Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

pmwas

Kolejny dezel z Rosji Carskiej

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zwykle - dezel.

Niestety, na terenach "starej" Rosji dostęp do zegarków, zegarmistrzów i części zamiennych był dużo niższy niż np w USA, przez co zegarków jest mniej, a te, które są, często są w opłakanym stanie. Starczy przejrzeć allegro - znaleźć zegarek z carskimi puncami, który z daleka nie straszyłby poważnymi uszkodzeniami, to ciężkie zadanie...

 

Ja ostatnio skusiłem się na nagrodowego Jacota z dedykacją na - urwanym - przednim deklu...

 

post-2232-0-67726700-1516533076_thumb.jpg

 

Urwany dekiel to częsta bolączka krytych zegarków. Tego na pewno nie naprawię, bo nie mam jak, ale mogę zająć się resztą.

Niestety - mechanizm, choć szczęśliwie oryginalny, również okazał się uszkodzony.

Przede wszystkim ktoś ułamał śruby mocujące nóżki, potem same nóżki, by na koniec przykleić tarczę czyms w rodzaju smoły (!)

Byłem tak wściekły, że zapomniałem obfotografować tego "dzieła", a było na co popatrzeć. Na brzegu płyty jeszcze trochę widać...

Cała płyta usyfiona czarnym g..em (przepraszam), a do tego tarcza przyklejona była tak mocno, że nie szło jej oderwać.

Oczywiście - jak powoli i delikatnie odklejałem ją od płyty, poodpadało trochę emalii, którą potem musiałem wklejać z powrotem - naprawdę tylko pogratulować pomysłowości mistrzowi z klejem!

 

Mechanizm wyczyszczony i składam:

 

post-2232-0-71766200-1516533402_thumb.jpg

 

Numer na płycie jest czarny, bo wypełnia go w dalszym ciągu klej. Zostawiłem na pamiątkę, nie będę wydłubywał...

Zapadka sprężyny naciągowej również ma ułamaną śrubkę i została przylutowana do mostka. Hmmmm...

 

post-2232-0-38888800-1516533461_thumb.jpg

 

Mechanizm posiada 15 kamieni plus dołożony kamień nakrywkowy na osi koła wychwytowego.

Wychwyt kotwicowy szwajcarski.

 

post-2232-0-45378100-1516533598_thumb.jpg

 

Dodatkowe kamienie nakrywkowe montowano w ten sposób, ze kamień nakłada się na mostek i przyciska stalową blaszką - nie jest on trwale oprawiony.

Kamień jest niefunkcjonalny - kamień łożyskowy nie został wymieniony i czop osi na pewno nie sięga nakrywki (w łożyskach z kamieniem nakrywkowym prawidłowo stosuje się kamień lekko wypukły od góry, z zagłębieniem na olej od spodu). Jedyną funkcją kamienia to - być może - trzymanie oliwy w łożysku i osłona przed kurzem, choć wątpię, by miało to jakiekolwiek znaczenie. Na pewno "poważnie" wygląda, a to już coś ;)

 

post-2232-0-60748500-1516533886_thumb.jpg

 

Balans jest bimetaliczny, ale obręcz nie została przecięta. Włos breguetowski.

Górny czop jest wytarty i zegarek kiepsko chodzi tarcza do góry, dużo lepiej tarczą w dół...

 

post-2232-0-03237800-1516533952_thumb.jpg

 

Powklejałem fragmenty emalii klejem epoksydowym. Oczywiście - widać, ale lepsze to niż zwykłe wypełnienie ubytku...

Tegoż kleju użyłem do wklejenia nóżek...

 

post-2232-0-19857200-1516534030_thumb.jpg

 

Nóżki pozyskałem z resztek amerykańskiej tarczy, nienadającej się do użytku.

Ich szerokość pozwala na zamocowanie tarczy na wcisk, a ponieważ mechanizm ma zagłębienia wokół otworów na nóżki, można je przykleić na powierzchni tarczy tak, ze nieco odstają,

 

Aby uzyskać idealną pozycję nóżek (brak luzu!), zamontowałem nóżki w mechanizmie, nałożyłem klej i na to nałożyłem tarczę.

Resztkę kleju sprawdzałem co jakiś czas, by zdjąć tarczę (wypychając nóżki od drugiej strony) zanim klej całkiem zaschnie.

W ten sposób mogłem spokojnie usunąć nadmiar kleju z płyty i tarcza nie została (ponownie) trwale wklejona.

 

post-2232-0-47115200-1516534288_thumb.jpg

 

Finalnie widać, że jedna z nóżek minimalnie się przesunęła i sekundnik nie jest idealnie wycentrowany, ale dopóki wskazówka nie dotyka tarczy i zegarek chodzi - można uznać, ze zmieściłem się w przewidzianej normie...

Tarcza siedzi ładnie na swoim miejscu pomimo braku śrub mocujących, a przy tym nóżki są przyklejone na tyle mocno, ze spokojnie można ją podważyć i zdjąć, co sprawdzałem (dla pewności) kilka razy.

