Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
MasterMind

Rolex Submariner Date Ref. 16610 - Recenzja

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze raz - historyjka historyjką ,ale używanie słów KRĘTACZE i sugerowanie oszustwa ...

Lubię Rolex i cudowności się w nim nie doszukuję bo ich nie ma. Bardzo dobrze wykonany zegarek z bardzo akceptowalną dokładnością chodu , ponadczasowym designem oraz najmocniejszym brand power. Tylko i aż tyle.

Wół roboczy na codzień ale bardzo mocno wypozycjonowany w segmencie dóbr luksusowych. Mnie to wystarcza i nie czuję się w żaden sposób przez "krętaczy" oszukany. 

A cudowności doszukuję się w innych markach np MB&F, deBethune, AdM czasami w PP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ przecież , jeśli ten najmocniejszy brand power wiąże się z zegarkiem klasy " wół roboczy " , to jest to trudny do zakwestionowania dowód na to , że tym biznesem ktoś dobrze kręci ( w pozytywnym sensie oczywiście ) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Dzięki za recenzję. Jednak jako jeden z tych, którzy współtworzą stronę informacyjną KMZiZ uważam, że opis Tomasza Pomorskiego mogłeś sobie odpuścić. Chluby to nie przynosi. Ktoś chciał pokazać jaki z niego luzak, ale słabo to wyszło. Niektóre z wyrażonych opinii zasługują na odesłanie do historii zegarmistrzostwa, bo widać konieczność uzupełnienia wiedzy. Nie przeszkadza mi oczywiście formułowanie myśli w stylu Clarksona, ale dobrze by było zachować przy tym dobry poziom merytoryczny i nie pozwalać sobie na insynuacje. 
 

3135 to werk oparty na 31 kamieniach, bijący z częstotliwością 28,800BPH i posiadający rezerwę chodu ok. 50 godzin. Poza dokładnością, w testowanym egzemplarzu zaskoczyła mnie jego bezdźwięczna praca. Charakterystyczne "cykanie" jest ledwo słyszalne nawet z bardzo bliska, natomiast rotora jakby w ogóle nie było - obraca się wewnątrz praktycznie bezszelestnie. Podejrzewam, że to zasługa zarówno mechanizmu jak i dźwiękoszczelności koperty.


W kontekście wahnika - to z powodu braku łożyska kulkowego, którego brak ja odbieram negatywnie. Wahnik ułożyskowany jest na kamieniach rubinowych z bezszelestnymi zapadkami bez sprężynek dociskających. Warto przy okazji zaznaczyć, że w nowej wersji kalibru (3255) zastosowano łożysko kulkowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cenna uwaga McIntosh, o tym wcześniej nie wiedziałem.


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Spatz

Zabawne jest to, ze przedmiotem dywagacji pozostaje wykorzystanie czyjegos opisu a konkretnie jego forma. Przedmiot recenzji zdaje sie byc malo istotny. Zegarek nudny do bolu i wykonany... No a rozpatrujac juz obiekt westchnien przez pryzmat jego ceny nalezalo by watek ocenzurowac...

Edytowane przez Spatz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Zabawne jest to, ze przedmiotem dywagacji pozostaje wykorzystanie czyjegos opisu a konkretnie jego forma. Przedmiot recenzji zdaje sie byc malo istotny. Zegarek nudny do bolu i wykonany... No a rozpatrujac juz obiekt westchnien przez pryzmat jego ceny nalezalo by watek ocenzurowac...

 

 

Dla mnie jest ciekawy poprzez konstrukcję dwustronnego naciągu, użycie własnego włosa, co nie jest czymś standardowym. A jeżeli dodatkowo weźmiemy pod uwagę fakt, że to włos breguetowski (ostatni zewnętrzny zwój wygięty do góry i ukształtowany według określonej krzywej), to mamy kolejny plus. W Roleksach podoba mi się też możliwość regulacji bransolety bez użycia śrubokręta. Cerachrom i certyfikat chronometru uzupełniają listę zalet. No i wreszcie własny mechanizm Roleksa jest naprawdę własny, a nie tylko taki udaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wreszcie własny mechanizm Roleksa jest naprawdę własny, a nie tylko taki udaje.

Na ten temat też można otworzyć pole do dyskusji.

Mechanizmy Roleksa od początku produkowała wyłącznie spółka rodziny Aegler & Borer (dostarczała je również dla US Guren), w której od 1920 roku Rolex miał jedynie cześć udziałów. Przez 70 lat zlecał spółce Aeglera produkcje mechanizmów. Sytuacja została prawnie uregulowana dopiero w 2004 roku, w którym to Rolex Geneva wykupił fabrykę mechanizmów Rolex Bienne (tak nieformalnie przemianowano wiele lat wcześniej zakłady Aegler/Borer pomimo nieuregulowanego statusu własnościowego) stając się pełnoprawnym właścicielem mechanizmów.

