Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.
Zenith pasówka, nie wiem, co o tym myśleć
dodany przez
Kraft, w Podróbki i zapytania o autentyczność
Rekomendowane odpowiedzi
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Podobna zawartość
-
Przez agremi
Czołem koledzy. Czy jesteście w stanie mi pomóc - czy to jest stary citizen?
Mnie to śmierdzi dzisiejszą hinduską produkcją podszywającą się... ale ja się na tych zegarkach nie znam.
Z góry dziękuję!
-
Przez Pittol
Dzieńdobry, wpadłem ostatnio w posiadanie takiego oto zegarka, jako iż jestem ciekaw czy to oryginał a o zegarkach wiem tyle co nic to chciałbym prosić o weryfikację bardziej znających się kolegów czy koleżanki. Osobiście porównując ze zdjęciami z internetu nie widzę różnic innych niż sekstant na miejscu "12" lecz pomyślałem, że może to jakiś inny model? Jeśli to z góry wyklucza możliwość oryginalności tego zegarka to przepraszam za zajmowanie czasu.
W każdym bądź razie dziękuję z góry za weryfikację !
-
Przez InfinitiMike
Witam serdecznie,
proszę o Wasze zdanie oraz opinie jeżeli macie do poszczególnych tych dwóch zegarków.
Waham się nad zakupem:
1. Rolex Oyster Perpetual 39 rhodium
https://www.chrono24.pl/rolex/rolex-oyster-perpetual-39-dark-rhodium-dial--id4118328.htm
2. Zenith Defy Classic
https://www.chrono24.pl/zenith/defy-classic--id11486185.htm
Wielkość koperty podobna i chyba na tym podobieństwa się kończą.
Dziękuję za odpowiedzi.
-
Przez worientom
Strona, na której sami przyznają się, że oferują"repliki". Mało tego, linkują temat: jak kupić podrobiony zegarek (sic!). Ale zdjęcia zamieszczają chyba oryginałów, z sieci? Czy da się podrobić zegarek tak dobrze, że praktycznie nie odróżni się go od oryginału? A raczej, czy opłaca się tak podrobić zegarek z tej półki cenowej, bo że da się, to wiadomo, ale da się i opłaca się wyłacznie w odniesieniu do zegarków luksusowych.
A zatem... o co tu chodzi? Kopalnia podróbek nie różniących się od oryginałów? A zatem pytanie o tzw. rynek wtórny: czy bać się np. kupić monstera, który wygląda i świeci jak monster, ale sprzedawca nie ma paragonu, dokumentów i nie zna historii zegarka? Bo np. sam kupił taki od kogoś...
-