ETA vs Japonia

[slony 88]

Ostatnio trochę się naczytałem co do jakości i wykonania ETY np 2824 (z dolnej półki cenowej).

To raczej skrajne przypadki czy ETA faktycznie jest bardziej awaryjna i delikatniejsza od japońskich konkurentów ?

[CIESLUT 378]

Mialem i mam kilka zegarkow na 2824 i moge spo kojnie stwierdzic ze z jakoscia jest co raz gorzej. Tak jak kiedys chodzily super nawet suche to teraz zaczynaja sie zacierac kola naciagu nawet w zegarkach ktore dopiero co sa po gwarancji.

[egzo18 609]

Czy delikatniejsza? Na pewno jest bardziej skomplikowana.

Japońskie kalibry seiko, czy orienta są prostrze. Mają zupełnie inną konstrukcje modułów naciągu. Mechanizmy orienta są znane, że są pancerne.

Ale nie dramatyzował bym na temat ety. Robić regularny serwis, jak każdemu mechanikowi i będzie ok.

 

Sam noszę OSa już dwa lata będzie niedługo.

 

 

Ciekawe, co kolega wyżej pisze.... Niepokojące.

[CIESLUT 378]

niestety wygląda to jakby eta chciała doganiać sellitę, która podrabia etę

co do sellity to już wiadomo jak z jakością

głównie interesuję się szwajcarią ale co raz bardziej zastanawiam się nad seiko MM

[BlasiusG 14]

niestety wygląda to jakby eta chciała doganiać sellitę, która podrabia etę

co do sellity to już wiadomo jak z jakością

głównie interesuję się szwajcarią ale co raz bardziej zastanawiam się nad seiko MM

W moim przypadku jest tak, że Sellita działa świetnie, a ETA ma jakieś przeskoki przy ręcznym naciągu, opory na wahniku i jest głośniejsza od SW200. Myślę, że wszystko zależy od trafu bo nie ma widać powtarzalności. Choć może zależy to też od producenta, który mechanizm montuje u siebie. U mnie Sw200 i 2824