Także dopiero od roku 2004 możemy z całą pewnością mówić o własnych mechanizmach Rolexa.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Na ten temat też można otworzyć pole do dyskusji.

Nie widzę tu Tomek pola do dyskusji, bo ostatnim zdaniem pozamiatałeś temat :).

 

Także dopiero od roku 2004 możemy z całą pewnością mówić o własnych mechanizmach Rolexa.

To już 13 lat, czas szybko mija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę tu Tomek pola do dyskusji, bo ostatnim zdaniem pozamiatałeś temat :)


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, nie wiem czy w zaślepieniu miłością/nienawiścią do Rolex nie umyka wszystkim, że jest to jedna z niewielu firm które robią nie tylko własne mechanizmy ale i własne sprężyny włosowe , co przy produkcji zbliżonej do miliona ! sztuk rocznie jest niewątpliwie ewenementem !

dzięki Mariusz za przypomnienie i Tomku za doprecyzowanie - pozwolę sobie Was zacytować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłość nie wyklucza nienawiści. Sądzę że jest wielu na tym forum którzy cenią zegarek nie lubiąc firmy która go wyprodukowała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ło rety kabarety, rozkręca się lepiej niż pod recenzją Tisell...

Że recenzja zawiera niedociągnięcia to fakt, ale i tak jest spoko ;)

Nicon gra pod publikę.

Prezes zniesmaczony.

Yoda sie pogubił,

Że właściciele i fani Rolexa nie mają dystansu ustalaliśmy w temacie mu właściwym,

Seiko też ma własne sprężyny, ale skoro Akis i Pablo odważyli się przyrównać do poziomu Srejko Sumo to nie ma co roztrząsać,

Żeby odkręcić zakręconą historię marki potrzeba użytkowników expert level typu TeJot i Mcintish

 

Może teraz zrozumiecie czemu Pomorski próbował zrobić luźną gumę i na fejsie większość zrozumiała to bez spiny.

Poza tym ktoś ze Stowarzyszenia klepnął ją tutaj na główną?

 

Sorry jak przekręciłem czyjś Nick - pisałem z pamięci.

PozdrawiaM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popłakałem sie !

Edytowane przez TeJot

"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Burns, nikt nie "klepnął" jej na główną, tylko była od razu napisana na głównej a tu został zamieszczony jej odnośnik. To raz.

Bardzo dobrze ,że wzbudza dyskusję ( podkreślam,że dyskusję a nie pyskówki ) bo to oznacza ,że ludzie ją czytają, analizują i mają własne zdanie i coś do dodania/uzupełnienia/polemiki . Na pewno to lepsze niż się postarać , napisać i NIC. To dwa

Twoj post żartobliwy też jest fajny w tej dyskusji. To trzy :) 

Seiko też ma własne sprężyny i dlatego też Seiko jest największym producentem mechanizmów na świecie i Grand Seiko jest cenione na równi z Rolexem ( nie wszędzie ale jest ) , a firm które same produkują sprężyny jest niewiele ( cokolwiek by to nie zmieniało gdyż większość użytkowników ma w poważaniu kto wyprodukował sprężynę w ich zegarku ) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle Darku, ze wiekszosc ludzi ma w ogole w powazaniu co siedzi w srodku zegarka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blunio

Super recenzja. Lubię takie pełne szyderstwa i drwiny teksty, gdyż jak mnie napadnie to w tej dziedzinie dorównuję autorowi. Z tym, że należy mieć na uwadze aby drwiny były zasłużone i akceptowalne. Sądzę że autorowi się to w pełni udało, ale też nie jest to specjalnie jego zasługa. To oczywiscie zasługa samego Corpus Delicti, składającego się w 10% ze sprężynek, śrubek i blachy a w 90% z legendy. Coś na wzór i podobieństwo motocykli Harleya Dawidsona czy wreszcie kilkakrotnie przytaczanego produktu Bayerische Motoren Werke (przy okazji -jaki odsetek fanów marki potrafi rozszyfrować ten skrót bez pomocy wujka Googla ?).

A jakie wnioski ? Wydając worek pieniędzy masz produkt na miarę wzmiankowanego SKX007 i problem czy w ciemnej ulicy nie wezmą ci go razem z ręką jak zatnie się tandetne blaszane zapięcie :D

Pozdrawiam cyników ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

No właśnie, nie wiem czy w zaślepieniu miłością/nienawiścią do Rolex nie umyka wszystkim, że jest to jedna z niewielu firm które robią nie tylko własne mechanizmy ale i własne sprężyny włosowe , co przy produkcji zbliżonej do miliona ! sztuk rocznie jest niewątpliwie ewenementem !

dzięki Mariusz za przypomnienie i Tomku za doprecyzowanie - pozwolę sobie Was zacytować

 

 

Miłość nie wyklucza nienawiści. Sądzę że jest wielu na tym forum którzy cenią zegarek nie lubiąc firmy która go wyprodukowała.

