Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Harley

Atlantic Worldmaster 1888 Limited Edition - szukam alternatywy

Rekomendowane odpowiedzi

Zegarek to też jakiś prestiż. Wolałbym wydać te 6 tys. na zegarek z wyższej półki prestiżu. Pisałeś dużo o motoryzacji: można kupić super wypasionego Volkswagena za 300 tys. ale i tak będzie mniej prestiżowy niż Mercedes za 200 tysięcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek to też jakiś prestiż. Wolałbym wydać te 6 tys. na zegarek z wyższej półki prestiżu. Pisałeś dużo o motoryzacji: można kupić super wypasionego Volkswagena za 300 tys. ale i tak będzie mniej prestiżowy niż Mercedes za 200 tysięcy.

Co ci ten prestiż da? Jeśli ktoś kupi jakis zegarek dla prestiżu, to widocznie nie dojrzał do tego pożądanego "prestiżu".

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie wiesz co to prestiż. Prestiż może jedynie dać... poczucie prestiżu. Dlatego ludzie kupują mercedesy, garnitury od Versace, torebki od Diora, zegarki Rolexa. Stać ich na to i pokazują to poprzez przedmioty. Gdyby ludzie myśleli tak jak Ty nikt nie kupował by zegarków VC albo Pateka. Nikt nie jeździłby Rolls-Royce'em.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie wiesz co to prestiż. Prestiż może jedynie dać... poczucie prestiżu. Dlatego ludzie kupują mercedesy, garnitury od Versace, torebki od Diora, zegarki Rolexa. Stać ich na to i pokazują to poprzez przedmioty. Gdyby ludzie myśleli tak jak Ty nikt nie kupował by zegarków VC albo Pateka. Nikt nie jeździłby Rolls-Royce'em.

Gdyby wszyscy myśleli jak ja, to by kupowali nie dla prestiżu, a dla wygody, wyglądu i materiałów użytych w produkcji. Nie wiem co to prestiż, bo nic prestiżowego nie mam i wiesz co? Jak każdy mam w sobie poczucie, że fajnie by było mieć buty z Gucci, ale są ważniejsze rzeczy. Jak myślisz, dlaczego najbogatsi ludzie na świecie, Steve Jobs, Zuckerberg itd. Chodzą w zwykłych ciuchach, nie obnoszą się ze swoim bogactwem? Nie mają na to czasu. Są inteligentni i nie muszą jakiejs klasie średniej to pokazywać, inteligentni ludzie to docenia. Nie sądzę że ktoś kto kupuje np. Rolexa jest idiota, wszystko zależy jak się z nim obchodzi, jeśli nim normalnie szpanuje, to zapewne ma jakiś kompleks, jeśli ktoś kupuje bo interesuje się zegarkami, podobają mu się i nie traktuje tego jak bóstwo, to nie ma problemu. Tyle, że w dzisiejszych czasach marketing robi pranie mózgu klasie średniej, która jest w stanie zamiast wysłać dziecko na angielski... Kupić IPhone.

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie wiesz co to prestiż.

 

Prestiż w tym wypadku który jest tutaj poruszany, drogi Kolego, to takie pierdo lamento które ma zaspokoić Twoje "EGO" i pozwolić Ci sobie wytłumaczyć dlaczego wywaliłeś kupę kasy w błoto, czyli na coś co nie jest tej kasy warte, tylko po to żeby coś sobie, albo innym udowodnić. Pomijam fakt że z reguły Mercedesy za 200tys, podobnie zresztą jak VW za 300tys kupowane są "na firmę" w celu powszechnie znanym...

 

Pytanie które mi się od zawsze nasuwa jest takie; czy ktoś kto wywala 300tys na VW jest bardziej "prestiżowym człowiekiem" niż tek który wpłaca 300PLN ze swojej, średniej krajowej, albo najniższej krajowej, pensji na schronisko dla zwierząt, bądź poświęca swój wolny czas jako wolontariusz w jakiejś szlachetnej akcji...  Bo nie sztuką jest być filantorpem jak się ma miliony, ale sztuką jest nie mieć milionów bo się jest filantropem...  "To Have or to Be?"


