Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

timex605

O, fajny masz zegarek

Rekomendowane odpowiedzi

Wypada, czy nie wypada wypowiedzieć takie zdanie do nieznajomego u którego zauważam fajny zegarek na przegubie?

Ja osobiście ucieszyłbym się, gdyby ktoś wyraził zainteresowanie moim zegarkiem*

 

 

* - nie dotyczy towarzystwa spod sklepu nocnego, w ustach którego zdanie "fajny masz zegarek" nabiera nowego znaczenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalna sprawa, nie raz wywiązuje się ciekawa rozmowa.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie wypada. Jasne że wszystko z wyczuciem i nie nachalnie.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wypada, czy nie wypada wypowiedzieć takie zdanie do nieznajomego u którego zauważam fajny zegarek na przegubie?

Ja osobiście ucieszyłbym się, gdyby ktoś wyraził zainteresowanie moim zegarkiem*

 

 

* - nie dotyczy towarzystwa spod sklepu nocnego, w ustach którego zdanie "fajny masz zegarek" nabiera nowego znaczenia :)

 

 

Jeśli to znajomy to czemu nie? Mnie ostatnio tak zaczepił kolega z pracy (akurat mialem Tridenta od Ch. Warda na nadgarstku) i okazało się ze tez mocno zainteresowany tematyka. :)


Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idąc dzisiaj do roboty mijałem postój taksówek, takich które stoją w świetnym miejscu, są drogie i mało jeżdżą generalnie, bo dużo jeździć się przecież za bardzo nie opłaca - wiadomo, paliwo drogie, samochód się zużywa. Akurat jeden pan taksówkarz sobie stał obok swojego Mercedesa i wpatrywał się gdzieś w dal. Już z daleka przykuły mój wzrok złote refleksy na jego nadgarstku. Podszedłem bliżej i moim oczom ukazał się zegarek do złudzenia przypominający ten: https://onlineonly.christies.com/s/christies-watches-online-time-holidays/patek-philippe-gold-diamond-set-nautilus-ref-3800-2-18/37237

 

Nie znalazłem w sobie śmiałości, żeby zagadać. Okazuje się jednak, że koncepcję biznesową to ci panowie taksówkarze muszą mieć dobrą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy oryginalny czy azja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba raczej odpowiedź jest oczywista

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jechałem kiedyś pociągiem i widziałem gościa przeglądającego nasze forum. Nawet miałem przez chwilę ochotę pogadać o wspólnej pasji.

Nagle patrzę, przywołana osoba miała na ręce Rolex'a. Zrezygnowałem z rozpoczęcia konwersacji bo nie wypada śmiać się z czyjeś tragedii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, a może ten kolega wcale nie śmiał by się z Twojego poziomu, są jeszcze na świecie wyrozumiali ludzie..


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jechałem kiedyś pociągiem i widziałem gościa przeglądającego nasze forum. Nawet miałem przez chwilę ochotę pogadać o wspólnej pasji.

Nagle patrzę, przywołana osoba miała na ręce Rolex'a. Zrezygnowałem z rozpoczęcia konwersacji bo nie wypada śmiać się z czyjeś tragedii.

Zakup i posiadanie Rolexa , to znowu nie jest taka wielka tragedia :)

Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może idzie o to, że jak się ma Rolka, to nie wypada jeździć pociungiem... ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli posiadanie roleksa to tragedia to ja mam pół tragedię. Czasem zauważam osoby z fajnymi zegarkami a zagadanie zależy od sytuacji. Ostatnio chyba widziałem gościa z vratislavią ale zajęty byłem i nie miałem czasu na pogawędki.


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam zboczenie i często patrzę ludziom na rękę! ;):D

I już wiele razy zdażyło mi się skomplementować czyjś zegarek i czasami naprawdę można porozmawiać a i nowe kontakty złapać ;)

 

A tak na marginesie mam Roleksa i zdarza mi się jechać pociągiem, autobusem i tramwajem. :D

Tragiczne? Ale prawdziwe! :D


Zegarkow!!! Ile by nie bylo to i tak jest za malo!!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idąc dzisiaj do roboty mijałem postój taksówek, takich które stoją w świetnym miejscu, są drogie i mało jeżdżą generalnie, bo dużo jeździć się przecież za bardzo nie opłaca - wiadomo, paliwo drogie, samochód się zużywa. Akurat jeden pan taksówkarz sobie stał obok swojego Mercedesa i wpatrywał się gdzieś w dal. Już z daleka przykuły mój wzrok złote refleksy na jego nadgarstku. Podszedłem bliżej i moim oczom ukazał się zegarek do złudzenia przypominający ten: https://onlineonly.christies.com/s/christies-watches-online-time-holidays/patek-philippe-gold-diamond-set-nautilus-ref-3800-2-18/37237

 

Nie znalazłem w sobie śmiałości, żeby zagadać. Okazuje się jednak, że koncepcję biznesową to ci panowie taksówkarze muszą mieć dobrą.