 

 

Miłość, nienawiść... Piszemy o producencie zegarków. Za co Roleksa nienawidzić? Zrobili komuś krzywdę? Kompletnie tego nie rozumiem. A co do miłości - nie wiem czy to właściwe słowo, bo wyklucza racjonalność. Uważam natomiast, że Rolex może być firmą pasjonującą pomimo tego, że stronią od wielkich komplikacji, a i wykończenie mechanizmów dalekie jest od jakości Pieczęci Patka czy Pieczęci Genewskiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłość, nienawiść... Piszemy o producencie zegarków. Za co Roleksa nienawidzić? Zrobili komuś krzywdę? Kompletnie tego nie rozumiem. A co do miłości - nie wiem czy to właściwe słowo, bo wyklucza racjonalność. Uważam natomiast, że Rolex może być firmą pasjonującą pomimo tego, że stronią od wielkich komplikacji, a i wykończenie mechanizmów dalekie jest od jakości Pieczęci Patka czy Pieczęci Genewskiej.

Bardzo dosłownie wziąłeś moje słowa. Zamień je sobie na "lubię" i "denerwuje"

Artme 100% racji . Większość ludzi ma w tyle zegarmistrzostwo. Liczy się to co widać (koperta ,tarcza). I dobrze napisana historia. Rolex o tym wie i dlatego z jego mechanizmami jest jak jest.

Edytowane przez Brzoza2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka , że większość mechanizmów na rynku ( powiedzmy ETA 2824 , pochodne i wyżej )  niezła jest .

Dla większości użytkowników ich parametry są wystarczające , z niezawodnością łącznie .

Nie jest natomiast pewne , że nawet  mechanizmy z wyższej półki ( powiedzmy AP czy nawet Vacheron ) zdecydowanie przewyższają je ze względu na niezawodność ( nie porównuję oczywiście jakości wykończenia i precyzji regulacji najczęściej) .

Nieporównywalne są natomiast koszty eksploatacji i napraw  mechanizmów in house w stosunku do tych niezłych powszednich , więc z pragmatycznego punktu widzenia ....

Edytowane przez LMed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Bardzo dosłownie wziąłeś moje słowa. Zamień je sobie na "lubię" i "denerwuje"

Zamieniłem i nadal nie rozumiem co w firmie produkującej zegarki może być denerwującego :). Irytujący są za to niektórzy antyfani Roleksa (zresztą nie tylko Roleksa). Jest tu na forum jeden fan Lange, który też mnie irytuje.

 

Artme 100% racji . Większość ludzi ma w tyle zegarmistrzostwo. Liczy się to co widać (koperta ,tarcza). I dobrze napisana historia. Rolex o tym wie i dlatego z jego mechanizmami jest jak jest.

Skoro tak, to dlaczego wprowadzili do oferty kaliber 3255? 14 patentów, kilka kluczowych zmian.

 

https://www.rolex.com/watches/rolex-watchmaking/new-calibre-3255.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że chcieli wprowadzić nowy werk po to by np zwiększyć rezerwę chodu oraz udowodnić,że firma rozwija się pod względem technicznym.Dla Tudora także opracowali nowy werk ze zwiększoną rezerwą.Zresztą na 3135 bazowali kilkadziesiąt lat i bazują nadal,nowy werk "obsługuje" póki co znikomą część kolekcji rolexa.

Edytowane przez akism

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Myślę,że chcieli wprowadzić nowy werk po to by np zwiększyć rezerwę chodu oraz udowodnić,że firma rozwija się pod względem technicznym.

W kontekście wprowadzonych zmian zwiększenie rezerwy chodu ma znikome znaczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod względem użytkowym dla mnie to najbardziej istotna zmiana..Co do reszty to np Omega podniosła poprzeczkę na tyle wysoko,że rolex musiał jakoś zareagować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna recka, dobrze się czytało. Ubawiłem się, pomijając "krętaczy", ale jakoś mi to powiewa :) Dzięki.

Co do samego zegarka to nigdy nie byłem fanem mercedesów ale o ile sama firma mi nie przeszkadza to naprawdę nie wiem co ludzie widzą w submarinerze.

Kilka razy miałem dłuższą chwilę w ręku - fakt, nie nosiłem - ale doprawdy, też jestem zdania, że jakość jest lepszego seiko.

Dolewając oliwy do ognia powiem, że według mnie za większość sukcesu jest odpowiedzialny snobizm.

Moim zdaniem gdyby usunąć logo z tarczy niewiele osób by się nim aż tak zainteresowało, żeby kupić za tyle pieniędzy produkt przeciętny w odbiorze.

Miałem w ręku wiele zegarków dużo tańszych, które były dużo milsze dla oka i lepiej wykonane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Spatz

Prezes +. Rowniez nie kumam fenomenu a usilne motywowanie pozycji i cen tej marki wywoluje u mnie usmiech. Pomijam zegarki z met. szlachetnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.