Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość waki

Pierwsza manufaktura - Carl F. Bucherer vs Zenith vs no właśnie co?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość waki

Witam 

 

Jest to mój pierwszy post na tym forum tak więc słowem wstępu.

 

Na chwilę obecną posiadam trzy raczej budżetowe zegarki;. Doxa il Duca sw 200, Tissot luxury powermatic 80 i Ingersoll Grafton Seagull. 

Jak to pewnie u większości a przynajmniej u części entuzjastów zegarków, choć pewnie taką regułę znajdziemy odnośnie każdego tematu, apetyt rośnie w miarę jedzenia ale też świadomości co tak właściwie kupujemy.  :D

Mam nadzieję tym tematem, że znawcy pomogą mi rozwiać pewne kwestie co do wyboru zegarka, mechanizmu.

 

Jak w temacie od pewnego czasu zamierzam się z kupnem zegarka "manufakturowego". 

 

Jako takie poszukiwania rozpocząłem od;

1 Baume & Mercier Clifton Baumatic z mechanizmem "in-house" bm12-1975A. Zegarek klasyczny z wyglądu. (dostępny m.in. w Aparcie na śląsku)

 

Później wraz z czytaniem i szukaniem informacji dla porównania "odkryłem" kolejną markę, którą określa się "najmłodszą manufakturą z Genewy"; 

2. Frederique Constant. Z tej marki spodobały mi się dwa zegarki podobno werki "in-house". Pierwszy to

2A) Manufacture Classic fc-710 a drugi to

2B) Flyback Chronograph fc-760. (widziałem te zegarki w YES na śląsku)

 

Wszystko fajnie zegarki widziałem i przymierzałem. Super. 

 

W między czasie zostały mi pokazane "in-house" trzeciej marki;

3. Maurice Lacroix z serii Masterpiece ale z tego co widziałem żaden mi się nie spodobał. 

 

Idąc dalej. Przeszedłem przez salon Rolexa gdzie mają przy okazji TAG Heuer i Tudora.

I tak pokrótce.

4. Rolex odpada bo zaraz każdy będzie wiedział co mam na ręku a co gorsza za ile. 

5. TAG Heuer - no tutaj zamieszanie wokół "in-house" cal. 1887 którego to podobno patent został wykupiony od Seiko. Następnie na bazie tego kalibru zostały uruchomione projekty Heuer 01 i ostatnio 02...itd...-stwierdziłem że to najbardziej mglista opowieść z deszczowego lasu jak na deklarowaną klasę i ceny takich zegarków.

6. Tudor najbardziej spodobał mi się model Heritage Black Bay Chrono z mechanizmem MT5813.  numer referencyjny M79350-0005

 

To był moment, w którym stwierdziłem, że skoro mam już co prawda trzy klasyczne zegarki to 1 i 2A odpadają.

Uwagę skupiłem na chronografach.

 

W między czasie miałem okazję widzieć; 

7. ALPINA ALPINER 4 Flyback Chronograph z "in-house" AL-760 jednak wydal mi się zbyt sportowy - umówmy się, że co jak co ale FC jak na Chronograf jest elegancki.  :P

 

Jako przedostatnie odwiedziłem salon Jubitom.

Tutaj kolejne dwie ciekawe marki. 8. Omega i 9. Carl. F. Bucherer. 

8. Omega - najbardziej spodobał mi się model, którego aż spisałem numer referencyjny: O. 3576.50.00.

 

Jedyny minus to nudny kolor tarczy za to przepiękny mechanizm :wub: .  

Przy okazji pytanie o mechanizm to tego numeru referencyjnego; Omega 1866 bazą którego jest Omega 1861 bazą którego jest Lemania 1873. Czy ktoś na tym forum jest to w stanie rozszyfrować? 

 

9. Carl. F. Bucherer - flyback chronograf z tachymetrem numer referencyjny: 00.10919.08.93.01. 

 

Niestety tutaj moje pytanie znowu odnośnie mechanizmu. CFB 1970, którego bazą był ETA  7750 Valjoux, który to został zmodyfikowany na potrzeby C.F. Bucherera przez manufakturę La Joux-Perret. 

Co przemawia za i przeciw zakupowi takiego zegarka z tym mechanizmem? 

https://jubitom.com/zegarki/carl-f--bucherer/manero/flyback/zegarek-carl-f--bucherer/cb-0010919089301

 

Zbliżając się do końca. Ostatnią wizytą byłem w Apart. Tutaj już w pewnym stopniu zapomniałem o Omedze kiedy zobaczyłem Zenitha.