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mit, że najbogatsi ludzie nie chodzą w drogich ciuchach, nie mają drogich zegarków i super samochodów. Przywódcy państw, prezesi banków, rodziny królewskie, biznesmeni to oni są nabywcami najbardziej prestiżowych marek zegarków czy samochodów. Innych po prostu na nie nie stać. A prestiż rodzi się dzięki jakości, historii, wzornictwu, etc. więc kupując to co prestiżowe kupujemy też przeważnie to co co wysokiej jakości.

 

Daito, według twojej filozofii nie powinny istnieć takie marki, jak wcześniej wymieniałem. Czy Rolls-Royce jest wart ponad 1000000 złotych? Oczywiście, że nie. Płaci się za markę i bajery, które są niepotrzebne.

Mylisz też pojęcia. Dobroczynność nie jest prestiżowa. To inna kategoria.

Z prestiżem rzeczy łączy się też jakość. Mercedesy nie są bardziej prestiżowe od volkswagenów bo ktoś tak ustalił. Ani Rolex od Timexa z takiej przyczyny.

Moim zdaniem jak kogoś stać na zegarek za 6 tysięcy złotych to lepiej tą kwotę wydać na zegarek marki, dla której to "normalna" cena niż na wyjątkowo drogi zegarek gorszej marki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 A prestiż rodzi się dzięki jakości, historii, wzornictwu, etc. więc kupując to co prestiżowe kupujemy też przeważnie to co co wysokiej jakości.

 

Porównaj sobie Tudor'a i Seiko, historię, wzornictwo, tradycję, wkład w rozwój zegarmistrzostwa, bogactwo własnych mechanizmów i rozwiązań i powiedz która marka zasługuje na większy "prestiż":

 

https://ch24.pl/zegarki/seiko/historia-firmy-seiko/

https://ch24.pl/zegarki/tudor/historia-marki-tudor/


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest mit, że najbogatsi ludzie nie, obnoszą się ze swoim bogactwem. Wiesz kto się z tym najbardziej obnosi? Ich podwładni, menadżerzy, szefowie itd. Nie ci na samej górze...

 

 

Polecam zobaczyć:

Jako, że link nie działa polecam wyszukać :

Piotr Marszałkowski Nawyki milionerów nie sprawia że się nim staniesz.

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

I jeszcze jedno, w dzisiejszych czasach prestiż zależy od marketingu i ceny, coraz rzadziej od jakości

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównaj sobie Tudor'a i Seiko, historię, wzornictwo, tradycję, wkład w rozwój zegarmistrzostwa, bogactwo własnych mechanizmów i rozwiązań i powiedz która marka zasługuje na większy "prestiż":

 

https://ch24.pl/zegarki/seiko/historia-firmy-seiko/

https://ch24.pl/zegarki/tudor/historia-marki-tudor/

To trochę jak porównanie Lexusa z Fordem. Lexus to prestiżowa marka Toyoty, Tudor swój prestiż zrobił jako uboższy Rolex. Ford zaś ma dużo dłuższą historię od Lexusa i ogromny wkład w motoryzację ale nigdy nie budował swojej strategii na prestiżu.

 

Nie wiem czy przeciętny zegarek Seiko jest lepszy od przeciętnego Tudora. Wiem, że przeciętny Longines jest lepszy od przeciętnego Atlantica dlatego ta pierwsza firma jest bardziej prestiżowa.

 

SzymonJestem wśród 100 najbogatszych ludzi znajdziesz ekscentryków z zegarkami za milion dolarów i takich z zegarkami za sto dolców. To o niczym nie świadczy. Ale pewnie ponad 90% ludzi którzy zarabiają powiedzmy 100 tys PLN netto miesięcznie ma samochody typu Mercedes, BMW, Audi, zegarki typu Rolex, IWC, JLC, garnitury od włoskich projektantów lub z podobnej półki. I nie mówię tu o nowobogackich z Polski i wschodu Europy. Tylko o ludziach z klasą, którzy nie muszą nic nikomu udowadniać. To dla nich te marki produkują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"A prestiż rodzi się dzięki jakości, historii, wzornictwu, etc. więc kupując to co prestiżowe kupujemy też przeważnie to co co wysokiej jakości." a teraz piszesz ze Tudor zrobił się prestiżowy przez powiązania z Rolexem...

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"A prestiż rodzi się dzięki jakości, historii, wzornictwu, etc. więc kupując to co prestiżowe kupujemy też przeważnie to co co wysokiej jakości." a teraz piszesz ze Tudor zrobił się prestiżowy przez powiązania z Rolexem...

