Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

dariusz chlastawa

Vintage, który mnie urzekł czyli UN Diver le Locle

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnie lata obfitują w mniej lub bardzie udane projekty zegarków stylizowanych na vintage, co niestety często skłania mnie do refleksji, że większość pięknych zegarkowych projektów ...już była :) Moda na vintage trwa i chyba każda z firm już ma w swoim portfolio modeli, jakiś zegarek mniej lub bardziej czerpiący bądź to z archiwum swojej manufaktury bądź inspiruje się ogólnymi projektami z dawnych lat.

Dziś chciałbym opisać jeden z niewielu zegarków, które oceniam jako bardzo udany stylistycznie model będący repliką zegarka Ulysse Nardin z 1964 roku.

Na tegorocznych targach SIHH firma Ulysse Nardin pojawiła się po raz pierwszy ( zresztą tego typu niespodzianek było więcej, gdyż również po raz pierwszy targi były przez jeden co prawda dzień ale jednak, dostępne dla każdego kto kupił bilet, uprzednio wszystkie edycje mogli obejrzeć jedynie zaproszeni goście) prezentując całą gamę modeli, w tym niektóre z wielką pompą i fascynującą oprawą.

Oglądając stoisko utrzymane rzecz jasna w marynistycznym stylu, dopiero po trzecim podejściu gdzieś w roku piątej gabloty, schowanej tuż przy ścianie bocznej, dostrzegłem zegarek, który na pierwszy rzut oka przypominał o tym, że wiele firm oprócz prezentacji nowości często zamieszcza w gablotach również swoje modele z przed lat.

Po uważnym wpatrzeniu się ...jednak nie, spora koperta 42,2 mm, wyraźnie współczesna jakość wykonania, to musi być nowość.

Faktycznie nowy model, o którym kilka słów poniżej. Stalowa koperta, zakręcana koronka, wodoszczelność 100m.

W środku mechanizm własnej produkcji ( określany jako kaliber UN 320 ) z charakterystycznym dla UN krzemowym wychwytem i sprężyną włosową. Rezerwa naciągu wystarcza na około 48 h pracy, mechanizm posiada układ automatycznego naciągu sprężyny oraz szybkiej korekty daty zarówno w przód jak i w tył.

Koronka jak przystało na divera jest zakręcana, koperta stalowa z szafirowym szkłem pokrytym powłoką antyrefleksyjną, Piękny kolor wskazówek oraz indeksów ( beż ) pokrytych SuperLuminową gwarantuje stosowny odczyt w ciemności, a data na godzinie trzeciej przykryta lupką również jest bardzo czytelna. Bezel oczywiście jednokierunkowy i żłobkowany w celu pewniejszego uchwytu. 

Całości dopełnia mała sekunda zlokalizowana na godzinie szóstej oraz specjalny wodoodporny pasek.

Zakręcany na 6 śrubek masywny stalowy dekiel jest ozdobiony wygrawerowaną sylwetką nurka w akwalungu, otoczonego bąbelkami powietrza i trzymającego w prawej dłoni harpun.

 

Jeśli szukać ideału zegarka typu diver zarówno z wyglądu jak i funkcjonalności w dodatku wykonanego przez firmę jednoznacznie kojarzącą się z klimatem mórz i oceanów, mającego manufakturowy i nowoczesny mechanizm a ponadto wyglądającego jak najpiękniejsze wspomnienia z przed lat ... to nic lepszego nie znajdziecie.

Na koniec zdjęcie ( dzięki materiałom prasowym UN dla dziennikarzy zarejestrowanych na SIHH)

 

post-70149-0-82678500-1492520530_thumb.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo udany zegarek, faktycznie zegarek do wszystkiego. Ale kilka innych marek zrobiło niemal identyczne reedycje. Blancpain, Oris itd... Nie ma się co oszukiwać zegarki podlegają podobnym schematom modowym jak moda ubraniowa. Są zegarki oryginalne, zaawansowane technologicznie i designersko w absurdalnych cenach - takie aby powzdychać do zdjęć lub na targach, bo stać na nie tylko oligarchów lub szejków. To taka moda Haute couture, sztuka dla sztuki. Natomiast Prêt-à-porter, czyli moda użytkowa czyli zegarki  wycenione " osiągalnie" podlegają naturalnym cyklom modowym. Co parę lat następuje renesans pewnych form i stylizacji w nieco unowocześnionej wersji, z wykorzystaniem nowych materiałów, z większą precyzją wykonania. Widzę np. wyraźny powrót do normalizacji rozmiarów zegarków, tzn znów stają się anatomiczne. Natomiast styl Vintage ma się dobrze od kilku lat i na obecnych targach chyba miał swoją górkę. Myślę, że za 2 lata nacisk jednak pójdzie w ciekawe nowatorskie formy i materiały jakich w zegarkach jeszcze nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wszystko gra . Wyjątkowa historia i osiągnięcia firmy , niezły klimacik ,swój mechanizm , ...

Tylko te wskazówki takie lekko zapasione .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba że Rolex Submariner/Seadweller...

