Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

LukasB

Identyfikacja zegara wiszacego

Rekomendowane odpowiedzi

Prosba o identyfikacje zegara.

post-31669-0-40509600-1510523102_thumb.jpg

post-31669-0-37880100-1510523114_thumb.jpeg

post-31669-0-94155400-1510523122_thumb.jpeg

post-31669-0-20954500-1510523130.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sposób zawieszenia wahadła wskazywałby na Mauthe. Jak wygląda jarzmo gongów?

 

Aaa, już widzę; to Divina. Tak więc Mauthe, wychwyt hakowy, bicie podwójne grzebieniowe, zębniki latarkowe. Okres międzywojenny.


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam innych zdjęć, sprzedawca ceni go na 250zł ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zwróć uwagę na to łożysko wygląda na wyrobione.

A jeśli jest jedno może być ich więcej których nie widać.

Mam oczywiście nadzieję że to tylko jakieś załamanie światła, bo droga naprawa zbliżała by się wielkimi krokami.

 

post-61298-0-13569700-1510574586.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy mechanizm zegara, który ma służyć wiele lat i cieszył nowego właściciela :) powinien zostać poddany gruntownemu remontowi.

Arek, kiedy to zrozumiesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nigdy i Ty tego jak się okazuje też nie rozumiesz.

Kupując zegar - sprawny zegar oczekuję jego sprawności.

A nie lecę z miejsca szukać fachury który mi go naprawi.

Nie chodzi mi nawet o koszty tylko samą rzecz.

 

Inna sprawa jak wiem że kupuje zegar wymagający na stracie grubszego remontu i się na to godzę.


I jakoś wątpię aby autor tematu jakoś wybitnie znał się na zegarach, wiedział na co zwrócić uwagę  i był świadomy co go czeka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.

Będąc sprzedającym fajnie jest sprzedać zegar za dobrą cenę.

Powód do radości podwójny gdy kupiło się zegar wymagający remontu za grosze, zrobiło zdjęcia tak że nic nie widać i ubarwiło pięknym opisem. No i znalazło klienta który chce zapłacić.

 

Natomiast będąc stroną  kupująca już tak fajnie nie jest.

Czytasz te wywody o rarytasach i idealnym stanie mechanizmu i skrzyni, przy czym oglądasz sprytnie zrobione fotki.

Zachwycony kupujesz swój zegar i okazuje się (jak w tym wypadku) do dość kosztownego remontu.

A sprzedawca pisze że nie zna się nie widział i jest mu niezmiernie przykro że zegar nie spełnia oczekiwań.

I że na zdjęciach wszystko było widać- sam sobie przeważnie zaprzecza.

 

 

Ja nie twierdze że nie ma sensu tego zegara doprowadzić do stanu używalności. Bo jest.

Chcę tylko aby zainteresowany kolega liczył się z dodatkowymi kosztami to wszystko.

Skoro Ty uważasz inaczej to mam nadzieję że nic nigdy od Ciebie nie kupię. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, nie znam się na zegarach i nie wiem na co zwrócić uwagę, szczególnie mając jedynie zdjęcie, które nie rzadko jest słabej jakości. Dlatego tym bardziej cieszę się że jest to forum i są tacy ludzie jak Wy, którzy swą życzliwością, a przede wszystkim wiedzą pomagacie takim laikom jak ja, a sprzeczając się w odpowiedziach chyba "nieświadomie" torujecie we mnie świadomość na co zwracać uwagę, jestem Wam bardzo wdzięczny ;)

 

Wracając do zegara, zegar ma jeszcze pękniętą tylną obudowę, podobno wypadł z bagażnika, nie wiem co o tym myśleć, bo nie bardzo wiem jaki to może mieć wpływ na zegar więc chyba najbezpieczniej poszukam innego obiektu zainteresowań.

