tego całkiem

przyzwoite ceny:

c0323592de11b265.jpg

059ba353cdca1be6.jpg

9703f29d468d32b0.jpg

 

Ogólny trend który będzie postępował to zegarki w PVD, czarnej ceramice,

karbonowe tarcze itp. Zapoczątkowany przez zenitha trend przyjął się

i postępuje obejmując nawet takich producentów jek Perrelet!

 

Jedym minusem i jednocześnie wielkim zgrzytem była Stowa

Szukałem Stoiska i nie mogłem znaleźć. Babka w info szukała w

komputerze i mówi - nie ma takiej firmy na targach.

Sprawdziłem w internecie i informatorach i okazało się, że rzeczywiście nie ma!

Bardzo się zawiodłem i nie wiedziałem o co chodzi.

Ostatniego dnia Klaudiusz znalazł na Watchuseek info i okazało się,

że Stowa nie była na Baselworld!!

Była w tym czasie 50 metrów od hali w hotelu razem z kilkoma innymi

markami niemieckimi - niezależnie od targów. Informacja na ten temat była nieprecyzyjna i

ja np. przeglądając posty Schauera nie zwróciłem na to uwagi..

 

No, rozpisałem się, a przecież wszystkie zdjęcia można zobaczyć w

moich albumach:

:arrow: http://picasaweb.google.pl/filipusia

Zapraszam

 

:D


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nam udało się uzyskać informacje o Stowie, ale sił i czasu już brakło :D

L&B rzeczywiście znakomite. Spotkanie w 4 oczy z "niezależnymi" nie pozwala ochłonąć.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Filip swietna galeria!


wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, szkoda, że nie ma fotek Orisów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, Filip, za galerię ! :D

Spotkanie w 4 oczy z "niezależnymi" nie pozwala ochłonąć.

Brzmi intrygująco. Może coś więcej ? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo pozytywne wrażenia mam ze spotkania z Państwem Habring.

Pokazali mi nowy model chronografu i damskie Habringi z tarczami w kolorach różowym, błękitnym i żółtym. Ale najciekawszy był tourbillon - 2 egzemplarz, wykonany dla klienta z Singapuru. Otrzymałem od Richarda Habringa wyczerpujące wyjaśnienia dotyczące tego, jak wykonuje klatkę i inne części wychwytu. Potem Maria Habring ściągnęła z przegubu męża prototypowy model zegarka ze skaczącą sekundą i rezerwą chodu.

Zegarek oparty jest na automacie ETA, a w pracowni Habringa dokładany jest własnej produkcji moduł rezerwy chodu i skaczącej sekundy. To o ile się nie mylę pierwszy zegarek łączący w sobie funkcję automatu i skaczącej sekundy. Ta komplikacja jest najbardziej poszukiwana wśród fanów firmy, dlatego postanowili opracować własny moduł do dostępnego werku, ponieważ wykorzystali już cały zapas starych werków DOXY ( całą produkcję wykupił dealer z Japonii ). Na koniec dostałem press kit i czekoladę Habring, która jak powiedziała Maria Habring jest 100% hang made in Austria. Czekolada była znakomita, zjedliśmy ją w pociągu :D

Bardzo sympatyczna para. Firma jest jedną z najmniejszych, bo ekipa składa się tylko z dwóch osób - Marii i Richarda Habringów.

 

post-1039-0-85252200-1330654048.jpg

 

post-1039-0-35558300-1330654050.jpg

 

post-1039-0-88739700-1330654051.jpg

 

post-1039-0-56585400-1330654053.jpg

 

img0376rr1.jpg

 

img0377as5.jpg


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Klaudiusz.

Otrzymałem od Richarda Habringa wyczerpujące wyjaśnienia dotyczące tego, jak wykonuje klatkę i inne części wychwytu.

Całkiem ręcznie, np. à la Ch. Klings, czy też używa CNC ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Klaudiusz.
Otrzymałem od Richarda Habringa wyczerpujące wyjaśnienia dotyczące tego, jak wykonuje klatkę i inne części wychwytu.

Całkiem ręcznie, np. à la Ch. Klings, czy też używa CNC ?

 

Leci ręcznie. CNC nie jest opłacalne w przy takiej produkcji.

 

Zresztą można o tym przeczytać też tutaj:

 

http://www.tp178.com/mh/habring_visit/habring_visit2.html


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płakałem jak oglądałem fotki Filipa i Klaudiusza. Byle do czerwca :D


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jednak nie tak całkiem ręcznie :D , jak Klings -

c_drehbank_sl.jpg

bo on nawet przycina ręcznie (choć wyżej to nie CNC i do tego prowadzi tarczę ręcznie). Oczywiście, to żaden "zarzut", gdyż samo przycinanie krążków nic nie znaczy w kontekście skomplikowania późniejszych czynności przy wykonywaniu choćby samej klatki tourbillona (samo ręczne polerowanie jej części to wszakże dziesiątki godzin pracy).

 

Co do CNC, zawsze można zlecić właścicielowi maszyny, nie trzeba samemu ją mieć. Pytałem, bo mając CNC można robić cuda, jak Greubel-Forsey (ich warsztat to już nawet nie XXI, ale chyba XXII wiek).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Greubel-Forsey to zegarki, które wywarły na mnie piorunujące wrażenie. Naprawdę zdystansowały pozostałe na tragach :shock:


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.