 

post-2232-0-37661600-1516534378_thumb.jpg

 

Pozostaje jeszcze kwestia dekla - muszę zanieść do kogoś, kto naprawi zawias.

Na deklu mamy inskrypcję, której nie umiem odczytać. Podobno nagrodowy dla oficera żytomierskiego pułku piechoty, ale nie wiem, czy to prawda, bo nie rozumiem...

 

post-2232-0-24934000-1516534474_thumb.jpg

 

Srebro 875...

 

post-2232-0-68987200-1516534503_thumb.jpg

 

Z pięknymi zdobieniami.

 

post-2232-0-55323200-1516534597_thumb.jpg

 

Dekiel da się zamknąć tak, by pozostał zamknięty, choć oczywiście nie jest to zadowalające...

 

post-2232-0-58224400-1516534643_thumb.jpg

 

I - raz jeszcze - mechanizm:

 

post-2232-0-80841800-1516534677_thumb.jpg

 

Całkiem przyzwoity Szwajcar z końca XIX wieku. Jakość części dobra, wykończenia nie powalają.

Ogólnie - śliczny zabytek, tylko czemu musiał być - znowu - taki zdezelowany???

 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paweł jak zawsze świetna robota i super opis. Dedykacja prawie napewno brzmi:

Za zasługi strzeleckie (za otlicznuju strielbu) 56 (nie wiem co za skrót) żytomierskiego półku starszemu oficerowi Koneliu Lieczubu.

Oczywiście mogę się mylić bo czytam na telefonie. Ale to napewno nagrodówka.


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swietna robota. gratuluje


Wołny, ałmazy, WP, mołnie precyzyjne itd.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle - dezel.

 

 

 

 

Kol. Mój był w nie lepszym stanie  , ale dziś cieszy oko

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

post-93905-0-75286800-1516544844_thumb.jpg

post-93905-0-63912900-1516544867_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zawsze super relacja i super efekt. Gratuluję umiejętności i fajnego zegarka :)

Czy nóżki przyklejone tym klejem trzymają się w miarę mocno? Jaki to jest dokładnie klej? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał75

Twoje relacje motywują mnie do uczenia się tajemnic zegarkowych. Kawał dobrej roboty i jak zawsze opisany w bardzo ciekawy sposób. Gratuluję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie wpisy, wybite, znaki, pieczęci i inne - robią wrażenie. Piękny zabytek!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwuskładnikowy klej epoksydowy szybkoschnący. Trzyma wystarczająco, choc oczywiście nie robiłem testu jak mocno ;)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smoła :) Zawsze można było lekko podgrzać i nie było by problemu. Nie myślałeś by nóżki potraktować lutem miękkim? Grzejesz płytę , tarcza siada. Dekiel podobnie z palnika na srebro z pomocą wstawki jak innej rady nima. Fajna rzecz , jednak ja już bym się na takiego nie skusił i to nie chodzi o robotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inskrypcja dokładnie brzmi: za wzorowe (wyróżniające się) strzelanie z 56 żytomierskiego pułku piechoty (56 piechotnawo zytomierskawo połka) dla podoficera i tak dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skusiłem się z uwagi na dedykację. Lubię zegarki z historia :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tych zegarków na rynku kolekcjonerskim jakoś dużo aczkolwiek zdarzają się z nagrodowymi inskrypcjami, chociaż częściej wg mnie występują z deklami nawiązującymi do odznaki za wzorowe strzelanie. Najwięcej z firmy Pawel Bure.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smoła :) Zawsze można było lekko podgrzać i nie było by problemu. Nie myślałeś by nóżki potraktować lutem miękkim?

 

Owszem, potem przyszło mi do głowy, że może ten klej wyglądający jak smoła to faktycznie po prostu smoła :) 

Trzeba było podgrzać, ale cóż - pierwszy raz widzę taki fachowy patent, myślałem, ze to jakiś klej...

 

Co do lutu - patent z epoksydem pokazał mi kiedyś dobry katowicki zegarmistrz, jak naprawiał mojego Illinoisa. W sumie - nawet mi się podoba :D


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy mój raz....

 

O k..a, jakiś miszcz zalał smołą

 

No to....

Zabrałem co cenniejsze, że została sama płyta i ta nieszczęsna tarcza.

" Obróciłem" :) zamocowałem. Na sam samsejszy spód dałem siatkę niefoliową.

...Hoter...( Hot Air) i se wszystko ładnie wpadło do tej tyty.

 

Nastepnym razem...

 

O k...a, smoła..

 

Po kilku razach mój ulubiony zegarmistrz... - " Przecież to znakomity środek do uszczelniania jest"

 

 - To se przyklej tarczę.

 

Epizod epoxyd:

 

Nie , że nie używam, ale zdarzyło się, że tarcza mi jednak puściła, a jak ona ma mi się puszczać..

