Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość fidelio

Glycine F104 - typ niepozorny... Czy lepszy niż samolotowa inspiracja?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fidelio

Jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że w mojej skromnej kolekcji zegarków brakuje mi zegarka typu pilot. Dawno temu pozbyłem się Steinharta Nav B-Uhr na Unitasie (bo za duży), Davosy Military w wersji vintage (bo za czarna), a nie tak dawno Alpiny Startimera Pilota (bo za duża). Zbliżał się czas Świąt Bożego Narodzenia, więc pomyślałem o pilocie, ale zależało mi na stosunkowo niedużym rozmiarze (max. 40-41 mm średnicy) oraz jasnej tarczy. Przy okazji szukałem zegarka, który nie będzie tak ascetyczny w formie oraz wyrazie jak klasyczne piloty. Dość szybko trafiłem na bohatera mojej recenzji, to jest Glycine F104 - GL0128, który spełniał moje wszystkie moje oczekiwania. Do rzeczy:

 

Koperta:

 

Stalowa o średnicy 40 mm oraz grubości 9,1 mm. Koperta jest na całej swojej grubości zaoblona i w zasadzie niewiele więcej się tam dzieje. Nie ma dodatkowych krawędzi czy przejść, na których można by śledzić szlifowania i precyzję ich wykonania. Koperta jest w całości polerowana na wysoki połysk. Luneta stosunkowo cienka, stąd wizualnie zegarek wydaje się większy niże owe 40 mm średnicy. Ciekawostką, dzięki której podobno także wersja o średnicy 48 mm dobrze leży także na mniejszych nadgarstkach (oczywiście nie tak wątłych jak mój), jest system mocowania uszu, które zamontowane są na przegubie. Dzięki takiemu właśnie rozwiązaniu zegarek doskonale układa się na ręce. Szkło szafirowe płaskie. Wedle danych z zawieszki, transparentny dekiel także wykonany jest z szafiru, co jest dla mnie sporym plusem. Koronka całkiem spora, karbowana oraz logowana, w typie "onion crown". W mojej ocenie, dzięki całkiem dużej koronce, zegarek zyskuje charakteru. Dekielek został zamontowany na 6 śrubek i ja wiem, że to nie Royal Oak i że przy codziennym noszeniu tych śrubek nie widać i że być może jestem czepialski. Ale czy nie można było tak dokręcić tych śrubek, by zgrywały się one z krzywizną koperty? Ok, czepiam się :D. Z kronikarskiej przyzwoitości warto wspomnieć o wodoodporności, na porywającym poziomie 3 ATM. Całość jednak zdecydowanie na plus, nie widać żadnych niedoróbek (o śrubkach już nie wspominam), co pewnie jest konsekwencją tego, że nie bardzo było w tym przypadku co zepsuć. To co bardzo mi się podoba, to niewielka grubość tej koperty, dzięki której zegarek będzie doskonałym towarzyszem koszul.

 

Tarcza:

 

Wybrałem wersję w kolorze kremowym/beżowym/ecru/przybrudzona biel (niepotrzebne skreślić). Sama tarcza to dwa ringi, z których zewnętrzny zawiera podziałkę minutową w formie czarnych kresek - co piąta minuta to kropeczka z lumy, przy czym znacznik na godzinie 12/24 to malutki trójkącik. Nad podziałką minutową mamy co piątą minute oznaczoną cyframi/liczbami arabskimi w kolorze czarny. Wewnętrzny ring to cyfry/liczby arabskie od 1 do 12, także w kolorze czarnym. Pod godziną 12 mamy w zasadzie jedyny nakładany element na tarczy, to jest logo GLYCINE, w starej wersji (nie zamierzam przy okazji wywoływać dyskusji na temat tego, które logo jest ładniejsze). Pod nakładanym logo mamy napis GLYCINE. Na tarczy mamy także oznaczenie modelu F 104 w kolorze białym. Datownik na godzinie trzeciej - czarne okienko bez obramowania, z cyframi/liczbami arabskimi w kolorze białym. Wskazówka godzinowa oraz minutowa to wydłużone romby, o czarnych krawędziach. Krawędzie wskazówek precyzyjne, bez niedoróbek. Wskazówki godzinowa oraz minutowa wypełnione superluminową. Wskazówka sekundowa cała czarna, w formie łagodnie zwężającego się grota. Całość to zdecydowanie "klasyka klasyki". Tarcza, jak przystało na zegarek w typie military/pilot zdecydowanie nie przeładowana, gwarantująca łatwy odczyt o każdej porze dnia. Tak, dnia ;), ponieważ jeśli chodzi o lumę zastosowaną w zegarku, to szału nie ma. Pod tym względem zegarkowi daleko do tego, co prezentuje np. Seiko w swoich diverach. Z mojej perspektywy nie jest to jednak wielki problem i oceniając całość tarczy, to zegarek wypada zdecydowanie na plus.

