Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

TeJot

Najgorętsze nowości 2017

Rekomendowane odpowiedzi

Ful ceramika

 

b83aac5c0d1524c552d64fd42e71888b.jpgfd964718c367cf8de94460a37f268fde.jpg


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Widziałem nowości opublikowane na stronie AP. Jestem zdegustowany tym, co promują i zachwycony tym, co chowają. Zacznijmy do tego, co promują. Royal Oak z wiecznym kalendarzem jest super, ale reszta? Odświeżyli design chronografów i na zabawie w "kolorki" się skończyło. Miałoby to sens, gdyby zegarki dostały wreszcie własny mechanizm AP ze zintegrowanym chronografem. No ale, po co? Najprościej od ponad 20 lat zanudzać ludzi kalibrem F. Piguet 1185. Poszerzyli też kolekcję podstawowych  diverów o nowe wersje kolorystyczne - niebieska, pomarańczowa, żółta, zielona. Chyba kolorowe chronografy (diver) dobrze się sprzedają skoro poszli w takim kierunku. Jestem fanem haute horlogerie i taką zabawę w kolorki odbieram jako mało poważną. Słabe to. No chyba, że obecnie AP aspiruje do miana firmy modowej?  ;) O Haute Joaillerie pretensji nie mam, bo czasomierze z tej kolekcji rządzą się swoją specyfiką, która została określona modelami Diamond Fury, Diamond Punk. Podsumowując, to wszystko jakieś mało poważne jak na producenta topowego zegarmistrzostwa. Z drugiej strony, firma chwali się świetnymi wynikami sprzedaży. François-Henry Bennahmias, CEO AP, mówił, że Audemars Piguet produkuje rocznie 40000 zegarków i wszystko schodzi, a więc kasa się zgadza. No ale nie samą kasą człowiek żyje. Na szczęście producent z Le Brassus nie zapomniał jak się robi mechaniczne dzieła sztuki. W kolekcji Jules Audemars po cichu pojawiło się kilka modeli wyposażonych w karylion z Grande Sonnerie - to waga superciężka w zegarmistrzostwie. Jedną z nowości jest też piękny, platynowy, minutowy repetier z niebieską tarczą. Te modele leją miód ma moje serducho.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

A to zegarek, który mnie zachwycił  :wub:.
 
ap_ref_26344pt.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Na marginesie dodam, że na palcach ręki można policzyć firmy, które obecnie wykonują naręczne karyliony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nie dziwię się, bo rzeczywiście piękny. Sama tarcza, bez mechanizmu robi już wrażenie. A komplikacje, cóż, dopóki nie dotknę i nie posłucham nie uwierzę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karylion  świetnie się prezentuje . Tarcza ,wskazówki , koperta super .  No i jeszcze te trzewia !

Natomiast wskazówki w " wiecznym kalendarzu " ( szczególnie te małe ) , jak w zegarku za kilkaset złotych .

Brak własnego mechanizmu chronografu  , podstawowej komplikacji przecież , daje do myślenia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Brak własnego mechanizmu chronografu  , podstawowej komplikacji przecież , daje do myślenia .

Nie jest aż tak źle. Audemars Piguet ma własny kaliber 2897 z tourbillonem i chronografem na pokładzie. W podstawowych modelach z chronografem wykorzystują nadal F. Piguet 1185. Wiem, że pracują nad nowym, własnym mechanizmem ze zintegrowanym chronografem. Widocznie potrzebują więcej czasu. Co do 2897 - świetny, pomysłowy werk z automatycznym naciągiem. Wspominam o automacie, bo na poniższym zdjęciu przypuszczalnie nie każdy zauważy fragment wahnika  :).

 

calibre_2897.jpg

 

Nowości z powyższym kalibrem jeszcze nie prezentowałem, bo trochę mi wstyd. No ale cóż, manufaktura z Le Brassus sama nawarzyła tego piwa więc...

 

ap_ref_26540_1.jpg

 

ap_ref_26540_2.jpg

 

ap_ref_26540_3.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żle nie jest . Mają tourbiliona z chronografem , karyliona ok. Ale to inna technologia i skala produkcji , inne ceny .