 

Może to nie taksówki tylko taki przypominający do złudzenia taxi "przewóz osób"  -  w Wawie i innych dużych miastach sporo tego, wygląda jak taksówka a w środku drobnym maczkiem cennik 20zł/km. Natknąłem się na coś takiego np. pod Dworcem Wschodnim, klientów nagania mu korporacyjny taksiarz. Działa od lat, poza klientami wszyscy zadowoleni. Jak za kurs wpada 150-200zł to na Patka zarobi ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba raczej odpowiedź jest oczywista

 

ale jaka ?


"...nóż przy szyi skruszy nawet najtwardszy imidż..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sądzę, że niektórzy mogą się nieco wystraszyć, że im chcemy ten zegarek zwędzić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jaka ?

Że koło PP to ro nawet nie leżało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to nie taksówki tylko taki przypominający do złudzenia taxi "przewóz osób" - w Wawie i innych dużych miastach sporo tego, wygląda jak taksówka a w środku drobnym maczkiem cennik 20zł/km. Natknąłem się na coś takiego np. pod Dworcem Wschodnim, klientów nagania mu korporacyjny taksiarz. Działa od lat, poza klientami wszyscy zadowoleni. Jak za kurs wpada 150-200zł to na Patka zarobi ;)

Nie, to legitne taksówki, ale na maksymalnych stawkach - trzaśnięcie drzwiami 2x takie jak konkurencja, która stoi 20 metrów dalej, ale nie przy głównej...

 

Ja sądzę, że niektórzy mogą się nieco wystraszyć, że im chcemy ten zegarek zwędzić ;)

No, ten taryfiarz patrzy na mnie już podejrzliwie

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tak szybko nie ryzykował tezy, że ktoś nosi fałszywkę. Z kolei głupio zapytać czy oryginał ;). Idąc dalej czy noszenie na codzień  zegarka za kilkadziesiąt tysięcy ma sens ?  Jeśli tak to jaki ?


"...nóż przy szyi skruszy nawet najtwardszy imidż..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki sam jak noszenie za 10, 100, 1000, czy 10000.

Każdy nosi co ma.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, a może ten kolega wcale nie śmiał by się z Twojego poziomu, są jeszcze na świecie wyrozumiali ludzie..

 

Nie, nie. Chodziło o to, że oprócz Rolexa w ręce trzymał telefon Xiaomi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie. Chodziło o to, że oprócz Rolexa w ręce trzymał telefon Xiaomi.

I


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodziło mi raczej o to, że nawet jak masz na ręku PatekPhilippe czy Panerai czy Breitlinga to :

 

- 80 procent ludzi nie ma pojęcia, że to drogi dobry zegarek  

-80 procent z tych pozostałych 20 procent pomyśli , że to podróba ;)

 

Podsumowując - niezauważalnie niski procent zauważy, że masz fajny, oryginalny zegarek.

 

Oczywiście - nosimy zegar dla siebie ale ...czy moje dobre samopoczucie jest warte 20, 30, 70 i więcej tysięcy złotych ? No nasze jest bo skoro tu siedzimy to jesteśmy maniakami zegarkowymi. Tymi 2 procentami ludzi, którzy w ogóle zauważają zegarek u człowieka.

 

Godzinę dokładniej niż Patek pokaże Casio za 5o zł ;) a piękno tarczy można mieć za ułamek ceny nosząc replikę wykonaną na wysokim poziomie.Więc...?

Oczywiście nie pochwalam noszenia podróbek ale mając do wyboru wydanie grubej kasy a radość z cieszenia się pięknem tarczy opracowanej przez zegarmistrzów  (jak kopią pieknego obrazu) wielu ludzi wybierze podróbę. I tak nikt nie zauważy bo ludzie nie znają się na zegarkach a specjalista z forum nie zapyta bo nie wypada. ;). Poza tym niektórzy nawet nie wiedzą, że kupili podróbę za 200 złotych zegarka, który naprawdę kosztuje 70.000 złotych !!!.

 

Uważam, że rynek replik zegarkowych powinien być tępiony, żeby chronić wygląd  tarcz drogich , markowych zegarków, które powinny określać tez serce zegarka jako dopracowane do perfekcji. Ale tak nie jest więc po co nosić drogi zegarek skoro przestał być wyznacznikiem czegokolwiek i może powodować jedynie radość wewnętrzną nosiciela ?

 

Znany jest problem torebek Chanel - nikt nie kupuje oryginału bo: u bogatej pani wiadomo, że to oryginał nawet jesli to podróba a u pani z Forda wiadomo, że to podróba chociaż akurat może kupiła oryginał a Ford jest samochodem zastępczym.

 

Dlatego kolega ocenił taksówkarza jako osobę , która nie może mieć mega drogiego Pateka mimo, że zegarkowi sie nikt nie przyjrzał. Więc tak naprawdę obojętne było czy to był oryginał czy podróba grunt, że podobał sie właścicielowi. ;)


"...nóż przy szyi skruszy nawet najtwardszy imidż..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie przyjrzałem się patekowi. Prawda. Patykowi też nie...

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.