 

Mechanizm:

 

Sercem Glycine F104 jest mechanizm oznaczony jako GL224 - takie oznaczenie dumnie widnieje na werku, a więc w zasadzie ETA 2824-2. Czy oprócz dodania własnego oznaczenia GLYCINE coś więcej robi z tym mechanizmem? Tego nie wiem i nie zamierzam się wymądrzać. Mechanizm można podziwiać przez transparentny szafirowy dekielek, choć zastanawiam się, czy słowo "podziwiać" jest tu właściwe :D. Doszukałem się ze dwóch niebieskich śrubek, użytego dwa razy słowa GLYCINE na wachniku i szlifu nałożonego na wachniku. Ot i całe "zdobienie", o którym można przeczytać stronie glycine.pl. Trochę brakuje mi choćby grawerunku samolotu, z jakim mam do czynienie w moim "cygańskim" Airmanie 18 (dzięki Kolego @Krwisty) aka "znicz olimpijski (dzięki Kolego @denver47), dzięki czemu zegarek zyskałby trochę więcej charakteru. Mechanizm to oczywiście znany i ceniony "wół roboczy", którego parametrami technicznymi nie ma co epatować/zanudzać (niepotrzebne skreślić). Jestem już na tym etapie zegarkowego hobby, że nie podniecam się sekundami w lewo czy prawo, a kwestia ta zaczyna mnie nurtować jedynie wówczas, gdy "na pierwszy rzut oka" widzę coś niepokojącego w pracy mechanizmu. Tu nic takiego nie widzę, więc z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę zakładać, że odchyłka dobowa mieści się w tym, co jest deklarowane dla tego mechanizmu.

 

Pasek:

 

Jest, a i owszem. Jego szerokość to 20 mm. Jest to pasek skórzany, w kolorze bliżej nieokreślonym - jakiś odcień brązu, stylizowany na vintage, z nabitymi nitami w kolorze miedzianym, "na wzór dawnych pasków w zegarkach lotniczych", jak podają na glycine.pl. Pasek został przeszyty rudą nicią i został zamocowany na tych przegubowych uszach, o których pisałem wyżej. Pasek całkiem miękki, nie wymagający "łamania", dobrze układający się na ręce. Pasek troszkę jednak błyszczy i sprawia wrażenie "plastikowości", ale liczę na no, że z czasem się przybrudzi, spatynuje czy co tam jeszcze i będzie ok. Od wewnętrznej strony paska mamy logo producenta, napis GLYCINE, a także napis "cuir veritable". To ostatnie daje nadzieję na to, że pasek jest ze skóry naturalnej. Mimo pewnej "plastikowości", całość sprawa całkiem dobre wrażenie i na razie nie myślę brać się za wymianę paska.

 

Konkluzja:

 

Ciekawy i spójny projekt. Zegarek w typie military/pilot, zaprawiony ...nutką elegancji, co jest przede wszystkim zasługą wykonanej na wysoki połysk koperty, która nie jest przykładem ascetycznej w formie oraz wyrazie koperty typowej dla zegarka typu military/pilot. Do tego zachowana podstawowa cecha zegarka military/pilot, a więc duża czytelność. Zegarek na pewno nie do garnituru, ale do koszuli, do ubioru typu "smart casual", zdecydowanie tak!

 

Mogę z dużym prawdopodobieństwem założyć, że skoro firma jest silnie kojarzona z lotnictwem, to w przypadku tego konkretnego modelu, stworzonego "w konwencji przyrządów lotniczych" - za glycine.pl, inspiracją (jakąś tam) mógł być Lockhead F-104 Starfighter. Samolot ten wszedł do służby w Armii USA w 1958 roku, jednak został wycofany ze służby już w 1967 roku, a więc bardzo szybko. Zmodyfikowane wersje F-104, służące n. in. w armii niemieckiej, zyskały złą reputację jako samoloty niebezpieczne i trudne w pilotażu. Duża liczba wypadków była powodem, dla których samolot ten zyskał w Luftwaffe przezwiska Witwenmacher (owdawiacz), a także, z powodu częstego wbijania się w ziemię, Erdnagel (śledź do namiotu) - za wikipedia.pl. W konfrontacji ze swoim lotniczym pierwowzorem, Glycine F104 błyszczy i tylko zastanawiam się, dlaczego ten zegarek jest tak rzadko spotykany na naszym Forum?