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

A nie mam racji? Rolex to gwarancja jakości, wzornictwo, historia i prestiż. Więc firma przez niego wspierana czerpie z tego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie mam racji? Rolex to gwarancja jakości, wzornictwo, historia i prestiż. Więc firma przez niego wspierana czerpie z tego

Rolex nie jest żadną gwarancja jakości... Równie dobrze mogą wspierać DW, wtedy też byś tak powiedział? Sam właśnie pokazałes jaki jesteś podatny na marketing.

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex nie jest żadną gwarancja jakości... Równie dobrze mogą wspierać DW, wtedy też byś tak powiedział? Sam właśnie pokazałes jaki jesteś podatny na marketing.

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Rolex jest gwarancją jakości. Nie miałeś nigdy żadnego, znasz je z Internetu, może nawet nigdy nie miałeś w ręku, skup się na czytaniu nie na pisaniu.

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli spodziewasz się że ten model będzie za 20 lat jakimś klasykiem czy interesującym kawałkiem zegarmistrzostwa to wg mnie nie będzie. Ani on, ani żaden z opatrzonych "swiss made" modeli w których zasłużona marka owija swoją historią masową etę, sellitę, Unitasa itd. "Wszystko to zniknie jak łzy w deszczu" :-)

To już prędzej poszukiwanym klasykiem stanie się G Shock Riseman. 
W Polsce Worldmaster za sprawa swojej obecności od kilkudziesięciu lat jest rozpoznawalny i budzi sentyment a poza tym to ładny zegarek. Natomiast Atlantic za 6 tysięcy? Oj, tu jest aukcja:

https://www.ebay.com/itm/Atlantic-Worldmaster-1888-GMT-52756-41-65S/232124627493?_trkparms=aid%3D555018%26algo%3DPL.SIM%26ao%3D2%26asc%3D44040%26meid%3Db20e05c7dd5d49d3936740e18222d564%26pid%3D100005%26rk%3D4%26rkt%3D6%26mehot%3Dlo%26sd%3D132374737610&_trksid=p2047675.c100005.m1851

Fabrycznie nowy Atlantic z ceną wywoławczą 1500 USD jest do wzięcia za 500. 

Klik Klak

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex jest gwarancją jakości. Nie miałeś nigdy żadnego, znasz je z Internetu, może nawet nigdy nie miałeś w ręku, skup się na czytaniu nie na pisaniu.

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Chyba się nie zrozumieliśmy.

Rolex jako marka jest gwarancja jakości i tutaj nie ma dyskusji. Jednak jakakolwiek "podmarka" Rolexa nie ma tej gwarancji od razu. Tudor jest również dobra marka, ale to nie znaczy że jeśli Rolex stworzy zegarki pod innym szyldem za powiedzmy tysiąc złotych, to będą świetne

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ustalmy coś. SzymonJestem nie masz pojęcia o marketingu więc daj spokój. Poza tym robimy offtopy.

 

To co chciałem powiedzieć od początku brzmi następująco: moim zdaniem nie ma sensu wydać takiej kasy na wyjątkowo drogiego Atlantica. Nie jest przypadkiem, że jej zegarki chodzą w takiej kategorii a nie innej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ten Atlantic jest bardzo ładny, w dodatku szafirowe szkło i jest automatyczny. Na pewno dużo się płaci za Swiss Made, jeżeli koledze ta cena odpowiada, to ten zegarek z pewności nie jest szmelcem, ale myślę, że można znaleźć coś lepszego za tą cenę :)

 

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki Piotrze za kropkę :D

 

Oj jak dobrze, że wróciliście do tematu zegarka a odeszliście od udowadniania sobie, że "białe jest białe a czarne jest czarne".

 

To ja powiem jeszcze jedno. O ile ten ten atlantic na zdjęciach w necie mi się podoba o tyle nie wiem co będzie jak go zobaczę w realu. A zobaczę dopiero pod koniec tygodnia.

 

I jest druga strona to jest nowy zegarek którego marka dobrze mi się kojarzy (z tego co czytam na tym forum to dlatego, że mam dobrą pamięć  ;)  ). Jego tarcza też mi się kojarzy z moim pierwszym zegarkiem który nosiłem.

