Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość zegarkiclub

2007 Prasówka spotkanie klubowe

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zegarkiclub

Mam nadzieję, że będzie dużo i jeszcze więcej informacji

Szczególnie jeśli uda się przygotować i "rozprowadzić" sprawozdanie ze spotkania i udostępnić zdjęcia.

Teraz to, co już jest w kolejnych postach

Władek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub
se1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub
zw.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

O Stołecznej z 29.06.07 doniósł eye_lip

b0883e4815f86822.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

TVN i program, "Co za tydzień".

Początek nagrania z piłkarzem, nich nie przeraża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

Sprawozdnie ze spotkania na portalu Polska Biżuteria

 

pb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

"Zegarki & Biżuteria" w dziale "Z branży"

Jak w tytule poniżej.

spotkanieKMZZ.jpg

Władek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

Trochę późno, ale coś się jeszcze pokazało.

Bardzo ważne - Watch International - pismo miłośników zegarków IWC

Widać okładkę pisma i treść notatki w Wydarzeniach.

watchintbm1.th.jpg

Władek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

W czery miesiące po walcowaniu udało się przygotować materiał do projekcji na ekranach LCD w Złotych Tarasach.

Tak wygląda projekcja (ekranów jest chyba ponad 20)

lcdwidokbc0.th.jpg

Kilka kadrów z "filmu"

post-0-0-67636900-1330700792.jpg post-0-0-17849300-1330700796.jpg post-0-0-73613400-1330700800.jpg post-0-0-87206700-1330700804.jpg

 

na cały film zapraszam do Złotych Tarasów.

Teraz emisja częsta. Ma być puszczany tylko 2 tygodnie.

Może będzie dłużej ?

 

Cały film jest tutaj:

http://www.zegarkiclub.pl/dla_prasy/Spotka.../LCDzegarki.wmv

(kliknąć prawym klawiszem myszy, zapisać na własnym kompie i dopiero odtworzyć)

 

Władek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

Jeszcze coś takiego. Trochę luźno, ale związane z tematem.

pmont01MINI.jpg

pmont02mini.jpg

pmont03mini.jpg

Jesli ktoś może, to prosze przetłumaczyć choć ogólny sens artykułu.

Władek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość radjan

Biznes – Ochrona marki

 

Podpis zdjęcia: Podrobione zegarki są niszczone przez walec drogowy w warszawskim centrum handlowym w celu podniesienia świadomości klientów dotyczącej markowych produktów i ich falsyfikatów.

 

Kwitnący rynek konsumencki w Polsce mówi „nie” producentom podróbek, podczas gdy klienci pozostają nieświadomi problemu.

Władysław Meller jest ekspertem w świecie zegarków. Producent zegarków, właściciel sklepu z zegarkami, wie wszystko o zegarkach co wiedzieć należy i dlatego potrafi wyczuć podróbkę na milę.

„Widziałem w tym roku popularny film z Piotrem Adamczykiem, w kilka minut zauważyłem, że ma na ręku podróbkę” - mówi Meller znad filiżanki kawy w swoim sklepie. „Któregoś dnia spotkałem tego aktora i spytałem dlaczego nosi podrobiony zegarek? Odpowiedział, że nie miał pojęcia, że to podróbka, jako że dostał zegarek o producenta filmu”.

Meller był zszokowany z dwu powodów. Po pierwsze chętnie dałby markowy zegarek aktorowi dla potrzeb filmu, a po wtóre to był typowy przykład ignorancji jaka dotyka firmowych marek w Polsce.

Zbyt często – wyjaśnia – ludzie kupują lub otrzymują w prezencie, zegarki sygnowane imieniem ekskluzywnej firmy, nieświadomi że to podróbka. „Polski rynek jest młody i klienci nie nauczyli się jeszcze rozróżniać wyrobów oryginalnych od falsyfikatów – mówi – Klienci rozwiniętych rynków potrafią dostrzec różnicę i wiedzą co się im oferuje, potrafią wyczuć falsyfikat”.

Meller szybko dodaje, ze ignorancja to tylko połowa problemu i że klienci często kupują podróbki z pełną świadomością że to tylko tania imitacja. Wycieczka na Stadion Dziesięciolecia pozwoliłaby zobaczyć tysiące znanych marek na sprzedaż, ale większość z tych produktów ma w najlepszym wypadku jedynie mierny związek z podpisanym na cyferblacie producentem.

Powiąż to wszystko z ignorancją i rosnącą siłą nabywczą polskich konsumentów i pojawia się problem. Rafał Parczewski, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Markowych Towarów (ProMarka) ciała mającego za zadanie chronić marki w Polsce, wyjaśnia: „To jest rosnący problem. One (Podróbki) są produkowane w Chinach gdzie jest to doskonały interes”.

Aby uświadomić skalę problemu Parczewski wskazuje raport Komisji Europejskiej dotyczący przechwytywania produktów naruszających prawa autorskie w ostatnim roku. Raport stwierdza, że w 2006 w EU zebrano przeszło 250 milionów podrobionych i pirackich artykułów, co daje ogromny wzrost z rokiem poprzednim (2005) gdy przechwyconych zostało 75 milionów tych produktów. Według Komisji 86% tych produktów pochodzi z Chin. Trafiają one do EU poprzez szeroką polską wschodnią granicę. Dlatego też proMarka szybko zaczęła promować firmowe marki w Polsce celem ich ochrony.