Seryjnie wciskają " składaka " i tyle .  Biznes , to tylko biznes .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż - firma doszła do wniosku że nie ma powodu aby Rolex zgarniał każdego klienta który ma do wydania co najmniej 70 tyś PLN . AP Jest na dobrej drodze by wszystko od pozytywnie rozumianej ekstrawagancji do kabotyńskiego pozerstwa realizowane było obecnie za pomocą zegarków RO/z off lub bez. Wiedza o zegarkach , komplikacjach , historii firmy i jej wkładzie w rozwój branży nie ma znacznia wystarczy gruby portfel i świadomość że masz taki sam zegarek jak Floyd, Lebron, Nowak, prezydent " San Escobar" czy kto tam jest u Ciebie na topie. Jedyna różnica że w odróżnieniu od Rolexa którego nazwa miała potencjał marketingowy w przypadku Audemars Piguet to design jest znaczkiem firmowym ( powiązanym ściśle z prestżem i ceną ) ...na czym korzysta Hublot ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Żle nie jest . Mają tourbiliona z chronografem , karyliona ok. Ale to inna technologia i skala produkcji , inne ceny .

Seryjnie wciskają " składaka " i tyle .  Biznes , to tylko biznes .

 

No nie do końca tak jest. Mechanizm F. Piguet to nie jedyna opcja. Są też modele oparte na werku in-house 3120 z dodanym modułem Dubois Dépraz czyli 3126/3840. A to przykład tegorocznej nowości na rzeczonym kalibrze.

 

ap_ref_26405ce.jpg

 

Karylion to oczywiście zupełnie inna liga. To dzięki komplikacjom z superligi zegarmistrzostwa, Audemars Piguet jest firmą klasy Patek Philippe. Tylko emocje i jakieś niezrozumiałe kryteria sprawiają, że Patek stawiany jest na 1 miejscu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

No cóż - firma doszła do wniosku że nie ma powodu aby Rolex zgarniał każdego klienta który ma do wydania co najmniej 70 tyś PLN .

Powyższymi zegarkami tego nie osiągnie. 70000 zł to jest entry-level AP i nie wystarczy na nowy Offshore z chronografem. Za tyle kupisz Ref. 15400 lub może podstawowego Divera w stali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas wszystko w porządku kolego McIntosh , ale nie zgrzyta Ci coś w tym , że firma z kilkusetletnią historią , klasy PP ( prawie raczej ) , podobno teraz pracuje nad własnym chronografem , stosuje dodany moduł , itd.. Mówimy o chronografie tylko , takim klasy Minervy na przykład . To nic dla nich wielkiego . Decyduje biznes i dlatego składak jest .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powyższymi zegarkami tego nie osiągnie. 70000 zł to jest entry-level AP i nie wystarczy na nowy Offshore z chronografem. Za tyle kupisz Ref. 15400 lub może podstawowego Divera w stali.

Mam tego świadomość dlatego napisałem co najmniej 70 kzł , poniższy model (15710 ) na chrono w wielu krajach nawet nieco taniej. Nadal jednak jest to wyścig o klienta który do tej pory " błyszczał" złotym Rolexem z diamentami. Przy tych kolorowych ROOFFsh Rolex two tone zaczyna być stonowanym klasykiem.

post-55792-0-54992500-1484489016_thumb.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy złotym Rolku ( nawet bez diamentów ) , to taki nijaki AP ( w sensie szara myszka) , produkt nieznanej , niszowej firmy nie ma wielkich szans .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Cały czas wszystko w porządku kolego McIntosh , ale nie zgrzyta Ci coś w tym , że firma z kilkusetletnią historią , klasy PP ( prawie raczej ) , podobno teraz pracuje nad własnym chronografem , stosuje dodany moduł , itd.. Mówimy o chronografie tylko , takim klasy Minervy na przykład . To nic dla nich wielkiego . Decyduje biznes i dlatego składak jest .

