Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

erzlot

Identyfikacja

Rekomendowane odpowiedzi

Przygarnąłem taki zegar, spodobała mi się skrzynia -choć w nienajlepszym stanie. Średnica tarczy 13 cm (bez lunety), długość wnętrza 50 cm. Proszę o identyfikację i wiek, jeśli to możliwe.post-57894-0-61526400-1528308234_thumb.jpgpost-57894-0-07095800-1528308426_thumb.jpgpost-57894-0-07095800-1528308426_thumb.jpg


c.d.post-57894-0-92274600-1528308633_thumb.jpgpost-57894-0-56184700-1528308647_thumb.jpgpost-57894-0-20769500-1528308662_thumb.jpg

post-57894-0-57926900-1528308451_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykonano ją w tej samej stolarni, w której robiono skrzynie dla Lenzkircha...

post-6402-0-57558400-1528308827_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 No tak i powiem że wahadło na tą jakość zdjęcia oceniam jako też Lenzkircha I to jedno z pierwszych produkowanych z serii 26-tek. Poznać to po ubogim zdobieniu liter na porcelanie, no i samym mocowaniu soczewki. Wychylnik z okresu , ale chyba nie dokładnie lenzkircha. 

Sporo będziesz miał przy nim roboty... Trzeba pozbyć się lokatorów w drewnie .

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Leskos, możesz mi przybliżyć to pojęcie "seria 26"? Nie znalazłem tego numeru w katalogach umieszczonych przez taranta a Ty masz to w małym palcu. Brakuje zakończenia brody, ale widać go na zdjęciu od taranta. Werk tyka w ręku, jest dobrze. Drewnojady już zacząłem traktować Hylotoxem przy użyciu strzykawki z igłą. Gorzej mi pójdzie z maskowaniem dziurek i uzupełnianiem ubytków (próchno).

Kolego Leskos: czym malować te elementy ebonizowane? Pozwolisz, że czasem o coś zapytam na privie? Dla mnie jesteś wyrocznią w renowacji jak widzę co robisz ze skrzyniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o typ werku z napędem sprężynowym, chyba najpopularniejszy i najdłużej produkowany ze wszystkich mechanizmów tej firmy. Owe 26 jest wybite na tylnej płycie.

Rozmowy o renowacji skrzyń prowadźcie na otwartym forum, ale w temacie do tego przeznaczonym. Inni też chętnie skorzystają.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie ma problemu , postaram się coś pomóc i podpowiedzieć w miarę wiedzy ... 

A z tą 26 jest dokładnie tak jak pisze Piotr. 

Co do malowania ebonizowanych elementów to nie ma jednoznacznej wskazówki. 

Mam piękną czarną politurę do fortepianów , Pięknie kryje , ale świeci się jak psu ... . 

Drobne elementy ok , duże ... trudno powiedzieć. Proponował bym Ci przeciągnąć czarną politurą,  po czym przetrzeć woskiem i wypolerować delikatnie (po wyschnięciu). Lekko to zmatuje powierzchnię.

Tu na załączonym zdjęciu  widać trochę efekt tej metody na dwóch zegarach ...

Wszystko zależy do jakiego stanu chcesz doprowadzić ...

:rolleyes:


Możesz też pociągnąć bejcą terpentynową STARWAXA - ORZECHÓWKĄ i natępnie przetrzeć raz po 12h tamponem z politurą (już np rubin) - też daje ładny efekt na detalach, a nie wali po oczach ( nie świeci się ...)

post-92919-0-02354400-1528318930_thumb.jpg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o typ werku z napędem sprężynowym, chyba najpopularniejszy i najdłużej produkowany ze wszystkich mechanizmów tej firmy. Owe 26 jest wybite na tylnej płycie.

Rozmowy o renowacji skrzyń prowadźcie na otwartym forum, ale w temacie do tego przeznaczonym. Inni też chętnie skorzystają.

Jak sądzisz, jaki jest prawdopodobny rok produkcji (lub okres)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stare to jest. Lata 60/początek 70.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leskos - te dwa zegary - aż mnie zatkało.. szczęka spadła!