Jeżeli zaś chodzi o zegarki używane zenithy, omegi itd. oferowane na aukcjach to nie potrafię ich ocenić i może mi ktoś sprzedać omegę z mechanizmem chińskim, a ja się nie zorientuję. I dlatego pomimo, że oglądam takie aukcje to z niewiedzy rezygnuję z nich.

 

To może teraz inaczej. Uznajmy, że granicą umowną jest 5 tys., a wy zaproponujcie co za te pieniądze jest wartego zakupu. Aha i nie znaczy że obowiązkowo chcę wydać całą kwotę. :ph34r:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Gdybym miał do wydania ok. 5000 zł, to poszukałbym czegoś z EPOSa. Mają dużo różnych ciekawych modeli, w tym OH... Przejrzałbym także nasz bazarek :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wybrał coś z Glycine, poszukaj ;)

 

Zakochałem się w nich, ale OH będzie ciężko znaleźć :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Glycine to również fajny kierunek poszukiwań. Dodatkowo zwróciłbym uwagę na zegarki od Alpiny - np. Alpiner 4 Kukuczka, seria Startimer, a z bardziej uniwersalnych Alpiner Automatic /sprzedaje je Kolega @sokolow i w tym przypadku całkiem sporo w kieszeni zostanie/. Także Eternie w tym budżecie warto się przyjrzeć.

Warto też przyjrzeć się markom niemieckim - Nomos i Stowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To trochę jak porównanie Lexusa z Fordem. Lexus to prestiżowa marka Toyoty, Tudor swój prestiż zrobił jako uboższy Rolex. Ford zaś ma dużo dłuższą historię od Lexusa i ogromny wkład w motoryzację ale nigdy nie budował swojej strategii na prestiżu..

 

Bzdury piszesz - "prestiż" to kwestia czysto umowna, jakaś grupa "lobbystów" sobie ustala jakąś "piramidę" i tak powstaje ten Twój "prestiż" nie ma to za wiele wspólnego ani z tradycją, ani z jakością... za to ma sporo wspólnego z ceną - chodzi o to żeby "byle lamus" nie paradował z Rolex'em na łapie albo nie jeździł przywołanym przez Ciebie Lexus'em - jeśli towar jest dostępny tylko dla określonej grupy ludzi z określonym budżetem to staje się "luksusowym" i w/g Twojej definicji prestiżowym - ale to wcale nie znaczy że jest towarem lepszym... jest jedynie bardziej "pożądany' przez określoną grupę homo sapiens, która chce, albo musi znaleźć się w "elitarnym klubie posiadaczy"...


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mając 5k do wydania zastanawiałbym się nad Eterną (tu nie będzie OH), bądź dwoma zegarkami.

biorąc dwie sztuki możesz mieć OH np. Orient Star czy Hamilton, do tego jakąś Alpinę / Seiko czy innego nurka.

na upartego przy odrobinie wytrwałości Orient Star OH za 1500-2000zł + Eterna Kontiki za 3000-3500zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak OH to może https://www.chrono24.pl/frederiqueconstant/classics-heart-beat--id7135944.htm

 

Faktycznie prestiż nie istnieje a prawdę objawioną poznało dwoje ludzi z tego forum. Reszta to frajerzy, którzy dają się nabierać i myślą, że Mercedes jest lepszy od Skody a Rolex od Timexa. Koniec dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Kolego @Makiavel88, zważywszy na Twój "ogromny" staż na tym forum, to dość odważne tezy stawiasz...

Ale rozumiem, że miałeś już okazję poznać wszystkich użytkowników tego forum, więc pewnie wiesz, co piszesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Depipi
      Poszukiwania idealnego czasomierza do noszenia na co dzień dobiegły końca, gdy moje spojrzenie padło na zegarek Ball Fireman Enterprise o numerze referencyjnym NM2098C-S20J-BK. Wystarczyło jedno spojrzenie na wskazówki sekundnika ozdobione historyczną sygnaturą „RR”, bym wiedział, że to ten. Ta delikatna i zarazem mówiąca wiele historia fascynuje mnie bardziej niż cokolwiek innego na rynku - z wyjątkiem oczywiście oferty Longines, której subtelność również mnie zachwyciła.
       
