Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

bumelant

Delbana działa a nie działa:)

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od tego że chciałem sobie coś udowodnić, poeksperymentować.

Wybrałem zegarek który był na chodzie ale wizualnie nie prezentował się najlepiej. Brudna tarcza, wskazówka sekundowa i koronka nieoryginalna, wskazówki bez wypełnienia, jedynie koperta była w niezłym stanie.

Pierwszy raz w życiu rozebrałem zegarek(posiłkując się postami z forum)co mi się udało.Umyłem tarczę, założyłem nowe szkiełko i zaczęły się schody.

Miałem duży problem z montażem wskazówek, w końcu sekundową odpuściłem już miałem dość. A nie znalazłem na forum(pewnie źle szukałem) w jaki sposób to zrobić. Włożyłem koronkę i już wiedziałem że coś jest nie tak, nie mogłem koronką ustawić wskazówek ale mogłem zegarek nakręcić. Zegarek cyka ale wskazówki stoją w miejscu. 

Nie liczę na pomoc w uruchomieniu zegarka bo pewnie popsułem go definitywnie(liczyłem się z tym). Pewnie jeszcze nie jeden zepsuję, oczywiście do mechanizmów się nie dotykam, nie ta klasa. Ale może ktoś podpowie jak zamontować wskazówki, jest pewnie jakiś myk. Podejrzewam że moje siłowanie z nimi uszkodziło mechanizm. Na końcu używałem już młotka(przesadzam, mały młoteczek był).

Spodobało mi się to grzebanie, ćwiczę cierpliwość i jestem w połowie drogi. Umiem rozebrać co pewnie jest łatwiejsze, a nie umiem złożyć.

Chociaż mi tarcza została w stanie który mnie zadowala :P

post-57470-0-57698100-1515525487_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co dokładnie chciałbyś wiedzieć o zakładaniu wskazówek? Po prostu wciska się je z wyczuciem na swoje miejsce.

 

Ostatnio jakiejś młodej damie podałem zestaw narzędzi, które sam używam:

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/157263-narz%C4%99dzia/

 

A zegarek pewnie da się uratować. No a przynajmniej - jak to projekt edukacyjny - to warto wiedzieć co jest nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uszkodziles naciąg przy demontażu wałka, stawiam ze za mocno odkreciles śrubę mocującą..

Idz do zegarmistrza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

No nie wiem czy tak można na jej świętobliwości Delbance prowadzić takie eksperymenta  :) ? Ogólnie zegarki uważane za "kultowe" lepiej sprzedać albo odłożyć a eksperymenty prowadzić na takich zwykłych "co wybaczają".

Jak podejrzewam Delbana na mechanizmie Felsa 465 http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&&2uswk&Felsa_465 ? To musisz ustalić by znaleźć zdjęcie jak powinien wyglądać mechanizm nastawczy po zdjęciu tarczy. W podanym Felsa 465 z linku na 2. zdjęciu jest przedstawione jak poprawnie wygląda złożony zespół nastawczy mechanizmu.

Wychodzi na to, że aby usunąć problem polegający na spadnięciu wodzika z beczki, typowy gdy odkręci się śrubę blokującą więcej jak ~3 obroty,  musisz najpierw zdemontować wskazówki. Nastepnie przyjdzie czas na demontaż tarczy i wtedy dobierzesz się do owego mechanizmu nastawczego. Na całe szczęście nic specjalnie nie będziesz musiał odkręcać np. mostka remontuaru czyli tej blaszki, która wszystko dociska do płyty.

Zakładanie wskazówek, skoro już nie mają wypełnienia luminoforem  :) , jest zdecydowanie łatwiejsze. Zaczynając najprościej od wskazówki godzinowej, chwytasz ją pincetą i wstępnie ustawiasz na tulei koła godzinowego czyli tam gdzie była zamocowana przed jej demontażem. Następnie dociskasz super specjalistycznym sprzętem pod postacią odwrotnej strony wkładu długopisu, zwykle wykonanym z "plastiku", stosunkowo miękkiego polipropylenu. Ten otworek we wkładzie jest bardzo ważnym udogodnieniem. Wchodzi weń oś minutowa i sekundowa i nie trzeba martwić się o jej uszkodzenie a także dobijać wskazówki godzinowej młotkiem  :) .

Dociskasz wkładem tak by płaszczyzna wskazówki godzinowej zagłębiła się na równo z rantem tulei koła godzinowego. Starasz się w czasie tej operacji nie kląć bo może być dosyć ciężko z dociskaniem lecz użycie wkładu chroni także przed przyłożeniem nadmiernej siły. Nawet nie myśl o "popychaniu" wkładu młotkiem. Jak płaszczyzna wskazówki nie zrówna się z rantem tulei to także nic się nie stanie. Może nieco wystawać nad ale tylko trochę. Tak by zakładając wskazówkę minutową był pewien odstęp między obiema wskazówkami. Także odwróconym wkładem długopisu. Na koniec łatwizna czyli wskazówka sekundowa. Wskazówka sekundowa ma zwykle dosyć długą tuleję, która wchodzi w otwór osi minutowej. Najprościej sprawdzić czy jesteś na dobrej drodze to nakręcić nieco zegarek i dopiero ją zakładać. Po niewielim wciśnięciu, jeżeli tuleja złapała oś, wskazówka powinna zacząć się poruszać. Może się nieco ślizgać ale będzie wiadomo, że oba elementy wstępnie się połączyły.