 

W całej tej beczce miodu jest jednak "łyżka dziegciu". Jest nią ...cena w oficjalnych kanałach dystrybucji. Za ceneo.pl, bohatera mojej recenzji można kupić w kwocie od 3960 zł i w mojej ocenie, jest to jednak nieco za dużo biorąc pod uwagę to, co dostajemy w zamian. Na naszym bazarku Kolega @piotrkrakow oferuje ten zegarek za kwotę 2500 zł, co już można uznać za cenę adekwatną do tego, co otrzymujemy w zamian. Oczywiście zawsze można się posiłkować importem. Mój zegarek był prezentem od św. Mikołaja, więc poprzestanę tylko na stwierdzeniu, że "kosztował" św. Mikołaja nieco ponad 2000 zł, więc jest ok. Gdybym musiał jednak wydać na ten zegarek ok. 4000 zł, to ...rozejrzałbym się za Stową Flieger ;).

 

Zapraszam do lektury i komentowania!

 

Zdjęcia jakie są, każdy widzi. Póki co, musi mi wystarczyć aparat w telefonie komórkowym.

post-34987-0-71755700-1514229220_thumb.jpg

post-34987-0-58634200-1514229234_thumb.jpg

post-34987-0-46880000-1514229245_thumb.jpg

post-34987-0-11251400-1514229260_thumb.jpg

post-34987-0-37388100-1514229274_thumb.jpg

post-34987-0-86820100-1514229285_thumb.jpg

post-34987-0-78131900-1514229300_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre :). Jednak 4 rzeczy bym poprawil.

1. Zdjecia. Jak na recenzje sa slabiutkie.

2. Jezyk. Slowo łże jest obrazliwe i zniecheca do dalszej lektury. Moze to zwykla pomylka ale ja widze 20mm

3.wskazywanie ofert jest niezgodne z regulaminem

4. Zwazywszy na slownictwo (przytoczone) oraz podawanie ceny za ile kupiles i ofert piotrkrakow, przywolywanie cech dzentelmenskich, zwlaszcza w kwestii mowienia o pieniadzach jest slabe.. Trąci hipokryzją:). Zegarek fajny choc w moim odczuciu za maly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dobre :). Jednak 4 rzeczy bym poprawil.

1. Zdjecia. Jak na recenzje sa slabiutkie.

2. Jezyk. Slowo łże jest obrazliwe i zniecheca do dalszej lektury. Moze to zwykla pomylka ale ja widze 20mm

3.wskazywanie ofert jest niezgodne z regulaminem

4. Zwazywszy na slownictwo (przytoczone) oraz podawanie ceny za ile kupiles i ofert piotrkrakow, przywolywanie cech dzentelmenskich, zwlaszcza w kwestii mowienia o pieniadzach jest slabe.. Trąci hipokryzją :). Zegarek fajny choc w moim odczuciu za maly

Się poprawiam  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest Mikołaj, jest prezent, jest radość! :D  A recenzja przybliża opisany zegarek, więc spełnia swoją rolę.

Mnie ten pilot się podoba. To, że się odróżnia od całej masy typowych pilotów jest jego dodatkowym atutem. Do pełni szczęścia brakuje dekla z akcentem F-104, zakrywającego niepiękny mechanizm ( ETA 2824-2, przypuszczam ze elabore) i  trochę wyższej wodoszczelności. Ciekawe, jak na tle tarczy wyglądałby datownik o odwróconej kolorystyce ( białe tło, czarne cyfry)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za recke. Sam zastanawiałem się nad tym modelem, ale z czarną tarczą i starym logo. Robiłem podchody jako prezent dla... zony, który chętnie bym co jakis czas podbierał :D

 

Fajnie, że wspomniałeś o tym skąd wzięło się F104. Rozprawki o cenach bym nie wstawiał.

 

Podeślij mi go, to uzupełnimy recke zdjęciami :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Jak następnym razem pomyślę o jakiejś recenzji, to chyba faktycznie pokombinujemy coś ze zdjęciami ;-) Mój ma właśnie stare logo. Nad wątkiem cenowym mocno się zastanawiałem, ale ostatecznie stwierdziłem, że go pozostawię, bo nadal uważam, że cena katalogowa jest nieadekwatna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa recenzja, ja właśnie czekam na swojego F104 40mm w kolorze czarnym. Rzeczywiście ceny sklepowe powalają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna recenzja i zegarek rozmiar dla mnie w sam raz, długo już o nim myślę. Czekam na kolejny wysyp na Massdropie (najtaniej) i na kremową wersję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Bardzo fajna recenzja i zegarek rozmiar dla mnie w sam raz, długo już o nim myślę. Czekam na kolejny wysyp na Massdropie (najtaniej) i na kremową wersję.

