TIssot- allegro

[macloch 0]

Pojawiło się coś takiego na serwisie aukcyjnym:

 

http://allegro.pl/zegarek-tissot-serii-t-091-i6987590118.html#thumb/1

 

Zegarek normalnie chodzi chyba po 3.5 k, natomiast tutaj wypuszczany bez ceny minimalnej (nietrafiony prezent za taką sumę?)...

 

Wydaje mi się, że to podróba. Co o tym sądzicie?

[Master Yoda 583]

Ze podróbka.

[macloch 0]

Dzięki. Ostatnio sporo tego syfu się ukazuje. Tu kolejny http://allegro.pl/nowy-meski-zegarek-tissot-t17-1-526-52-i6987845633.html#thumb/2 . Nawet mu ktoś w komentarzu napisał:

 

"Hm... zastanawiałem się jaką ocenę wystawić, bo sama transakcja przebiegła bez jakichkolwiek problemów. Zegarek jest zgodny z opisem, starannie wykonany i bezpiecznie zapakowany. Jedyny problem polega na tym, że nie jest niestety oryginalny. Wykonanie wydaje się stać na wysokim poziomie i dla większości osób bardzo trudne będzie odróżnienie go od oryginału. Zobaczymy jak się będzie sprawował..."

 

 

[Gość fidelio]

Zastanawia mnie tylko, dlaczego ten serwis nie reaguje na takie sytuacje, mając na uwadze przepisy Prawa własności przemysłowej, Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji czy wreszcie Kodeksu karnego, bo jak dla mnie, tego typu oferty to przy najmniej usiłowanie oszustwa...

[Master Yoda 583]

Bo mało kogo to interesuje, a najmniej właścicieli produktu....

Słyszałeś by jakaś firma zegarkowa zwalczała,  rynek podróbek?, tylko pasjonaci...

[Gość fidelio]

O tym, żeby firmy zegarkowe zwalczały taki proceder nie słyszałem i to też mocno mnie dziwi...

Wydawać by się mogło, że to właśnie firmy zegarkowe powinny być pierwszymi, które z tym walczą, bo to w końcu jest w ich interesie.

Faktem jest natomiast, że jeśli ktoś zwraca na to uwagę, to czynią to takie fora jak nasze, choć biorąc pod uwagę to, co niemal na co dzień da się zabserwować, wygląda to trochę na walkę z wiatrakami...

[eye_lip 18906]

Prawda jest taka że firmy zegarkowe nie mają żadnego interesu w zwalczaniu tego procederu.

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Gość fidelio]

Prawda jest taka że firmy zegarkowe nie mają żadnego interesu w zwalczaniu tego procederu.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

A możesz tą myśl rozwinąć? Po prostu zaciekawiło mnie to... I przy okazji zasmuciło...

[eye_lip 18906]

Firmy zarabiają na sprzedaży nowych zegarków i tyle.

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[4palce 414]

A możesz tą myśl rozwinąć? Po prostu zaciekawiło mnie to... I przy okazji zasmuciło...

IMO ludzie, którzy kupują podróbki NIGDY nie kupili by oryginału... gdzie zatem widzisz interes właściciela marki? 

[Gość fidelio]

Firmy zarabiają na sprzedaży nowych zegarków i tyle.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Nie przekonuje mnie to, bo każda podróbka, z ekonomicznego punktu widzenia, to strata dla producenta. Nie chodzi tu nawet tylko i wyłącznie o kasę, ale straty wizerunkowe, wynikające choćby z tego, że podróbka to nie ta sama, czyt. gorsza jakość, z którą producent może zacząć być kojarzony, a to już może w sposób bezpośredni przełożyć się na sprzedaż... Ale ja prosty człowiek jestem i może czegoś nie widzę ;-)

[eye_lip 18906]

Niestety nie jest tak jak myślisz, podróbki nie mają zbytniego wpływu na wizerunek firmy, breitlingi i rolexy za kilkanaście dolarów nie są kupowane przez grupę docelową oryginalnych zegarkow, a te lepsze podróbki są kupowane świadomie.

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Gość fidelio]

Niestety nie jest tak jak myślisz, podróbki nie mają zbytniego wpływu na wizerunek firmy, breitlingi i rolexy za kilkanaście dolarów nie są kupowane przez grupę docelową oryginalnych zegarkow, a te lepsze podróbki są kupowane świadomie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Czy to samo możemy odnieść do marki Tissot, o której zegarku mowa w tym temacie?