By zakładanie wskazówek było łatwe wymagane jest nieco wprawy. Wtedy będziesz wiedział na wyczucie czy dobrze, za płytko, za głęboko?

Wkład od długopisu jest znacznie lepszy jak tłuste palce i kruszące się paznokcie, które wierz mi, potrafią porysować pozłotę wskazówek. Pozostałości tłuszczu na wskazówkach będą prowadziły do "wielkiej kumulacji" wszelkich nawet niedostrzegalnych pyłków. Po czasie wygląda to dosyć nieciekawie.

W czasie demontażu wskazówek nie zmasakruj tarczy. Wystarczy podkładka z cienkiej folii, kółko z wycięciem tak by można było nim wsunąć osie godzinową, minutową i sekundową do centrum podłkadki.

 

Jak uznasz, że to za trudne i nie podołasz to szukaj zegarmistrza. To nic, że będzie się przynajmniej w duchu śmiał jak zobaczy co zrobiłeś ;) ? W sumie to właśnie z powodu zegarkowych błędów i wypaczeń ma pracę.

Zegarmistrze, którzy by dopuścili się chłosty za sprofanowanie Delbanki prawie napewno przenieśli się na emeryturę a raczej na Tamten Świat. Dlatego ryzyko chłosty jest nikłe :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat Delbana była pod ręką a naszło mnie natchnienie....żeby coś popsuć ;) .

Dziękuję wszystkim za pomoc, dalej ćwiczę. 

Macie rację, nie mogłem wyjąć wałka i odkręcałem śrubkę, (niby z czuciem) aż wyszedł. 

Rozebrałem od nowa, teraz już po kręceniu koronką widzę że zębatki wskazówek się ruszają. Ale żeby nie było za pięknie, nie mogę wyjąć wałka z koronką. Eh nie jest to wszystko proste.

Ritter wydaję mi się że werk w moim jest taki jak podany z Twojego linka, ale widzę dwie różnice które zaznaczyłem na zdjęciu. Czyli jest inny?

post-57470-0-69220400-1515577812_thumb.jpg

post-57470-0-74546900-1515577822_thumb.jpg

post-57470-0-97805900-1515577835.jpg

post-57470-0-11913400-1515577844.jpg

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz mechanizm Felsa 465N

Na zdjęciu z netu jest Felsa 465, ale różnice są nieznaczne.

Różnica pokazana w okolicy remontuaru polega na tym, że masz ułamany mostek remontuaru. Częsta przypadłość tych mechanizmów. Nie powinno być problemów z obsługą zegarka. Jedyny efekt uboczny tego uszkodzenia to samopowracający wałek z pozycji nastawiania godziny, do pozycji nakręcania zegarka, i konieczność zachowania większej ostrożności podczas zakładania wałka. Efekt właśnie masz na stole. ;)

Widać też na zdjęciu, że wypadł wodzik z półbeczki. Trzeba by to poukładać od nowa.

 

No i przyłączam się do opinii, że naukę trzeba było zacząć od innego zegarka ;)

 

Jeśli sobie nie poradzisz to mogę go dla Ciebie złożyć z powrotem.

Serce mnie boli jak widzę tą piękną Delbankę w tym stanie. Nie zepsuj jej bardziej. :)


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać też na zdjęciu, że wypadł wodzik z półbeczki. Trzeba by to poukładać od nowa.

 

No i przyłączam się do opinii, że naukę trzeba było zacząć od innego zegarka ;)

 

Jeśli sobie nie poradzisz to mogę go dla Ciebie złożyć z powrotem.

Serce mnie boli jak widzę tą piękną Delbankę w tym stanie. Nie zepsuj jej bardziej. :)

Już zepsułem :o  a raczej zgubiłem wskazówkę godzinową :angry:  a pozostałe pogiąłem. Poddaję się :( .

Macie rację, zdobędę jakieś "trupki" i na nich poćwiczę.

Loituma, jeśli Twoja propozycja jest aktualna, to chętnie skorzystam. Z tym że nie mam wskazówek :( .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawaj na PW


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w jakim stanie są minutowa i sekundnik?

Z sekundową jest największy problem. Może da się poprostować?


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sekundowa jest nieoryginalna, bez grota.

Ale chyba nie jest za bardzo powyginana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla tak ładnej tarczy trzeba szukać oryginału ;)

A minutowa w jakim stanie?


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez wypełnienia, po południu postaram się zrobić zdjęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wypełnienie nie ma znaczenia. Tarcza była myta, więc warto i wskazówki przywrócić do dawnej świetności. A to wiąże się z polerką i wymianą lumy.


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko takie zdjęcia udało mi się zrobić. 

post-57470-0-73286500-1515696865_thumb.jpg

post-57470-0-43090100-1515696874_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sekundowa - profanacja.

Minutowa - nie ma tragedii. Jest szansa na odratowanie. A godzinowej nie znalazłeś? 


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee nie takie rzeczy się odnajdywały. Poszukaj dobrze.

 

 

Jak się nie uda to tylko trupek. ;)


Cierpię na chroniczny brak czasu... dlatego kupiłem stary zegar, żeby łapać każdą jego chwilę...
Arkadiusz K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.