 

10. Zenith El Primero 36.000 VpH Chronogaph numer referencyjny 03.2040.400/69.C494. 

https://www.apart.pl/zegarki/Zenith/El_Primero/3599

 

Na koniec kilka pytań. 

Jak w dzisiejszych czasach należy rozumieć manufakturę?. 

Czy in-house to tylko chwyt marketingowy czy faktycznie rzadkość w świecie manufaktur jak na przykład Tudor MT5813 czy Zenith EL Primero 400? 

Czy o marce C.F. Bucherer należy zapomnieć na tym poziomie cenowym a skupić się na Zenith? 

Czy tańsze manufaktury jak Frederique Constatin i Tudor to woda na młyn czy warto jednak zwrócić na nie uwagę i rozważyć zakup? Choć faktycznie Zenith robi niesamowite wrażenie i ta legenda.

Najważniejsze w tym temacie:

Jakie manufaktury z jakim mechanizmem polecanie w odniesieniu do  C. F. Bucherer i Zenith? Co do stylu tylko te dwa najbardziej mi się podobają.

Czy może Zenith a raczej poziom cenowy jaki reprezentuje to absolutne minimum jeśli chcemy posiadać faktycznie manufakturę z "in-housem"? 

 

Dodam, że budżet na poziomie Zenith (okolice 30 k pln) to absolutne maksimum jakie chcę przeznaczyć na zegarek w tym momencie.

 

Dzięki i pozdrawiam  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki budżet? Chrono? Ba bazarku forumowym jest piękny frederique content chrono za 6999, ciężko o ciekawsza alternatywę w tym budżecie, chyba że wchodzi w grę 5 razy taki budżet jak Zenek w linku, który oczywiście da się sporo taniej znaleźć.

 

https://ch24.pl/frederique-constant-flyback-chronograph-manufacture-basel-2017-zdjecia-live-dostepnosc-cena/

Ten czarny.

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/167418-frederique-constant-chronograph-manufacture/?fromsearch=1

 

FC to też nie in-house, tylko produkt Atelier deMonaco (teraz są chyba w jednaj stajni, co wiele jednak nie zmienia).

 

Możesz rozwinąć? Wszystko co w wychodzi od FC jako manufacture to nie ich robota, nie in-house, czy gdzieś jeszcze je wkładają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość waki

Cześć 

Co do budżetu

Jak wspomniałem w przytoczonych oglądanych zegarkach okolice 20 k PLN - 25 k PLN  Czy coś więcej? Górna okolica 30 k pln +/- to już absolutne maksimum. Ten Zenith wyjątkowo do mnie przemawia. Gdybym go nie zobaczył byłem już prawie zdecydowany na C.F Bucherera z flybackiem. 

Czy jeszcze więcej? Wątpię czy bym nosił "na co dzień" Pateka albo Vacherona  :rolleyes:  więc...

 

Właśnie oglądam Breitlinga 01 w internetach ale widzę że to okolice cenowe Zenitha el Primero który bardziej mi się podoba..Jeszcze w weekend podjadę do salonu i zobaczę co mają na miejscu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Zenith „wyjątkowo przemawia” to będzie bardzo dobry wybór. To jeden z najlepszych chrono w tym budżecie.


I'm not myself, but not dead and not for sale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaeger Master chronograph igla jak nowy za ok 25 tys był ostatnio na bazarku. Klasa zegar, półka bardzo wysoka.

 

Pytanie czy planujesz długo trzymać zegarek, czy może za niedługo sprzedać sprzedać, czy zależy ci żeby super trzymał cenę czy inne kryteria są ważniejsze. Czy może być kilku miesięczny, czy roczny, ale w stanie igla, czy musi być nówka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość waki

Zegarek planowałem kupić na swoje 34 urodziny, które obchodziłem 13 października  :D.

Z uwagi że mówimy o "manufakturach" gdzie jak się okazuje kwestia "in-hous`owości" jest problematyczna i w związku z czym czas wyboru konkretnego się wydłuża.