[eye_lip 18906]

Fejki Tissoty PRC czy inne tanie modele są dobrze podrabiane i sa wyjątkiem bo są produkowane w bardzo dużych ilościach i nieźle wykonane, ale to z kolei jest przekaz - kupuj w salonie, na forum było bardzo dużo takich tematów ( zapytań przed i po) i konkluzja dla potencjalnego kupca była taka aby kupować w salonie właśnie że względu na pewności przy niedużej różnicy ceny, więc summa summarum i tak zyskiwal producent. Tissot jest jednym z największych ilościowo producentów szwajcarskich zegarków, więc te fejki i tak nie mają na nic wpływu - roczna produkcja tissot to kilka milionów zegarków.

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Master Yoda 583]

Wszystko to prawda co piszecie, ale jaki interes, poza oczywiscie działalnością misyjną ma sens zwalczanie tego procederu?

IMO ludzie, którzy kupują podróbki NIGDY nie kupili by oryginału... gdzie zatem widzisz interes właściciela marki?

 

To nieprawda, sporo ludzi jest oszukiwanych ze kupuje oryginał.

Nabywają w dobrej wierze...

[Gość fidelio]

Jak dla mnie, już tylko działalność misyjna jest wystarczającą podstawą, by ten proceder zwalczać... Z argumentami ekonomicznymi trudno mi dyskutować, bo w tym kontekście branża zegarkowa nie jest mi znana...

Wszystko to prawda co piszecie, ale jaki interes, poza oczywiscie działalnością misyjną ma sens zwalczanie tego procederu? To nieprawda, sporo ludzi jest oszukiwanych ze kupuje oryginał.

Nabywają w dobrej wierze...

A więc w grę wchodzi jeszcze ochrona interesu potencjalnie zainteresowanych kupnem danego zegarka, choć zaraz pewnie ktoś napisze, że to ciągle działalność misyjna...

[Master Yoda 583]

Prawda jest taka ze my wykonujemy pro bono pracę za firmy zegarkowe bez nawet kurtuazyjnego dziękuje.

Trochę to dziwne, bo przedstawiciele, reprezentanci tych firm, korporacji przeglądają to forum....

[Gość fidelio]

I wierzę w to, że mimo wszystko, będziemy to robić dalej :-)

[Master Yoda 583]

Zdecydowanie.

[4palce 414]

To nieprawda, sporo ludzi jest oszukiwanych ze kupuje oryginał.

Nabywają w dobrej wierze...

 

 

A więc w grę wchodzi jeszcze ochrona interesu potencjalnie zainteresowanych kupnem danego zegarka, choć zaraz pewnie ktoś napisze, że to ciągle działalność misyjna...

 

Jakoś mi nie żal cwaniaków, którym się wydaje że ograli cały świat kupując coś za 1/4 powszechnie znanej wartości... regułą jest, że poszkodowany często pracuje na to, żeby zostać oszukanym, i tak właśnie jest w takich przypadkach.  

[Gość fidelio]

Takich też mi nie żal ;-)

[Master Yoda 583]

Jakoś mi nie żal cwaniaków, którym się wydaje że ograli cały świat kupując coś za 1/4 powszechnie znanej wartości... regułą jest, że poszkodowany często pracuje na to, żeby zostać oszukanym, i tak właśnie jest w takich przypadkach.

 

Tacy też są, jednak nikomu nie wolno mierzyć wszystkich jedna miarą.

[4palce 414]

Tacy też są, jednak nikomu nie wolno mierzyć wszystkich jedna miarą.

 

Wszystkich nie, ale niestety sporą liczbę. W wątku obok masz kolejnego, co trafił życiową okazję i kupił "omesię" od Cygana za pińć ełro.   

 

 

Liczyłem na farta i jego nieświadomość, a nie chciałem go długo oglądać przy nim, żeby nie zawyżył ceny.

[Master Yoda 583]

Nie zmienia to niczego co napisalem wczesniej.

Tacy też są, jednak nikomu nie wolno mierzyć wszystkich jedna miarą.

[Marcenao 0]

Moim zdaniem firmom z branży zegarkowej nie opłaca się zwalczanie podrób, ponieważ często podróby najczęściej sprzedawane są jako używki (w cenie używek), a oni nie mają zysków z handlu używkami. Choć wg mnie to mylne myślenie, ponieważ jak ktoś kupił oryginał i po jakimś czasie sprzedaje go jako używkę, komuś kogo nie stać na nówkę, to sprzedawca wróci do producenta po nowy produkt. A przy podróbkach wróci po kolejną podróbkę, więc koło się zamyka.