Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Zegarki i Pasja

zegarkiipasja.pl: Recenzja: Carl von Zeyten Germany - Black Forest

Rekomendowane odpowiedzi

Do naszej redakcji trafił w celu dokonania bliższych oględzin oraz recenzji zegarek marki Carl von Zeyten. Kiedy przeczytałem nazwę marki zegarka jaki miałem otrzymać – trochę się przestraszyłem. Skojarzenia od razu zwróciły się w kierunku oferowanych na portalach aukcyjnych wirtualnych marek ze zmyśloną historią, pochodzeniem, sprzedawanych w „promocji” za ułamek rzekomej ceny rzeczywistej. Zazwyczaj całe kolekcje takich zegarków są – delikatnie ujmując - kiepsko

 

Wyświetl pełny artykuł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Cały artykuł-recenzja tego chińskiego koszmarka-zegarka to jakaś prowokacja.

Dwie perełki z treści artykułu:

 

1. "Są także modele projektowane bardziej pod gust Ludwika XIV – ale taki jest rynek oraz są klienci poszukujący właśnie czegoś w tym stylu."

 

Żaden z zegarków pokazywanych na stronie producenta nie ma nic wspólnego z gustem Króla Słońce. Być może z gustem jakiegoś Ludwika 35 z głębi chińskiego boru.

Owszem są ludzie niewyrobieni estetycznie, którzy mylą piękno barokowego przepychu z kiczem. Recenzowany zegarek i większość modeli na stronie producenta są po prostu kiczowate.

 

2. "Poza tym czasomierz objęty jest gwarancją. Opisywany model wyceniono na 1 990 złotych, co nie wydaje się wygórowana kwotą.".

 

Zegarek ma gwarancję. To zaszczyt dla polskiego konsumenta....

No a jak ma gwarancję, to cena 1990 zł jest w pełni uzasadniona. Taka przyjazna klientom...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do pkt. 1 to faktycznie autor niefortunnie popłynął.

Co do pkt2., to akurat ważna informacja, bo w wypadku takiej "wirtualnej - nie wirtualnej", a w każdym bądź razie egzotycznej marki jest istotne.

Mnie za to zastanowiła lakoniczna informacja, że "do redakcji trafił (...) zegarek marki Carl vin Zeyten".

Tzn jak trafił, bocian go podrzucił, czy kosmici? Wypadałoby napisać czy dostarczył go jakiś oficjalny dystrybutor w PL (swoją drogą, istotne info w kontekście, gdzie realizowana jest gwarancja), czy może to tylko inicjatywa redakcji, która zapragnęła bliżej przetestować ten zegarek? Pytanie wg mnie zasadne, bo wybór obiektu do recenzji bardzo oryginalny, a cena na poziomie Tissota, czy Certiny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysublimowany pruski dizajn. Bocian by tego do dzioba nie wziął, najpewniej znaleźli w kapuście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na komentarze:

 

Zegarek otrzymaliśmy od polskiego Dystrybutora, który wchodzi z tą marką na nasz rodzimy rynek. Sami mieliśmy pewne obawy i wątpliwości początkowo, o czym pisze Adrian przecież na wstępie, ale przedyskutowaliśmy to w redakcji i podjęliśmy decyzję, że rolą portalu jest prezentacja zegarków, tak produktów marek znanych i cenionych, jak i tych "nowych" na rynku... bo żeby o czymś móc dyskutować, to wpierw trzeba wiedzieć, że w ogóle "istnieje" :)

 

Nie można zarzucić recenzji, że jest jakimś "hymnem pochwalnym" - jest opisany ten model, napisane wyraźnie, że ma chiński mechanizm... wszystko czarno na białym. Chcieliśmy pokazać tę markę i jej "flagowy" produkt, mając świadomość, że może wzbudzić skrajne emocje wśród bardzo konserwatywnych Klubowiczów, ale zarazem przy tej okazji napisać co jest ważne w przypadku właśnie takich marek, które są "egzotyczne" itd...

 

Wbrew pozorom gwarancja, serwis itd w przypadku wielu tego typu marek, których zegarki bywają w podobnej cenie, to nie jest taka oczywista sprawa i warto na ten temat też napisać, żeby uświadomić tych mniej świadomych Czytelników (artykuły nie trafiają tylko na forum Klubu, gdzie wiedza przeciętnego klubowicza jest wyższa o wiele niż przeciętnego Kowalskiego)... prezentując modele znanych marek, przywołanego Tissot czy Certiny, nikt w ogóle się nad tym nie zastanawia, bo to takie oczywiste, że jest serwis i SG, a jak napisał Astral, to ważna informacja.

 

Reasumując: zegarek jaki jest, każdy widzi.

Design to zawsze kwestia gustu, a publikacja jest właśnie po to, aby każdy mógł ocenić pozostałe informacje o tym zegarku samodzielnie.

Chcieliśmy go zaprezentować możliwie obiektywnie, a dyskusja zawsze jest cenna.

 

Pozdrawiam serdecznie

Maciek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Dobrze, że piszecie o gwarancji i serwisie, choć wydaje mi się, że przy kolejnych recenzjach moglibyście przyjąć założenie, że nie przyjmujecie do recenzji zegarków, które nie spełniają oczywistych warunków sprzedaży produktów w UE. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Norbie - ale gwarancja jest jedynie dobrą wolą producenta lub sprzedawcy. Żaden przepis UE jej nie zapewnia. Prawo gwarantuje Ci możliwość ochrony 2 letniej przed niezgodnością towaru z umową. To nie jest gwarancja. :)

Dlatego w przypadku marki póki co egzotycznej, jak zaznaczone zostało na początku -  kojarzącej się trochę z różnymi wirtualnymi bytami których na portalach aukcyjnych pełno - warto zaznaczyć, że tu jednak jest inaczej  i mamy do czynienia z istniejącą firmą, dystrybutorem i gwarancją. Mają też duuuzo mniej "egzotyczne" modele ;)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Adi, chodzi mi o standardy postępowania producentów, a nie prawne niuanse dla konsumentów. Dlatego w ogóle nie pisałem o 2-letniej rękojmi, która przysługiwałaby od sprzedawcy. Wydaje mi się, że w UE nie jest niczym niezwykłym, że producent daje gwarancję na swój produkt. Uważam, że recenzowanie produktów, zwłaszcza zegarków, na które producent nie daje gwarancji nie ma większego sensu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Norbie masz rację - w tym wypadku tylko to zaznaczyliśmy - bo większości z nas, zegarkomaniaków przecież, ta marka za wiele nie mówi a co dopiero czytelnikom nie będącym pasjonatami. Warto więc powiedzieć, że pod tym kątem - czyli gwarancji/serwisu - nie ma obaw. Reszta....... każdy oceni sobie sam.... :)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.