Przestroga - Problem z naprawą gwarancyjną Bisset

[sztandi7 0]

Witam,
W tamte wakacje kupiłem zegarek Bisset Arbon BSDD84 (wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to zwykłe dziadostwo). Kilka tygodni temu spadła mi wskazówka, odesłałem do serwisu gwarancyjnego, zegarek został naprawiony. Po dosłownie tygodniu wskazówka ponownie spadła. Zegarek odesłałem tym razem do sklepu w Tychach, gdzie go kupiłem z żądaniem odstąpienia od umowy ze względu na wadę istotną, któa była już naprawiana, bo czego mam prawo zgodnie z jedną ustawą. 

Ku mojemu zdziwieniu serwis Bisset stwierdził uszkodzenie mechaniczne, które spowodowało odklejenie tarczy, mimo że zegarek nie nosi oznak uderzeń, nie ma odprysków i generalnie był dosyć zadbany i niewiele użytkowany, a na pewno nie upadł. Naprawa płatna. Nadmienię jeszcze to, że tydzień wcześniej przy naprawie gwarancujnej inny autoryzowany zegarmistrz właśnie naprawiał m.in mocowanie tarczy a po powrocie zegarek założyłem hmm... 3 razy. 

Proszę o jakieś porady co powinienem teraz zrobić aby otrzymać zwrot pieniędzy za ten bubel, bo na obecną chwilę jeszcze każą sobie płacić za naprawę...

[Jędrula.wawa 1628]

Do sklepu w którym kupiłeś zegarek składasz zgłoszenie reklamacyjne z tytułu rękojmi. Wzór znajdź w necie.

Prosisz o potwierdzenie na drugim egzemplarzu przyjęcia wniosku. Masz prawo żądać:

1. Zwrotu kasy

2. Wymiany na nowy

3. Finansowej rekompensaty

4. Naprawy

I czekasz dwa tygodnie na zajęcie stanowiska przez sprzedawcę. Potem jak nie zaspokoją Twoich żądań pozostaje federacja konsunemtów i sąd. Mój syn przerabiał taką ścieżkę postępowania ws. skrzypiących butów Ecco i dopiął swojego.

BTW ile dałeś za ten zegarek ?

[sztandi7 0]

Takie też pismo wysłałem razem z zegarkiem, powołując się na odpowiednie przepisy i moje prawa.

Około 700zł. Czekam właśnie na wysłanie ekspertyzy na maila oraz zażyczyłem sobie wysłania także listownie. W momencie w którym otrzymam maila, umawiam się na poradę u Rzecznika. Ekspertyza podobno będzie zawierać info o uszkodzeniu mechanicznym, dlatego spadła kopera i możliwości naprawy odpłatnie... No cyrk ! A podkreślę, że zegarek nie ma adnych oznak uderzeń etc i jest wizualnie w bardzo dobrym stanie. Jakby taki cieżki zegarek huknął na podłogę to byłby ślad... 

Pierwsza naprawa gwarancyjna była w Zduńskiej Woli, druga już odesłana bezpośrednio do sprzedawcy, który odesłał do serwisu centralnego w Katowicach. Powiedziano mi, że zawsze mogę pociągnąć do odpowiedzialosci zegermistrza, który naprawiał to za pierwszym razem. Ale jak dla mnie nie tędy droga i mam wrażenie, że naprawa została wykonana dobrze, tyle że te cymbały z centrali cwaniakują, żeby tylko zwalić na kogoś winę... No cóż, mądry Polak po szkodzie... A opinia o Bissetach jak najbardziej słuszna

[Jędrula.wawa 1628]

Mam nadzieję, ze ten zegarmistrz w Zduńskiej Woli ma autoryzację na sprawy zegarków Bisset ?

[sztandi7 0]

Oczywiście. Był wymieniony w książce autoryzowanych serwisów dostarczonej do zegarka. Wszelkie wpisy w karcie gwarancyjnej także mam.

Otrzymałem przed chwilą pismo na maila, że w skutek uderzenia lub poprzez upadek, uszkodzona została tarcza i spadła wskazówka minutowa, więc naprawa gwarancyjna tego nie uwzględnia.  

[sztandi7 0]

Zegarek wrócił. W książce serwisowej nie ma wpisu o odmowie gwarancji. Czy jak wyślę zegarek ponownie do pierwszego zegarmistrza i naprawi mi to w ramach gwarancji to będze to dobra podstawa do podważenia opini tych zasranych nierobów z Katowic o rzekomym uszkodzeniu mechanicznym?

[Jędrula.wawa 1628]

Poczytaj: http://zegarkiclub.pl/forum/topic/163062-porada-konsumencka-zepsuty-sprzęt/

[Gość fidelio]

W najgorszym wypadku zostanie Ci sądzić się z nimi... 

[Jędrula.wawa 1628]

W najgorszym wypadku zostanie Ci sądzić się z nimi...

 

Z pomocą Rzecznika mój syn sądził się ze sprzedawcą okrutnie skrzypiących butów Ecco. I WYGRAŁ ! I dostał zwrot kasy, ok. 300 zł. Tak że o 700 zł to dwa razy więcej warto się sądzić. To trochę trwa, ale Rzecznik tak pokierował że nie trzeba było za mocno główkować. Naprawdę warto walczyć o swoje !

[Gość fidelio]

Z pomocą Rzecznika mój syn sądził się ze sprzedawcą okrutnie skrzypiących butów Ecco. I WYGRAŁ ! I dostał zwrot kasy, ok. 300 zł. Tak że o 700 zł to dwa razy więcej warto się sądzić. To trochę trwa, ale Rzecznik tak pokierował że nie trzeba było za mocno główkować. Naprawdę warto walczyć o swoje !

Też tak uważam  W takich sprawach najczęściej jedynym problemem, a jednocześnie powodem, dla którego sporo osób sobie odpuszcza temat jest przewlekłość postępowań sądowych... IMO to faktycznie jednak jest zazwyczaj tylko kwestia czasu 

[Jędrula.wawa 1628]

Też tak uważam  W takich sprawach najczęściej jedynym problemem, a jednocześnie powodem, dla którego sporo osób sobie odpuszcza temat jest przewlekłość postępowań sądowych... IMO to faktycznie jednak jest zazwyczaj tylko kwestia czasu 

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Earl Nightingale