Moje plany co do zegarka trudno powiedzieć co będzie za ileś tam lat, jednak zegarkami nie handluję. Zresztą mam ich raptem trzy. Jestem raczej pewny, że będę go trzymał do spokojnej starości ewentualnie za kilkadziesiąt lat dam synowi lub wnukowi.  ^_^

 

Kryteria w tym momencie;

1. żeby to był jakiś nietypowy zegarek, jednocześnie oryginalny sam w sobie

2. coś czego prędko nie zobaczę u kogoś na nadgarstku.

3. dlaczego akurat "manufaktura"? od 3 lat chodzę do krawca po ubrania i cenię sobie oryginalność i indywidualne podejście. Pomyślałem że zegarek może być uzupełnieniem. 

4. żeby zegarek nie był rozpoznawany po marce. Rolex przykładowo budzi dużo emocji w stronę snobizmu. Ale już Bucherer (rodzinna manufaktura z Lucerny) czy Zenith (ciekawe DNA i prawie legenda) nie budzą niezdrowych emocji o ile ktoś skojarzy markę. :lol:

5. komplikacja Chronograf to jest coś czego nie mam w tym momencie. 

Zegarek wyłącznie nowy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex w Polsce budzi też niestety szybkie skojarzenie "podróbka". Pardon: "replika". Oczywiście zegarek, jak każdą biżuterię, nosi się dla jakiejś własnej satysfakcji, a nie dla ukontentowania przechodniów. Ale odpowiadać po raz któryś na pytanie "czy to prawdziwy?" może być dziwnie i pewnie nie każdy by chciał. To tez jakiś powód, żeby nosić dobry, albo wręcz nawet bardzo ekskluzywny czasomierz, ale marki mniej popularnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mniej popularną i cenioną markę to zarówno Zenith jak i podpowiadane tutaj JLC można w naszych warunkach potraktować jako marki dla koneserów. Jednocześnie ich własnym mechanizmom nie można nic zarzucić.

Nie masz chrono ale nie masz też kostki - więc może jakieś podstawowe Reverso?

Jeśli wyróżnikiem może być kostka - to spójrz na Cartier - w naszym kraju nadal niedoceniana marka. Niszowo i chrakterystyczne oraz sportowo może być w ofercie Panerai i od samego dołu tej oferty pojawiają się własne mechanizmy.

Omega może nie tak kontrowersyjna jak Rolex ale jednak zbyt popularna chyba.

EDIT: że jeszcze nikt nie wspomniał o najbardziej „koneserskiej” marce - Grand Seiko ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość waki

Super dziękuję za sugestie. 

 

Breitling 01 Navitimer ciekawy zegarek, muszę jednak pojechać i zobaczyć na żywo modele. Ze stronki najbardziej  ref.  AB0121211G1P1..

 

JLC Reverso trochę nie to czego szukam. W tym budżecie tej marki ewentualnie Polaris Automatic mógłbym sobie pozwolić ale musiałbym zrezygnować z chronografu...

 

Cartier raczej nie kostka prędzej Model Ballon Bleu de Cartier ref W69016Z4 z moim budżetem. Niestety znowu musiałbym rezygnować z chronografu..  :(

 

Panerai no to jest ciekawostka. Luminor Base logo z naciągiem manualnym. ref. PAM00775 szkoda tylko że bez chrono  :(

 

Widział ktoś z Was Grand Seiko Watch Spring Drive Chronograph w Polsce?  :D

 

Swoją drogą, do ilu musiałbym zwiększyć budżet żeby mieć faktycznie większy wybór w Chronografach? Z tego co widzę JLC ma chrono ale to już ponad 45- 50 k PLN. Tyle jednak nie chcę wydać.. -_-

Wygląda, że właściwie od dołu budżetu jeśli koniecznie chronograf ewentualnie Omega moonwatch tyle że to nie in-house?

Właściwie od razu z Omegi przeskok na Zenith i cenowo równolegle z Breitlingiem....  Szkoda że Bucherer swoje in-house daje tylko do klasycznych zegarków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EDIT: że jeszcze nikt nie wspomniał o najbardziej „koneserskiej” marce - Grand Seiko ;-)

 

Och, nikt chyba nie wątpi, że mają mechanizmy robione in-house, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>> Jak w dzisiejszych czasach należy rozumieć manufakturę?.

 

Każdy rozumie tak, jak mu wygodnie. Były na forum długie dyskusje na ten temat.

 

>> Czy in-house to tylko chwyt marketingowy czy faktycznie rzadkość w świecie manufaktur jak na przykład Tudor MT5813 czy Zenith EL Primero 400?