 

Z tą kilkuset letnią historią to trochę AP przeceniłeś. Firma istnieje 142 lata, a gdyby wziąć pod uwagę kwestie formalno-papierkowe to nawet krócej, bo niecałe 136 lat. Patek Philippe tak naprawdę od 1845 roku czyli 172 lata. Audemars Piguet mieli w swojej historii skomplikowane chronografy, zgłosili nawet trochę patentów w obrębie wspomnianej komplikacji. Obecnie także mają własny chronograf, ale pracują nad nową wersją zintegrowanego werku, który miałby stanowić podstawowy mechanizm dla czasomierzy wyposażonych w stoper. Pamiętaj, że Audemars Piguet to firma niezależna z autentycznymi mechanizmami własnymi. Oni nie zamawiają gotowców, sami projektują i wykonują. A to wymaga czasu. Jak już mechanizm ukończą, to pewnie zgłoszą też ileś patentów. Trzeba być cierpliwym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nie przeceniać ich potencjału .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tego mógłbym nosić ze względu na to jakiemu klubowi ( w kraju ) kibicuję ;)

post-81121-0-81579900-1484494545.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

I nie przeceniać ich potencjału .

 

Trudno przecenić potencjał Audemars Piguet. Ja nie wiem, gdzie jest kres ich możliwości. Jeżeli swoją ocenę opierasz na komplikacji chronografu, to poniżej prezentuję istną petardę - kaliber 2923. Co prawda mechanizm pochodzi z modelu koncepcyjnego, który kosztuje około miliona zł jednakże pokazuje możliwości AP.

 

calibre_2923.jpg

 

Design zegarków Audemars Piguet może się podobać lub nie. Ale w kontekście zegarmistrzostwa, AP to potęga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę źle mnie odbierasz ( nie pierwszy raz ) . Akuratnie design AP oceniam bardzo wysoko .

Po prostu z tym przeskakiwaniem PP lekko odpłynąłeś i tyle .

No i dyskusyjny oczywiście jest pogląd , że im zegarek bardziej skomplikowany , tym lepszy , a o ocenie firmy decydują  " eksponaty " lub prawie , które potrafi firma wytworzyć .

Bo ten już produkcyjny składany chronograf , to też swoją wagę w ocenie firmy ma .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Trochę źle mnie odbierasz ( nie pierwszy raz ) . Akuratnie design AP oceniam bardzo wysoko .

Po prostu z tym przeskakiwaniem PP lekko odpłynąłeś i tyle .

Nie napisałem, że Audemars Piguet jest lepszy od Patek Philippe. Chociaż faktem jest, że jeszcze kilka lat temu ani Vacheron Constantin ani Patek Philippe ani Breguet, nie mieli w ofercie naręcznych minutowych repetierów z Grande i Petite Sonnerie, a Audemars Piguet miał. Lange wprowadził tę komplikację dopiero w 2013 roku. To jednak jest miarą klasy AP.

 

No i dyskusyjny oczywiście jest pogląd , że im zegarek bardziej skomplikowany , tym lepszy , a o ocenie firmy decydują  " eksponaty " lub prawie , które potrafi firma wyprodukować .

Bo ten już produkcyjny składany chronograf , to też swoją wagę w ocenie firmy ma .

Kaliber 2923 to nie eksponat. To jest mechanizm, który manufaktura z Le Brassus stosuje w Royal Oak Concept Laptimer. Rzeczony zegarek pochodzi z regularnej kolekcji więc można go kupić jak się ma do wydania wolny 1 milion zł. Przy okazji nadmienię, że część pieniędzy ze sprzedaży Laptimera, firma przeznacza na dofinansowanie leczenia i rehabilitacji Michaela Schumachera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie " eksponat " , tylko zegarek za 1 milion PLN  . No ok  .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko czasomierze AP stanowią najgorętsze nowości tego roku? A coś dla mniej zamożnych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Czy tylko czasomierze AP stanowią najgorętsze nowości tego roku? A coś dla mniej zamożnych?

 

Możesz pisać posty, publikować zdjęcia, a więc do dzieła  :)

 

Vacheron Constantin przygotował petardę wynosząc własne naręczne repetiery minutowe na znacznie wyższy poziom.

 

 

:o  Klasa. A poniżej Celestia Astronomical Grand Complication.

 

 

Sztuka przez duże S.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

Coś pięknego te VC. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.