Dzięki :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc po zdjęciach nadgarstek masz bardzo szczupły. 16-17mm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Patrząc po zdjęciach nadgarstek masz bardzo szczupły. 16-17mm?

Aż tak szczupły to nie, ale w cm już się zgadza :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Z mojej perspektywy zegarek jest prosty, ale czy nudny? Tu mam zupełnie inne zdanie, choć to w dużej mierze rzecz gustu :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kowal_86

Nie dogodzisz :) Mnie z kolei nie pasuje, że dysk z datą jest koloru czarnego. Jak dla mnie gryzie się to z kolorem tarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Nie dogodzisz :) Mnie z kolei nie pasuje, że dysk z datą jest koloru czarnego. Jak dla mnie gryzie się to z kolorem tarczy.

Jak dla mnie, gdyby dysk datownika był w kolorze tarczy, to tarcza byłaby zbyt mdła. Ciekawostka jest taka, że ten sam model, ale w wersji z czarna tarczą, ma dysk datownika właśnie w kolorze tarczy. W przypadku zaś modelu z tarczą niebieską, dysk datownika jest biały. Wygląda więc na to, że można znaleźć coś, co wpisuje się w konkretne gusta  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kowal_86

Lubię po prostu jak większość elementów tarczy jest w jednym (lub zbliżonym) kolorze. W przypadku zegarków z tarczą białą i czarną dysk datownika łatwiej dopasować; choć i tak część producentów stosuje białe okienko daty do ciemnych tarcz. Mój szczególny szacunek kieruję dla tych firm którzy dobierają kolor datownika pod kolor tarczy, zwłaszcza w przypadku kolorów "nietypowych" jak np. błękitny czy szary :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez pajakleon97
      Witam serdecznie
       
       Nie za bardzo dbam o zegarki i oto pojawily sie brzydkie rysy na bezelu w moim Glycine Combat Sub. Niezaladnie to wyglada a lubie ten zegarek i jak dla mnie byl dosc kosztowny wiec chcialbym go zatrzymac na dluzej. Wiecie moze gdzie we Wroclawiu moglbym ten bezel wymienic? Przy okazji zrobic tez przeglad bo mam wrazenie, ze rezerwa chodu krocej trzyma. Dobrze zeby bylo to tez oplacalne a nie w cenie nowego zegarka...
    • Przez Seler
      Glycine Airpilot Dual Time GL0363. Mechanizm kwarcowy, kupiony od dystrybutora Glycine z Holandii. Maj 2022. Stan 8+/10, minimalne ślady użytkowania na bransolecie. Pełen zestaw z pudełkiem i papierami. Dodatkowo wysokiej jakości pasek NATO od BluShark. 1400zł.
       
      Wysyłka w cenie.
       
      Zapraszam.
       










       
       
       
       
       
       
       
       
       
       