 

Mechanizm Tudora to nie jest in-house, tylko przerobiony B01 Breitlinga.

 

>> Czy o marce C.F. Bucherer należy zapomnieć na tym poziomie cenowym a skupić się na Zenith?

 

Nie znam zbyt dobrze tej marki, ale mimo ciekawej komplikacji flyback jednak wybrałbym legendarne El Primero.

 

>> Czy tańsze manufaktury jak Frederique Constatin i Tudor to woda na młyn czy warto jednak zwrócić na nie uwagę i rozważyć zakup? Choć faktycznie Zenith robi niesamowite wrażenie i ta legenda.

 

FC to też nie in-house, tylko produkt Atelier deMonaco (teraz są chyba w jednaj stajni, co wiele jednak nie zmienia).

 

>> Jakie manufaktury z jakim mechanizmem polecanie w odniesieniu do C. F. Bucherer i Zenith? Co do stylu tylko te dwa najbardziej mi się podobają.

Czy może Zenith a raczej poziom cenowy jaki reprezentuje to absolutne minimum jeśli chcemy posiadać faktycznie manufakturę z "in-housem"?

 

Ja bym się aż tak nie patrzył na mechanizm, w końcu z zegarkiem na ręce nie będziesz go widział :) Prawdziwe mechanizmy in-house są dosyć drogie, a chronografy to raczej rzadkość w tej cenie, za którą masz Bucherera i Zenita.

Zobacz jeszcze TAG Heuer Calibre 1969 (CH 80), Breitling B01, Omega Calibre 9300.

>> Jak w dzisiejszych czasach należy rozumieć manufakturę?.

 

Każdy rozumie tak, jak mu wygodnie. Były na forum długie dyskusje na ten temat.

 

>> Czy in-house to tylko chwyt marketingowy czy faktycznie rzadkość w świecie manufaktur jak na przykład Tudor MT5813 czy Zenith EL Primero 400?

 

Mechanizm Tudora to nie jest in-house, tylko przerobiony B01 Breitlinga.

 

>> Czy o marce C.F. Bucherer należy zapomnieć na tym poziomie cenowym a skupić się na Zenith?

 

Nie znam zbyt dobrze tej marki, ale mimo ciekawej komplikacji flyback jednak wybrałbym legendarne El Primero.

 

>> Czy tańsze manufaktury jak Frederique Constatin i Tudor to woda na młyn czy warto jednak zwrócić na nie uwagę i rozważyć zakup? Choć faktycznie Zenith robi niesamowite wrażenie i ta legenda.

 

FC to też nie in-house, tylko produkt Atelier deMonaco (teraz są chyba w jednaj stajni, co wiele jednak nie zmienia).

 

>> Jakie manufaktury z jakim mechanizmem polecanie w odniesieniu do C. F. Bucherer i Zenith? Co do stylu tylko te dwa najbardziej mi się podobają.

Czy może Zenith a raczej poziom cenowy jaki reprezentuje to absolutne minimum jeśli chcemy posiadać faktycznie manufakturę z "in-housem"?

 

Ja bym się aż tak nie patrzył na mechanizm, w końcu z zegarkiem na ręce nie będziesz go widział :) Prawdziwe mechanizmy in-house są dosyć drogie, a chronografy to raczej rzadkość w tej cenie, za którą masz Bucherera i Zenita.

Zobacz jeszcze TAG Heuer Calibre 1969 (CH 80), Breitling B01, Omega Calibre 9300.

Oj kolego głupoty piszesz. Atelier de Monaco to odrębna marka należąca do FC (powstała w sumie niedawno) a jej szefem jest Pim Koeslag który jest szefem i głównym inżynierem w FC a AdM to taki projekt który on wymyślił a CEO FC zgodził się uruchomić i pozwalać na szaleństwa mechaniczne jak i stylistyczne. Rozmawiałem o tym z Pimem kilka razy i jest świetnym młodym człowiekiem z wizją któremu szef FC dałwolną rękę i spore zaplecze.

Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy sieć i zagraniczne zakupy wchodza w grę, bo wtedy jlc chrono da się nówke za 25-30 wyrwać, nowszy model bez daty nawet taniej chodzi.

 

Popatrz na ceny na chrono24.Pl

 

GP laureato chrono od ok 35-40 widać. Aspiruje do ap Royal oak chrono. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość waki

Datę chciałbym jednak mieć. Umówmy się że już przy takim zegarku nie chciałbym na tym oszczędzać  :D

Ceny chrono24 widziałem niezły rozjazd.

