Pierwsza manufaktura - Carl F. Bucherer vs Zenith vs no właśnie co?

[Gość Jash]

No ok, a jaka jest Twoja definicja bo albo nie pisałeś albo mi umknęło?

 

Wysłano z Google Pixel 2

[eye_lip 18908]

Może kolega poiyut nie zauważył że przypadkowo siedziba Ateliers de Monaco jest przy Chemin du Champ des Filles, 32? Ciekawe jaka jeszcze firma tam siedzi i na czyich obrabiarkach powstają werki AdM

[eye_lip 18908]

Wg Twojej definicji ciężko znaleźć in house poza Seiko bo np. tarcze do większości manufaktur typu Patek, zenith, jlc i podobnych produkuje firma Metalem. Podobnie jest z kopertami, jest kilka specjalistycznych firm w CH.

 

Co do powyższego Twojego posta, założenia Twoje są błędne w przypadku FC i AdM, ponieważ jest to robione pod tym samym adresem, a firma AdM nie miała nigdy innej siedziby, bo tak jak pisałem powstała jako wewnętrzny pomysł Frederique Constant.

[masterczulki 2]

Co ma tarcza do mechanizmu in-house(...)? 

problemy z pamiecia?

Bardzo prosta - in-house jest wtedy, gdy mechanizm i resztę zegarka wykonał ten sam podmiot.

tarcza wlicza się do "reszty zegarka", nie?

[Gość Jash]

Co ma tarcza do mechanizmu in-house i co ma adres siedziby do odrębności podmiotów? Pracowałem kiedyś w firmie, która adres dzieliła z inną. Czy to oznacza, że te 2 firmy to było jedno i to samo?

Dopiero co napisałeś że mechanizm i cała reszta musi być wykonana przez jeden podmiot, a teraz pytasz co ma do rzeczy tarcza która jest robiona przez zewnętrzna firmę? What?

 

Wysłano z Google Pixel 2

[eye_lip 18908]

Można na pewno przyjąć że umiar nie został zachowany wtedy kiedy mechanizmy FC są wykonane na obrabiarkach należących do FC bo przypadkowo ich wewnętrzna firma AdM używa tych samych obrabiarek pod tym samym adresem

 

Ok, spadam z tego tematu i życzę miłego poszukiwania prawdziwych in-housów.

[desmo 6263]

Koledze autorowi tematu radzę pomyśleć raczej który zegarek mi się podoba i czy ma wystarczająco niezawodny mechanizm bo kwestia inhałsowości może przyprawić w dziejsiejszych „ księgowych” czasach o prawdziwy ból głowy...

[Gość Jash]

Gdzie napisałem "cała reszta"? Możesz zacytować?

 

Wiedziałem, że ktoś się dopieprzy o tarczę, wskazówki albo szkiełko - miałem nawet o tym pisać, ale pomyślałem, że jakiś poziom tu obowiązuje. Nie jestem ortodoksem, który twierdzi, że każdy element zegarka musi być robiony samodzielnie, a rudy żelaza i huta stali mają należeć do firmy.

Pewne komponenty zegarka i mechanizmu mogą być dostarczane z zewnątrz, byle jakiś umiar został zachowany. I, uprzedzając pytanie, nie mam żadnych kryteriów, które pokazywałyby, czy ten umiar został zachowany czy też nie.

A tu co jest napisane?

 

Wysłano z Google Pixel 2

[Kosma 303]

Fajnie tu Jak mechanizm zaprojektował kolunio (czy zespół), który dostaje co miesiąc przelew na konto od FC, to chyba ich mechanizm co ? Gdzie się nie poszuka, to te mechanizmy są ich tworem - marki FC.

[Gość waki]

Widzę już wszyscy po obiadku    dyskusja toczy się w najlepsze..i bardzo dobrze 

A poważnie

 

W trakcie mojego edukowania odnośnie zegarków zauważyłem dwie odrębne kwestie. 

Manufaktura i in-house. 

 

Manufaktura jako taka to dla przykładu powiedzmy Polpora z Zielonej Góry.

Zamawiają werki w Szwajcarii pod swoje projekty. Następnie montują u siebie cały zegarek.

Swoją drogą mieli kiedyś ciekawy projekt IRYSY dla Pań z ręcznie malowanymi tarczami w kwiaty. Może ktoś widział?  Ciekawy był też model POLON damski gdzie tarcza wysadzana była diamentami..

 

Natomiast mechanizm in-house to w wolnym tłumaczeniu "wewnątrzzakładowy".