      Ball i Longines, dwie marki, które od lat uznawane są za kwintesencję elegancji i precyzji w świecie zegarmistrzostwa. Ich niezwykłe dziedzictwo to coś więcej niż tylko pomiar upływu czasu - to opowieść o pasji, innowacji i doskonałości. Dlatego też wybór pomiędzy nimi był dla mnie wyzwaniem. Jednakże, gdy spojrzałem na zegarek Ball Fireman Enterprise, wiedziałem, że to właśnie ten zegarek łączy w sobie wszystko, czego szukałem.
       

       
      Teraz, nosząc go na moim nadgarstku, czuję, że mam nie tylko coś pięknego, ale również coś, co ma znaczenie - połączenie historii, tradycji i nowoczesności, które sprawia, że każdy moment staje się wyjątkowy.
       
      Choć prezentowany model jest podstawowym i najtańszym w ofercie firmy, nie oznacza to wcale niższej jakości wykonania czy stosowania gorszych materiałów. Zegarek Fireman od Ball’a wyróżnia się jakością wykonania i dbałością o detale typowe dla marki. Co więcej, jest to jeden z niewielu modeli oferowanych przez Balla, który jest odbierany jako bardziej elegancki niż sportowy.
       

       
      Już na pierwszy rzut oka zwraca uwagę minimalistyczny design tarczy, pozbawiony zbędnych elementów, co sprawia, że odczytanie czasu jest intuicyjne i łatwe w każdych warunkach świetlnych. Obecność trytu oraz wewnętrznej powłoki antyrefleksyjnej zapewnia czytelność przy różnym nasłonecznieniu.
      Producent oferuje dwie wersje kolorystyczne tarczy - czarną i białą. Warto jednak zauważyć, że w obydwu wariantach datownik ma takie samo tło, co może prowadzić do zbyt wysokiego kontrastu w przypadku wyboru zegarka z czarną tarczą.
       

       
      Bransoleta ma jednakową szerokość na całej długości, co nadaje charakterystyczny wygląd sportowego modelu z nutą elegancji. Zarówno koperta, jak i bransoleta są wykonane w całości ze stali nierdzewnej klasy 904L. Ta szczególna stal, z dodatkową zawartością miedzi, cechuje się jeszcze wyższą odpornością na korozję, kwasy, wysokie temperatury oraz uszkodzenia mechaniczne, dzięki czemu osiąga jeszcze wyższą twardość w porównaniu do tradycyjnych stali nierdzewnych wykorzystywanych w zegarmistrzostwie.
       

       
      Aktualnie tylko dwie marki zegarmistrzowskie, Rolex i Ball, korzystają ze stali 904L. Dlaczego producenci podejmują taką decyzję? Aby osiągnąć jeszcze wyższą jakość. Jeszcze wyższą precyzję wykonania. Chcąc zapewnić zegarkom trwałość na najwyższym poziomie, wybierają stal o jeszcze lepszych właściwościach. Dążąc do doskonałości.
      Warto również zwrócić uwagę na jakość wykonania ogniw bransolety, które posiadają bardzo gładką powłokę pozbawioną ostrych krawędzi. To szczegół, który podkreśla dbałość producenta o detale i użytkowników, zapewniając komfort noszenia nawet podczas codziennego użytkowania.
       

       
      Mechanizm automatyczny zastosowany przez Ball Watch Company w modelu NM2098C-S20J-BK nosi oznaczenie RR1103. Zgodnie z dostępnymi informacjami, opiera się on na klasycznym ETA 2824-2 w wersji elabore, wyposażonym w 25 kamieni łożyskowych oraz rezerwę chodu wynoszącą 38 godzin. Warto przypomnieć, że mechanizmy tej klasy są regulowane w trzech pozycjach, a ich dzienne odchyłki nie powinny przekraczać +/- 7 sekund. Pierwsze pomiary własne potwierdzają, że odchyłka dobowego działania wynosi zaledwie trzy sekundy z tendencją do utrzymania tego wyniku nawet przy codziennym noszeniu.
       