Mimo wszystko wolałbym móc wejść do salonu przymierzyć dotknąć  ;)

 

Znalazłem ciekawy sklep https://kraff.pl/zegarki-zenith/5245-zenith-el-primero-36000-vph-chronograph-03204040069c494.html na miejscu i o wiele taniej niż w Aparcie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisz do kolegi kroll_czarli -on ma zwykle w ofercie jakieś Zenithy w dobrych cenach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Datę chciałbym jednak mieć. Umówmy się że już przy takim zegarku nie chciałbym na tym oszczędzać :D

Ceny chrono24 widziałem niezły rozjazd.

Mimo wszystko wolałbym móc wejść do salonu przymierzyć dotknąć ;)

 

Znalazłem ciekawy sklep https://kraff.pl/zegarki-zenith/5245-zenith-el-primero-36000-vph-chronograph-03204040069c494.html na miejscu i o wiele taniej niż w Aparcie

Ten brak daty to nie kwestia oszczędności, tylko innego designu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość waki

Ok dzięki rozumiem  ;)

Byłem dzisiaj w Aparcie zobaczyć Bretlingi i na ten moment rozważam z tego wszystkiego, trochę też z uwagi na co jest dostępne na żywo;

Faktycznie Zenith El Primero najładniejszy w tym budżecie in-house Chronograf.

W drugiej kolejności dalej jednak C.F.Bucherera z ciekawą komplikacją do Chronografu "flyback" mimo że to nie in-house a projekt La Joux-Perret.

W trzeciej kolejności Bretlinga faktycznie chronograf na B01 robi wrażenie wszystko fajnie chodzi, mam wrażenie że nieco lżej od El Primero?  Wygląda tylko nieco topornie i już nie tak vintage`owo i elegancko jak dwa wcześniejsze. :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka mi się refleksja nasuneła, jakie znaczenia ma dzisiaj inhouse w świecie koncernów zegarkowych grupujacych po kilka marek. A do tego wszystkie wymiany mechanizmów. Inhouse Breitlinga znajdziesz w tudorze, mechanizm z elprimero znajdziesz w Tadze Carerze Calibre 36, jak i w Tagu Monaco na Calibre 36, już o Tagu 1887 czy 01 nawet nie wspominam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość waki

Taka mi się refleksja nasuneła, jakie znaczenia ma dzisiaj inhouse w świecie koncernów zegarkowych grupujacych po kilka marek. A do tego wszystkie wymiany mechanizmów. Inhouse Breitlinga znajdziesz w tudorze, mechanizm z elprimero znajdziesz w Tadze Carerze Calibre 36, jak i w Tagu Monaco na Calibre 36, już o Tagu 1887 czy 01 nawet nie wspominam.

 

No i o to mi chodziło.

Sam się nad tym zastanawiam.

 

Chciałbym coś innego, lepszego? Lepiej wykończonego? z lepszych materiałów? Coś co mnie nie zawiedzie. Nie chcę źle wydać pieniędzy..? Chcę coś nietypowego i nieoczywistego.  

Ale czy to jest realne czy może duża część marek poniekąd wykorzystuje historię na zasadzie "kiedyś tam...dawno temu.."?

 

Czy Zenith uznawany za high-endową manufakturę z własnym mechanizmem to jedno. Legenda wokół Zenitha do drugie. Za co tak właściwie płacimy? 

W świetle tego taki C.F Bucherer który jest raczej uznawany za manufakturę luksusową niż high-endową. Czy ten konkretny mechanizm który mnie interesuje z flybackiem, który wykonała dla nich inna manufaktura (la Joux-Perret) jest lepszy czy gorszy ..inny to na pewno od El Primero chociażby pod względem częstotliwości pracy...Czy można stwierdzić czy któryś z tych zegarków jest lepszy od drugiego pod względem wykonania? 

 

Jeśli nie o mechanizm chodzi to może skupić się tylko i aż na DNA marki. Legendę Zenith każdy entuzjasta zna. Dla odmiany C.F. Bucherer pozostaje w rękach rodzinnych od samego początku..Może to ma większe znaczenie na tym poziomie wyboru i ceny? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Zenitha to na pewno pod względem wykonania nic zarzucić mu nie można...świetne zegarki, sam wróciłem do EP po pewnym czasie.