 

A na marginesie, kupiłem uszkodzony zegar wiszący wagowy z lat 50-60? po to żeby rozebrać mechanizm i poznać jego budowę. No nie ukrywam, mam ambicje go naprawić ;)

post-31669-0-15669800-1510584867_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naprawiaj i ucz się na starość jak znalazł :P

nie kłócimy się :P

wymieniamy poglądy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, nie znam się na zegarach i nie wiem na co zwrócić uwagę, szczególnie mając jedynie zdjęcie, które nie rzadko jest słabej jakości. Dlatego tym bardziej cieszę się że jest to forum i są tacy ludzie jak Wy, którzy swą życzliwością, a przede wszystkim wiedzą pomagacie takim laikom jak ja, a sprzeczając się w odpowiedziach chyba "nieświadomie" torujecie we mnie świadomość na co zwracać uwagę, jestem Wam bardzo wdzięczny ;)

 

 

Dostrzec luzy w łożyskach na podstawie zdjęć to zwyczajna dziecinada :D. Ocenić miarodajnie mechanizm pod względem technicznym może jedynie fachowiec, który ma taki mechanizm w rękach. To musisz koniecznie zapamiętać aby w przyszłości uniknąć rozczarowań.

Naprawa zegara sprężynowego, który pokazałeś w pierwszym poście powinna oscylować w granicach 200-400 PL w zależności od miasta.

Jeżeli zegar kosztuje 250 PL, to sam sobie odpowiedz na pytanie czy zegar jest po gruntownej naprawie :)

Co myślę o zasadności napraw mechanizmów już napisałem wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostrzec luzy w łożyskach na podstawie zdjęć to zwyczajna dziecinada :D

 

zwyczajnie wystarczy popatrzeć, a jak byś przeczytał powyższe posty zauważył byś że napisałem o załamaniu światła.

 

Może to też być po prostu stary smar i to wszystko.

Ale warto się temu przyjrzeć.

 

 

Ale z fachowcem dyskutować nie ma sensu.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arek, ale wiesz jaka to satysfakcja naprawić coś takiego. W sumie banalna rzecz - każdy podręcznik zegarmistrzostwa to pokazuje (Bartik, Wawrzyniec, Poddwapiński - Technologia mechanizmów .... str 310).

Poziom I klasy zawodówki. A przy zegarze za 250 zł można się wiele nauczyć. Nie zniechęcaj.  

Ostatnią rzeczą, na którą patrzę teraz przy zakupie to stan techniczny...

Masz też rację że to dla starych :ph34r: ...  :D. Trzeba wiele cierpliwości i pokory. Czyli jestem jeszcze młody  ;)

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wierz mi że wiem jaka to satysfakcja bo różne i sam przygody miałem.

Najdłużej miesiąc spędziłem nad zegarem, przeszedł gruntowny remont i korzystałem z pomocy zegarmistrza z Puławskiej.

I udało się jak zaczął chodzić po kilkukrotnym złożeniu rozłożeniu to ciśnienie zeszło jak nigdy :P

 

 

Ja w żadnym wypadku nie dążyłem i nie dążę do zniechęcania.

Chciałem tylko aby autor miał świadomość co może go czekać.

Nie raz się zawiodłem kupując na znanym portalu nic miłego.

Szanuje swoje pieniądze i innych też stąd moja uwaga.


Naprawa może trudna i nie jest, ale bez doświadczenia i zaplecza sprzętowego to ciężka sprawa.

A i zaplecze można mieć ale jak wprawy brak to więcej można zaszkodzić niż dobrego zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo. Czy któryś z tu rozmawiających Szanownych Panów potrafi wypolerować czopy, rozwiercić i zatulejować łożyska, wyrównać zęby w kołach, poprawić zębniki, wyszlifować palety w kotwicy?  Czy mówicie tylko o rozebraniu, wymoczeniu w czymś tam, złożeniu do kupy i naooliwieniu?


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie ukrywam że wszelkie prace oprócz czyszczenia, składania, oliwienia zlecam bardziej doświadczonym.

Chodź tokarkę mam jak wiadomo. 

 

Ale dla zabawy różne pierdoły sobie robię.

Nie za często bo czasu brak ale zdarza się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo :P  :D , pod okiem zegarmistrza wstawiałem tuleje w "testowym werku" Junghansa (zegar pracuje przez rok bez zarzutu u mnie biurze) . Ale jego nic chyba nie zatrzyma  ;) .

Obiecuję że jak uruchomię tokarkę to zrobię wymianę tulei i sztukowanie osi na wiatraczku z dorobieniem z osadzeniem czopa (0,32mm). Będę miała asystę zegarmistrza.

A założyłem zrobienie własnego zegara ... za jakieś -7 10 lat ...

Ambitne plany , co nie  :D  :D  :P


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.