       
      Bardzo dużym zaskoczeniem okazało się, jak doskonale zegarek leży na nadgarstku. Pomimo średnicy koperty wynoszącej 40 mm i odległości "lug to lug" wynoszącej 48,5 mm, idealnie dopasowuje się do wielu standardowych nadgarstków, stanowiąc solidną konkurencję dla wielu zegarków przeznaczonych do codziennego noszenia. Patrząc na zegarek z boku, widoczne jest, że uszy koperty są najbardziej wysuniętym w dół elementem, co przekłada się na komfort i idealne dopasowanie do nadgarstka.
      Zapięcie bransolety, składające się z trzech elementów, stanowi patent firmy Ball. Jednym z jego zdecydowanych atutów jest harmonijne wpasowanie się w całościowy design zegarka. Chociaż otwieranie zapięcia może wymagać pewnego przyzwyczajenia, warto zauważyć, że mechanizm jest wyposażony w blokadę uniemożliwiającą przypadkowe otwarcie.
       

       
      To było moje pierwsze doświadczenie z trytem, i na początku miałem obawy, że pałeczki z systemem Night Reading Evolution z biegiem lat mogą negatywnie wpłynąć na wygląd tarczy i całego zegarka. Okazało się jednak, że była to niewłaściwa obawa. Tryt zamknięty w szklanych tubkach w ciągu dnia prezentuje się jak subtelnie zabarwione indeksy ze szkła, co ostatecznie wpływa korzystnie na cały design. Doceniłem to szczególnie w zimowe poranki, kiedy słońce wstaje o 7:40, a ja muszę być gotowy do wyjścia z domu już o piątej rano.
       

       
      Żywotność trytu w zegarkach Ball wynosi przewidziana jest na 25 lat, przy czym połowiczny rozpad następuje po około 12,32 latach. Po upływie tego czasu można wymienić tarczę wraz ze wskazówkami na nowe w ramach serwisu. Na dzień dzisiejszy koszt takiej usługi wynosi 1 860 zł.
       

       
      Zegarek dostępny w oficjalnym polskim sklepie to koszt rzędu 6 270 zł.
      W kategorii oferowanej jakości w stosunku do ceny, trudno znaleźć markę lub model, który mógłby konkurować z tym zegarkiem. Osobiście jednak, byłbym skłonny do dopłaty za mechanizm klasy Top lub COSC.
       

    • Przez Z_bych
      1. SEIKO PRESAGE COCKTAIL BLUE MOON OPEN HEART AUTOMATIC SSA405J1
      Cena 1990 + koszt wybranj wysyłki
      Stan 9/10 - proszę obejrzeć zdjęćia i ewentualnie pytać
      Zegarek z roczną gwarancją
       
      PIĘKNE, MĘSKI Seiko Presage Cocktail Blue Moon Open Heart Automatic SSA405J1
       
      Piękny, niedostępny już model Seiko w klasycznej linii 40 mm z granatową, cieniowaną tarczą z okienkiem, przez które można oglądać pracę koła balansowego. Przez przeszklony dekielek można obserwować pracę ładnego mechanizmu automatycznego ze złoconym wahnikiem.
      Pięknie zaprojektowana i wykonana tarcza z nakładanymi, srebrnymi indeksami, złotym sekundnikiem, elegancki, granatowy, skórzany pasek z klamrą motylkową, niewielki rozmiar – ten zegarek świetnie wygląda i super się nosi.
      Ale nie jest to topowy zegarek do zobowiązującego stroju, na swój ślub raczej się nie nadaje.
       
      Specyfikacja:
      Model: SSA405J1 EAN: 4954628233752 Marka: Seiko Wodoszczelność: 50 metrów Mechanizm: automatyczny, Seiko 4R38, japoński, rezerwa 41 h, 24 kamieni Materiał koperty: stal szlachetna Szerokość koperty: 40.50 mm Grubość koperty: 11.80 mm Kolor tarczy: granatowy Szkiełko: mineralne utwardzane Hardlex Pasek: skórzany, granatowy, szer. 20 mm Maks. obwód nadgarstka 19 cm Stan zegarka: zegarek używany, z minimalnymi, praktycznie niewidocznymi śladami używania (pasek bez śladów noszenia).  
      Zegarek jest kupiony w polskim salonie, jest sprzedawany z kompletem dokumentów i pudełek.
       