 

Niemniej jednak stylistycznie bardzo mi się podoba i jestem ciekaw jak wygląda na żywo.

Nie można jeszcze o Blancpainie zapomnieć.

Mamy piękną trójkę:

Blancpain FF

Rolex Sub

Ulysse Nardin.

Szczerze mówiąc miałbym pewien dylemat który wybrać :)

 

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawie wszystko w nim jest OK ale skok 38 na 42,5mm to sporo, data mocno daje się we znaki symetrii tarczy ale "malinę" dostają wskazówki - wyglądają jak wyrwane z drewnianego płotu ;-). I nie usprawiedliwia designerów fakt że protoplasta też nie był piękny.

post-55792-0-80017200-1492532770.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby ok, ale wodoszczelność 100m czyni z niego divera-wydmuszkę, jak z tego Orisa nawiązującego do lat 60. Ja wiem, że nikt w nim nie będzie nurkował, ale jednak...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie można jeszcze o Blancpainie zapomnieć.

Mamy piękną trójkę:

Blancpain FF

Rolex Sub

Ulysse Nardin.

Szczerze mówiąc miałbym pewien dylemat który wybrać :)

 

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

I tak wszystkie je bez popijania wciągają wizualnie nurki Omegi.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak wszystkie je bez popijania wciągają wizualnie nurki Omegi.

Niezły żart :) Gdzie Omega do Blancpaina, czy UN? Także wizualnie...

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie żartuję. Przykładowo taka PO jest dla mnie jednym z najbardziej pięknych zegarków nowej ery w pełnym tego słowa znaczeniu, włączając stylistykę. Ok, jeśli ktoś rzeknie, że do tego UN należy porównywać 300 Master to się zgodzę... Inna sprawa, że większe zaufanie miałbym też chyba do mechanizmu Omegi niż UN. Ile stażu rynkowego ma ten ostatni?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie żartuję. Przykładowo taka PO jest dla mnie jednym z najbardziej pięknych zegarków nowej ery w pełnym tego słowa znaczeniu, włączając stylistykę. Ok, jeśli ktoś rzeknie, że do tego UN należy porównywać 300 Master to się zgodzę... Inna sprawa, że większe zaufanie miałbym też chyba do mechanizmu Omegi niż UN. Ile stażu rynkowego ma ten ostatni?

UN założony w 1846, a Omega 1903

Niecałe 60 lat przewagi Ulysse :) Jakoś bardziej ufam UN.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1848 – powstanie firmy Omega

1894 – przyjęcie nazwy Omega

1930 - utrata samodzielności ( wejście do grupy SSIH )

 

Co do Ulysse Nardin, też jest czym, a raczej ma się pochwalić ( min kolekcja poświecona Mikolajowi Kopernikowi).

https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ulysse_Nardin&ved=0ahUKEwiK0JPIhrjTAhXJNJoKHXfXAygQmhMIswEwEQ&usg=AFQjCNEBthUBA-jLRb98FHiEEY2VMwX8SQ


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1848 – powstanie firmy Omega

1894 – przyjęcie nazwy Omega

1930 - utrata samodzielności ( wejście do grupy SSIH )

 

Co do Ulysse Nardin, też jest czym, a raczej ma się pochwalić ( min kolekcja poświecona Mikolajowi Kopernikowi).

https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ulysse_Nardin&ved=0ahUKEwiK0JPIhrjTAhXJNJoKHXfXAygQmhMIswEwEQ&usg=AFQjCNEBthUBA-jLRb98FHiEEY2VMwX8SQ

Czyli trzeba w takim razie na Wikiedii im popoprawiać, bo mają 1903 napisane.

Oki. Omega jako spółka Omega SA ma napisane 1903, jako marka powstała wcześniej.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UN założony w 1846, a Omega 1903

Niecałe 60 lat przewagi Ulysse :) Jakoś bardziej ufam UN.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Ależ mi chodzi o staż mechanizmu a nie samej marki. Gdyby konfrontować marki i wartościować je wg roku założenia to całkiem wysoko w piramidzie byłby np. Albert Riele.

 

Bardziej ufam konkretnie współczesnym mechanizmom Omegi, choćby przez ogromne doświadczenie wypływające z wolumenu sprzedaży. O standardzie METAS nie wspominając.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omegę dzieli od UN w kwestii jakości kilka parseków...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bardziej ufam konkretnie współczesnym mechanizmom Omegi, choćby przez ogromne doświadczenie wypływające z wolumenu sprzedaży. O standardzie METAS nie wspominając.

Ilość sprzedanych egzemplarzy nijak się ma do lepszej jakości zegarków. A właściwie logicznie myśląc dzieje się odwrotnie, precyzja i jakość wymaga czasu.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A o które obszary jakości samego zegarka chodzi? W czym konkretnie zegarki UN są lepsze niż Omegi?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gino Rossi, Jan Kielman.

