Czołem!

[Gość hubex]

No i wreszcie się zdobyłem na założenie profilu na Szanownym Forum. Nie bardzo wiem od czego zacząć. Po prostu zawsze interesowały mnie zegarki, ale ostatnio chyba stałem się zegarkowym maniakiem. Nie chodzi o to, że posiadam jakąś szczególną wiedzę techniczną, można powiedzieć, że tylko się orientuję, i to też raczej słabo. Po prostu lubię zegarki mechaniczne. Cieszy mnie to, że mam na ręku skomplikowane urządzenie, które nie jest zasilane energią elektryczną. Tyle części (setki) w jednej kopercie. Czysta mechanika - jak to może działać?

Podoba mi się na przykład niedokładność moich zegarków, lubię gdy się spieszą gdy mam je na ręku (najlepiej około 5 minut), daje mi to "komfort czasowy". Nie wiem czy ktoś to rozumie, ale myślę, że na tym forum znajdzie się ktoś taki. Lubię toolwatche, nie przepadam za chronografami. Lubię jak zegarek ma tylko koronkę i centralną sekundę, która "płynie". Zaczynałem od elektronicznych zegarów Casio, potem był Tissot V8, ale gdy się popsuł (po 10 latach) i okazało się, że trzeba wymienić to, co było w środku (bo tego się nie naprawia), odkryłem zegarki mechaniczne. Kolejny był Tissot Seastar, potem trzy Helsony, Steinhart, a skończyło się (póki co) na Paneraiu 723, który kupiłem sobie na gwiazdkę.

Oprócz niego mam obecnie Helsona Skindivera, IWC AT Vintage i IWC Portuguese Automatic.

Nie jestem raczej fanem kolekcjonowania zegarków, i to co mam, staram się nosić, choć tu wyjątkiem jest IWC AT, bo mi go najzwyczajniej szkoda (był moim zegarkiem marzeń, a uważam że jego mechanizm wcale nie jest taki odporny na użytkowanie - wiem z doświadczenia). Tak się niestety składa, że moje zegarki zaraz po założeniu "łapią" szybko różne rysy, szkiełka się też rysują, potrafią spaść na ziemię... Niestety, nie jestem wdzięcznym użytkownikiem.

To chyba tyle na początek. Pozdrawiam Kolegów.

Hubert J