CB nie znam, ale ich nowe chrono - przynajmniej na renderach, bo na żywo jeszcze nie widziałem - wyglądają zachęcająco.

 

 

iPX


I'm not myself, but not dead and not for sale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zostanę shejtowany, ale z tą legendą i nobilitacją Zenithową nie przesadzaj.

Osobiście, dysponując takim budżetem szukałbum ciekawego GP, czy JLC, a chrono bym odpuścił, może i ciekawie wygląda, ale nie znam ludzi, którzy go stałe używają.

Ewentualnie szukałbum czegoś z ciekawą historią (Moonwatch, Tag Monaco). Zabawa w Breitlingi, czy Tudory są fajną opcją, ale niczym znów szczególnym, zwłaszcza przy dzisiejszym społeczeństwie, gdzie co trzeci nowobogacji kupuje je obok Rolexa i są powszechnie dostępne w sieciach jubilerskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowobogacki nie kupi Tudora bo nikt go nie zna i jest za tani...można powiedzieć że poza forum to zegarek dla wtajemniczonych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do samego faktu manufakturowego mechanizmu to powoli przestaje mieć charakter prestiżowy. Aktualnie dużo prościej jest stworzyć własny werk niż kilkadziesiąt, czy nawet kilkanaście lat temu. Każda marka, która ma jakieś aspiracje pracuje nad własnym mechanizmem (Eterna, Oris, FC), jeżeli więc chcesz patrzeć na mechanizm, to mniej bym zwracał uwagę na sam fakt wyjątkowości, a bardziej co sobą reprezentuje (wielkość rezerwy chodu, wychwyt itp.).

Nowobogacki nie kupi Tudora bo nikt go nie zna i jest za tani...można powiedzieć że poza forum to zegarek dla wtajemniczonych

Dzisiaj jeszcze nie, ale przy odpowiednim marketingu (nie koniecznie z Lady Gaga) i sporych pieniądzach, które wkłada Rolex w Tudory za kilka lat będzie dobrze rozpoznawalną konkurencją dla Omegi i Breitlinga. Chociaż nawet i dziś, po spacerze po sieciach jubilerskich usłyszy, że to marka Rolexa, ten sam poziom wykonania, ale nowocześniejszy design i własne mechanizmy, nie byłbym taki pewien.

 

Jeżeli kupowałbym zegarek na lata to od razu zakładałbym że Breitlingi, Omegi, Tagi i Tudory będą gościć na rękach coraz większej liczby osób i nie będą niczym wyjątkowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i o to mi chodziło.

Sam się nad tym zastanawiam.

 

Chciałbym coś innego, lepszego? Lepiej wykończonego? z lepszych materiałów? Coś co mnie nie zawiedzie. Nie chcę źle wydać pieniędzy..? Chcę coś nietypowego i nieoczywistego.

Ale czy to jest realne czy może duża część marek poniekąd wykorzystuje historię na zasadzie "kiedyś tam...dawno temu.."?

 

Czy Zenith uznawany za high-endową manufakturę z własnym mechanizmem to jedno. Legenda wokół Zenitha do drugie. Za co tak właściwie płacimy?

W świetle tego taki C.F Bucherer który jest raczej uznawany za manufakturę luksusową niż high-endową. Czy ten konkretny mechanizm który mnie interesuje z flybackiem, który wykonała dla nich inna manufaktura (la Joux-Perret) jest lepszy czy gorszy ..inny to na pewno od El Primero chociażby pod względem częstotliwości pracy...Czy można stwierdzić czy któryś z tych zegarków jest lepszy od drugiego pod względem wykonania?

 

Jeśli nie o mechanizm chodzi to może skupić się tylko i aż na DNA marki. Legendę Zenith każdy entuzjasta zna. Dla odmiany C.F. Bucherer pozostaje w rękach rodzinnych od samego początku..Może to ma większe znaczenie na tym poziomie wyboru i ceny?

Zenith na pewno hi-endowa marką zegarków nie jest. Stąd ceny dużo dużo niższe od np. Patka, vacherona czy Lange. Jlc jest zdecydowanie bliżej hi-end.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość waki

Zaraz zostanę shejtowany, ale z tą legendą i nobilitacją Zenithową nie przesadzaj.

 

Dlaczego shejtowany? Po to jest ta rozmowa. Bardzo ciekawe kwestie są tu jak dla mnie poruszane. 