    • Przez greggy
      Zbliżają się Święta. Żona obiecała prezent na gwiazdkę. Są przy tym pewne warunki brzegowe: nówka sztuka, żadnych zakupów przez internet czy na bazarku (ewentualnie zamówienie przez intenet i odbiór w salonie). Budżet ok. 3k. Pojawiły się zatem pewne opcje:Szukam automat EDC (będzie często noszony) do stroju casual, na bransolecie, myślę o niebieskiej/granatowej tarczy (ale to nie jest warunek konieczny), obwód nadgarstka 17,5-18 cm - w zależności od pomiaru. Z dotychczasowych doświadczeń idealny rozmiar to 41 mm (przy niezbyt długich i mało wygiętych uszach), więcej jest dopuszczalne, ale przy krótkich uszach. Rozważam:
      1) Roamer searock - mój aktualny faworyt - podoba mi się tarcza i kształt koperty, fajna bransoleta. Pokrycie stopem wolframu powinno wzmocnić odporność na zarysowania. Z tym, że obawiam się rozmiaru (nie przymierzałem na nadgarstku, ale na żywo wydaje się bardzo duży, mimo że ma "tylko" 42 mm). Nie wiem czy nie będzie za bardzo świecący - cała koperta i bransoleta jest polerowana. Tarcza chyba czarna, dostępna jest niebieska, ale nie wiem, czy to już nie byłoby zbytnie rokokoko.
      2) Tissot Gentelman Powermatic 80 Silicium - do tej pory nie brałem pod uwagę Tissota (jedyny model, który mi się podobał, to T-Tempo), Jak zobaczyłem zdjęcia nowego Gentelmana, to zmieniłem zdanie. Poza tym to firma z tradycją. Na plus w/w modelu: 80 godzin power reserve, dyskrecja i elegancja. Na minus - zbyt mała wodoszczelność - tylko 50m. Zagadką jest jak będzie sprawował się w dłuższym okresie krzemowy włos. Niezła bransloleta. Obawiam się trochę, że luneta (szeroka i polerowana) oraz środkowe ogniwo bransy będzie się łatwo rysować. Nie wiem też, czy nie będzie za mały jak na EDC (40 mm, ale za to dłuższe uszy), NIe wiem też, na na którą wersję ewentualnie się zdecydować (srebrna, niebieska, czy czarna, bikolor odpada). Na zdjęciach najlepiej wypada srebrna (ale mam już garniturowca z tym kolorem tarczy, więc chyba lepiej sie nie powtarzać), czarny - trochę słabo, ale podejrzewam, że na żywo, to chyba będzie najlepsza wersja. Zostaje jeszcze niebieska (rozważana) - proszę zatem o komentarze Kolegów, którzy mieli do czynienia z omawianym delikwentem na żywo.
      3) Glycine Combat  43 mm - fajna niebieska tarcza i luma. To chyba jedyny model Glycine, który wizualnie mi się podoba. Nie wiem, czy tarcza nie będzie za duża, a kopertę wolę, jak uszy są z niej wypuszczone pod mniejszym kątem. Nie miałem doświadczenia z taką bransloetą.
      4) Epos Passion (jasna tarcza) - w promocji prawie mieści się w budżecie. Chyba najlepsze wykonanie, ale jest loteria co do mechanizmu (ETA lub Sellita, która - jak piszą Koledzy na forum potrafi być kapryśna i awaryjna).Boazeria na tarczy inspirowana Omega AT (zdecydowanie na plus).
      5) z japończyków rozważam Orient Star Modern Skeleton - ładny wizualnie, zwiększona rezera chodu (50h), fajna bransoleta. Co do zasady nie lubię OH, ale zwiększone szkieletowanie zmienia odbiór zegarka.
      6) jest jeszcze opcja "atomowa" - dobry kwarc - Bulova Precisionist (np. model 96b252) - płynący sekundnik, dokładność, wodoszczelność 100m i zdecydowanie najniższa cena.
      Co radzicie???
    • Przez Filip_tbg
      Witam Wszystkich serdecznie.
       
      Mam wielki dylemat.
       
      Już od jakiegoś czasu poluje na kolejny mechaniczny zegarek.
      Mam juz Orisa Flight Timera i Seiko Series 5 SNZE81J1
       
      Nadszedł czas na kolejny, tym razem chcę żeby miał jakąś jeszcze funkcje po za datownikiem, najlepiej GMT, z racji tego że bardzo dużo podróżuje będzie to fajnym ciekawym uzupełnieniem.
       
      4 podstawowe kryteria:
      WR min 100 m
      Jasna tarcza
      Rozmiar 40mm - 42mm
      Szwajcarski lub Niemiecki
       
      Po zapoznaniu się z setkami ofert skłaniam się jak ku marce Glycine i jednym z tych 2 modeli z serii Airman:
       
      GL0213
      https://www.ashford.com/us/watches/glycine/GL0213.pid?nid=sct_gl0213&so=1
       
      GL0201
      https://www.ashford.com/us/watches/glycine/GL0201.pid
       
      Bardzo bym prosił o wasze opinie na temat marki, i jakieś informacje na temat gwarancji w europie jeśli zegarek zostanie kupiony w USA i przywieziony specjalnie dla mnie.
       
      Bardzo chciałbym znać waszą opinie i doświadczenie z taką tarczą jak w modelu GL0213 (cała podświetlana) oraz jak jest trwała taka czarna powłoka (PVD?). W tym modelu bardzo odpowiada mi nylonowy pasek i to że można spokojnie w nim pływać bez strachu.
       
      Jeśli macie drodzy forumowicze dla mnie jeszcze jakieś propozycje zegarka spełniające te 4 podstawowe kryteria to chętnie wysłucham.
      Cena do 600$
       
      Pozdrawiam 
      Filip
       
       
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.