 

Erzlot - skąd się przygarnia takie cacka?

 

Wskazówki "poleciałam" czarnym lakierem do paznokci..potem na sucho papierem wodnym aby ten połysk zmatowic. Szczyt piękności toto nie jest ale póki nie wymyślę nic innego to lepsze niż poodpryskiwane wskazówki. Najlepiej sprawdza się lakier hybrydowy - mocno kryje czernią i nie zasycha pod pędzelkiem, tylko lampa uv potrzebna do utwardzenia.

Skrzynkę robiłam podobnie - na sucho papierem wodnym żeby zepsuć efekt połyskiwania (ale nie lakierem do paznokci oczywiście)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stare to jest. Lata 60/początek 70.

Myślę że jeśli ktoś to składał na zamówienie i korzystał z gotowych elementów - to są lata  60-te i to pierwsza połowa . Mam zegar zrobiony w podobny sposób z tym, że werk lenzkircha włożony do skrzyni - numer 83xxx więc okolice 1863 roku - zobacz na wahadło - soczewkę. Przy numerze 103XXX jest już standardowo zdobiona. Przy okazji podobna technika zdobienia detali na czarno. Politura + wosk.

post-92919-0-41927700-1528356373_thumb.jpg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sruby do montażu werku w sanki tez nie Lenza. Wahadło skrzynia tak, gong nie wiem szczerze. Miałem podobny i mówili że mityczny L.Bob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leskos - te dwa zegary - aż mnie zatkało.. szczęka spadła!

 

Erzlot - skąd się przygarnia takie cacka?

 

Wskazówki "poleciałam" czarnym lakierem do paznokci..potem na sucho papierem wodnym aby ten połysk zmatowic. Szczyt piękności toto nie jest ale póki nie wymyślę nic innego to lepsze niż poodpryskiwane wskazówki. Najlepiej sprawdza się lakier hybrydowy - mocno kryje czernią i nie zasycha pod pędzelkiem, tylko lampa uv potrzebna do utwardzenia.

Skrzynkę robiłam podobnie - na sucho papierem wodnym żeby zepsuć efekt połyskiwania (ale nie lakierem do paznokci oczywiście

Masz Yodek absolutna rację - Leskos to high end w renowacji, nie mamy szans dorównać.

A skąd ? Z netu, ten akurat z zatoki D, było KUP TERAZ i cena przystępna (imo oczywiście). Nie wiedziałem, że to Lenz, ale skrzynia mi się spodobała, tarcza bez uszkodzeń, więc wziąłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Erzlot - cała jestem w zazdrości- piękność masz w swoich rękach. I tyle radości jak odzyska pełny blask. No koledze Leskos to taki amator jak ja to paproszki z podłogi ino zbierać przy renowacji może.

Ale to nic. Mnie tam też spadł z nieba zegar i sobie powolutku to czyszczę i walczę z wychwytem bo co go przewieszę to zabawa od nowa. Mam mieszkanie w super krzywym bloku więc zabawy co niemiara. Mieszkańcy byli wykwaterowani bo musieli podłogi wylewać do poziomu ale ściany "walące" się zostały to cyrki z zegarami mam ;-)

Życzę owocnej pracy i prosimy o relacje z postępu prac :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobieto, Yodku , co ty wiesz o krzywych ścianach, nie narzekaj ... :D  Każdy zegar u mnie wymaga systemy stabilizacji powieszenia .... ;)  :D  :D  :D

Każda belka jest inna ... każda krzywa (bo nie toczona) ... a wisi i chodzi 70 zegarów

post-92919-0-04315300-1528387044_thumb.jpg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ło Matuś jedyna! Leskos - Ty mnie zabijesz na odległość nie kiwnąwszy palcem!

70 zegarów?? I wszystkie takie jak te tu? Nie, no moje oczy chyba śnią..mam jakieś halucynacje choć nie ćpam..trzymajcie mnie!

Gdzie ja trafiłam -wlazła baba z targowiska na wernisaż :-O

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to jestem drobny zbieracz i tyle powiem , niektórzy koledzy to  mają perełki ...  ;)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Drobny zbieracz" .."koledzy mają perełki" - słabo mi! Słabo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ło Matuś jedyna! Leskos - Ty mnie zabijesz na odległość nie kiwnąwszy palcem!