 

 Zabawa w Breitlingi, czy Tudory są fajną opcją, ale niczym znów szczególnym, zwłaszcza przy dzisiejszym społeczeństwie, gdzie co trzeci nowobogacji kupuje je obok Rolexa i są powszechnie dostępne w sieciach jubilerskich.

 

Ależ Panowie. Już są. Breitlinga oglądałem wczoraj w Aparcie w Katowicach jest kilkanaście wystawionych modeli wliczając werk B01..

A z kolei Tudor ma osobną gablotkę obok TAGa w Salonie Rolexa. I co najlepsze jest reklamowany przez sprzedającego tam Pana jako, cytuję; "młodszy brat Rolexa".  :blink: Taka tam rozmowa - co Wy na to..Super prawda? 

 

Zenith na pewno hi-endowa marką zegarków nie jest. Stąd ceny dużo dużo niższe od np. Patka, vacherona czy Lange. Jlc jest zdecydowanie bliżej hi-end.

 

Chciałbym to tylko sprostować.

Nie ja tak twierdzę a internet a konkretnie nawet pewne osoby z tego forum. http://zegarkiclub.pl/forum/topic/44942-piramida-presti%C5%BCu-marek-zegarkowych/ 

Wspaniała piramida z podziałami na grupy brakuje tylko stopni wtajemniczenia  :lol:

Widać internet zastąpił papier bo przyjmie wszystko  :lol: W interesie naszym i naszych portfeli i też moim w tym momencie jest konieczność weryfikowania takich rewelacji. 

 

Udanej niedzieli kto tam do kościoła czy na strzelnicę  B)

 

A ja w wolnym momencie pooglądam faktycznie GP i JLC do kawusi. Mimo wszystko dalej myślę że chcę mieć ten chronograf bo jeszcze nie mam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Kolego poiuyt. AdM i FC to jednak dwa odrębne brandy. To że dziela jeden werk nie oznacza że FC nie jest manufaktura.

Oczywiście tak jak napisałeś każdy ma swoją definicję. Dla mnie FC wpisuje się w ta za którą ja uważam za słuszną. Czyli robi mechanizmy sam, nie wszystkie ale to które nazywa po imieniu manufakturowymi.

Poniżej parę moich zdjęć z fabryki FC z części produkującej mechanizmy.

 

https://photos.app.goo.gl/kAAN9YtsGbLMoRj2A

 

Idąc dalej FC było pierwsze i to FC ma fabrykę, maszyny i całe zaplecze i to w fabryce FC produkowane są mechanizmy do AdM.

I to że FC ma Flybacka zrobionego piczatkowo dla AdM nic nie zmienia. Cała reszta mechanizmów ma ze sobą nie wiele wspólnego.

Zatem pisanie ze mechanizmy FC to mechanizmy AdM to bzdura.

 

Wysłano z Google Pixel 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez SolarWarden
      Witam wszystkich,
       
      1. W listopadzie 2017 otrzymałem w prezencie zegarek Tissot PR100. W związku z tym, że raczej rzadko używa się chronografu, dopiero ostatnio zauważyłem, że po odpaleniu go wskazówka licząca sekundy potrafi się przyciąć (nie zawsze) na wskazówce minutnika. Często też po zerowaniu pozycji wskazówka nie chce wrócić na swoje miejsce i trzeba ją tam ustawić manualnie.
      Raz też miał ileś tam czasu w tył, czyli na jakiś czas się zatrzymał. Może bateria słaba? Zauważyłem też drobne ryski na tej pokrywie z tyłu. To serio tak łatwo się rysuje?
       
      Pytanie za sto punktów: co dalej? Zegarek zakupiony w W. Kruk. Jaka jest najlepsza droga postępowania w takiej sytuacji? Standardowo na gwarancję, czy prosto do autoryzowanego serwisu?
       
       
      2. Pytanie dodatkowe: Jaka jest dokładność mechanizmu w tym zegarku? Lubię mieć dokładnie ustawiony czas, który zawsze synchronizuję ze stroną GUM, a następnie sprawdzam dokładność wskazań i widzę, że zegarek po jakimś czasie trochę się spieszy (+4 sek/14 dni). To mieści się w normie? Zegarek Q&Q, który mam od kilkunastu lat wydaje się być dokładniejszy, a kosztował pewnie ułamek tego.
       
      Pozdrawiam i z góry dziękuję za wskazówki i odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.