Elgin Veritas r.16 21 kamieni

[pmwas 6391]

Dzisiaj przedstawiam Wam - Veritasa...

 

 

Zegarek z około 1905 roku, drugi od góry wariant tego modelu w katalogu Elgina (wyżej był grade Lord Elgin), klasa "kolejowa", 21 kamieni, regulowany w 5 pozycjach.

 

 

 

 

Pięknie wykończone koła z fazowanymi krawędziami, koło wychwytowe ze stali.

 

 

Powierzchnie kontaktu z paletami zmniejszono przez skośne zeszlifowanie ząbków od spodu...

 

 

Kotwica ma żółtawe palety, najpewniej szafirowe.

Amerykanie często stosowali szafirowe palety w zegarkach "kolejowych", czasem nawet chwalili się tym faktem na płytach.

W czym niby szafir miałby być lepszy od rubinu? Nie wiem. O ile wiem to w zasadzie to samo, ale może wtedy uważano inaczej...

Jeśli ktoś wie, uśmiecham się o komentarz ...

 

 

Sobie pooznaczałem łożyska, żeby nie pochrzanić...

Trzy pary nakrywek stanowczo przerasta moje możliwości zapamiętywania...

 

 

 

Dolne łożysko balansu jest nieoryginalne. Balans mia chyba wymieniana oś i ma podpiłowane wkręty - widać zegarkowi przytrafił się wypadek, który raz na zawsze zniweczył jego "kolejowość". 

Czy tez zniweczył ja ktoś, kto usiłował to naprawić. Na usprawiedliwienie, każdy, kto wymieniał oś w amerykańskim zegarku z wczesnym podwójnych przerzutnikiem (osobne płytki) wie, że nie jest to łatwe. Po pierwsze przerzutnik cholernie cieżko rozmontować, a potem okazuje się, że coś jest ciasne, coś jest luźne - ogólnie "kanał" wymagający bardzo dobrego zegarmistrza i bardzo dobrze wyposażonego warsztatu, żeby na pewno dało się zrobić. Nawet, gdy dostaniemy oryginalna oś...

 

 

Coś dla Piotra - 3 palce

 

 

 

 

Uwaga na gwint!!! Śrubka jest bardzo, bardzo króciutka, do tego ze stożkowym łbem. Godzinę szukałem czegoś, co by się nadało.

Na szczęście nie moja wina, był już zerwany

Dłuższej śrubki nie wkręcisz, bo tuż pod mostkiem jest kotwica... Trzeba grubszą, a to już trudniejsze...

 

 

Elementy naciągu...

 

 

Bęben pocharatany jak diabli, nie wiem, czy to brak smarowania, czy agresywne czyszczenie np rdzy...

 

 

Najtrudniejsze jest nawinięcie sprężynę w dobrą stronę.

Wiem, jak ma być w bębnie, w małym rozumku wyobrazam sobie właściwą pozycję w zwijarce i prawie zawsze nawinę na odwrót.

Nawet myślę, czy celowo nie robić odwrotnie niż myślę, miałbym mniejszy odsetek niepowodzeń...

 

 

 

I już. Można montować mechanizm z powrotem...

 

 

Zacząłem tak, ale niepotrzebnie. Do tego w zegarkach z dźwignią "domyślną" pozycją jest nakrecanie, a bolec powinien być po drugiej stronie sprężynki... I tak musiałem to potem zdemontować...

 

 

 

 

 

 

Na tym etapie można zrobić test przekładni - niewielki obrót koła naciagowego i patrzymy, co się dzieje...

W moim Veritasie przekładnia pracuje cicho, równo i po rozwinięciu sprężyny do końca cofa się trochę - znaczy idealnie

 

 

Kotwica i na drugą stronę...

 

 

 

 

Kilka prostych ruchów. 

Mechanizmy z dźwignią są z reguły proste w montażu, nie mają latających sprężynek, tylko kilka części na krzyż...

 

 

Włos Breguetowski, złote wkręty i podwójny przerzutnik.

Oprócz podpiłowanych wkrętów znalazłem także przesunięty klocek włosa (żeby było szybciej). Chciałem go przesunąć z powrotem na koniec, ale przy próbie prostowania końcówka odłamała się... 

 

 

Chodzi...

 

 

 

Tarcza i...

 

 

 

...i już

 

Regulator na S z powodu krótkiego włosa...

Chodzi dość przyzwoicie, ma jednak tendencję do wykotwiczania się przy bardzo mało naciągniętej sprężynie.

Ale tylko wtedy. Sugerowałoby to luz w łożysku balansu, ale nie widzę. Więc moze to uszkodzenie małej płytki przerzutnika podczas zmiany osi daje takie objawy... Nie mam też pewnosci, czy jest ona oryginalna...

Cóż... Kolejowy zegarek po ciężkim wypadku, ogólnie nawet niezły, choć bywało lepiej I tak nie jest źle...

 

Pamiętam jak rozpoczynałem moją przygodę z hamerykanami - to były czasy...

W świadomości polskich kolekcjonerów zegarki z USA do Ingersoll i inne dolarówki, tandeta i... taniocha (stąd podtytuł - cytat, który kiedys usłyszałem oglądając jakiegoś Elginka czy Wathamka na bazarze).

Na szczęscie czasy inne, internet łączy ludzi i dziś wiemy, ze zegarki z USA to nie tylko taniocha.

Co widać na załączonych obrazkach

 

Pozdro!!!

[RAF7 19]

swietny artykol, gartuluje samozaparcia hehe. Mam ten sam problem ze  sprezynami wiec jak otworze dekiel to sobie rysuje na karteczce kierunek nawiniecia sprezyny i ewentualnie po ktorej stonie jest sruba do kola zembatego, jak skladam to wystarczy polozyc sprezyne na tym rysunku zeby sie zgadzalo i przylozyc nawijak, wtezy zawsze bedzie w te strone co powinna

[pmwas 6391]

Nie doceniasz mnie jakbym nie przykładał, i tak się pomylę

[RAF7 19]

moja metoda dziala hehe, najwazniejsze to nie pomieszac karteczek nie raz przekladalem..... wiec teraz sie pilnuje