zegarkiipasja.pl: BLANCPAIN Fifty Fathoms Bathyscaphe

[Zegarki i Pasja 55]

Blancpain postanowił na nowo zdefiniować jeden z modeli kultowej, i chyba najbardziej charakterystycznej, linii spośród oferowanych. Fifty Fathoms Bathyscaphe – to taki troszkę skromniejszy kuzyn słynnego Fifty Fathoms. Ale i on może pochwalić się długą historią. Pierwsze zegarki tak nazwane pojawiły się już w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Teraz model ten został wyposażony w ceramiczną kopertę.

 

Wyświetl pełny artykuł

[Marcusfff 15]

Przepraszam, ale czyta się to dosyć ciężko.

 

Jak telegram.

 

Bardzo możliwe, że taki był zamysł stylistyczny autora.

 

Nie pomaga to jednak w odbiorze.

 

Niezmiennie podobają mi się wskazówki i naprzemienne indeksy popularne w tej serii, ale minus za datę na 4.30. Zegarek piękny i z pewnością Pan Putin założyłby go do ujeżdżania żarłacza błękitnego =].

[Misiu7 264]

Rzeczywiście, nie czyta się tego dobrze ... warto by Autor wrócił do wcześniejszego stylu pisania recenzji

[Zegarki i Pasja 55]

Zgodnie z sugestiami, tekst został "skompresowany"

 

To absolutnie nie "wina" Autora - taki był zamysł osoby publikującej materiał,

ale skoro przeszkadza to w odbiorze, to zdecydowanie tekst wymaga "zbicia", co niniejszym nastąpiło.

 

Zapraszam do lektury!

 

pozdrawiam

MK - ZiP

[70soul 3779]

Jak dla mnie to ten zegarek dzisiaj porwał moją głowę, mistrz ! 

[Edmund Exley 3043]

W moim odczuciu jest tu jakiś dysonans. Na plus piękny szlif na tarczy, imponujący mechanizm, cała ta technika wykonania. Ale jednak wzornictwo powoduje bardzo mieszane odczucia, głownie z powodu tego rombu na bezelu, braku osłony koronki i, przede wszystkim, zbyt małych indeksów. Wyszedł z tego moim zdaniem taki "zniewieściały diver".

[Adi 3413]

Chyba był taki ich zamysł właśnie. Nie typowy diver jak klasyczny FF - tylko taki co go można do koszuli założyć..... 

[Edmund Exley 3043]

Nietypowy wyszedł, ale mnie efekt wizualny nie przekonuje.

 

A ja, wbrew purystom, lubię "divery" do koszuli. Moim zdaniem najlepiej wypada tu zielony Submariner, o czym rozmawialiśmy już w innym wątku kiedyś:

 

[Bartek79 1483]

W moim odczuciu jest tu jakiś dysonans. Na plus piękny szlif na tarczy, imponujący mechanizm, cała ta technika wykonania. Ale jednak wzornictwo powoduje bardzo mieszane odczucia, głownie z powodu tego rombu na bezelu, braku osłony koronki i, przede wszystkim, zbyt małych indeksów. Wyszedł z tego moim zdaniem taki "zniewieściały diver".

Pełna zgoda. Czasem tęskno mi do mojego ex FF.