Czyli mechanizm, który od projektu, produkcję każdego z elementów (na własnym zapleczu technicznym i wiedzy), po złożenie i uruchomienie został wykonany w danej fabryce niech będzie jako przykład werk C.F Bucherer A1000 z peryferyjnym wachnikiem.

 

W tym miejscu dla mnie jest oczywiste że nawet jeśli kiedyś sprzedadzą ten mechanizm dla innego zegarka innej firmy niech będzie że Omegi to wiadomo przecież że z punktu Omegi in-house to już nie będzie.

 

 

Wracając do Zenitha który mi się podoba, uznawanego za legendę i świetne chrono. 

https://kraff.pl/zegarki-zenith/5245-zenith-el-primero-36000-vph-chronograph-03204040069c494.html?search_query=zenith++&results=62

O ile co do mechanizmu nie ma wątpliwości prawda ?

 

Tak pozostaje pytanie co do aspektu manufaktury w tym momencie.

No bo skoro dajmy na to tarcza jest dostarczana przez Metalem..A koperta to nawet nie wiem skąd..

To czy to w jakiś sposób umniejsza randze tego Zenitha i innym zegarkom w tej klasie?

 

I to jest to o co pytałem na samym początku tematu. Jak to jest z tą manufakturowością? 

 

Czy może jest tak, że żeby mieć i jedno i drugie trzeba sięgnąć po zegarek bespoke Vacherona? Trochę jak w przypadku garniturów bespoke gdzie jako zamawiający ma wpływ nawet na guziki i nitkę którą to wszystko jest szyte?

 

Ciekawe to wszystko 

[Kosma 303]

Nie wiem jaki masz budżet, ale z dużym prawdopodobieństwem mogę strzelić, że za mały by kupić zegarek zrobiony od A do Z na jakiejś wsi w Alpach, złożony przez faceta, który robi to dłużej niż pamięta

[PiotrX 2266]

Proponuje Koledze Seiko, robi wszystko in-house, nawet kwarc hoduje.

[Gość Jash]

Ja jednak myślę, że przelew dostają od AdM, a ta wystawia fakturki FC

Chłopie, przestań proszę pisać rzeczy o których nie masz pojęcia i które mijają się z rzeczywistością.

 

Wysłano z Google Pixel 2

[Gość waki]

Nie wiem jaki masz budżet, ale z dużym prawdopodobieństwem mogę strzelić, że za mały by kupić zegarek zrobiony od A do Z na jakiejś wsi w Alpach, złożony przez faceta, który robi to dłużej niż pamięta

 

Budżet nie zmienił się od momentu napisania tematu - 20 k maksymalnie 30 k PLN    

 

Chociaż po przeczytaniu niektórych wpisów z dzisiaj zacząłem się zastanawiać czy jest sens kupować taki zegarek.

[Kosma 303]

A to nie doczytałem, aj em sory 7 lat temu jak się zacząłem interesować tematem, sprawy in-house i wszystko co z tym związane było dla mnie pewnego rodzaju magią, przeszło mi Dziś są marki, które istnieją kilkanaście lat i zdołały już opracować swoje napędy. Świat idzie do przodu, pojawiły się komputery, Internet, amfetamina, to już nie to co kiedyś.

[eye_lip 18908]

To chyba naturalne, że Jacek ma wiedzę pracując wiele lat dla dystrybutora marki Frederique Constant w Polsce, w końcu rozmawiał nie raz z młodymi (a także starszymi) ludźmi którzy zarządzają oboma markami w Szwajcarii.

[Gość Jash]

Dobra, kolego poiuyt - napiszę raz jeszcze, ostatni bo twoje posty zaczynają zakrawać o trollowanie, a ja nie zwykłem takich karmić.

Tak jak napisał Filip, pracuję od 8 lat w firmie, która jest dystrybutorem FC w trzech krajach, w tym w Polsce. Kiedyś jako sprzedawca, od 8 miesięcy jako koordynator działu zamówień.

Tak więc mam dosyć dużo wspólnego z FC i dosyć sporo wiem.W Szwajcarii byłem dwa razy w fabryce FC, widziałem wszystko na własne oczy, a cześć tego co można pokazać wrzuciłem Ci w linku.

Pozwól więc, że po raz ostatni wyłożę Ci zależności jakie są w tej firmie.

FC - to firma główna od której się wszystko zaczęło, potem jest Alpina - spółka córka, takie "wydział" zegarków mniej klasycznych. Siedziba i wszystko w tym samym miejscu.