      2. POLSKI ZEGAREK MĘSKI XICORR M20 WARSZAWA - OKAZJA!
      Cena 1750 + koszt wybranj wysyłki
      Stan 9/10 - proszę obejrzeć zdjęćia i ewentualnie pytać
      Zegarek z roczną gwarancją
       
      Znany i lubiany zegarek od polskiej manufaktury XICORR robiącej od kilku już ładnych lat nietuzinkowe zegarki. Podobnie jest z projektem FSO M20. Prace nad zegarkiem trwały dość długo, ale zaowocowały naprawdę udanym modelem, który jest rozpoznawalny na pierwszy rzut oka. Na szczególną uwagę zasługuje moim zdaniem umieszczenie okienka daty, takiego usytuowania nie znajdziecie w innych zegarkach!. Naprawdę super to wygląda! 
      A sam zegarek pochodzi z pierwszej, chyba najciekawszej i najbardziej zbliżonej do oryginału serii zegarków. Jest używany, nosi tego ślady przede wszystkim na kopercie, ale są naprawdę minimalne. Starałem się oddać to na zdjęciach. Zdjęcia przedstawiają sprzedawany zegarek i jego faktyczny stan a mechanicznie zegarek działa bez zastrzeżeń. 
      Technikalia:
      mechanizm: Seagull TY2130 (naciąg automatyczny), łożyskowanie: 26 kamieni,  częstotliwość pracy: 28800 wahnięć na godzinę, bsorbcja wstrząsów: Novadiac, rezerwa chodu: ok. 42 godziny tarcza: czarno-ciemnoszara, indeksy pokryte masą świecącą SuperLumiNova (biała w dzień, jasnozielona w nocy, wskazówki: godzinowa, minutowa: srebrne z masą świecącą SuperLumiNova (biała w dzień, jasnozielona w nocy), sekundowa: czarna z białą (luminowaną) końcówką koperta: materiał: stal nierdzewna 316L wymiary: średnica: 42 mm, wysokość: 11,7 mm wodoszczelność: 100m/10ATM szkło: szafirowe z wewnętrznym AR paski (2 w komplecie) rozmiar: 22mm  
       





















    • Przez Depipi
      Post ten jest moim drugim podejściem w poszukiwaniu drugiego zegarka automatycznego.
      W poprzednim wątku zatytułowanym „automat do noszenia „na co dzień” ” poszukiwałem zegarka japońskiego, mniej formalnego z naciskiem na open heart, wskaźnik położenia księżyca, na skórzanym pasku- budżet wynosił wtedy 6500.
       
      Szukając, przymierzając, a także czytając zmieniłem preferencje dotyczące poszukiwanego zegarka.
       
      Interesuje mnie:
      ·        Zegarek „swiss made”
      ·        Napęd mechaniczny z automatycznym naciągiem
      ·        Płaskie, szafirowe szkło z mile widzianym antyrefleksem
      ·        Minimalistyczna, piękna tarcza (dopuszczam wskaźnik dnia miesiąca, rezygnuję z open heart, księżyca i wskaźnika rezerwy chodu)
      ·        Raczej skórzany, czarny pasek jednak ze względu na cel (zegarek do noszenia na co dzień do pracy, do koszuli, coś formalnego ale mniej niż moje dotychczasowe Seiko SARB065) dopuszczam bransoletę
      ·        Średnica koperty maksymalnie 41, idealnie będzie 40. Nadgarstek w obwodzie ma 18,5 cm.
       
      Zamiast tych wszystkich udziwnień i komplikacji chcę postawić na dobry, sprawdzony i trwały mechanizm.
      W czytanych testach podobają mi się:
      ·        Mechanizmy o wysokiej częstotliwości pracy (28800/h)
      ·        Rezerwa chodu wynosząca powyżej 50 godzin, blisko 70 byłoby idealnie (odkładając zegar z piątku na poniedziałek)
      ·        Zastosowanie krzemowej sprężyny balansu
      ·        Jeżeli będzie to ETA lub pochodna tego mechanizmu to mile widziana w wersji TOP lub COSC
       
      Marki zegarków, które zrobiły na mnie wrażenie podczas poszukiwań:
      ·        Longines- styl i wzornictwo, które ewidentnie do mnie trafiają
      ·        Ball- jest w nich coś wyjątkowego
      ·        Cuervo Y Sobrinos- wyglądają bardzo niepowtarzalnie
       
      Mile widziane Wasze zegarkowe propozycje oraz opinie.
      Nie rozumiem jednego. Czytając opinie o Cuervo na hiszpańskich forach oraz na reddit wszyscy piszą, że są za drogie względem mechanizmów, które oferują. Przykładowo ich mechanizm CYS 5124 oparty jest na Joux-Perret G-100, a ten z kolei kompatybilny jest z ETA 2824-2.
      Tylko… czy w przypadku innych producentów zegarków jest inaczej?
      Rzeczywiście bardziej zawyżają ceny względem np. marki Longines?
       