70 zegarów?? I wszystkie takie jak te tu? Nie, no moje oczy chyba śnią..mam jakieś halucynacje choć nie ćpam..trzymajcie mnie!

Gdzie ja trafiłam -wlazła baba z targowiska na wernisaż :-O

 

 

:P  :D


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Wy Szacowne Grono macie po 70 albo i 100 takich cacuszek to nie dziw, że w Europie środkowo- wschodniej wszystko wykupione...

Już tylko Wiesny i Majaki ma rynku ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestań, jeszcze sporo tego złomu zostało...  ;)   


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, trochę trzeba się za tym pokręcić (nikt nie mówi że jest łatwo) ale jest sporo ciekawostek. 

Nawet na zatoce i aledrogo, o pchlich targach, giełdach i flohmarktach  nie wspomnę... 


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja jakaś słabo rozgarnięta jestem ...

Obce języki są mi "obce" więc opanowanie zatoki ponad moją percepcję.

A za jaką kwotę takie "złomy" da się kupić?

Dajmy na to wagowego jakiegoś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to takie proste, a rozpiętość jest ogromna od pojedynczych ...set złotych do dziesiątek tysięcy. Takie są ceny, wszystko zależy co, skąd, gdzie, w jakim stanie itd...

Jedno pewne, nie ma tak, że przychodzisz jak do Centrum Handlowego i kupujesz, bo masz pieniądze. Oczywiście pieniądze, jakimi dysponujesz, są ważne , ale trzeba jeszcze wiedzieć co i jak bardzo chcesz to mieć. Z czego jesteś wstanie zrezygnować - torebki , butów, kosmetyków, a może wymiany samochodu, wakacji ... To jest pasja, a nie tylko chęć posiadania (ta jest zawsze krótkotrwała). To taka mała choroba psychiczna ukierunkowująca twoje działania i myśli. I nie raz boli.

Musisz jeszcze przekonać rodzinę, że to ważne dla Ciebie i bez tego zegara ( i kolejnych) nie możesz żyć, że zapach terpentyny, spirytusu do szelaku i wosku jest równie przyjemny jak perfumy Yves Saint Laurenta, że cykanie zegarów jest podobne do głosu cykad na Cykladach ... a jak dostaną "to wszystko" w spadku to wartość się podwoi ... (sporo trzeba się nakłamać ;)  :P). 

Jak tego wszystkiego doświadczysz,  to przez 3 minuty po powieszeniu nowego zegara poczujesz się szczęśliwa. 

Ps. Inni tak mają jak uruchomią nową tokarkę  :D  :D  :D

:rolleyes:

Ps2. powodzenia  ;)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

Rozważając powyższe to dla mnie nie stanowi większego problemu rezygnacja z nowej torebki, kosmetyczki i takich tam fatałaszków. Zawsze mam coś "ciekawszego" do kupienia od takich dla mnie przyziemnych dóbr.

Przekonywanie rodziny - męża mam opanowane od wielu lat - rzucam się z wrzaskiem na dywan ;-)

Od cykania 5 zegarów w pokoju nie oszalałam jeszcze to chyba dobrze wróży.

Specyficzna woń starego zegara jest nader miła..

Za trochę "dziwną" jestem uważana i tak, więc spełniam większość kryteriow :-D

Największy problem to krytyczny brak miejsca na zegary, niestety - więc zaraz zamknie się przestrzeń, no i możliwości finansowe. Z takich ciekawszych egzemplarzy to ewentualnie drzwiczki mogę sobie zapodać i to bez renowacji takie hehe..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Specyficzna woń starego zegara" to coś nowego dla mnie, muszę przyznać, że mnie tym zaskoczyłaś! Oprócz oglądania i słuchania też zacznę je wąchać - a kto mi zabroni? Ale tak, żeby rodzina nie widziała :D

 Yodek, wniosłaś dużo ożywienia na nasze forum, cieszę się (bo tarant już mi się znudził) :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.