I na końcu jest AdM, które powstało jako poligon doświadczalny i coś, czym Peter chciał zatrzymać Pima, który jest bardzo dobrym i bardzo ambitnym zegarmistrzem. To miejsce w którym Pim oddaje się swojej pasji i w tworzeniu tych zegarków ma pełną nie zależność.

Jedyne w czym jest zależny to produkcja, bo zegarki, mechanizmy powstają w fabryce FC na ich maszynach i rękoma tych samych ludzi, przy czym składa je ostatecznie Pim i pani zegarmistrz która skład tylko zegarki AdM oraz tourbillony od FC.

Reasumując więc to AdM jest zależne od FC a nie odwrotnie i to FC płaci za wszystko.

Jedyne co łączy FC i AdM to postać zegarmistrza pima, który odpowiada za dział mechanizmów w obu firmach.

[Gość waki]

Tak czytam o Frederique Constant i tylko googlując można znaleźć szybko informacje https://zegarkiipasja.pl/artykul/1167-citizen-kupuje-frederique-constant-group że Frederique Constant (FC Group) zrzesza własnie Alpina i Atelier de Monaco.  Cała grupa została zakupiona przez Citizena.

 

A ten  Frederique constant którego widziałem z flybackiem to https://frederiqueconstant.com/watch-finder/manufacture/flyback-chronograph-manufacture-fc-760v4h4/ na werku fc-760 i też nie rozumiem dlaczego to niby nie in-house? Skąd takie informacje? 

[eye_lip 18908]

Wystarczy przeczytać powyższe posty, aby zrozumieć czy to in house czy nie.

[Gość waki]

Fanem żadnej z marek nie jestem. Pewnie nie kupię FC z racji względnie małej rezerwy chodu ale tutaj dosyć jasno mówią że nie jest to żaden modyfikowany werk. https://www.fratellowatches.com/frederique-constant-flyback-chronograph-manufacture/ A to że w Alpina Apliner ma ten werk to w Alpine już nie jest to in-house ale w FC chyba jednak jest?? 

[Gość Jash]

Ten mechanizm był najpierw w AdM, potem Alpina, a potem FC. Te trzy marki to cały czas ta sama firma, ten sam właściciel i ta sama fabryka.

[Gość waki]

Ten mechanizm był najpierw w AdM, potem Alpina, a potem FC. Te trzy marki to cały czas ta sama firma, ten sam właściciel i ta sama fabryka.

no i też ok    dzięki 

[Gość Jash]

Cieszę się że możemy zakończyć dyskusję bo ostatniego posta szkoda komentować.

Życzę miłego wieczoru.

 

Wysłano z Google Pixel 2

[tolor 40]

Wracając do meritum, z Zenithem jest trudna sprawa, jeżeli chodzi o kierunek rozwoju. Jeżeli przejmie styl zarządzania i zarabiania po Tagu to niestety straci część reputacji. Już teraz są tego pierwsze sygnały, zabieranie mechanizmu z elprimero do innych marek w korporacji, stawianie na chrono, jako modele najbardziej promowane itp.

Mam nadzieję, że jednak tak nie będzie, bo inaczej niedługo będę ze smutkiem wspominał kilka modeli Primero lub elite.

Ps.powtorze się, nie patrz się tak bardzo na inhouse, a raczej na to czym mechanizm się wyróżnia.

Tak logicznie rzecz biorąc to prawie każdy mechanizm był kiedyś inhousem, po czym został sprzedany lub przekazany do innej firmy.

[Gość waki]

Wracając do meritum, z Zenithem jest trudna sprawa, jeżeli chodzi o kierunek rozwoju. Jeżeli przejmie styl zarządzania i zarabiania po Tagu to niestety straci część reputacji. Już teraz są tego pierwsze sygnały, zabieranie mechanizmu z elprimero do innych marek w korporacji, stawianie na chrono, jako modele najbardziej promowane itp.

 

Faktycznie może tak być, teraz to ogarnąłem.

Tym bardziej, że zarówno TAG jak i Zenith należą do Louis Vuitton Moet Hennessy Group jak zresztą kilka innych zegarkowych brandów m.in. Hublot czy Bulgari. Jeszcze się doczekamy podejścia do tych zegarków jak do marek modowych.    

 

 

Ps.powtorze się, nie patrz się tak bardzo na inhouse, a raczej na to czym mechanizm się wyróżnia.

 

Osobiście bardzo podobają mi się mechanizmy in-house Bucherera pod względem peryferyjnego wahnika. Szkoda tylko, że najnowszy flyback chronograf nie został na tej badzie zbudowany. Pomyślę jeszcze.