      Przyznam, że poszukiwania prowadziłem również od drugiej strony- szukając mechanizmów, które mi się podobają, a dopiero następnie zegarków wyposażonych w wybrane mechanizmy.
      Być może to głupie rozumowanie ale średnio patrzę na zegarki o wartości 10 000 zł widząc ten sam mechanizm w zegarku za 2100 zł nawet, jeżeli ten pierwszy jest mocno dopieszczony.
       
      Mój nieprzekraczalny budżet to 8000 zł ale nie muszę go wykorzystać w całości- równie dobrze mogę kupić zegarek za 3000 zł jeżeli poczuję, że to jest to.
       
       
       
      W załączniku przesyłam kilka zdjęć dla rozbudzenia wyobraźni.
      Jeżeli moje wymagania są zbyt wygórowane w stosunku do założonej kwoty to idę na ustępstwa stawiając na pierwszym miejscu jakość mechanizmu.



    • Przez MichTheOne
      DUŻA I OSTATNIA OBNIŻKA CENY  🐢
       
      --------------------
       
      Sprzedaję SEIKO SRPC23K1 "Turtle".
       
      Jeden z najlepszych Żółwi ever.
      Takich zegarków w takiej cenie już nie ma (i nie będzie)  
       
      Zegarek jest używany, stan 7/10. Jestem drugim właścicielem. Zestaw obejmuje zegarek, bransoletę z wszystkimi ogniwami, oryginalne pudełko. Nie mam dowodu zakupu i papierków (pierwszy właściciel wyrzucił po upływie gwarancji...). Zakupiony pierwotnie z polskiego sklepu.
       
       

       
       

       
       
       
      Ryski i ślady używania są widoczne na bransolecie i elementach polerowanych koperty. Są to rysy powierzchniowe, standardowe od trzymania nadgarstka na biurku przy pracy z komputerem. Nie ma głębszych zadrapań, poza jednym niedużym przy lewym górnym uchu (zob, zdjęcia). Szkło bez skazy. Na bezelu jakieś drobne "dotknięcia" i mikrodrapki (zob. zdjęcia). Nosiłem ten zegarek codziennie przez kilka miesięcy, także nie ma wątpliwości że jest używany. Ale jest w dobrym stanie. 
       
      Naprawdę udany egzemplarz:
      bezel ładnie centruje  chapter ring idealnie spasowany mechanizm trzyma dobrze czas   
       
      Cena: 1300 zł    1000 zł
      w tym wysyłka paczkomatem InPost
      albo odbior osobisty Warszawa i okolice.
       
      Po więcej informacji zapraszam na priv.
      Michał
       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       
       
    • Przez Depipi
      Dzień dobry
       
      Poszukuję zegarka do noszenia na co dzień do pracy.
      Interesuje mnie wyłącznie mechanizm automatyczny, preferuję zegarki japońskie- perfekcyjnie wykonane.
      Do tej pory chodziłem w Seiko SARB065 jednak ze względu na wypukłe szkło, w dodatku nie szafirowe boję się, że uszkodzę to dzieło sztuki- dlatego zakładam go jedynie na wyjątkowe dla mnie okazje.
       
      Podsumowując, interesują mnie:
      -szkło płaskie, szafirowe
      -made in Japan (nie Japan movement)
      -wodoszczelność przynajmniej 50 BAR
      -mechanizm automatyczny
      -skórzany pasek
       
      Wpadły mi w oko dwa modele zegarków z serii Orient Star.
      Pierwszy to RE-AV0115B00B
      Minusem dla mnie jest sportowy design (szukam czegoś do koszuli) jednak wygląda sensownie.
       
      Drugi to  RE-AY0107N
      Dużo wyższa cena. Wygląda pięknie.
       
      Oceńcie proszę oba te zegarki.
      Czy jest sens dopłacać by mieć RE-AY?
      A może ktoś ma pomysł na jeszcze coś innego.
       
      Zakładany budżet to maksymalnie 6500, chociaż nie mam nacisku by być w jego górnej granicy.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.