Fala nielegalnych produktów trafiających do kraju – wyjaśnia Parczewski – stanowi zagrożenie nie tylko dla finansów i integralności markowych firm, ale co ważniejsze – podkreśla – dla zdrowia i bezpieczeństwa klientów. Znany jest przypadek klienta który kupił kawę. Po otwarciu opakowania okazało się że zawiera ono trociny – dodaje z uśmiechem. To był oczywisty przypadek podróbki i klient wiedział, że został oszukany, ale inne są często trudniejsze do odkrycia i mogą stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia. Słyszałem o damskiej bieliźnie zrobionej z materiału zawierającego znaczne ilości ołowiu, który mógł wywoływać silne reakcje alergiczne. Jeśli dla przykładu kupisz zapasową część o swojego samochodu, która okaże się podróbką, może się to zakończyć poważnym wypadkiem drogowym”

Zajęcie się tym problemem wymaga licznych działań.

Przede wszystkim, wyjaśnia Parczewki, producenci powinni już od początku swej działalności stosować ochronę swej marki a nie czekać aż będzie ona na tyle popularna, że ktoś zacznie ją imitować. Musimy zaczynać od samego początku! Dla przykładu, fabryki muszą myśleć nad tym jak ich produkt będzie wyglądał aby był łatwo rozpoznawalny, inny niż te istniejące już na rynku. Nawa musi być różna od jakiegokolwiek pospolitego słowa. Dzięki temu, jeśli doszłoby w przyszłości do rozprawy w sądzie łatwo można będzie dowieść, że to nie przypadek czy zbieg okoliczności, że falsyfikat jest łudząco podobny do oryginalnego produktu”.

Inna taktyka polega na nauczeniu pograniczników szybkiego rozpoznawania falsyfikatów. ProMarka już zorganizowała takie kursy, co bez wątpienia jest dobrą wiadomością dla ludzi jak Meller, którzy lamentują nad ignorancją służb granicznych w połączeniu z nieznajomością języków obcych wśród jej członków. Ci ostatni nie są w stanie skontaktować się z producentem by upewnić się co do oryginalności produktu skoro nie znają angielskiego czy francuskiego. To poważny problem. Może sytuacja poprawi się za pięć lat.

Parczewski mówi, że przemysł musi uświadomić społeczeństwo, że kupowanie podróbek wspiera nielegalny handel. Meller wziął to przesłanie do serca i na początku roku w ramach wojna z ignorancją zorganizował happening podczas którego walec drogowy zniszczył stertę podrobionych zegarków przed centrum handlowym „Złote Tarasy”. Meller planuje podobne akcje w przyszłości.

Właściciele znanych marek także argumentują, że kupowanie falsyfikatów nie wiąże się wcale z oszczędnościami, jako że użyte tanie materiały o ich produkcji nie gwarantują długowieczności takich produktów. Tanie i podejrzane produkty nie maja także gwarancji.

Ale na to wszystko prawdopodobnie najlepszym lekiem jest właściwe prawo i tutaj Polska ma zupełnie dobre rozwiązania, według ekspertów, jednak przepisy powinny być ciągle doskonalone i rozwijane. Parczewski wskazuje na orzeczenie Sądu Najwyższego z 2004 które uznało handel podrobionymi markami za nielegalny, jako jeden z sukcesów. Przedtem handlarz mógł zostać skazany tylko wówczas gdy produkt był nowy, co pozwalało łatwo wykręcić się od odpowiedzialności karnej przy argumentacji, że kupili oni produkt od kogoś innego więc nie jest on nowy na rynku.

Przemysł także powitał nowe prawo które zaczęło obowiązywać od końca sierpnia. Według niego, każdy kto używa marki bez wiedzy jej właściciela podlega karze finansowej zbliżonej do kosztów zakupu licencji. Jednak podczas gdy jest to krok w dobrym kierunku,uważa Parczewski, może się on okazać nieudolnym w egzekucji wymiernej kary, jako że często cena licencji waha się znacznie.

Tak czy inaczej, dla Mellera im twardsze prawo tym lepiej. Zmęczony widokiem znanych polityków i osobistości noszących falsyfikaty markowych zegarków, uważa że już dość! „Zawsze będą nabywcy dla podróbek, ale każdy powinien mieć świadomość, że jest to czymś niewłaściwym”

 

Komentarze i pytania - [email protected]

Autor: Matthew Day

Tłumaczenie: Radosław Janicki (radjan)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarkiclub

Wielkie dzięki za tłumaczenie.

Władek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zagladajac do tego tematu wczesniej wlasnie wczoraj zostalem milo zaskoczony jak zjezdzajac schodami ruchomymi w ZT obejrzalem sobie filmik z walcowania :D

Bardzo fajny pomysl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie z walcowania pojawiło się też w Interii.

Prosze zobaczyć:

http://biznes.interia.pl/galerie/ludzie-i-...jecie,607615,23

Prosze koniecznie głosować w ocenie zdjęcia, bo jeśli wynik bedzie wysoki, to zdjęcie będzie się ukazywało na pierwszej stronie.

Warto także pokazać zainteresowanie zegarkami - to sposób na zainteresowanie dziennikarzy i administratorów portali internetowych.

Zdjęcie jest podpisane autorem - osobą a nie klubem. Jesli ktoś z wykonujących zdjęcia dla klubu uważa, ża to jego zdjęcie, to prosze o informację.

Władek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.