 

 

....Hoter.... To co tokarka wyprodukuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

attachicon.gifDSC00037.JPG

 

Pozostaje jeszcze kwestia dekla - muszę zanieść do kogoś, kto naprawi zawias.

Na deklu mamy inskrypcję, której nie umiem odczytać. Podobno nagrodowy dla oficera żytomierskiego pułku piechoty, ale nie wiem, czy to prawda, bo nie rozumiem...

 

 

 

Na deklu jest napisane:

За отличную стрѣльбу от 56-го пѣч. Житомирского полка старшему унтеръ офицеру Корнѣю Лизогубу.

 

Za doskonałe strzelanie ot 56 Żytomierskiego pułku piechoty starszemu podoficerowi Korniejowi Lizogubowi

W 1917 r. reformowano zapis grażdanki i znak ѣ (jać), w alfabecie pisanym ѣ, zastąpiono e.

Niestety kim był Korniej Lizogub wujek google milczy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z serii carskie dezele - Tobias z allegro:

 

post-2232-0-38659900-1527762373_thumb.jpg

 

Spodziewałem się dużego, srebrnego zegara, a tu - niespodzianka...

Damka :)

Nawet nie wiedziałem, że te Tobiasy robili w damskich rozmiarach.

Tobias był nieźle zdezelowany, ale rokujący. Beze - jak mniemam - nieoryginalny bo nie wygląda na srebny, a poza tym ktoś musiał opiłować brzeg tarczy, żeby się zmieściła.

Zegarek nie posiadał sprężyny naciągowej i miał makabrycznie (w pionie i w poziomie) pogięty włos - nienaprawialny.

Dodatkowo znalazłem wygięty czop kotwicy i naprawiony czop balansu. I trochę rdzy. I dużo i mało zarazem.

Najważniejsze, że mechanizm okazał się oryginalny - numery na płytach i na kopercie są zgodne.

 

Czop wyprostowałem. Okazał się być dość miękki, jak to często się w tych zegarkach widuje.

Dobrej sprężyny nie znalazłem, więc postawiłem na recykling:

 

post-2232-0-19078200-1527762577_thumb.jpg

 

Nie powinno się tego tak robić, ale lepszy rydz niż nic - jak to mawiają - taka naprawiona sprężyna powinna pozwolić uruchomić zegarek.

Po odpuszczeniu koniec można uformować w haczyk i ponownie zahartować.

 

post-2232-0-73525200-1527762691_thumb.jpg

 

Te mechanizmy łatwo się składa.

To chyba taka szwajcarsko-rosyjska tradycja, że w 15 kamieniowych Tobiasach doliczymy się tylko 13 kamieni. Byłem absolutnie pewny, że tak właśnie będzie.

 

post-2232-0-87065200-1527762776_thumb.jpg

 

Popatrzcie na "przepiękne" wykończenie bocznych powierzchni płyt :)

Tobiasy na Rosję były - patrząc dzisiejszymi kategoriami - strasznie tandetne, ale miały zupełnie przyzwoity, stalowy wychwyt.

W zasadzie ten wychwyt wygląda trochę jak silnik Mercedesa w Zaporożcu, ale jest to zrozumiałe. Srebro było wówczas dość drogie i taki zegarek na pewno nie był tani, więc musiał chodzić w miarę dokładnie i niezawodnie. I tak to właśnie osiągnięto - minimalizując koszt produkcji mechanizmu, przy zachowaniu przyzwoitej jakości kluczowych elementów. 

wracając do samej naprawy - miałem ogromny kłopot z dobraniem włosa, bo balans jest - jak na swoje rozmiary - leciutki.

Po założeniu włosa z moich amerykańskich zapasów zapierniczał chyba ponad 36,000x/min (!).

Ten włos chyba pochodzi z Mołnii - nie wiem na pewno - i dla niego balans również jest za lekki, ale już w rozsądnych granicach, dających się wyregulować np wymianą wkrętów.

Póki co spieszy o jakąś godzinę na dobę, więc myślę, że spokojnie pomogłaby mu wymiana dwóch par wkrętów na cięższe.

 

post-2232-0-54025000-1527763149_thumb.jpg

 

Ale to później. Na razie wsadziłem go do koperty i niech siedzi.

 

post-2232-0-99977000-1527763189_thumb.jpg 

 

Sama koperta to piękne srebro z carskimi puncami...

 

post-2232-0-78955700-1527763216_thumb.jpg

 

Koperty nie polerowałem, a jedynie umyłem.

Ma całkiem ładnie zachowane detale wykończenia i szkoda by je było polerować.

 

post-2232-0-55822500-1527763252_thumb.jpg

 

I już. Wskazówki trochę za krótkie, ale po prostu nie mam lepszych.

Moje zapasy powoli się kończą, niestety.

 

Tobias - damka z XIX wieku - niezbyt częste znalezisko. Może niespecjalnie cenne, ale za to ciekawe :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.