 

edit

 

 

Kopernik


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o porównywanie BMW 7 ze Skoda Octavia i na tej podstawie wykazanie, że marka BMW ma produkty wyższej jakości. Raczej pytam w czym UN z tytułu wątku jest lepszy od Submarinera i Omegi 300/PO?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Można produkować mało i kiepsko, o Omedze czy Roleksie wiemy tyle że produkują dużo i wpadki się zdarzają, ale moim zdaniem jak na taką skalę to wyjątkowo rzadko, o UN wiemy tylko tyle że jest drogo, bo prawie nikt tego nie kupuje, przynajmniej na mnie znanych forach zegarkowych w tym zagranicznych.

Oczywiście, można produkować mało i kiepsko. Ale tego o takich markach jak UN nie można powiedzieć. Moim zdaniem jakością przebija pod każdym względem taką Omegę. Rolexa trochę mniej. Miałem do czynienia z kilkoma egzemplarzach UN, dwa nadal są w rodzinie, nieco dalszej. Sam byłem właścicielem jednego z podstawowych modeli, nie było nic do czego można się było przyczepić. A zarówno w Omedze, jak i Roleksie, bo zegarki tych marek też się przewinęły przez mój nadgarstek były niedoróbki.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej pytam w czym UN z tytułu wątku jest lepszy od Submarinera i Omegi 300/PO?

Była już dyskusja w czym od Rolka jest lepszy taki PP czy AP ( szczególnie jak nie są bardziej dokładne ) ?

Tutaj jest podobnie .

Generalnie nie każdemu pewnie odpowiada "luksusowa masówka" , stworzona z myślą , że ma się podobać zdecydowanej większości .

No ale jeśli ma decydować rozpoznawalność na przykład , to taki Nardin okrutnie jest nijaki .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Była już dyskusja w czym od Rolka jest lepszy taki PP czy AP ( szczególnie jak nie są bardziej dokładne ) ?

Tutaj jest podobnie .

Generalnie nie każdemu pewnie odpowiada "luksusowa masówka" , stworzona z myślą , że ma się podobać zdecydowanej większości .

No ale jeśli ma decydować rozpoznawalność na przykład , to taki Nardin okrutnie jest nijaki .

Zgadza się - ze względu na m. in. rozpoznawalność wybrałbym UN. Dla własnej satysfakcji, że nie mam tego samego co kilka setek innych ludzi w kraju.

 

Druga sprawa. Nie rozumiem tej uwagi wcześniej jakoby UN był przeraźliwie drogi. Obecnie fajna wersję można kupić taniej niż SUBa :)

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla większości to zegarek bez sensu . Życie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem UN jest taki, że koledzy i Janusze nie znajo i nie można przyszpanować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UN byl dostawcą wysokjej jakosci chronometrow do ponad 50 marynarek wojennych róznych krajów.

To przy Omedze i Rolexie, czy Panerai wystarczajaca rekomendacja 'wodna'.

 

No i nie sadzę by miało sens 'przekrzykiwanie' który lepszy, Ci co kupują dla siebie, kupią to co im się podoba, inni co sugeruje marketing, i też im się bedzie podobac :)

 

Bez znaczenia czy to Rolex, Omega, Panerai czy UN.

Wszystkie znajda nabywcow bo są dobre, świetnie wykonane i funkcjonalne.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No masówka którą Omega czy Rolex zawsze były. Przynajmniej mogą się poszczycić wypracowaną pozycją noszone przez dziesięciolecia na rękach mas. Nie wspomnę już o historii nurków Rolexa które były na wyposażeniu armii czy profesjonalnych organizacji nurkowych, a jaką historię diverów ma UN? Do tego z Subem dostajemy najlepszą na rynku bransoletę, a tutaj ledwo szmaciany pasek. Do tego diver WR100, no żal.

 

Mnie nie interesuje wysokie zegarmistrzostwo, natomiast w kategorii toolwatcha to ten UN poza wizualną oryginalnością nie ma nic ciekawego do zaoferowania i przegrywa nawet z "luksusową masówką".

Zgodzam się z Tobą.

 

Zegarek może się podobać. Mi się podoba, ale konkurencja go zjada.

Po 300 Master przekonałem się do prostych uszu. Wyglądają fantastyczne. W tym UN myślę że też.

Praktycznym diverem go nazwać nie można. Nie wiem co to za pomysł żeby robić tylko 100m (Oris?)

 

Dodatkowo aluminiowa wkładka bezela, gdzie teraz praktycznie wszyscy stosują ceramikę.

Po co mała sekunda? Dlaczego nie zrobili bransolety jak w starym modelu? Te małe ogniwa, świetnie wykonane - to była by petarda.

Przy cenie 9600 CHF nie ma szału.

 

 

Prawie wszystko w nim jest OK ale skok 38 na 42,5mm to sporo, data mocno daje się we znaki symetrii tarczy ale "malinę" dostają wskazówki - wyglądają jak wyrwane z drewnianego płotu ;-). I nie usprawiedliwia designerów fakt że protoplasta też nie był piękny.

 

To był raczej protoplasta.

 

4c38fc12744855ff83538e27baa3b3b2.jpg


wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.