Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.
Rekomendowane odpowiedzi
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Podobna zawartość
-
Przez TIK TAK
Martin Braun po wielu latach spędzonych w Frank Muller Group nawiązał współpracę z Schaumburgiem. Dla mniej wtajemniczonych Martin to wybitny zegarmistrz, twórca wielu unikatowych komplikacji astronomicznych takich jak EOS (wschód i zachód Słońca), NOTOS (kąt nachylenia Słońca względem równika, różnica między czasem ziemskim oraz słonecznym,) i wiele innych. Mistrz projektuje swoje wybitne czasomierze w Sarnen w Szwajcarii, a produkowane są w manufakturze Schaumburga w Rinteln. Powstają tam wszystkie płyty, mostki, komplikacje. Zapewniona jest również obsługa serwisowa starych modeli Martina.
Pierwszy model, który już trafił na rynek to reedycja Martin Braun EOS . Zegarek posiada pierwszy na świecie wskaźnik wschodu i zachodu Słońca w zegarku naręcznym. Nazwa modelu pochodzi od bogini świtu Eos. Wschód i zachód pokazany jest za pomocą długich krzyżujących się tytanowych wskazówek.
Dla zapewnienia prawidłowego wskazania każdy zegarek jest indywidualnie ustawiony do miejsca lub szerokości geograficznej wskazanej przez nabywcę. Po lewej stronie tarczy wyświetlacz na czasy wschodu słońca, po prawej na czasy zachodu słońca. Każdy model powstaje zatem na indywidualne zamówienie po podaniu współrzędnych miejsca zamieszkania. Dodatkowe cechy: Mechanizm automatyczny MAB 88.2 25 kamieni Rotor platerowany rodem, grawerowany, dekoracja Côtes de Genève Perłowane mosty Niebieskie śruby Rezerwa chodu 42 h Ø 42,0 mm, h 12,5 mm Stal nierdzewna polerowana Szafirowe szkło. Szklane dno wkręcane Skręcane teleskopy WR5 atm Funkcje: Godzina, minuta, data Wschód i zachód słońca Tarczki sterujące wskazówkami wschodu i zachodu słońca dostępne w różnych kolorach jak niebieski, czerwony zielony. Cena: 6100 EUR. W Polsce zegarki dostępne są na zamówienie u dystrybutora Schaumburga Chrono Online, czyli u mnie. Egzemplarz skalibrowany na Kraków do obejrzenia u mnie.
-
Przez Gość fidelio
Mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Choroba zegarkowa oczywiście postępuje, a skoro tak, to kolekcja zegarków się powiększa. I tu mam pewien problem, bo w tej kolekcji jest coraz więcej zegarków z mechanizmem automatycznym - na razie takich jest 6, przy czym są to zegarki na mechanizmach Miyota, Seiko 7s26 oraz Seiko 4R36, jedno Valjoux 7753 i jedna Sellita. Nie da się ich nosić wszystkich naraz, także w takim układzie, by wystarczająca okazała się deklarowana czy też rzeczywista rezerwa chodu każdego z nich. Założenie jest takie, że po każdy z tych zegarków w miarę systematycznie sięgam i w związku z tym nie ma takiej sytuacji, że któryś z nich jest przeze mnie odkładany na jakiś dłuższy czas, przez co rozumiem przy najmniej kilka miesięcy. Pojawia się więc kwestia, czy w takim wypadku postarać się jednak o jakiś rotomat, czy też z punktu widzenia prawidłowości działania wskazanych powyżej mechanizmów nic się nie stanie, jeśli zegarki przez jakiś czas będą sobie "odpoczywać" - nie będą pracować, a ja będę je budził do życia wtedy, kiedy przyjdzie mi ochota któregoś ponosić? Jest jeszcze pytanie o to, czy w takim przypadku, jeśli zegarek przez jakiś czas nie pracował, ma jakieś znaczenie dla jego mechanizmu to, że wzbudzam go do życia poprzez nakręcenie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i miłego dnia Kolegom życzę!
-